Skocz do zawartości
Nerwica.com

essprit

Użytkownik
  • Postów

    1 437
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez essprit

  1. Osobiście mnie wqrwiaaaaa, ale tak że nie umiem przestać rzucać mięsem Znalazłam kolejnego kandydata https://portal.abczdrowie.pl/pytania/slyszenie-glosow-i-krzykow-przez-17-latka (nawet nie psycholog, i po mega dziwnej i nieuznawanej szkole). A pan DKK to już jakieś apogeum wszystkiego ...
  2. A ta osoba jes psychologiem czy psychiatrą ? Jeśli lekarz to izba lekarska, a jeśli psycholog to masz problem Jeżeli psycholog należy do Polskiego Tow. Psychologicznego to tam możesz złożyć skargę, a jeżeli nie należy to sprawa z powództwa cywilnego. Chyba że funkcjonuje jako psychoterapeuta i należy do jakiegoś towarzystwa psychoterapeutycznego, to może tam mają jakąś komisje etyki. najprościej napisz co zrobił, to ci podpowiemy
  3. essprit

    Zakończenie terapii

    Katia, to że czegoś nie omówiłaś wcale nie znaczy że nie nastąpiły zmiany bądź że one nie wystąpią. Często jest tak, że dopiero wiele m-cy po - człowiek dokonuje rzeczy, których by nie zrobił bez terapii. To co wiesz, to twoje - albo zrobisz z tego użytek, albo nie
  4. Promien, mi nie podoba się że dała ci namiar na neurologa. Od leczenia problemów z psyche jest PSYCHIATRA ! Być może psycholog jest fajna, tego nie wiemy Ale jak masz w sobie taką potrzebę - idź.
  5. Bittersweet, ale sama znajdujesz sobie powody żeby się nie leczyć. Cały czas to jest twój wybór. BTW, t. nie trzyma i nie obejmuje
  6. Bittersweet, a jak myślisz na podstawie czego napisałam że te Panie nie są psychoterapeutami ? Z fusów, czy jednak wlazłam na ich www. I nie ma czegoś takiego jak terapia online ! I nie jest to myślenie tego typu że lepiej cokolwiek robić niż nic. Tutaj się mylisz. Ty masz iluzje że się leczysz, a to NIE JEST leczenie. Chcesz wydawać kasę i po 10latach takiego działania dowiedzieć się, że tak na prawdę to nie jest leczenie ? Że jesteś dalej od zdrowia, niż gdybyś podjęła normalną terapię ? I że być może za póżno jest na to, żeby wyzdrowieć ??? A co do takich www - to uważam, że to nie jest etyczne. Coś jak leczenie nowotworu za pomocą "bioenergoterapeuty", "znachora". Twój wybór. Spoko, na poradę ok. Ale nie do leczenia.
  7. Bittersweet, jaja sobie robisz ? Przecież masz wiedzę, kto jest terapeutą ... nie wiem czy ten wklejony tekst traktować jako żrt z twojej strony czy ty tak na serio Żadna z pań na tej www - nie jest psychoterapeutą. I nie ma czegoś takiego jak terapia online.
  8. Jakby mieli zamykać każdego z m.samobójczymi/okaleczeniami to do szpitala czekałoby się z 10 lat Fakt, pewnie psychiatrzy są różni - jedni lepsi, drudzy gorsi. Ale idź. Twój stan sam nie minie, a może być tylko gorzej. A jeżeli uznasz, że dany lek. ci nie odpowiada to możesz go zmienić. Najpewniej da Ci leki, a ty sama popytaj też o możliwość terapii.
  9. Poradzi sobie A w najgorszym razie, spisz na kartce to co tutaj napisałaś i mu wręcz do ręki. I idź.
  10. Najrozsądniej - udaj się do psychiatry, a on dalej Tobą pokieruje. Nie musisz mieć skierowania. Być może leki, a być może terapia. Albo i to i to
  11. T. ma prawo PRZERWAĆ/ZAKOŃCZYĆ terapię kiedy "chce" - niezależnie od twojej woli/stanu etc. I tutaj właśnie był ten moment - że jak t. odszedł z pracy, to logiczne że nie może już dalej prowadzić pacjentów. Musi ich ktoś inny przejąć. A ty - bądź co bądź - skorzystałaś z jej złej oceny/błednej propozycji, co WAM SIĘ OBU odbija.
  12. A czy ja pisze że zbawiennym ? Zawsze leczenie przymusowe jest "opresyjne" - nie ma woli i chęci leczenia. A żyły podciąłeś bo złaziłeś pewnie z manii ... a poza tym w szp. tez mogłeś to zrobić. Ale z jakiś przyczyn akurat jak wyszedłeś ... Nie o ciebie tu N. idzie przecież. Inaczej, masz chore dziecko na schizofrenię - nie leczy się, biega po mieście w szale, pije alko ... Co jako rodzic robisz ?
  13. Tak, świrowi nikt nie uwierzy. A ty - Ego - wierzysz każdemu i twoje miłosierdzie jest tak wielkie, że aż powala. A zdajesz sobie sprawę, że taki dajmy na to Nicholas - natrzaska kredytów w manii i rozda biednym 0,5 mln ? Albo w psychozie skoczy z wieżowca ... I co jest lepsze: żal do ojca i uratowane życie (co prawda "opresyjnie") czy np.: śmierć dziecka ? Zanim coś qrna napiszesz, myśl.
  14. Detektyw, ale czemu odbierasz to negatywnie ? Niestety, czasem trzeba tak zrobić. Szpital jest miejscem gdzie może uzyskać LECZENIE, nikogo przecież tam nie torturują ... na boga!
  15. Lolil, hmmm ... parę uwag - nie odbierałabym tego OSOBIŚCIE, ale można w ciemno powiedzieć że dot to kwestii płacenia - KAŻDY inaczej pracuje jeżeli dostaje wynagrodzenie za PRACĘ. - nie kto inny jak Ty powinnaś zrozumieć -> sama piszesz że masz problemy finans. i nie możesz płacić ze sesję; a jednocześnie - nie zauważasz tego, że dla tej t. jest to praca. Myślisz, że czynsz/jedzenie jej dają za darmo ? - uważam, że t. robi źle/nieprofesjonalnie przyjmując Ciebie za darmo.
  16. Inna rzecz - nie dla każdego jest terapia i nie na każde zaburzenie. Widocznie (mogę się mylić) - Winter, nie powinni Ciebie przyjmować w ogóle.
  17. A nie lepiej to coś leczyć ?
  18. Brak słów na to, co w tym wątku jest. Przynajmniej, ja wymiękam. Jedyne co mnie zaskakuje - już tak całkiem CAŁKIEM na boku dyskusji Po co wam wiedzieć jakie oni mają koszty, ile kosztuje coś tam, a ile ZUS, a ile no nie wiem - fotel na którym siedzisz. Czy tak SAMO podliczasz prawnika, lekarza czy architekta - jak chcesz skorzystać z ich usług ? A nawet gdyby oni to wszystko mieli za darmo (nie ponoszą żadnych opłat/kosztów etc.) - co Ci do tego. Widzisz cenę usługi - albo ją bierzesz, albo nie. Tak jak napisałam. Cena endokrynologa 350 zł - mnie nie stać, wybrałam tańszego. Ale do głowy by mi nie przyszło - żeby podliczać koszty studiów/szkoleń/specjalizacji/ZUSu/wynajmu gabinetu czy ile kosztuje aparat do USG lekarza endokrynologa! Na Boga ! A jeśli miałabym tak zrobić - ok, podliczę koszt endokrynologa i co dalej ? JA jako pacjent mam mu powiedzieć ile on ma prawo zarabiać ? Zidiocieliście już całkiem.
  19. Ego, Normalnie sobie to wyobrażam, tak jak opisałam, jeśli mamy byle jaką rozmowę i mamy terapię, to jeśli terapia działa, to powinna dać lepsze rezultaty, niż byle jaka rozmowa. Tak samo jak mam byle jaką pigułkę i lek, to lek, jeśli działa, powinien dać lepsze rezultaty niż placebo. Bo skoro ja mogę odbyć byle jaką rozmowę i to mi równie dobrze pomoże, to po kiego mam płacić krocie.. Pigułka leczy dany organ NIEZALEŻNIE od właściciela tego organu Natomiast cała sztuka w terapii polega na tym - że OSOBA jest chora (a więc jej myślenie, odczuwanie etc.). I jak ktoś mówi/myśli że terapia nie działa to NIKT go nie przyjmie na leczenie, bo po co ? Że np.: Ty jako chora osoba musisz mieć coś choćby trochę zdrowego, żeby móc w ogóle podjąć się leczenia ... że jest jakieś miejsce na podważanie/inne odczucia/inne myślenie - coś co jest bazą do myślenia o leczeniu. Analogicznie trochę - i Ty, i J. w tym wątku obojętnie KTO i CO by napisał, wy macie "swoje" myślenie. I nijak nie chcecie widzieć/słyszeć czegoś INNEGO. I podobnie jest z terapią.
  20. "Dałem jej szanse" - na każdym kroku pokazujesz, że terapia nie jest dla Ciebie ... Serio, daruj sobie.
  21. Jetodik, jeżeli tutaj przez 7/8 stron twoje myślenie nie zmieniło się nawet o 1 cm, to SZCZERZE współczuje twojej t. Rella, na NFZ.
  22. Jetodik, podstawowa rzecz - psychoterapia nie polega na tym że t. ma płakać w poduszkę czy się przejmować. To może robić twój przyjaciel lub rodzic. Terapeuta jest od tego, żeby pomógł Ci zrozumieć dlaczego np.: tak robisz, że ci w życiu nie wychodzi. Co ci to da, że on - jak rozumiem - on z Tobą popłacze, potrzyma za rękę czy coś w tym stylu ?
  23. Dobra, znów się włączę w dyskusję. 1. Cena na NFZ terapeuty = 100 zł, a czasowo to jest 50-60 min. Cena tego neurologa/reumatologa = 30 zł, ale on w godzinę NIE PRZYJMUJE 1 osoby, a kilka. 2. Cały czas, u niektórych przewija się wątek "pomocy". A czemu nie patrzeć (dla mnie słusznie) - że terapia jest LECZENIEM. A to pociąga, dwa dalsze kroki: ---> jest to zawód, a więc oni zarabiają na tym/żyją z tego ... tak samo jako lekarze. ---> a dalej, nie jest to jak brzmi tytuł "kawkowanie" tylko określona metoda/szkoła leczenia 3. Ktoś pisał, że taki t. jeździ do kilku miast setki km czy pracuje w kilku miejscach - i dla mnie z kolei jest to również inne myślenie, niż ktoś napisał. Dla mnie to znaczy - że taka osoba również haruje, również walczy o pracę/byt ... tak jak ktoś kto ma stawkę na produkcji 4 zł. 4. Myślę też o takim aspekcie innym - na NFZ jak się nie płaci z własnej kieszeni, to można "leczyć się" i 10 lat. 5. Zgadzam się, że ceny są wysokie. Ale godzę się na to jeśli takie ceny dają kompetentne osoby. Natomiast jak widzę reklamę osoby zaraz po studiach /lub jakieś "terapie" na skype/porady etc./, co życzy sobie 100 - to jest to dla mnie przesada. Skoro np.: mój t. (również superwizor) bierze 120 zł.
×