-
Postów
596 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez little angel
-
Co dziś zrobiliśmy konstruktywnego
little angel odpowiedział(a) na Priscilla_126 temat w Kroki do wolności
Ooo tak, to moje ulubione ciasto jeszcze z polewą z serka -
Okropne psychiczne i fizyczne zmęczenie - jak się zmusić do aktywności?
little angel odpowiedział(a) na robertina temat w Nerwica lękowa
Jeśli bierze jakieś leki, to jej serce wybuchnie. To bardzo zły pomysł, a z ulicy feta fecie nie równa. Raz weźmie i 2-3 noce może nie spać. Już kawa jest zdrowsza. -
jakie kanały psychologiczne na youtube polecacie?
little angel odpowiedział(a) na lukasz2489 temat w Off-topic
ja za nią nie przepadam, cytuje Wikipedię i ma dziwne poczucie humoru, nie trafia do mnie, ale ostatni raz oglądałam parę lat temu, może zmieniła kontent do tego ta drama z Gonciarzem czy Stuu... no niezbyt dobrze wypadła teraz widzę, że faktycznie trochę zmieniła kontent, jakieś "ciekawe przypadki" dla mnie wszystkie te "psychologiczne" commentary kanały walą takimi truizmami, że hej- 21 odpowiedzi
-
- filmy
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Co robisz teraz żeby poczuć się lepiej
little angel odpowiedział(a) na katrin123 temat w Kroki do wolności
piję kawkę, zjadłam pyszne śniadanko - chleb z orzechami, jajko na twardo, warzywa w tle leci Youtube i patrzę, co się w internecie działo, gdy spałam też lubię te jabłka i kefir zdrowe rzeczy -
Co dziś zrobiliśmy konstruktywnego
little angel odpowiedział(a) na Priscilla_126 temat w Kroki do wolności
ja jadłam, właśnie brownie z fasoli kocham ciasta, w które przemyca się warzywa w ogóle ich nie czuć, a wychodzą PYCHOTA! -
TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)
little angel odpowiedział(a) na jowita temat w Leki przeciwdepresyjne
Wzięłam jednak wczoraj na sen 75 i nic to nie dało. Standardowo wybudziłam się po 3,5h od zaśnięcia. Godzinę przewracałam się na boki i w końcu zasnęłam na 1h, potem znowu się wybudziłam i zasnęłam na kolejną 1h. Już nie pamiętam, jak to jest mieć 8h nieprzerwanego snu... Chyba bez sensu połykać dzisiaj jeszcze raz te 75 mg, jak to nie pomaga, spróbuję z 25 mg. Miałam nadzieję, że będę spała jak niemowlę, może czasu potrzeba, a nie oczekuję, że zadziała od razu, ech. -
METYLOFENIDAT (Concerta, Medikinet, Medikinet CR)
little angel odpowiedział(a) na Badziak temat w Stymulanty
nope -
TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)
little angel odpowiedział(a) na jowita temat w Leki przeciwdepresyjne
Ok, uspokoiłaś mnie, zobaczymy jak się u mnie sprawdzi. Bardzo dziękuję Wam za odpowiedzi -
TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)
little angel odpowiedział(a) na jowita temat w Leki przeciwdepresyjne
Czysto nasennie, mało sypiam, wybudzam się w środku nocy i ciężko mi potem z powrotem zasnąć... Powiedział mi lekarz, żebym brała 1 tabletkę przed snem, teraz już nie wiem po Waszych odpowiedziach, wolę raczej zrobić tak, jak lekarz kazał, a jakby nie działało, to może faktycznie 25-50 mg pomoże, zobaczymy. Bardziej się boję, jak to wpłynie na zdolność prowadzenia pojazdów po tygodniu stosowania i dłużej... -
TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)
little angel odpowiedział(a) na jowita temat w Leki przeciwdepresyjne
Ok, no właśnie pierwszy raz, rozsądniej byłoby zacząć od jutra na noc, ale nie wiem czy w poniedziałek też nie będę musiała gdzieś jechać... Spróbuję przełożyć sprawy albo już przemęczę się komunikacją. Dzięki za odp. Taką dawkę przepisał mi lekarz... Jutro spróbuję z tym 75 mg i zobaczę, jak się będę czuła. -
TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)
little angel odpowiedział(a) na jowita temat w Leki przeciwdepresyjne
Właśnie chcę dzisiaj na sen, a jutro dopiero po południu jadę, więc ok. Dzięki za odp. -
TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)
little angel odpowiedział(a) na jowita temat w Leki przeciwdepresyjne
Pytanko, zostało mi przepisane Trittico CR 75 mg, z tego co czytam na ulotce to może nieznacznie lub umiarkowanie zaburzać zdolność prowadzenia pojazdów, a jutro po południu muszę jechać gdzieś autem, nie wiem czy brać dzisiaj na sen czy lepiej zacząć od jutra... Czy ktoś stosuje ten lek i prowadzi pojazdy? Jest różnica w prowadzeniu czy nie ma jakiegoś dużego wpływu? -
@aniam97 szkoda, że Twoja mama nie odeszła od ojca w chwili, gdy zaczęła nim gardzić... po co tkwić w takim związku? bez miłości? niezrozumiałe to jest dla mnie potem dzieci patrzą i się uczą -> źle traktujesz mężczyzn, bo nie widziałaś innego zachowania względem swojego taty a tata popełnił błąd, nie stawiając granic... tylko skąd miał wiedzieć, gdzie je postawić, skoro jego własna matka życzyła mu śmierci?? nic dziwnego, że jest teraz jak takie "potrzebujące dziecko", on widocznie przyzwyczaił się do pomiatania nim... Czy dalej chcesz oglądać taki obraz? Nie wiem czy da się jeszcze tu cokolwiek uratować, oni sami muszą zrozumieć swoje błędy... moi rodzice też się żarli, a gdy próbowałam z nimi rozmawiać, to mnie zbywali, nie rozumieli, że krzywdząc siebie nawzajem, krzywdzą też mnie... jednak po latach opamiętali się, przestali się tak kłócić, duży wpływ na to miała zmiana otoczenia, lepszy standard, dalej się kąsają wzajemnie, ale przynajmniej nie tak jak kiedyś, mimo wszystko się kochają, podróżują razem itd. Ja bardzo kłótni nie lubię, nie lubię słuchać krzyków i pretensji, wolałam się wyprowadzić, a teraz mam wrażenie, że jest lepiej. Mają więcej miejsca dla siebie, a ja sobie radzę. Nie pozwalaj nikomu na bycie obiektem tortur! Broń się, złap za rękę, powiedz DOŚĆ i wyjdź. Dlaczego Cię torturują? Co im to daje?? Co Tobie dawało znęcanie się nad ojcem? Wątpię, żeby coś lepszego niż uczucie miłości i bliskości...
-
To już euforia
- 115 odpowiedzi
-
- filozofia
- (i 2 więcej)
-
METYLOFENIDAT (Concerta, Medikinet, Medikinet CR)
little angel odpowiedział(a) na Badziak temat w Stymulanty
na mnie prawie w ogóle nie działał doraźnie pomagał minimalnie w skupieniu i tyle -
@InqSiJu ja się z Tobą zgadzam do tego dążę
- 115 odpowiedzi
-
- filozofia
- (i 2 więcej)
-
nie tak ciężko, w takim Pepco, który został wymieniony, to większość rzeczy ma 100% bawełny, są wygodne i miłe w dotyku, online też da się znaleźć, trzeba tylko na skład patrzeć nawet w Lidlu rzeczy z esmary są dobrej jakości, zawsze cenię ich piżamki, które sa z CmiA, czyli baawelny z Afryki, nie jest to jakaś topka bawełny, ale dobrze mi sie w nich śpi
-
Okropne psychiczne i fizyczne zmęczenie - jak się zmusić do aktywności?
little angel odpowiedział(a) na robertina temat w Nerwica lękowa
No widzisz, a rok się zaraz skończy. A jak masz poprawić swoją odporność, nie wychodząc z domu? Myślę, że ma ogromne znaczenie Potrzebujemy kontaktu z naturą, jesteśmy jej częścią. Żeby obronić się przed hałasem, dobrze jest nosić słuchawki. Kiedyś to nawet stopery nosiłam, a na to słuchawki, bo tak mnie irytowały dźwięki ulicy. Może pomógłby Ci taki zestaw. Co do parku, masz tylko jeden w okolicy? Może są jeszcze gdzieś indziej lokacje przyrodnicze, do których mogłabyś podjechać autobusem? A może hulajnogą? Rowerem? Dlaczego "lękowo nie dojdziesz aż tam"? Idziesz do celu, przed hałasem się bronisz (choćby tym zestawem stopery+słuchawki), ludzie niech Cię nie interesują, oni też mają swoje sprawy do załatwienia, a może i nawet podobne lęki, nikt Cię znienacka nie zaatakuje, żaden wielki zwierz nie pożre, mieszkamy w Polsce. Nie ma się czego bać, spacer jest zdrowy, spaceruje się dla dobra swoich organów i psychiki. Jak inaczej miałabyś zwalczyć te lęki? Rozumiem! Mam podobnie, ale trzeba sobie uświadomić, że jednak coś to daje, tylko jest niewidoczne gołym okiem. A na pewno nie od razu. Dopiero później zauważysz zmianę nastawienia, samopoczucia, może zanik bólów głowy, jeśli występują (u mnie występowały od niewychodzenia z domu), większą siłę, lepszą odporność. Chociaż wiem, jak ciężko to sobie uświadomić, więc dobrze jest z czymś "pożytecznym" połączyć, ja np. wychodziłam biegać albo brałam aparat i robiłam zdjęcia kaczkom, ptakom Albo robiłam sobie misję wychodzenia do sklepu, do którego jednak trzeba było kawałek dojść, ale zawsze potem jakąś nagrodę sobie kupowałam A na takie spacery same w sobie, to chodziłam jak miałam nadmiar myśli w głowie, jak czułam, że się duszę w domu. Chociaż i tak to często potem kończyło się na sklepie. Zawsze jakieś tofu kupiłam, co by było, czy ryż. no i psy wyciągały mnie na dwór, jak je miałam. Musisz wychodzić. Gdziekolwiek, po cokolwiek, w jakimkolwiek celu, ale musisz. Może pomogłoby ci znalezienie kompana do spacerów? Kiedyś, kiedyś tam, dawno temu poznawałam różnych ludzi i spacerowaliśmy sobie, gadaliśmy 1:1, raz ja pokazywałam lasy czy miejscówki nad rzeką, raz on/ona swoje ulubione miejsca. Akurat na fajnych ludzi trafiłam, którzy cenili milczenie, nie wymagali ciągłego paplania takie spacery są miłe Oj, ale Ty piszesz dla siebie czy dla nich?? A jak było na początku, kiedy tworzyłaś bloga? Czy nie było tak, że po prostu wpadłaś na pomysł i robiłaś to z serca, a nie z zobowiązania? Wróć do tego, nikomu nie jesteś nic winna, nikt Ci za bloga nie płaci Ci, co odejdą, to odejdą, a zostaną ci prawdziwi czytelnicy, lepiej jest mieć ich kilku, a wyrozumiałych, niż bandę rozwydrzonych osób, co chcą wszystko na już!!!! bo im się akurat nudzi i nie mają nic do przeczytania!!!! Ja tam dalej obserwuję ludzi, którzy niczego nie wstawili od kilku lat Może kiedyś wrócą, kto wie, już kilka razy tak było też mam z tym problem, ostatnio to tylko jedną udało mi się przeczytać w całości i to dopiero od połowy wciągnęła mnie na dobre, więc pierwsze dni czytania były lekką męczarnią, ale mózg się przyzwyczajał. Robiłam sobie taki codzienny wieczorny rytuał: herbata, nocna lampka i książka. Przyjemna atmosfera, to przyjemniej się czyta. Kurde, muszę do tego wrócić, ten sposób zawsze działał, tak się wyciszałam przy tym ale teraz mam fazę na wieczorne seanse filmowe To zrozumiałe, że tak się czujesz, jeszcze w tym siedzeniu bezczynnym pewnie sobie myślisz, że powinnaś to, to i tamto. Niestety często sami siebie sabotujemy a powinniśmy dać sobie na wytchnienie, dbajmy o siebie, nawet tymi myślami nie pogrążajmy się w dół Każdego dnia zrób coś dla siebie dobrego, nie musi to być wielkiego, nawet taka ciepła czerwona herbata przed snem wprawia w miły nastrój. Na pamięć i koncentrację możesz spróbować herbaty z miłorzębu japońskiego. Na zimę herbatki są najlepsze A zaczęcie czegokolwiek udaje się po wprowadzeniu dobrej atmosfery, bez stresu. -
Okropne psychiczne i fizyczne zmęczenie - jak się zmusić do aktywności?
little angel odpowiedział(a) na robertina temat w Nerwica lękowa
noo jeszcze nawet 30-stki nie mam, lekarz mi wtedy powiedział, że niedoczynności nie mam, ale i tak przepisze leki na zbicie TSH -
zgadzam się, może otworzyć trzecie oko, pozwolić spojrzeć na sprawy inaczej, ale ogółem porażka trudno wyjść potem z tego, właściwie to się wychodzi, jak już nie działa, nie ma efektu tego co kiedyś... można też już po pierwszym razie powiedzieć STOP ale te pierwsze razy zawsze prowadzą do kolejnych, jak jest okazja to takie poszukiwanie nie wiedzieć czego to przekleństwo, którego brzemię trzeba nosić @czy da się pomóc @mateus
-
Okropne psychiczne i fizyczne zmęczenie - jak się zmusić do aktywności?
little angel odpowiedział(a) na robertina temat w Nerwica lękowa
Hmmm, wydaje mi się, że nakręcasz się tym, ile rzeczy "musisz" zrobić, co powoduje napięcie i Twój mózg jakoś się przed tym próbuje obronić, odciąć się. Masz wrażenie, że czas Ci ucieka, że marnujesz dzień po dniu, nie masz w ogóle siły, bo Twoja głowa paradoksalnie ciągle pracuje, tkwi w tej spirali myśli, co musisz zrobić. A prawda jest taka, że jedyne co musisz, to uświadomić sobie, że niczego nie musisz. Możesz posprzątać, możesz napisać post czy zacząć czytać książkę, ale jak nie dzisiaj, to innego dnia, tak zacznij myśleć. Do tego wiem po sobie, jak negatywnie wpływa siedzenie za długo przed niebieskim ekranem, wystarczy wyjść na krótki, naprawdę krótki spacer, a kora mózgu staje się kolorowa! Tyle się tam nagle aktywuje, wiatr przyjemnie muska po twarzy, tu się zaczyna prawdziwy odpoczynek, odpoczynek Twojej głowy. Przyroda uzdrawia, zachęcam do wychodzenia, nie wiem gdzie mieszkasz, wyciągnęłabym Cię na spacer, wiem, że samemu ciężko się zmusić, mnie np. zmuszały do wyjścia psy W końcu gdzie miały się załatwić? Ale samemu też jest ok, kiedy jestem smutna, to sobie wyjdę po piwo (ale nie polecam alkoholu fu! ) i pójdę na ulubioną ławkę, popatrzę w gwiazdy... lepiej jest potem, większą mam motywację do czegokolwiek, więcej myśli w stylu działaniowym, a nie depresyjnym, a jak tak siedzę i siedzę w tym domu, to NIC mi się nie chce... chyba że jednak wychodzisz, to nie wiem skąd może być to chroniczne zmęczenie, ja przy TSH w normie (co prawda przy górnej granicy normy, bo lekko powyżej 4) miałam przeciwciała ATG i ATPO wystrzelone w kosmos -> diagnoza Hashimoto, a też miałam okres takiego zmęczenia i wiecznie spałam, teraz już tak nie mam, tylko włosów mam o połowę mniej, ale jak Tobie nie wypadają włosy, to raczej nie ma co badać tych p/c sprawy jelitowe też są wykańczające, no tu zmiana diety, mam podobnie bardzo wrażliwe jelita i muszę uważać na to co jem -
wegańskie kiełbaski z kiełkami, ogórkiem, pomidorem, cebulką smażoną, ketchupem i musztardą, pyyyyyyychaaaaaa
-
drogi oby warty tej ceny, z dobrej jakości!