Skocz do zawartości
Nerwica.com

Przemek_Leniak

Użytkownik
  • Postów

    236
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Przemek_Leniak

  1. mapa jest raczej projekcją na cele propagandowe system wykrywania dronów może być różny - są systemy wizualne w świetle widzialnym i podczerwieni są systemy akustyczne etc etc jeśli drony używają modemów sieci komórkowej to tak również można je wykryć oczywiście u nas zdaje się także opracowano amatorski zresztą system oparty na mikrofonach ale co innego wykryć a co innego śledzić a jeszcze co innego określić cel do jakiego lecą z tymi dronami co spadły u nas to jest tak że nic nie wskazuje by miały jakikolwiek system po którym by je można identyfikować Nasze i koalicyjne myśliwce były już w powietrzu dość standardowo natomiast zdaje się że info o tym że prawdopodobnie wlecą do nas otrzymaliśmy od Białorusi Jaki mają system Białorusini to chgw ale widocznie jakiś mają... Nic nie wskazuje by znane zestrzelenia czy ich próby miały jakiś związek z domniemanym celem zestrzeliwanych maszyn - to znów propaganda czysta Natomiast Białoruś podała nam gdzie wlecą te drony także było to oczywiście przydatne Ale jak pytasz o szczegoły to wiesz radary i inne systemy myśliwca pozwalają mu na wykrycie nawet takiego styropianowego drona w jakimś zasięgu - tych kilku kilometrów zapewne Szczególnie gdy myśliwiec leci na porównywalnym do drona pułapie Przypuszczam że piloci mieli namierzone maszyny do których strzelali ale jak namierzone to mogę jedynie gdybać - po wschodzie mogli je zwyczajnie widzieć, mogli wyłapać na radarze lub na jakimś systemie podczerwieni w każdym razie coś co pozwoliło nadać rakiecie wstępny namiar rakiecie i ją odpalić dalej uzyte rakiety uzywają już własnych systemów radarowych i tu pojawia się problem tego czy załapią cel wiadomo że cześć nie załapała ale 2 raczej załapały potem znów problem samej eksplozji te rakiety mają system zblizeniowy - eksplodują w pobliżu obiektu i rażą odłamkami i falą uderzeniową czy zrobią mu krzywdę to trochę kwestia przypadku kiedy celem jest obiekt tego typu w Krzywowierzbie wygladało to tak jakby fala uderzeniowa urwała silnik drona w drugim przypadku ciężko powiedzieć cokolwiek ze sterowaniem tych dronów to byłbym mocno sceptyczny czy one były sterowane ewentualnie mogły być zaprogramowane ale też w to watpię
  2. Ukraina się powiadasz przyzwyczaiła? No możliwe... milion trupów - spoko można przywyknąć Nie mniej zdaje się że są w tym względzie znacznie większe aspiracje hmm szczerze mówiąc sadzę że ta wojna będzie katastrofa dla Ukraińców na miarę głodomoru
  3. Miałem raczej intensywny okres ostatnio i łapię się na tym że wyraźnie nie wyrabiam za dużo piję (a w ogóle nie powinienem jako że niewątpliwie to już uzależnienie) biorę leki mało regularnie osłabiła mi się wyraźnie odporność i zaniedbałem swoje sprawy - np. umówienie się z psychologiem na październik znaczy czuję się z tym stanowczo niepewnie jakbym wyczuwał zbliżający się kryzys...
  4. Ja mam zupełnie inne podejście do otaczających nas okoliczności. Po pierwsze interesuje mnie to dotyczy mnie, moich bliskich, sąsiadów. jak chyba wspominałem najbliższa rakieta jaka eksplodowała w Choinach na polu zrobiła to o 11 km od domu w którym mieszka moja była Żona i w którym czasem także ja mieszkam dron w Bychawce trzeciej to 20 km Ja i moi bliscy jesteśmy więc w bezpośrednim zasięgu realnego zagrożenia. Mama - osoba starsza i schorowana mieszka w Lublinie - niedaleko od strategicznego celu jakim jest lubelskie lotnisko i tamtejsza wytwórnia śmigłowców. Również jest to obszar zagrożony. Z obserwacji afery dronowej wnioskuję że nie mogę liczyć na żadne sensowne działania rządu, służb czy samorządu które by miały na celu ochronę mnie moich bliskich czy sąsiadów i ten wniosek jest zupełnie kluczowy.
  5. żyjesz w matrixie zupełnie... co kto lubi niby ale hmm po co ci to? będziesz się emocjonował "wolnym swiatem" kiedy ukraińska rakieta zabije ci rodziców tak jak tych dwu facetów w Przewodowie, albo kiedy holenderska rozwali ich dom? poważnie?
  6. Da się acz zależy od tego jakie to obiekty i przede wszystkim na jakiej wysokości się poruszają. W naszym przypadku 21 na razie odkrytych maszyn Gerbera z 10 września i dwu maszyn Gerbera z 6 i 7 września nic nie wskazuje by były śledzone radarowo. Choć być może maszyny do których strzelano były wykryte radarami strzelajacych do nich maszyn - ale jedynie być może bo prawdopodobniejsze jest wykrycie wizualne Natomiast śledzenie ich jest bardzo nieprawdopodobne. Sposób działania radarów stacjonarnych czy tych z awacsów powoduje że nie wykryją one obiektów nisko lecących Aby coś wykryć na radarze musi ono odbić wiązkę radaru - a aby taki obiekt śledzić musisz go wykrywać wielokrotnie, identyfikować jako ten sam co poprzednio i dopiero obrabiając te wyniki masz możliwość śledzenia Co więcej w powietrzu sa rózne obiekty które dają radarowe odbicie np. ptaki pojedyńczy nawet duzy ptak nie stanowi tu problemu choć jego akurat slad radarowy może być podobny do śladu drona Gerbera ale stada ptaków już nieżle nadają się do obserwowania radarowego. Podobne rozmiarowo acz metalowe drony Shahed 131 zwane w Rosji Gerania jest śledzić znacznie łatwiej lecz także zależy to od wysokości na jakiej lecą - jest tak dlatego że metalowa powłoka zdecydowanie odbija wiązkę radarowych mikrofal niż styropian w opisie budowy Gerbery pominąłem powłokę antyradarową - taką posiadały nieliczne maszyny - z Sobótki i Polatycz oraz cześciowo jedynie inne maszyny - to raczej ciekawostka jednak niż rzecz istotna Tezy Tarocińskiego brutalnie zweryfikowała rzeczywistość czyli nieodnalezienie ani jednej maszyny z 10 września przez jakiekolwiek nasze służby. Ba więcej bo Tarociński dość szeroko bajał np o tym że rozróżniano Gerbery od innych maszyn jakie rzekomo miały do nas wlecieć - uzył nawet wprost zwrotu świadczącego że jakieś inne typy dronów do nas wleciały - jak wiemy była to bzdura Pisząc że Tarociński bredzi pisałem naprawdę o całości jego durnej wypowiedzi Tyle że wiesz to są rzeczy naprawdę nieistotne z punktu widzenia zagrożenia jakie dla zwykłych ludzi stanowiła cała ta sytuacja. W sumie z całej wypowiedzi Tarocińskiego naprawdę istotne było w sumie jedno krótkie zdanie o tym co jest celem obrony przeciwlotniczej - Tarociński stwierdził że nie tylko nie jest jej celem ochrona ludności ale wręcz przeciwnie i w tym miał rzeczywiście rację - istotnie nasze i sojusznicze działania wyrządziły ludności więcej szkód niż drony
  7. to kwintesencja twojego posta podobnie jest w opisywanym śnie gdzie martwi cię po prostu koniec modru. ja bym się na twoim miejscu nieco zastanowił nad tym wszystko bowiem ma swój koszt - nie będzie tak że zginą wyłącznie ci ktorych byś chętnie usmiercił ale również twoi bliscy a może i ty afirmując jedno z "dobrodziejstwem inwentarza" afirmujesz i drugie
  8. Jak dezinformuje OSW pytasz? no banalnie Tarociński opowiada zupełne bzdury po prostu. Aczkolwiek są to bzdury nieistotne z punktu widzenia zwykłego człowieka to jednak sa nadal bzdurami z moich notatek na szybko " tak sobie to obejrzałem i cóż jest to jednak dezinformacja w czystej postaci 0:50 fantasta opowiada nam że Awacsy obserwowały lot tanich styropianowych dronów Gerbera wielkości przeciętnego bociana na godzinę przed tym jak wleciały Do Polski z Ukrainy - hmm fascynujące zapewne też znamy trasy wszystkich bocianów na terenie wschodniej Europy... 1:22 powiada Tarociński że jest w stanie odtworzyć całość trasy tych dronów - nic tylko czekać na stosowną w tej kwestii publikację OSW 1:32 Tarociński od początku wiedział które drony wlecą do Polski i łatwo śledził całość ich trasy - skąd zatem wystartowały? z Federacji Rosyjskiej... no super a gdzie wylądowały to już trzeba było się dowiadywać od mieszkańców danego terenu nawet w 7 dni po zdarzeniu? 2:02 no hi hi hi - ale poważnie to cóż czekam na tekst dokładnie te trasy opisujący na OSW 2:52 zaraz zaraz to oceniamy po efektach czy jednak wiedzieliśmy coś wcześniej - ale co do skupienia punktów lądowań dronów się zgadzamy tyle że moim zdaniem wynika ono z czegoś zupełnie innego 3:21 hmm no opowiada nam Tarociński zupełne androny..." cele polskiej dezinformacji (skierowanej do nas) i propagandy są dość czytelne jednym z nich jest promowanie postawy jaką prezentujesz - czyli akceptacji śmierci jednostkowej i masowej bardzo ładnie prezentujesz nawet nie akceptację co afirmację zabijania jesteś dobrym produktem znaczy...
  9. ano niestety zdaje się ani jednego specjalnie to odsłuchiwałem kilka razy i hmm czysta fantastyka
  10. w sensie dezinformacji na OSW to jest tego sporo niestety właściwie Tarociński od początku do końca słowa prawdy nie mówi ale to jest mało istotne bo to nieważna dla nas propaganda kiedy możesz zginąć to jest to bez znaczenia kto próbuje cię zabić liczy się co możesz zrobić by nie zginąć i hmm też komu możesz zaufać niestety nie możemy ani OSW (swoją drogą to cywilna ekspozytura Sztabu Generalnego WP - o celu głównie propagandowym) ani naszmu Rządowi i jego ekspozyturom... bo ich nie interesujemy inaczej niż jako bydło któremu się ściemnia najbardziej można ufać tym co są najbliżej a i to ostrożnie no też mam takie nieprzyjemne uczucie
  11. Jestem unitarystą co prawda ale również pozdrawiam i życzę opieki Boskiej Ja mam plecak technika weterynarii - w sumie rodzaj apteczki - który zazwyczaj przy sobie noszę poza tym swoje leki na tydzień. Zastanawiam się nad dorzuceniem maseczki do sztucznego oddychania dla ludzi i ew. chusty trójkątnej. Ewakuować się chyba nie zamierzam za specjalnie... Acz hmm planu działań jeszcze nie przemyślałem
  12. Dla nas jest dla przykładu istotne by mieć zapas potrzebnych nam leków... Łatwo dostępny i wystarczający na powiedzmy miesiąc. Acz dobrze mieć przy sobie leki na tydzień Bo kiedy wygonią nas z domu może być z tym problem a wygonić nas jak w Wyrykach mogą po prostu nasze własne służby jest okazja pomyśleć o takich właśnie rzeczach nie to że ze strachu wcale ale z rozsądku
  13. One maja traumy bo dla przykładu jedna z nich uciekała z Charkowa podczas ostrzału i siedziała z dziecmi na tylnym siedzeniu auta gdy wybuch wybił tylną szybę. Dojechała na stację kryjąc dzieci własnym ciałem. Wsiedli do pociągu który jeszcze kilka godzin stał gdy trwał ostrzał. Nie lekceważ takich doświadczeń. No i własnie o plan postępowania w razie czego chodzi.
  14. Zjadło mi posta o reakcji moich koleżanek ze szkoły na akcję z dronami i dalsze idiotyczne działania naszych władz Uczę się na opiekuna medycznego w Lublinie i mam na roku kilka koleżanek z Ukrainy One mają traumy z czasów poczatku wojny u nich i te traumy własnie teraz wracają nie tylko przez drony ale np przez hucpę z alarmem w Swidniku kilka dni po akcji z dronami, przez idiotyczne ćwiczenia z wybuchami i dymami zrobione na poligonie w Lublinie, przez hucpowate alerty RCB Nasze władze mają ewidentnie ludzi w dupie i to dość głęboko
  15. No owszem shit happens tu jednak ten shit jest dość szczególny To nie sa wypadki stricte losowe
  16. Wiesz chce na to właśnie zwrócić uwagę że tak naprawdę to jaka jest geopolityka w tej kwestii ba to czyje są drony a czyje rakiety jest w gruncie rzeczy dla nas nieistotne. To po prostu wszystko jedno co rozpirzy nasz dom - istotne jest że może rozpirzyć. I że nie zostaniemy o takim zagrożeniu ostrzeżeni nie otrzymamy również koniecznej pomocy. Nikt nie pomyśli że skoro cokolwiek rozpirzyło nasz dom to przydałby się nam psycholog dla przykładu.
  17. No OSW zdecydowanie jednak dezinformuje. Tak moim zdaniem poza tym że faktycznie można zginąć lub stracić zdrowie to właśnie publiczna dezinformacja jest także dużym dla nas zagrożeniem. Na dezinformacji cierpi głównie nasza psychika - dysponując bowiem fałszywymi informacjami jesteśmy w takiej sytuacji jaką znamy z naszych chorób. Tylko to nie nasz mózg nas myli a mendia czy nasze krajowe instytucje. Ale tak samo jak w naszych chorobach dysponujac błędnymi danymi i szkodliwymi dla nas algorytmami postepowania działamy na własną szkodę. Wrzuciłaś ten filmik Tarocińskiego i myślę że to dobry materiał do pogadania o tej dezinformacji. Zarówno mój tekst jak filmik Tatocińskiego zawierają informacje w gruncie rzeczy nam niepotrzebne. Mój tekst a szczególnie jego pierwsza część może zaspokoić ciekawość - ale nie dostarcza informacji naprawdę istotnych - takich na podstawie których moglibyśmy dokonać wyborów waznych dla naszego zdrowia i życia. Film Tarocińskiego zawiera informacje stricte propagandowe i dezinformacyjne - myslę że celowo. Ale jakie informacje sa dla nas naprawdę istotne? Otóż np. te które zawarłem w pierwszym tu poście. Czyli odległość bezpośredniego zagrożenia od nas. Są one oczywiście spóźnione i przez to dziś także nieprzydatne. Nie mniej na tym także polega publiczna dezinformacja że nie otrzymaliśmy ich na czas - czyli wtedy gdy dały by nam szansę reakcji. Strach jest jednym z elementów dezinformacji. I wydaje mi się że możecie to rozumieć porównując to z waszymi chorobami. Mnie strach przed tym że mógłbym zrealizować nachodzące mnie myśli mordercze dosłownie paraliżował. Bojąc się nie tylko ulegałem chorobie - działałem również na swoją szkodę. Do usunięcia strachu konieczne było przeanalizowanie problemu z psychologiem - uzyskanie solidnej wiedzy o mechanizmie myśli morderczych i nauczenie się radzenia sobie z nimi. A więc dwie rzeczy - rzetelna informacja i know how jak postepować. Tego zupełnie brakuje gdy rozmawiamy o zagrożeniu wojennym.
  18. Przemek_Leniak

    Wojna...

    Nie powiem ostatnie wydarzenia a szczególnie polski burdel i wszechobecna dezinformacja nieco mną wstrząsnęły to nieco dziwne gdy zaledwie o 20 km od twojego domu ląduje dron o 11 wybucha rakieta a także o 11 lecz w inną stronę WOT szturmuje były budynek szkoły podstawowej trochę to deprymuje tak więc siadłem i napisałem https://ext-6738152.livejournal.com/2472.html w międzyczasie i celem poczynienia przemyśleń są circa takie: mają nas w dupie i możemy liczyć tylko na samych siebie swoją drogą jak radzicie sobie z nadchodzącą wojną?
  19. no dziś jak dziś ale zrobiłem coś czego się trochę po sobie nie spodziewałem mianowicie poszedłem do szkoły - 3 semestry na opiekuna medycznego do tego kurs dla opiekunów faktycznych... troszkę to wymusiła sytuacja i potrzeba tej wiedzy ale hmm jednak jest to coś konstruktywnego a kilka miesięcy temu - doprawdy byłoby to ostatnie czego bym się po sobie spodziewał troszkę mam wrażenie że nie mam czasu na swoją chorobę w tym wszystkim acz leki uparcie biorę no i z psychologiem staram się mieć kontakt jednak
  20. dla mnie bardzo fajne osobiste hmm tym chyba lepiej
  21. No owszem pomaga z tym że wiesz... np. chat ma przewagę nad przeglądarką taką że szybko komasuje informacje które ma dostępne z tego korzystałem i to pomagało bo czułem się po prostu dobrze poinformowany W innej sytuacji wykorzystałem czata do kreacji nieżyjącej osoby po to by coś sobie przegadać dla mnie ważnego tyle że nie miał za zadanie udawać nieboszczyka a go na ile to możliwe zastąpić w tej rozmowie nie udając że nie jest czatem przy tym wyszło nieźle Ogólnie to ma to swoje ograniczenia takie jak piszesz i żywego człowieka nie zastąpi Tak naprawdę jedynie my możemy tworzyć treści - modele językowe bazują na naszej twórczości i są od niej ściśle zależne owszem mogą to co stworzymy przerobić ale same jednak nie tworzą
  22. W sumie to tylko trochę dziś ale poszedłem do szkoły na opiekuna medycznego... zaczynam nie mieć czasu na chorobę...
  23. Dla zainteresowanych taki profil https://www.facebook.com/psychoterapiaipsychologiakliniczna warto czytać bo sensowny ale w komentarzach liczni szamani
  24. fakt że taka typizacja jest ułomna ale mimo to się dość między sobą w osobowościach (znaczy w preferowanych sposobach rozwiązywania problemów, rodzajach emocjonalności, schematach zachowań) różnimy dobry byłby opis analogiczny do behawioralnego opisu zwierząt w stadzie pogłębiony o warstwę psychologiczną niestetyż socjobiologia jest raczej passe w nauce a króluje nieczysta postmoderna także i takie horoskopowe opisy nie są najgorsze bo to zawsze coś jednak propos nauki - to zawsze jest zbiór pewnych hipotez ale przy okazji terapii grupowej zwróciłem uwagę że różnice w schematach psychologicznych są wyraźne i często utrudniają komunikację międzyludzką empatia to tylko złudzenie
  25. no cóż jestem na drapanym... jakoś muszę to ogarnąć ale jeszcze pomysła jak to nie mam... znaczy mam kilka o ograniczonej sensowności...
×