Skocz do zawartości
Nerwica.com

little angel

Użytkownik
  • Postów

    596
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez little angel

  1. noo często dopiero wtedy odżywają
  2. miało być oj, nie jo hihi ale jo zewsząd! to jest stowarzyszenie wędrujących jeansów bardziej o nowe klocki w głowie
  3. little angel

    Co teraz robisz?

    oglądam youtube'a, no nie mogę się uwolnić od tego, wszystko jest dla mnie interesujące, a jednocześnie czuję, że marnuję czas, bo nic nie robię, tylko oglądam twory innych... zaraz chyba wyjmę glinę i coś ulepię w trakcie oglądania
  4. noo przyznam szczerze, że boję się kolejnego lotu, a do następnej śmierci mi nie prędko, poprzednie już odcisnęły na mnie piętno właściwie to dostałam sygnał, żeby przymocować się na chwilę do ziemi, więc tak zrobiłam i ożyłam, jak znowu polecę, to nie wiem co się ze mną stanie, chociaż ostatnio myślami ponownie ciągnie mnie do góry, zrobiłam badania, część rzeczy jest w normie, czekają mnie jeszcze kolejne, jak będę miała pewność, że wytrzymam, to prawdopodobnie odlecę to to tam jest cały czas, nie znika, po prostu to ignoruję, żeby skupić się na tym, co widzę! Trzeba się oszczędzać, żeby całkiem nie zniknąć. Ale dziwne jest wracanie po śmierci... może kiedyś na pewno, muszę żyć na wsi, będę żyć, będę wolna, chociaż tak naprawdę jestem, ale to nieważne
  5. z drugiej strony, co przeżywa się w snach, jest bardzo odczuwalne, świat snów to inny wymiar mogłabym spać cały czas, niestety cierpię na płytki sen i bezsenność, wszystko mnie wybudza pozostaje więc zbudowanie tak swojej rzeczywistości, by oddawała senne marzenia
  6. To, co opisałeś, do złudzenia przypomina mi momenty, w których całkowicie odcięłam się od ego, a jednocześnie czułam to przerażenie. Czy moje ja wróci? Czy już zawsze będę się tak czuła, nie czując nic, jakby nic nie miało znaczenia, przyjmując wszystko, co ma się tylko wydarzyć, bez mojego udziału, bo mnie już... nie ma? Kompletna pustka, ale też akceptacja. Wszystko i nic. Utrata ego jest przerażająca, bo nagle cała budowla domku z kart się wali. Nie cierpię tego stanu i cieszę się, że wróciłAM na swoje miejsce, ale jednak z tyłu głowy zostaje to, co się przeżyło, inaczej potem odbiera się świat. Tak, takie doznania powodują zmiany. Wszedłeś na wyższy poziom tej gry
  7. Jak myślicie, czy codzienne picie Muszynianki jest zdrowe?? Od paru dni piję po 2-3 butelki 1,5l
  8. jo nie tutaj kto ma zrozumieć, ten zrozumie opis naszych przeżyć
  9. lol czym ty się przejmujesz chociaż cię rozumiem, na innym forum sporo muzy wstawiałam, teraz sporadycznie, ale kiedyś odświeżałam yt z kawałkiem, który miał jakieś tam dla mnie znaczenie, co pół godziny i sprawdzałam czy przybyło łapek xd Noo pojawiały się łapki w dół, łapki w górę, różnie, na początku każda łapka w górę łechtała moje ego, w końcu ktoś doceniał muzę, którą lubię, a każda w dół denerwowała mnie, bo jak to tak, nie znają się, nie mają gustu!! Teraz mi to wisi, każda łapka podbija film na yt, nie sprawdzam tego, bo i po co, a to czy komuś się spodoba czy nie, to nie jest ważne, i na pewno nie mówi o tym czy ktoś cię lubi czy nie lubi!! Każdemu gra w sercu co innego!
  10. Jejku, jakie smutne Może dałoby się jakoś odbudować ten kontakt? Choćby przez zaczepkę, tutaj jakiś lajk, tam jakiś follow, żeby przypomnieć o swoim istnieniu, może sama napisze albo odwzajemni gdzieś lajka, zapytasz jak tam życie po latach, nic nie jest stracone! Na pewno jest teraz inną osobą niż 10 lat temu, możecie się nawet teraz nie polubić ale nie przekonasz się o tym, trwając dalej w zauroczeniu kimś, kogo już tak naprawdę nie ma... Do mnie kiedyś ktoś napisał po latach oczywiście odpisałam, bo czemu nie, nawet się spotkaliśmy na obiadku może ona też odpisze.. takie sny są bardzo miłe, ale jeszcze milej byłoby poczuć to ciepło w rzeczywistości...
  11. rany, co za tydzień! gdyby mnie to spotkało, to chyba popłakałabym się z nadmiaru wrażeń szkoda auta, jestem pod wrażeniem, jak szybko udało ci się ogarnąć nowy! ja to miesiąc szukałam, jak nie trochę ponad, a rysy to rysy, grunt, że jeździ
  12. Zapchane, a potem woda będzie się z rur wylewać W całym ciele. Cały czas. Ciągła wymiana informacji. Teraz czuję wyraźniej, bo uziemiłam się. Wiem, że jak rozpalę balon, to czeka mnie bardzo długi lot, może dłuższy od poprzednich, teraz z nabytym doświadczeniem i pielęgnowanym duchem może opanowałabym każde najmniejsze pęknięcie, a nie wpadała w panikę. Ale tamta panika była słuszna, bo balon się rozerwał... Wolę skupić się na swoim ciele i zdrowiu niż ponownie odlatywać... ...może pora odstawić wszystko? Zanim zechce się kolejnej podróży, dokąd ciało nie ma wstępu.
  13. little angel

    Wyraz z wyrazu

    sto, tor, kat, akt, rok, kora, kruk, instruktor, intro, kura, kurs, kursor, aktor, rura, kuk, tuk, orka, traktor, inka, kort, struna, tak, kar, kart, rak, ton, kot, nitka, utok, sak, trakt, ruta, tur, tura, sor, ar, on, ona, kra, ikra, kuna, kusak, tona, kran, osa, kosa, as, nikt, rosa, tors, korki, strona, stan, kino, runa, ruina, trans, tran, kurek, tok Behawiorystka
  14. little angel

    Nasze sny

    motyw idealny na jakiś horror teraz Sora wypuściła nowy model do generowania filmów, widziałam takie przeróbki, że teraz ciężko będzie rozpoznać co jest prawdziwe, a co nie, ale gdyby tak wykorzystać do filmów krótkometrażowych ze snów, to mogłoby wyjść coś ekstra
  15. noo lepiej też płakać, będąc najedzonym, niż płakać i umierać z głodu
  16. little angel

    Wyraz z wyrazu

    rzep, rzepy, hak, pycha, pyra, pyza, pyka, zen, pak, paka, kap, kara, pan, rep Neurotoksyna
  17. czekam na weekend, a po nim będę czekała na kolejny weekend czas tak szybko mija, nigdy mi dnia nie starcza na wszystko, co bym chciała...
×