Skocz do zawartości
Nerwica.com

Sinsinati

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Sinsinati

  1. Ciii -- 28 maja 2013, 19:51 -- Cholera... temat jest do zamknięcia. Sorry za OT :)
  2. Szkoda, że tu nie ma lajków.
  3. za co Za pochwalanie gwałtów i za off top...
  4. Nawet demoty uważają, że gwałt na mężczyźnie to seks niespodzianka... swoją drogą będziemy smażyć się za to w piekle. Bardzo ładna ta seryjna gwałcicielka.
  5. Usilnie próbuję sobie wyobrazić kobietę-gwałciciela w akcji i stwierdzam że chyba dotąd przeceniałem swoją wyobraźnię... :/ Haha... popracuj nad nią Powinniśmy mieć więcej współczucia dla zgwałconych mężczyzn.
  6. Leki ? One ogłupiają, sprawią, że nie nadam się do mojego zawodu... A jakby ktoś przyskrzynił jeszcze opakowanie... to jak bycie przyłapanym na masturbacji przez ukochaną matkę, nie mówiąc o konsekwencjach. W sumie powinnam Was przeprosić. Padliście ofiarą depresyjnego dnia. Wiem, że powinnam się leczyć, według standardów normalnych ludzi. Nie zabijam, nie gwałcę (jeszcze), nie kradnę i nie umiem iść do psychiatry choć jak widać czasem chcę. W sumie możecie to usunąć---> jeszcze raz sorry.
  7. Witam serdecznie. Wybaczcie, że nie wpisałam się w dział przeznaczonych, do przywitań, ale... jakoś ciężko mi było tam wejść. Przeczytałam setki stron poświęconych moim problemom, mnóstwo artykułów, jednak niewiele z nich wynika. Wszędzie piszą to samo, że chory musi spotkać się z psychiatrą, musi się otworzyć. Nieziemsko to brzmi, jednak z wykonaniem jest znacznie ciężej. Żyję w stresie, całkiem sporym od zawsze, nie znam innego życia. Mówienie, że trzeba próbować się uwolnić jest bez sensu - akurat mnie się to podoba. Milion razy próbowałam iść do psychiatry, tysiące razy próbowałam skontaktować się mailowo z jakimś specjalistą, żeby poprowadzić terapię tak, abym nie musiała go widzieć ( terapia z kobietą nie wchodzi w grę) a płaciłabym normalnie, byle go nie widzieć. Mam problemy depresyjne od bardzo dawna, z tego co cię orientuję myślenie projekcyjne, paranoidalne i schizoidalne, nie umiem mówić o uczuciach, chyba że o złości i irytacji czy zniecierpliwieniu. Istnieje możliwość autoleczenia ? (tylko nie mówcie : wyżal się, porozmawiaj z bliskimi itp.) Ps: nie jestem trollem.
×