Skocz do zawartości
Nerwica.com

Przemek_Leniak

Użytkownik
  • Postów

    236
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Przemek_Leniak

  1. ech dzięki - przyznam że się w końcu zdenerwowałem ale cóż życie jest pełne takich sytuacji panów sobie zablokowałem i mam nadzieję że na podobnych nie trafię przez jakiś czas temat w sumie zamknięty chyba z sensem
  2. nie twierdzę że jest inaczej a proszę o powagę i poważne podejście do sprawy właśnie zanim jednakże komuś stanie się krzywda z powodu niedogodnego czasu dla administracji forum
  3. ok prosze jednak powaznie zwrócić uwagę na problem przestrzegania regulaminu tu piszą jednak ludzie chorzy w specyficzny sposób to nie jest dobre miejsce na wychwalanie morderstw i wzywanie do nich nie prawdaż?
  4. w wątku pojawiło się dwu naruszających regulamin trolli @Kiusiu i @kokeshi wychwalających zabijanie i do niego wzywających co narusza § 4 pkt 1 regulaminu w zakresie pochwalania popełniania przestępstw jak również § 7 pkt 7 ust 6 regulaminu równocześnie wspomniani trolle dopuszczają się regularnie jawnego nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych konsekwentnie również naruszają przepisy regulamninu dotyczące wulgaryzmów, treści obraźliwych, obscenicznych, naruszających powszechnie uznawane zasady etyczne i zasady kultury osobistej ich wkład w dyskusję nie wykracza poza treści stricte propagandowe i wywoływanie niepotrzebnej kłótni Z powyższych względów proszę o interwencję administrację forum @Redakcja_nerwica @abcZdrowie @Illi @shadow_no
  5. ależ proszę cię bardzo chętnie udostepnię potrzebne ci dane i zrobię dokładnie to samo
  6. Liczba zamordowanych cywilów w jednostce czasu - to bardzo dobry miernik. Wyznacza rekordy w ludobójstwie konkretnie. I USA nic póki co nie przebiło i miejmy nadzieję nie przebije. Ukraina tez ma tu znaczne historyczne tradycje w tym temacie oczywiście A i obecnie święta nie jest żeby wspomnieć sprawę batalionu Tornado choćby Coś mi świta że Zełeński odznaczał dość niedawno członków tego homokomanda sadystów... Nie sądzę jednak by takimi obrazkami należało malować całą armię Niestety w każdej są i skrajni degeneraci i ludzie zupełnie porządni Wojna jednak zdecydowanie sprzyja tym pierwszym
  7. to w sumie jedyne pytanie z tych jakie zadałeś na które myślę że warto odpowiedzieć. Tak uważam Putina za dyktatora. To oczywiste że jest dyktatorem. deportacje, łagry, wywózki, zbrodnia katyńska - akurat dokładnie tak samo obciążają Ukraińców jak i Rosjan i jedni i drudzy byli bowiem "ludźmi radzieckimi" "Nikt z Armii Czerwonej nie został oficjalnie osądzony ani ukarany za zbrodnie wojenne popełnione podczas i po II wojnie światowej, przynajmniej nie w sposób systemowy i publiczny," - tu się mylisz akurat było taki osób dość sporo choć niewątpliwie za mało Natomiast armia czerwona nie była wcale bardziej zbrodnicza niż wermacht a wermacht nie był bardziej zbrodniczy niż armia USA. I dziś armia rosyjska też nie jest gorsza od ukraińskiej. Jakbyśmy sobie tak chcieli popatrzeć na skalę zbrodni jakich w ogóle dokonano to pierwszeństwo jednak ma właśnie armia USA - bo jej jako jedynej udało się zgładzić najpierw 78 tys ludzi a trzy dni potem 40 tys ludzi zaledwie w ciągu sekund. Cywilów oczywiście i to w każdym wieku od noworodków po starców obu płci dowolnego wyznania etc etc drugiej takiej zbrodni świat nie zna do tej pory także niewątpliwie USA mają tu ludobójcze pierwszeństwo po tym liderze ludobójstwa na trzecim miejscu plasują się Japonia z ok 300 tys ofiar w ciągu dwu miesięcy - masakra nankińska, lub Niemcy z 42 tys. w ciągu dwu dni - akcja Dożynki na czwartym już razem USA i Wielka Brytania - 25 tys ofiar bombardowania Drezna - nie wypada ich zapominać - rzeź ta trwała dwa dni ludobójstwo ma naprawdę długi tradycje i poczesne miejsce w historii ludzkości acz rzadko się o tym jednak rozmawia jak chcesz można utworzyć do tego osobny temat
  8. tyle że zakaźność i śmiertelność są od siebie zupełnie niezależne. Odra ma wysoką zaraźliwość ale niska śmiertelność - stąd równie dobrze można ją po prostu przejść acz można się również zaszczepić a warto się na nią szczepić ze względu na uzyskiwana odporność na całe życie po dwu dawkach szczepionki ocenę sensowności szczepień przeprowadzamy nie na podstawie śmiertelności czy zaraźliwości choroby ale zawsze na podstawie skuteczności szczepionki
  9. Hmm u mnie jest tak że nie chcę w sumie nikogo zabijać w ogóle zabijać nie lubię choć umiem... i no właśnie świadomość tego że wiesz jak zabić i umiesz to zrobić praktycznie jest dodatkową składową lęku przed realizacją myśli morderczych ... co do mówienia o tym to jest to sposób na walkę z tym objawem a zarazem i lękiem przed nim ukrycie takich stanów byłoby elementem ich realizacji mało to może widać w tym co opisałem ale hmm kiedy myślisz o rozszerzonym samobójstwie czyli o zabójstwie najbliższych a potem siebie i to ukryjesz - to już chyba lepiej widać do czego to droga ja w ogóle nie mam problemu z opowiadaniem o sobie co jeszcze rzecz ułatwia nie mam tajemnic i mogę bez problemu opisać dokładnie swoje najciemniejsze sprawki kiedyś się tego nauczyłem przy hmm w sumie przy dosyć dziwnej okazji... w każdym razie to wiele ułatwia w chorobie choć czasem jest odbierane jako nieszczere albo jako kreacja siebie na kogoś innego no tak nie chcę nikogo skrzywdzić - to kluczowe natomiast mój mózg widzi w tym rozwiązanie pewnego problemu problemu konkretnie sprawczości czy poczucia sprawczości tak chroni się mózg przed bezradnością ujmując to inaczej propos biegania z karabinem... to byłoby zabawne i nieszkodliwe szczególnie gdy nie ma się amunicji do owego karabinu mniej zabawne jest kiedy żołnierz ma faktycznie karabin bez amunicji a przed nim jest wróg z karabinem i amunicją i znam taką opowieść akurat z wojny na Ukrainie - opowieść ukraińskiego żołnierza zresztą facet i jego oddział przeżyli choć nikt amunicji w tym oddziale nie miał i nawet nie trafił do niewoli - w ogóle do żadnego starcia nie doszło choć byli twarz w twarz ale wojna tak nie wygląda wcale poza epizodami wyjątkowymi wygląda straszniej niestety kto chce może ją zresztą zobaczyć bo jest pokazywana przecie
  10. no nie zaprzeczę... aż takiej wiedzy nie mam w nocy to ona nic szczególnego nie robi w dzień za to i owszem nie wywołuje euforii nieogarnialnej ale odczuwalną i owszem dla przykładu kobiety są atrakcyjne tak jakby się je pierwszy raz na oczy widziało... nie wiem czy to działa też w przypadku facetów
  11. Wiesz odczucia indywidualne moga być oczywiście rózne ale https://www.mp.pl/pacjent/leki/subst.html?id=4445 z czego wynika że w zależności od stężenia które odczuwasz i dawki jaka przyjmujesz rzecz wygląda tak po godzinie od przyjęcia a w wypadku przyjęcia z pokarmem po dwu i pół godzinie masz w sobie stężenie maksymalne które później stopniowo spada tak więc u mnie (a działa na mnie już połowa tabletki 75 mg) odczucie działania leku wystąpi już po ok 30 minutach ale nie wydłuży się ono ponad dwie i pół godziny chyba że zajdą okoliczności szczególne czyli np interakcja leków lub ich synergiczne działanie z kolei okres półtrwania 6,5 godziny oznacza że w tym czasie moja dawka 75 mg spowoduje spadek stezenia o połowę a więc ja nadal będe odczuwał działanie leku natomiast ktoś kto ma za małą jak na siebie dawkę i to circa o połowę za małą faktycznie może odczuć że lek przestał działać po 6 godzinach
  12. Istotnie - acz póki tego się nie wie człowiek się zwyczajnie boi że zrealizuje takie myśli i ten lęk naprawdę jest znaczny. Sam objaw zresztą jest mocno upierdliwy. Przypomina to widziane od wewnątrz psychozę - nie można kontrolować snów ale i kontrolowanie myśli sprawia znaczny problem. A kiedy myśli są natrętne wręcz obsesyjne - to po prostu ma się przejebane. Człowiek nie wie jak postąpiłby w sytuacji w której mógłby takie myśli zrealizować więc unika takich sytuacji Ja siedziałem uparcie w domu na wsi i unikałem wyjazdów do miasta a choroba się pogłębiała w tym czasie. Kiedy doszło do myśli samobójczych dostałem skierowanie na oddział dzienny. Ale samo dotrwanie do przyjęcia było trudne. Na oddział trafiłem z dużymi deficytami orientacji czasowej i przestrzennej ale co mnie zaskoczyło na oddziale doszło do nadzwyczaj szybkiej poprawy stanu. Teraz jak na to patrzę to myślę że zadziałały dwie rzeczy: po pierwsze organizm się wysycił lekami (przestałem je brać na dwa tygodnie) po drugie na zajęciach oddziału dziennego musiałem się skupić na czymś innym niż wytwory choroby choćby na słuchaniu ludzi na terapii grupowej mózg mógł odpocząć zwyczajnie... Nie mniej źródeł choroby nie ruszyłem do dziś dnia choć od początku choroby minęły niemal 3 lata a od wspomnianego epizodu niemal 2. Wciąż nie bardzo jestem gotów na zmierzenie się z tymi źródłami... Ale coś oczywiście już więcej wiem no i bardziej umiem sobie radzić z chorobą wreszcie włączenie pregabaliny dość mocno poprawiło sytuację. No wiesz kara smierci tak naprawdę nie ma zupełnie działania odstraszającego. Linkowałem już postać brytyjskiego kata który zabił kilkaset osób i pod koniec swego życia doszedł do takiej właśnie refleksji że kara śmierci poza eliminacją nie ma żadnej innej funkcji. Gość się nazywał Pierrepoint - poszukaj poczytaj. Ja jestem akurat zwolennikiem kary śmierci - tyle że nie zamierzam jej z tego powodu mitologizować. Nie przypisuję jej więc cech których nie ma. Wojna to nie są żołnierze z karabinami strzelający w obronie kraju. To wizja zupełnie odrealniona. Tak nie wyglądała nawet I wojna światowa nie mówiąc o II czy wojnach obecnych. Bycie dojrzałym zaś zupełnie nie polega na byciu cynicznym czy ogłupionym - przynajmniej ja tak dojrzałości nie postrzegam. Rozczulać się? - zabawne... Czy każdy z nas nie usłyszał kiedyś "Nie rozczulaj się nad sobą" w reakcji na naszą chorobę? Cóż takie mędzenie nam pomogło? Wracając do początkowej kwestii czyli tego że promocja nienawiści i konfrontacji w przestrzeni publicznej nasila niebezpiecznie choroby psychiczne... Poza dwoma przykładami w których chorzy psychicznie kogoś zabili można by podać również przykłady tego kiedy doszło w podobnych okolicznościach do samobójstw i samobójstw rozszerzonych. Tak więc promocja nienawiści i konfrontacji jest po prostu promocją chorób psychicznych w społeczenstwie Działaniem zbrodniczym
  13. ja biorę dawkę minimalną czyli 75 mg z efektów jestem zadowolony nawet bardzo pozwala funkcjonować po prostu ma skutki uboczne widoczne krótkoterminowo w postaci euforii w dłuższym użyciu przestajesz widzieć i skutki uboczne i samo działanie leku widzisz je dopiero po odstawieniu zwykła pregabalina działa szybko (ok 30 min od zażycia) i krótko ok 12 godzin jest też dostępna taka o przedłużonym działaniu jak się to dawkuje to pojęcia nie mam ale wiem że dawki są bardzo różne od tych 75 mg do ponad 1000 ma działanie przeciwbólowe również co się objawia dość śmiesznie jeśli nic cię nie bolało - nagle może cię dopaść zmęczenie którego się nie czuło w trakcie działania leku wywołuje także czasem senność deficytów pamięci nie wiązałbym z tym lekiem raczej
  14. No to jest dość trudne w chorobie zachować rozsadek. Chyba nawet niemożliwe. Jednak ludzie którzy nami manipulują nie są chorzy wcale. Propagandy nie tworzą chorzy. Dezinformację prędzej. My tak w ogóle to lubimy prosty i spójny świat - niestety on nie lubi być taki. Jest pieruńsko skomplikowany wręcz i im więcej o nim wiemy tym bardziej nas przerasta. Stąd jesteśmy czuli na prosty przekaz - ufamy słowom i sympatycznym wizjom. Na tym bazuje reklama i trochę też propaganda Trochę bo ta druga wykorzystuje szeroko też nasze niskie instynkty którym skłonni jesteśmy ulegać. np wizji swój-wróg w której swój jest zawsze niepokalany a wróg zawsze zły Życie jednak takie nie jest. Wróg nigdy nas nie zdradzi a przyjaciel zawsze. I hmm wcale nie ze swojej winy. Tak czy siak życie jest wartością naczelną i zawsze warto je chronić. Dla żadnego wodza nie warto ginąć i dla żadnej ideii Warto żyć po prostu i pozwolić życ innym
  15. No tak nie da się prosto rozdzielić emocji instynktu od rozumu jesteśmy całością ale nie da się prosto - da się sposobami i taki między nim jest cel propagandy dezinformacji właśnie żeby wyłączyć nasze myślenie rozumowe naszą zdolność do refleksji i autorefleksji i abyśmy polegali wyłącznie na instynktach i to takich instynktach które nie są akurat dla nas korzystne w danej chwili a to dlatego że jeśli mamy błędne informacje jesteśmy zdezinformowani czy też ktoś narzuca nam jakąś nieprawdziwą wizję rzeczywistości za pomocą propagandy to mamy po prostu błędne informacje a mając błędne informacje podejmujemy błędne decyzje bardzo często szkodliwe dla nas a korzystne dla tego kto usiłował i komu udało się nas zaprogramować. Zabójstwo w wyniku zemsty za zabicie osoby ukochanej wcale nie zdarza się tak często wbrew pozorom - śmierć osoby ukochany jest na tyle silnym wrażeniem dla nas że bardzo często nie jesteśmy w stanie przełożyć tego bezpośrednio gniew wobec kogoś kto tą śmierć spowodował
  16. Z tym zabijaniem się za damę serca cóż to jednak jest mit. Jest trochę tak że nie nadążamy z rozwojem naszych instynktów za postępem naszych struktur społecznych. I tak jasne że jest to ludzkie. Ale używanie rozumu wcale nie jest nieludzkie ani mechaniczne. Odwrotnie wręcz - mechaniczne jest bazowanie na instynktach. Użycie rozumu wymaga wykonania pewnej umysłowej pracy - użycie instynktu nie. Panowanie nad emocjami instynktami pozwala się nam np. leczyć z chorób psychicznych - bez tego ulegalibyśmy im i nic nie dałoby się zrobić. no dobra musze się zbierać do domu na razie
  17. Zdanie o karmieniu choroby nie było do Ciebie. Kara śmierci? trochę to osobny temat - cóż zwie się to dość słusznie kara eliminacyjną ale moim zdaniem nie pełni w ogóle funkcji kary jako takiej Zabijanie to zabijanie niczym się nie różni tak naprawdę czy zabijasz z takim czy innym uzasadnieniem wytłumaczeniem czy też w takim czy innym widzie. Z perspektywy technika weterynarii czyli obserwacji zwierząt jest różnica między polowaniem a mordowaniem. Większość zwierząt zabija polując ale niektóre również mordują bez żadnej wyraźnej potrzeby zdobycia pokarmu. Tak robią przede wszystkim naczelne - szympansy i ludzie konkretniej mówiąc. Morderstwa dotyczą zazwyczaj członków własnego gatunku. Tak u szympansów jak u ludzi morderstwo jest powszechne i odbywa się z zasady grupowo - można to zbiorczo nazwać wojną lub egzekucją Przypadki morderstwa indywidualnego świadczą o dysfunkcji danej jednostki. A dokładniej przypadki morderstwa wewnątrz grupy do której się należy lub niesprowokowanego indywidualnego morderstwa poza nią. Jest to dość wyjątkowe wśród zwierząt - dlatego że inne zwierzęta starają się nie zabijać lecz odstraszać.
  18. po co karmisz swoją chorobę? Hmm myśli mordercze nie są niczym wyjątkowym w chorobach psychicznych. Jest gdzieś nawet poradnik ich dotyczący - mogę poszperać... może nawet tu na forum? Szczęśliwie nie dochodzi zazwyczaj do ich realizacji. Ale hmm o ich funkcjach (bo mają swoją funkcję takie myśli) sądzę lepiej jest jednak rozmawiać z psychiatrą lub psychologiem niż z technikiem weterynarii Niestety zdarza się że takie myśli się realizują - piszę o tym w osobnym zupełnie wątku i tam zapraszam do dyskusji głównie zresztą o tym że publiczna promocja zabijania ma realny wpływ na to że morderstw faktycznie dochodzi
  19. Wiesz - gdybym nie uznał że zabicie kogoś kto zrobił mi i moim bliskim dotkliwa krzywdę jest jednak chore to zapewne nie zacząłbym się leczyć tylko po prostu zaczął takie osoby zabijać. "Ty byś to tak po prostu przyjął jako kolej rzeczy i nie chciałbyś kogoś takiego wyeliminować ze społeczeństwa." Owszem na tym polegały moje myśli mordercze właśnie acz również na tym by dokonać zemsty na najbliższych osób które mnie skrzywdziły. Konkretnie mówiąc - obsesyjnie wręcz myślałem o zamordowaniu nastoletniej córki pewnej sędzi która wyrządziła mi sporą krzywdę. Realną nastoletnią dziewczynę zamordowałem w myślach i snach wielokrotnie i na różne sposoby. I cóż mogę ci dziś napisać niż to że to jest po prostu choroba psychiczna którą trzeba i co najważniejsze da się leczyć? Odnośnie wykonawców kary śmierci - autorytetem sądzę może tu być Albert Pierrepiont poczytaj o nim https://en.wikipedia.org/wiki/Albert_Pierrepoint
  20. W rozmowie o wojnie na Ukrainie zwróciłem uwagę na coś co wydaje mi się warte uwagi Dwu dyskutantów zadeklarowało akceptację jeśli nie wręcz afirmację zabijania. Jest to dla mnie osobiście dość przykre bo w swojej chorobie zmagałem się z ciężkimi myślami morderczymi. I dlatego się leczę właśnie by takowych myśli nie mieć. Ba powiem więcej na samym początku choroby miałem plan który zresztą zacząłem realizować by dołączyć do trwającej już wtedy wojny i zabijać. Leczenie daje szczęśliwie dobre rezultaty i jestem w stanie funkcjonować nie żyjąc takim myślami. Pojawianie się zupełnie analogicznych do moich objawów chorobowych treści w przestrzeni publicznej uważam za zdecydowanie szkodliwe dla mojego własnego ale i innych zdrowia psychicznego. Moim zdaniem to nie jest problem zaniedbywalny czy nieistotny. Konfrontacyjna polityka wewnętrzna naszych własnych polityków doprowadziła już do kilku morderstw popełnionych przez osoby chore psychicznie. W 2010 roku Ryszard Cyba zabił z zimną krwią Marka Rosiaka strzelając do niego osiem razy https://wiadomosci.onet.pl/kraj/zabojca-z-dozywociem-wyszedl-z-wiezienia-15-lat-temu-zabil-polityka-pis/s4w4z4e W 2019 roku Stefan Wilmont zabił nożem Pawła Adamowicza https://www.gdansk.pl/wiadomosci/Dozywocie-dla-mordercy-prezydenta-Gdanska-Pawla-Adamowicza-Wyrok-jest-prawomocny,a,257249 Obaj sprawcy są chorzy psychicznie. Świadome i celowe działania mające na celu akceptację zabijania wśród społeczeństwa nie są więc niegroźnym ani normalnym zjawiskiem są patologią która może doprowadzić do tragedii. Szczególnie narażeni na takie działania są ludzie chorzy psychicznie którzy łatwiej od innych mogą ulec manipulacji. zapraszam do dyskusji choć nie chciałbym ograniczać się do powyższego tematu wyłącznie dla przykładu napisze że chętnie porozmawiałbym również o publicznej promocji samobójstw
  21. hmm akurat na tym forum słowa " nie widzę nic złego w zabijaniu" na tym forum nie są zaskakujące pojawiają się choćby w takich wątkach i sądzę że ze względu na to czym są tam powinieneś je jednak kontynuować to samo dotyczy objawów wytwórczych - bez względu na to czy to twój umysł je tworzy czy jedynie przyjmuje gotowe z propagandy Oczywiście nie podam ci żadnych propagandowych linków ani jednej ani drugiej strony bo ja się propagandą po prostu nie zajmuję nie toczę też wojny na forum a jedynie o wojnie rozmawiam o wojnie i o tym jak wpływa na ludzi i tu zarówno ty jak kiusiu jesteście dobrymi przykładami tego o czym w sumie piszesz czyli zbydlęcenia choć to nie jest dobre słowo - jako technik wety znam nieco bydło domowe i nie zauważyłem by żyło żądzą mordu albo propagandowymi bujdami a wy proszę bardzo - bez żenady formułujecie tu czystym tekstem nienawiść, chęć zabijania, odrealnienie... nie wydaje ci się że coś jest z tobą nie tak kiedy piszesz "nie widzę nic złego w zabijaniu"? poważnie uważasz że to jest objaw zdrowia psychicznego?
  22. No cóż może po to była wyprawa na Kursk? Ale poważniej mówiąc - wojna to naprawdę nic przyjemnego Na Ukrainie trwa ona długo choć nie cały czas z Rosjanami przecie Mieszkańcy Ługańska czy Donbasu kiedyś mieszkali w tym samym państwie co mieszkańcy Lwowa. Od 2014 do 2022 wojna domowa zebrała spore żniwo i wśród wojska i wśród ludności cywilnej. Sam początek rosyjskiej inwazji dość obfitował w zachowania Ukraińców które mówiąc oględnie nie mieszczą się w konwencjach genewskich - co ciekawe wtedy się dość powszechnie chwalili nagraniami z takich rzeczy. Mógłbym może poszperać i przypomnieć ale to zadanie raczej dla międzynarodowych komisji badających zbrodnie wojenne. To co się zmieniło ale tez nie za bardzo to że nagrań ze zbrodni jest teraz mało - te się wydostają które przejdą przez ścisłą jednak cenzurę. Nie należy z tego wnosić jednak że ich nie ma Ani też zbyt pochopnie oceniać doniesień ani jednej ani drugiej w tej sprawie propagandy. podaj link do czego? poucz się zwyczajnie a nie oczekuj linków i hmm doprawdy twoje myśli o zabijaniu mnie mierżą to twoja choroba - radź sobie z nią sam
  23. Owszem jednak system stricte dyktatorski. opisujesz takowy i jako jego uzasadnienie podajesz stan wojenny - jednak uzasadnienie jest tu bez znaczenia dyktatura pozostaje dyktaturą Konstytucja Ukrainy dopóki to państwo istniało był to dokument z 1996 roku i tamta konstytucja została obalona wraz z państwem w 2014 roku. Majdanistan (tak na swój własny użytek nazywam państwo postukraińskie powstałe po rozpadzie Ukrainy) działa sobie według własnej konstytucji obowiązującej tam od 22 lutego 2014 - skądinąd jest to pożyczony od byłego państwa ukraińskiego akt prawny uchylony w nim przez Trybunał Konstytucyjny. Ciągłości pomiędzy tymi dwoma tworami państwowymi nie ma jednak ponieważ zmiana nie odbyła się zgodnie z postanowieniami porzuconej konstytucji. Oczywiście jest to bez znaczenia jako że nowy twór państwowy może mieć prawo jakie sobie chce nie oglądając się na prawo tworu który istniał wcześniej. Parlament powiadasz... no cóż w "nadzwyczajnych" wyborach w postukraińskim Majdanistanie w lipcu 2019 roku wybrano 424 członków czerezwyczajnej Rady Najwyższej zrobiono to żeby było zabawniej niezgodnie z konstytucją jaką sobie wcześniej wybrano ponieważ czegoś takiego jak wybory nadzwyczajne ten akt prawny nie znał a Majdanistan miał już Radę najwyższą wybraną w październiku 2014 której kadencja nie minęła w chwili wyboru tej czerezwyczajki i nie nie można jej było zgodnie z prawem rozwiązać nie łamiąc art 90 konstytucji Majdanistanu jako że ogres do zakończenia kadencji tej rady był krótszy niż 6 mcy ale mniejsza o to bo przecie nie chodzi tu o jakiekolwiek pozory nawet praworządności prawda? obecnie istnieje coś nazywane Radą Najwyższą liczące 396 członków i cóż jest to zdecydowanie kwiatek do kożucha dyktatury nie bardzo wiem o jakich niezależnych mediach na Ukrainie mówisz - może jakiś przykład podasz? Dyktatura Zełeńskiego wcale nie polega jedynie na tym że uzurpuje sobie on prawo do rządzenia choć do wyborów nie staje i stawać nie ma zamiaru. Ona zaczęła się bardzo wcześnie od łamania rzekomo obowiązującego prawa. Tak się składa że gadasz z kimś kto sytuację na Ukrainie jednak obserwuje i może to przypomnieć. Czerezwyczajna RN natychmiast zlikwidowała immunitet parlamentarny i rozwiązała komisję wyborczą co nie było trudne jako że składała się niemal wyłącznie z ludzi dyktatora I to było oczywiście przed jakąkolwiek wojną... Teraz to jednak żartujesz po prostu. powiadasz że czego nie ma Zełeński? władzy? jednak zachowajmy trochę choć powagi... i hmm własciwie tu chyba zakończę rozmowę bo jak pisałem z wytworami choroby i propagandy nie zamierzam debatować I owszem zaprzeczam by rosyjska armia była wielką dziczą i patologią I jestem po swojej stronie w tej wojnie. Stanowczo nie wspieram dyktatury Zełeńskiego i zdecydowanie mnie takie szubrawe zachowanie mierzi Rozpad Ukrainy w 2014 zdecydowanie mnie zmartwił - sam wybuch wojny w 2022 zresztą również nic na to jednak nie poradzę Jeszcze zbrodnie wojenne - cóż na ten temat mogę jedynie gdybać ale sądzę że są popełniane przez obie strony jak to bywa zazwyczaj na wojnach
×