-
Postów
596 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez little angel
-
no to nie odpisuj, jak uważasz mnie za trolla jestem po prostu sobą, tylko w kolejnej odsłonie, nie lubię też ludzi, którzy mają się za guru i "kończą dyskusję", bo coś im nie leży, no tak się nie robi, można kończyć, nie odpisując, ale wtedy Mic nie czułby się wygraną w jego mniemaniu trochę już tu obserwuję ludzi i to właśnie Mica postawiłabym na szczycie toksycznego podium a twoje odzywki nie były miłe i nie wiem czemu miały służyć ale no, oko za oko, ząb za ząb, już zresztą sprzątają
-
tak se radzi, że "kończy dyskusję" przypadek jak z Grouchy niech najpierw nie zadaje pytań, jak nie chce czytać odpowiedzi
-
no ale to ty się wtryniasz, broniąc Mic'ego, czyli szukając u niego poklasku ja działam solo zawsze wgl to swoją odpowiedzią pokazałaś kto tu jest niedojrzały
-
yyy kolejna, odpowiedziałam na pytania akurat to nie ja wstawiam swoją twarz, żeby łykać atencji jeszcze chwilę temu pisałaś, że lubisz dramy, widzę zachwianie emocjonalne postępuje
-
pytasz się mnie najpierw czy zagaduję do chłopów, to odpowiadam, a teraz żądasz usunięcia moich odpowiedzi? dobrze się czujesz?
-
nie bardzo rozumiem może jedynie oskarżam siebie wciąż za to, że żyję
-
jeszcze to miejsce zaburzonych ludzi, także przyzwyczajaj się, że nie kazdy będzie odpowiadał tak jak sobie tego życzysz np. taki Grochy
-
mam podobnie, ale to bardziej uczucie ciężkiej głowy, tylko kawy nie mam piję sok owocowy ale mam teraz smaka na kawę
-
grooming
-
widze właśnie, że całkowicie nie przeszło zrozumiałeś, z jaką 'trudną' osobą masz do czyneinia czy jednak ona zrozumiała, że ma do czynienia z dziadem? bez urazy, ale nie sądzisz, że powinieneś szukać sobie kogoś w swoim wieku??? a kto by czytał 7 stron użalania się nad brakiem kobity... właśnie, nie wszystkie mu odpowiadają, bo może do każdej pisze to samo i większość to widzi, wyczuwa tę desperację no tak no a większość kobiet nie chce być w worku z innymi, które jaśniemu panu się podobają co ty z tymi tchórzami masz? ja nie tchórz rzadko kto mi się podoba i zwróci na tyle moją uwagę, żebym zagadała w sumie było ich może z trzech, ale mieliśmy wspólne płaszczyzny jak grupki, discordy czy chociażby fora, coś nas łączyło i mogliśmy się poznawać niekoniecznie poprzez pisanie do siebie, tylko taką ogólną obserwację wtedy sobie myślałam - o, to jest fajny chłopak, fajnie odpowiada innym, ciekawi mnie i zagadywałam druga sprawa to jak się ciągną sprawy 1:1 ja szybko tracę zainteresowanie, jak komuś się spodobam i sępi do mnie, to zaczynam się go brzydzić, bo to mi daje znaka, że sępi do byle dziury najlepsze relacje powstają z normalnych, koleżeńskich podstaw, gdzie nie ma żadnego parcia na pisanie, spotykanie się itd... jeeez ja to uważam za atut, bo jeśli nikt mi się nie podoba na ogół i w końcu ktoś zwróci moją uwagę, to może czuć się wyjątkowy i naprawdę przeze mnie kochany a jak takiemu facetowi podoba się jedna, druga, trzecia i kolejna, to nie ma o czym gadać, na co taki ten z kolei już myśli o Azjatkach, bo myśli, że w Polsce nie ma szans czy naprawdę muszę czytać więcej w tym wątku?? przecież to już pokazuje z kim mamy do czynienia
-
a gdzie ja tchórz? nie szukam stronników, każdy widzi, że Dalilę ciągle zaczepiasz, można by przypuszczać, że się w niej zadurzyłeś ty mnie tutaj nazywasz ni z pietruchy toksykiem, a mówię samaą prawdę - kobiety nie lubię desperatów, a skoro jedynym celem życiowym @un_lucky luke jest znalezienie jakiejkolwiek kobiety, no to... żadna kobieta nie będzie chciała być tą jakąkolwiek i jeszcze zwala winę na "współczesne kobiety", bo dziewczyna, do której zarywał, ma czelność z kimś innym się śmiać i dobrze gadać, a nie z nim! no heloł! do mnie też jak ktoś ciągle pisze i widze, że do każdego próbuje, bo może tym razem coś ugra, no to sorry, ale nie będę w to wchodzić, to czuć na kilometr żeby to wyszło, to dwójkę musi coś łaczyć, musi łączyć podobny poziom stylu bycia, życia... podobne myśli, zainteresowania... a nie próbować z kim popadnie i oczekiwać, że tak samo się zaangażuje no jak ja np. widzę kolejną wiadomość "hej co tam" a nawet człowieka nie znam i w sumie pisze on tak, że nie daje się poznać, to ja się nie będę angażować
-
o teraz będzie mnie prześladował @Dalila_ przynajmniej trochę odpoczniesz już wchodzi na mój profil i cały czerwony szuka gdzie tu by się przyczepić do tego malego aniolka co czujesz się lepszy jak powyzywasz? cytując ciebie - żałosne
-
przypomnę to ty się poczułeś urażony, bo ktoś napisał do ciebie CHŁOPIE, a nie Wielki Panie Micu mądry człowiek odpisałby, gdzie ten drugi się myli, a ty "kończysz dyskusję" odpowiadając na pytania - nie i nie ja mam gdzieś gębę i maski, mogą sobie myśleć ludzie o mnie co tylko chcą, to nie ma żadnego znaczenia
-
tak, ale to pewnie koperek masz pomalowane paznokcie?
-
zależy kiedy krzyczałeś/aś kiedyś z całych sił?
-
mam masz ulubiony talerz?
-
Wieloletnia samotność oraz brak sensu życia
little angel odpowiedział(a) na un_lucky luke temat w Problemy w związkach i w rodzinie
nic nie jest grane, po prostu nie podobałeś się tamtej kobiecie, uznała cię za jakiegoś creepa, a tamtego za fajnego ziomka, tak trudno ci to pojąć i zwalasz winę na współczesne kobiety? jeszcze to ziomek z pracy, to wiadomo by utrzymywać w pracy dobre relacje, lepiej by było wesoło niż sztywno nic się samo nie zrobi, bo śmierdzi od niego desperacją na kilometr -
Piękne umysły czyli spam działu Schizofrenia
little angel odpowiedział(a) na PJT temat w Schizofrenia
mnie zamknięto w ośrodku, ale już wróciłam nikt nie nadupcał -
zgadzam się, szczęście to wolność, a wolność w dzisiejszym świecie to mnóstwo kasy jak ma się kasę, to można wszystko, co tylko się chce
- 115 odpowiedzi
-
- filozofia
- (i 2 więcej)
-
sraken pierdaken
-
to się chyba nigdy nie całowałaś z prawdziwym pożądaniem język jest jednym z najbardziej unerwionych narządów, c czyni całowanie bardzo intensywnym przeżyciem czuje się jakby to językami dochodziło do tego teges
-
wojna to biznes a tego dyktatorów nie obchodzi
-
fakt, masz rację... muszę ten agregat kupić przepraszam, tylko głowę zawróciłam...
-
jestem więźniem swojej głowy i świata wirtualnego niedobrze...