Skocz do zawartości
Nerwica.com

Anna R.

Użytkownik
  • Postów

    1 414
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Anna R.

  1. Ja dziś wzięłam tylko 25 mg sertraliny, bo po 50 mg lęki były zbyt silne. I dzięki bogu mija trzecia, a niepokój się nie pojawił.
  2. Zenonek, za bardzo się sugerujesz. Moze być tak, ze Cital pomoże, a esci by nie pomógł. Nie dowiesz się, póki nie spróbujesz, ale to nie gówno tylko dosyć nowy i nietani antydepresant.
  3. Zenonek, a może spróbuj, co ci szkodzi? A nuż pomoże? Nie brałam nigdy tego leku, wiec nie mogę się wypowiadać, ale gdyby lekarz mi zapisał, to przynajmniej wzięłabym jedna tabletkę z ciekawości, żeby przetestować.
  4. No wiesz, zaraz nas slusznie pogonią za off-topa. Gdybym miała wybierać to naturalnie esci. Czemu nie pogadałeś z lekarzem? Oni często słuchają tego, co się do nich mówi. Paroksetyny nie chciałeś?
  5. Zenonek, skoro lekarz przepisał, to próbuj, albo zmień psychiatre na nowszy model . No i bez przesady, czasami pomaga.
  6. Wiesz, zgadzam się, ale u mnie lek wolnopłynący, a czasami napadowy, wywołują leki. Myślałam o tej mianserynie i działaniu paradoksalnym, ale lęk przychodzi po południu i wieczorem, kiedy Lerivon i Zyprexa przestają działać. To jest sytuacja patowa- bez antydepresantów mam subdepresje, przy sertralinie lęki. Bez mianseryny czuję się lepiej, ale nie mogę spać Spróbuję na kilka dni odstawić Lerivon, gdy zacznę brać lamotrygine, bo ona ponoć uspakaja i działa nasennie.
  7. Dokładnie. A jeśli nadal masz tendencję do przejmowania się wszystkim, to pogadaj z twoim lekarzem, może zwiększy ci dawkę leku.
  8. Kasiu, według moich źródeł sertralina jest stosowana na lęk napadowy (ataki paniki z lub bez agorafobii) i fobie społeczną, a jej skuteczność na lęk wolnopłynący nie została dowiedziona. Ani mniej ani więcej. Ile razy można powtarzać to samo? W leczeniu GAD nie została zarejestrowana i tyle. Powody tego faktu mogą być rożne. Po co się bez sensu zastanawiać, czemu twój stan się poprawił? Ciesz się tym, ze jest dobrze i nie wymyślaj sobie nowych powodów do zamartwiania się. Myślę, ze będzie dla ciebie lepiej, jak ograniczymy naszą wymianę poglądów
  9. Dokładnie, przy 25 mg ten efekt jest niemal niewyczuwalny, choć ja na 150 mg tez go nie czułam. Tylko wtedy lęki i demotywacja były większe.
  10. Kasiu, sertralina w każdej dawce jest bardzo słabym inhibitorem dopaminy. Przy 25 mg ten wychwyt naprawdę jest niemal bez znaczenia. Popatrz na skale procentową podaną w niemieckiej wikipedii: http://de.wikipedia.org/wiki/Sertralin Doktor Stahl pisze, ze przy lękach należy zaczynać od malej dawki i ostrożnie zwiększać. Zatem wszystko robisz jak najbardziej prawidłowo. I nie nakręcaj się już, bo przestane odpowiadać na twoje wiadomości
  11. Trzymać się jakoś i mówić sobie: i to przeminie...
  12. Hmmm, na pewno masz racje, bo u mnie Fluanxol dużo daje, ale przez miesiąc, góra dwa. Olanzapina działała najlepiej przeciwlękowo i stabilizująco na początku brania. Inne efekty jej przyjmowania, jak powrót afektu, poprawa funkcji poznawczych i wzrost motywacji nadal się utrzymują. Wróciły mi władze umysłowe i nie czuje się już taka otumaniona i przytępiona. Trochę się boje przerywać kuracji, ale może nie będę miała wyjścia. Wizytę u lekarza mam dopiero pod koniec marca
  13. Tez mi się tak wydaje Apetyt rośnie przecież w miarę jedzenia. Zamiast grzecznie czekać na fluo, kiedy tylko coś drgnęło, ciepnęliśmy ją w kąt
  14. Miko, możesz mi powiedzieć, dlaczego rośnie mi tolerancja na olanzapine? Przecież to nie benzo. Przed dwoma miesiącami 2,5 mg działało super przeciwlękowo, a teraz 7,5 mg plus mianseryna nie dają rady. Lek wolnopłynący pojawia się po południu i trwa do późnej nocy. Potem rano znowu jest dobrze. Nie chce brać dawki przeciwpsychotycznej Zyprexy, masz jakiś pomysł co zrobić?
  15. Tez sądzę, ze zbyt szybko poddałeś się z fluoksetyną. Jeśli była choćby częściowa poprawa, należało to pociągnąć dłużej. Ale rozumiem cie, bo ja tez rzuciłam fluo po miesiacu chyba, choć dobrze działała przeciwlękowo.
  16. Dave, brałam dwa tygodnie. U mnie ago wywołała lęk uogólniony, ale tym się nie sugeruj, bo przy CHAD wszystkie leki dzialaja na opak. Jeśli u ciebie problemem jest tylko depresja, to Valdoxan może zadziałać. Ja bym jednak na twoim miejscu dala jeszcze szansę Cymbalcie. Zawsze możesz poprosić lekarza o benzo lub neuroleptyk, jeśli lęki są tak nasilone.
  17. Zgadza się, jednak sama po sobie widzę, ze sertralina marnie działa na lek wolnopłynący- u mnie wręcz go nasila.
  18. Dave, nie mogę ci niestety nic doradzić (zabroniono mi udzielać tu jakichkolwiek porad o charakterze medycznym), porozmawiaj na ten temat z lekarzem. Moim zdaniem jednak dwa tygodnie to zbyt mało, aby ocenić skuteczność duloksetyny. Cos bliższego można powiedzieć po 4-6 tygodniach. Sertralina często wywołuje lub pogłębia leki, zwłaszcza na początku leczenia.To jeszcze nie powód aby źle oceniać wszystkie SSRI
  19. Według doktora Stahla ("Podstawy psychofarmakologii") maksymalna dawka wynosi 250 mg, choć pewnie w szpitalach podają więcej. Ja brałam 225 mg, wiec moim zdaniem 150 mg mieści się w granicach średniej.
  20. No cóż mam podobne doswiadczenia. Prawie 8 miesięcy miałam bóle brzucha, przed jedzeniem i po. Chodziłam do lekarza rodzinnego, miałam dwie gastroskopie i w końcu stwierdził, ze są one na tle psychicznym. Denerwujące jest, ze kiedy jest się leczonym na depresje i nerwice, lekarze wszystko podciągają pod to schorzenie. Jeśli nie wiedzą co ci jest, są wtedy na pewno nerwy. Posiedziałam w necie, poczytałam, poszłam prywatnie na USG i na własne oczy zobaczyłam ogromne kamienie w woreczku żółciowym. Był na granicy zapalenia, zatem szybka operacja i wszystkie dolegliwości minęły. Gdyby nie moja dociekliwość mogłoby to się zakończyć pęknięciem woreczka i zapaleniem otrzewnej. Wiec internet uratował mi zdrowie, a może i życie.
  21. Nie pomogły mi w ogóle Doxepin, Pramolan, Trittico oraz Mirzaten. Brałam długo i bez efektów. Doxepin miał zerowe działanie i brak skutków ubocznych. Mirzaten pogłębił depresje, na trazodonie zaliczyłam nawrot, pramolan tylko przymulał. Nie dałam szansy Efectinowi ani Seroxatowi, bo początkowe efekty uboczne były naprawdę nie do przeżycia. Wellbutrin zadziałał depresyjnie- odstawiłam po tygodniu. To chyba tyle
  22. Ja się czuję psychicznie po antydepresantach zasadniczo gorzej niż bez- chyba wynika to ze specyfiki mojego schorzenia. Odnoszę wrażenie, ze te leki wywołują u mnie epizody hipomanii lub subdepresji naprzemiennie. Za to objawy somatyczne zniknęły- nie mam tachykardii ani arytmii, z żołądkiem tez lepiej, świetnie sypiam. Niestety lęki nadal są, a nawet przybrały na sile
×