
essprit
Użytkownik-
Postów
1 437 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez essprit
-
Notevenperfect, to co CI dolega nazywa się "DOJRZEWANIE" ! I na szczęście ... mija Abstrahując ciut - jeśli masz jakiekolwiek zapytania/wątpliwości to udaj się do swoich rodziców, psychologa szkolnego, pedagoga etc. - a nie pytaj anonimowych osób na forum co Ci dolega. Nigdy nie wiesz, kto siedzi po drugiej stronie ! Kika, zanim zaczniesz walić diagnozami - poczytaj trochę, nie ma czegoś takiego jak nerwica społeczna ...
-
Veganka, nie mówię że ma robić z tego tajemnicę Ale ... właśnie - sama tak piszesz. Ma powiedzieć bo matka coś tam zdziała ... a to nie tak ma wyglądać ! Bo cały czas - ustawia się w stosunku do niej ! A skoro ma zacząć funkcjonować jak niezależna dorosła kobieta to ... mówienie i uprzedzanie mamy, bo może ewentualnie coś zrobi, jest dokładnie działaniem odwrotnym. A ona nie musi matki do niczego zmuszać ! Nie w tym rzecz przecież ... Ona ma zająć się sobą, a nie matką - uświadamianiem jej problemów, zmuszaniem do akceptowania czegoś, leczenia etc. Nie o to chodzi !
-
To nie jest miłość co oferuje Ci twoja rodzina. Z tego co piszesz Darija, bardzo potrzebna jest Ci profesjonalna pomoc - najlepiej psychoterapeuty. Prawie każde zdanie jakie piszesz, można by rozczłonkować na częsci i pokazywać CI chory tok myślenia. Ot, choćby ostatnie - rodzice wychowują dzieci dla świata, a nie dla siebie. Nie umiem uwierzyć nawet w takie teksty - że matka jeżdzi z Tobą na studia, czy że razem śpicie/mieszkacie w pokoju. Jest to bardzo CHORE ... i trudno będzie Ci samej mentalnie z tego wyjść. Veganka, no i co z tego że matka wezwie policję/pogotowie ?
-
Psychoterapia dziala!Czekam na każdego posta z wasza opinia
essprit odpowiedział(a) na maura temat w Psychoterapia
Wiola, ja też nie mówię - że ich zasady wszystkie rozumiem albo popieram ... Ale czasem, proszę swoją kumpelę (psycholog/terap.) - żeby mi coś wyjaśniła ... bo ja się np.: na coś wkurzam/nazywam głupotą etc - a po jej tłumaczeniach rozumiem dane działanie/zachowanie terapeuty. -
Ja bym dodała - NIE MÓW że idziesz/chodzisz na terapię. To jest twoja sprawa, a nie znów włączanie swojej matki /(ojca) - w prywatne sprawy. Nie na zasadzie tajemnicy wielkiej, ale nie mówiłabym ... bo po co ? Matki na terapię też nie wysyłaj )) Fakt, powinna się leczyć od dawna - ale znów powtórka: masz zająć się sobą, swoją niezależnością - a nie matką !
-
Nic a nic się nie dziwię, że miałaś próbę samobójczą. To co piszesz to mega patologia - twojej matki i ojca, który na to pozwala. Nie wyobrażam sobie np.: spania z własną matką w takim wieku jak piszesz ... Przede wszystkim, psychoterapia ! I wyprowadzka z domu ! Gdybając tak przyszłościowo - nie z celem podcinania Ci skrzydeł - ale nim nie przepracujesz pewnych spraw ... wiele razy będziesz się potykąć, wchodzić w idiotyczne związki, pragnąć powrotów do domu , mieć cd depresji ... daj sobie czas i tolerancję na nie taką realność, jaką byś chciała. Wiele lat mieszkałaś/byłaś w czymś chorym to i WIELE czasu musi minąć nim będzie dobrze.
-
Psychoterapia dziala!Czekam na każdego posta z wasza opinia
essprit odpowiedział(a) na maura temat w Psychoterapia
Wiola, ja słyszałam tłumaczenie - coś w stylu ... żeby to cenowo również miało wartość ... yyy ... jakby to jaśniej napisać - dla kogoś (np studenta) koszt terapii to będzie 50 % budżetu, a dla szefa prosperującej firmy - koszt jego śniadania Mniej więcej takie tłumaczenie słyszałam ... Jestem w stanie jakoś je pojąć, co nie znaczy że się z nim zgadzam. -
Psychoterapia dziala!Czekam na każdego posta z wasza opinia
essprit odpowiedział(a) na maura temat w Psychoterapia
Hehe, z tą kasą to nie jest tak ... moja znajoma która jest terap., skończyła dokładać do gabinetu po 2 latach. A teraz i tak pracuje TEŻ w innym zawodzie. Jak ona zaczyna wymieniać ile oni rzeczy muszą robić, płacić ... ręcę opadają. Co do cen, to ja znam 2 podejścia: - stała przez cały okres terapii - zmienna, co jakiś czas podwyżka ... np z powodu podniesienia czynszu etc. Jak ktoś pisał wyżej - stawka zmienna / różna dla różnych osób też znam - i nie jest to dla mnie czymś nieetycznym. -
Hmmm ... jakoś tak uwierzyć nie umiem, że miałeś TYLU przyjaciół/znajomych a teraz nikogo. Może problem jest w tym, że oboje z żoną zamkneliście się na innych. Nagle wszyscy nie mogli zniknąć, ot tak ... Jakaś część owszem - własne rodziny, dzieci, praca ... - ale żeby wszyscy ? Inna sprawa, rzeczywiście to jest problem GDZIE znależć przyjaciół/znajomych - odpowiednich dla siebie ...
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
essprit odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
Izzie, można. -
A ja bym się na twoim miejscu zastanowiła - czym on Ciebie tak urzekł ? Oczywiście - to nie takie banały typu wygląd, inteligencja etc. Mnóstwo jest gości inteligentnych, przystojnych a zakochałaś się tylko i wyłacznie w tym jednym. Coś szczególnie ważnego dla Ciebie musi mieć w sobie, że "zawładnął" Tobą.
-
Jak chcesz to mogę dać Ci namiary na dobrego speca w Wawie - psychoterapeutkę.
-
Testy mają to do siebie że badają CIEBIE a nie uczestników forum !
-
Chcesz wyleczyć męża ? Przestańcie uczestniczyć w takich spotkaniach.
-
Dramatyczna sytuacja , między młotem a kowadłem...
essprit odpowiedział(a) na leo9 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Trudne to. Cokolwiek zrobisz, będą zawsze jakieś "ale" Pierwsze co myślę, nie jesteś odpowiedzialny za mamę. Ty jesteś dzieckiem, a ona rodzicem. A co do meritum - nie napiszę Ci co zrobić, bo sama nie wiem. Wiem jedynie, że gdybym była zdradzana to chciałabym wiedzieć. I byłabym zła, gdyby ktoś to przede mną ukrywał ... Ale to moje myślenie/odczucia ... sam musisz rozstrzygnać co zrobić. -
Wiesz co ... nie jestem psychologiem, ale wydaje mi się że ta przypadłość ma swoją nazwę Najlepiej jakbyś sobie poszła do jakiegoś psychologa na testy. Z tej całości którą przedstawiłaś wychodzi na to, że - myślisz bardzo konkretnie .... nie zauważasz metafor, przenośni etc. - nie odnajdujesz się w sytuacjach społecznych (naiwność, zbyt duża wiara/zaufanie w słowa innych etc.) - mylisz kierunki, nie masz umiejętności "czytania" godziny, liczysz na palcach ... - A JEDNOCZEŚNIE nie musisz się uczyć (jakiś szkolnych treści), wystarczy że raz przeczytasz. Nie jest to jak nazywasz tępota/nieogarnięcie a na 100 % jakaś trudność z jakąś pewnie fajną nazwą psychologiczną/medyczną Tak jak są dzieciaki z diagnozą dyskalkulii, dysgrafii - tak pewnie twoje problemy są podobnego kalibru.
-
Redwhite, rozumiem że piszesz o swoim tacie ... Nie możesz nic zrobić. Sam fakt chorowania jeszcze nie jest powodem żeby kogoś wysyłać do szpitala. Póki nie robi sobie krzywdy, ani nie zagraża innym ludziom - a tak jest z tego co piszesz. Tabuny ludzi gada do siebie, przeklina innych, grozi innym. Może wystarczyłaby zwykła rozmowa wynikająca z troski o NIEGO - że nie bierze leków, a nie z waszego strachu że coś zrobi złego.
-
Nie znam się dokładnie jak to wygląda, ale jest coś takiego - jak przymusowe leczenie alkoholików, idzie się do jakiejś komisji (?) zgłasza i już. I podobno idzie to sprawnie i szybko. Inna rzecz, możesz się zgłosić do czegoś takiego jak Ośrdek Interwencji Kryzysowej (np.: w Krakowie i choćby tylko telefonicznie) - oni mają swoich prawników, psychologów więc tam jesteś w stanie uzyskać pomoc za darmo. Co do przeprowadzki ... to jakieś mieszane uczucia mam ponieważ ... Ty zachowujesz się jakbyś był głową rodziny i ok, rozumiem dlaczego tak się podziało. Ale długofalowo nie jesteś przecież od tego, żeby organizować życie swojej mamie i bratu. Na żadne mieszkania socjalne/komunalne w Pl nie licz. Może lepszą opcją byłoby gdyby to twój ojciec został sądownie usunięty z mieszkania. I o dziwo, takie sytuacje mają miejsce w Polsce - nawet jak ktoś jest właścicielem mieszkania. Gdybyście jednak rzeczywiście przenieśli się ... to punkt z kredytem na auto chyba odpada. Zakładając, że znajdziesz pracę w mieście (większa komunikacja etc.). Hm ... choć kurcze ja bym to widziała całkowicie inaczej. Idziecie wpierw np do Interwnecji Kryzysowej - tam uzyskujesz porady co robić z obecną sytuacją (leczenie sądowne, alimenty, mieszkanie etc.). Dalej, jakoś wspominałeś o Krakowie - tam są fajne ośrodki (np.: Zakład Terapii Rodzin), gdzie jako rodzina możecie uzyskać pomoc i leczenie psychologiczne. A to jest WAŻNE dla WAS WSZYSTKICH (Ty, brat i rodzice). Sytuacja zostaje "jakoś" opanowana. I dalej - Ty wynosisz się na studia albo dojeżdzasz na studia (w systemie zaocznym) i pracujesz. Kończysz je, wyprowadzasz się i układasz swoje życie
-
organiczne uszkodzenie mózgu a zaburzenia osobowości
essprit odpowiedział(a) na Dianaa temat w Zaburzenia osobowości
Z wiekiem mózg się "starzeje" -
organiczne uszkodzenie mózgu a zaburzenia osobowości
essprit odpowiedział(a) na Dianaa temat w Zaburzenia osobowości
A robiono Ci jakieś badania (testy psych., TK etc) ? Poza tym piszesz "prawdopodobnie" Organiczne - czyli jakieś uszkodzenia mózgu, np.: na skutek udaru, picia alkoholu. To, że tak masz prawdopodobnie stwierdzone wcale nie oznacza, że nie można tego leczyć. -- 28 maja 2013, 12:10 -- A robiono Ci jakieś badania (testy psych., TK etc) ? Poza tym piszesz "prawdopodobnie" Organiczne - czyli jakieś uszkodzenia mózgu, np.: na skutek udaru, picia alkoholu. To, że tak masz prawdopodobnie stwierdzone wcale nie oznacza, że nie można tego leczyć. -
A widziałaś żeby kardiolog leczył przez telefon ? NIe wygłupiaj się ! Przeczytałaś tyle stron, artykułów a farmazony pleciesz że hej !
-
Czyli jak zostajesz sam to wtedy masz takie stany ? A dzieciak, ile ma ?
-
A poza chorowaniem - co robisz ?
-
Sytuacja w klasie. Jeszcze raz, teraz lepszy opis.
essprit odpowiedział(a) na VanGH96 temat w Pozostałe zaburzenia
Właśnie zrobiłeś to o czym pisałam. Dokładnie. Co to za ironia ? Po co tekst o Cyganie ? W jaki sposób rozwiązujesz jego problem ? Takie pisanie w żaden sposób nie zmienia o centymetr jego myślenia, a jedynie utrzymuje w słuszności postępowania. Przeczytaj uważnie jego post - ucieka w przerwach na miasto, jest sam, z nikim nie ma kontaktu ... Bardziej łopatologicznie się nie da - nikt ci nie każe przeklinać, chlać, bić się jak 10latek. Rozumiem, że tylko tak ich widzisz ... a myślę, że oni myślą podobnie o Tobie - jednostronnie. I tylko od CIebie zależy czy chcesz coś z tym zrobić, żeby nie czuć się TAK NIEFAJNIE skoro aż założyłeś temat na forum nerwica. -
Sytuacja w klasie. Jeszcze raz, teraz lepszy opis.
essprit odpowiedział(a) na VanGH96 temat w Pozostałe zaburzenia
A to ciekawe TAO co piszesz, bo akurat on jest jedynym w tym wątku - z którego doświadczeń może nauczyć się autor postu. A jak widać nie - znalazło się grono pochlebców, którzy mają podobnie jak autor i biją pianę ... tylko czy to rozwiązuje ich problem ? Nie chcę skorzystać z doświadczenia kogoś kto był taki sam, a teraz ma inaczej - lepiej. Zaraz pewnie odezwą się i będą dalej przyklasikwać i poklepywać się po plecach, wnosząc idiotyczne przykłady przeklinania, picia etc. No cóż ... autor postu jak siedział, tak będzie siedzieć jak kołek na przerwach przekonany o swojej wyższości - że z gównażerią się nie będzie zadawać.