Kilka dni w lipcu upalnych w czerwcu, kilka we wrześniu, niby lato trwa ale już jesień czuć.. ale zwykle było też tak, że upalnie było do 15 -20 sierpnia a potem już zimno i jesiennie więc fajnie, że trochę słońce świeci jeszcze we wrześniu i ciepło jest mimo szumu liści i już jesiennej aury zbliżającej się.
Gdy lato się kończy to czuję jakby życie się kończyło, niestety jestem ciepło lubna, szkoda że nie urodziłam się gdzieś w ciepłych krajach.