Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jarek.jarecki88

Użytkownik
  • Postów

    60
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jarek.jarecki88

  1. A u mnie tym razem wybudzanie w środku nocy, gorąco, bóle brzucha i biegunki. Zawsze tak jest przed stresującym wydarzeniami , np nowa praca .... Myślę że to podświadomość tak działa...
  2. No właśnie widzisz na każdego lek może działać inaczej,ale słyszałem , że bardzo dobry antydepresant na natrętne myśli. Zgodzisz się? Lekarze ostrzegają, że zwiększa stężenie innych leków i trzeba uważać. No i niby duża senność.
  3. Dziękuję Tobie też zdrówka . Ale chyba pomyliłeś że 20 lat na fluwo a nie fluoksetyna bo fluo to mi się kojarzy z fluoksetyna. Ja jak bym teraz , że wszedłem w odpowiedni lek to już obiecuje sobie, że nie odstawiam bo wiem, że wszytko wróci. Kolejny plus ssri że bierzesz raz dziennie.
  4. Tak też miałem okresy , że ratowałem się benzo w niemałych dawkach. Ale do rzeczy co do tych myśli robiłem nieraz testy . A mianowicie przed wyjściem gdzieś np randka , fryzjer brałem alprazolam i co ? Pomimo uspokojenia , relaksu te myśli nadal były.. Więc chyba masz racje zwłaszcza, że przechodziłeś to . Wiec zostaję fluwoksamina lub paroksetyna. SNRI nie próbuje bo lekarz mówi że na OCD nie za bardzo . I oczywiście klomi ale ostrzegają przed skutkami ubocznymi i raczej rzadko przepisywana. W sumie zależy od lekarza. A tak prega daje takie objawy zwłaszcza po odstawieniu u mnie szereg upierdliwych objawów dawała od problemów urologicznych do niepełnej erekcji i inne typu właśnie duża senność, zamulenie , zapominanie.
  5. Też doszedłem do takich wniosków po czasie. A z tym fevarinem ciekawe co mówisz. Bierzesz, bierzesz a tu nagle leku nie ma. I on chyba zamienników nie ma prawda ? A paro na natrętne myśli chyba też dobrze daje rade co ? Np na takie co wyżej pisaliśmy?
  6. Czyli podsumowując walka z tymi myślami bez farmakoterapi nie dawałeś rady czy miałeś jakieś sposoby niefarmakologiczne, które choć trochę pomagały?
  7. A od jakiej dawki zacząłeś i po jakim czasie czułeś działanie na te myśli? Nawet dużej senności nie miałeś?
  8. No tak ja też tak mam podróż autobusem to męka dla mnie. Z wymiotami tak nie mam . No to jak to pokonałeś tylko farmakoterapia wyższe dawki np paro lub fluwo ?
  9. Pramolan 5 tabletek dziennie z tego co wiem 6 maksymalnie oczywiście rano i wieczorem bo dla mnie dawka popołudniowa odpada. Tak on ma takie działanie uspokajające. Kiedyś bardziej pomagał niż teraz . Ale coś tam działa, ale też nie chce się za dużo robić itd . Wiem , że paro też powoduje stan takiej ospałości. To nie chodzi o ospałość tylko żeby te myśli mi wkońcu wyłączyło bo już doszło do tego , że ze znajomą idę na spacer i też to się włącza . Myśli o braku wc , że coś co zjem może mi zaszkodzić, lub po prostu nie dolece do wc...A jeśli chodzi o tlpd zgadzam się z Tobą, wszyscy odradzają raczej , raczej nie przepisują no chyba że ktoś przyjdzie do nich i juz bierze tlpd . A tak to nawet nie wspominają. No kiedyś miałem doktora na konsultacje online to przepisał amitryptyline ale to już gruby lek.
  10. Tak to jest taki lęk który nie występuje w domu kolego ,a właśnie jak mam gdzieś wyjść, albo jestem poza domem np 40 kilometrów i coś jem wtedy atakuje najmocniej . Nieraz nawet traciłem oddech tak jakby plus napięcie w całym ciele też tak miałeś?Próbowałem już techniki oddechowe , zamieniać myśli itd . I nic . Teraz biorę opipramol bo na gad działa ale te myśli dalej są, dlatego lekarz wspominał o fluwo. Myślisz , że da się to jakoś pokonać bo ktoś tu wspominał wyżej , że temat jest do przepracowania a ja już nie wiem jak ... Z góry dzięki
  11. Mi też na takie uspokojenie polecali doksepine ale ostrzegali przed skutkami ubocznymi jak suchość w ustach czy innych.Mówiłeś o Pregabalinie to mi też nie posłużyła bo były znowu urologiczne problemy i z erekcją problemy . To może najlepiej nie czytać przypomnij sobie jak się czujesz przed braniem i po mi to pomagało np . Paro to już jest SSRI więc można brać raz dziennie co w przypadku dożywotniego brania jest wygodne . No i oczywiście trzeba pamiętać o niej żeby nie zgubić zwłaszcza w przypadku wyjazdów dalej.
  12. Wiesz co ja jakbym brał i zobaczył , że tak pomaga konkretnie to bym brał już dożywotnio. Ile lęki mogą napsuć w życiu to wie, każdy kto to przeżył. Jak już wiesz wtedy godzisz się na dożywotnie branie leków i nie myślisz o odstawce, która w przypadku paro i wenli jest niby ciężka. Próbowałeś tlpd ?
  13. Kolego ja narazie nie biorę Paro . Zastanawiam się nad powrotem do niej bo jest niby ostatnią deską ratunku. Paro brałem 13 lat temu ale wytrzymałem na niej krótko , ale wtedy byłem w innym stanie. Ja brałem 2 i pół roku esci , przed tym jeszcze opipramol i teraz znowu opipramol prawie w maksymalnej dawce . Dużo w życiu się działo i mam lęki przed wyjsciem z chaty gdy zabraknie wc i już nie wiem w co celować. Nie wiem czy to zakwalifikować do OCD czy GAD. Lekarz ostatnio wspomnial, że to mogą być natrętne myśli i wtedy już paro albo fluwo ona poleca . Ja tego nigdy nie miałem, mam takie myśli od jakiegoś roku i nie wiem już jak z tym żyć.
  14. Czy Fluwoksamina silnie odziałowuje na nastrój? Słyszałem wiele pochwał w tym względzie.
  15. Ja już raczej będę brał dożywotnio niestety , psychoterapia nie wiele dała. Chodziłem 8 miesięcy i tylko strata kasy a to nie jest tanie . Farmakologia to co innego i znacznie szybciej jest efekt i co najważniejsze jest jakaś zawsze poprawa . Lekarz poleca fluwo niby bardzo dobra na natręctwa. Paroksetyna niby też super na natręctwa. Do tlpd raczej sceptycznie nastawiony jestem .
  16. Tak ja np miałem takie przypadki , że wracałem do leku po dłuższym czasie i działał całkiem inaczej . Czyli tak jak mówisz coś jest na rzeczy ale ja wracałem np po roku nie brania .
  17. Lepiej nie wiedzieć. Ja kiedyś na 20 mg miałem poważne problemy. Ale prawda jest taka , że jak jest bardzo źle człowiek nie myśli o libido.
  18. Też zauważyłem, że jak wracam do niektórych leków to działanie jest inne słabsze. Ciekawe z czego to wynika .
  19. Współczuję I doskonale rozumiem też miałem takie okresy, że benzo pomagało ten stan uspokojenia powodował, że chciało się to brać ,ale na szczęście codziennie nie brałem. To działa super jest źle, bierzesz benzo I jakby wszytko jest inne , znam to . Paroksetyna słyszałem, że bardzo mocno znieczula więc może te nieprzyjemne okresy były dla Ciebie prostsze. Fajnie, że jest takie forum to trochę jak psychoterapia grupowa, jest prościej jak wiesz , że ktoś może coś napisać ,doradzić i z kimś pogadać. A powiedz mi jak u Ciebie ze sprawami miłosnymi? Bo ja kiedyś mając 18 lat brałem paro ale chyba przez tydzień? Nie pamiętam, za to pamiętam nocne poty , wybudzanie w nocy z krzykiem a co najgorsze niemożność dojścia co z poprzednia partnerką budziło nieprzyjemne emocje . Wiesz co ja też zdaje sobie sprawę, że będę musiał jakiś lek brać dożywotnio np paro 20 lub wenle 75 lub inny może mniej i wtedy już odstawianiem martwić się nie będę musiał.
  20. Wiesz co,tak kiedyś się wspomagałem przy wejściu właśnie chyba na esci ,ale to już w ogóle jak miałem pierwszy raz z esci ,a to było jeszcze przed tym dwu i pół rocznym braniem. Ja miesiąca bym się raczej nie odważył to było wtedy max parę dni pod rząd. Ale benzo brałem też solo w ciężkich chwilach w życiu gdy na prawdę było ciężko ale nigdy nie pod rząd. Dlatego teraz gdybym wrocil do ssri to raczej tylko paro lub fluwo. No i oczywiście tlpd na moje dolegliwości bo niektóre np amitryptylina są wskazane w dolegliwościach z jelitem z biegunkami. Tylko widzisz kiedyś brałem esci , aż 2 i pół roku I nie było takich myśli przed wyjściem z domu czy ogólnie biegunek. Teraz dużo w życiu się zmieniło i nagle dopadło mnie panika przed brakiem wc . Obecnie biorę opirpamol i coś tam działa . Ale myślę też nad doxepinem. Czas pokaże. Dobrze a jak właśnie te myśli są zbyt intensywne ? Bo wiadomo skupianie się na objawach szkodzi dobrze się czymś zająć , ale nieraz Np jazda autobusem , stanie w korku ciężko zmienić myśli. A więc?
  21. No to ja tak samo miałem. Np na sertralinie przede wszystkim biegunki. Szczękościsk duży ,że rano bolały zęby , ale to bym przeżył gdyby nie biegunki. I to były małe dawki . Kiedyś jak brałem escitalopram to właśnie nie pamiętam jak wchodziłem ale był sport może dlatego było łatwiej.Brałem go 2 i pół roku i jakoś było. A potem jak chciałem wrócić do escitalopramu nie dało się wytrzymać tygodnia ,takie biegunki. Tak samo citalopram , nawet idąc do kościoła trzeba było wychodzić ,bo nie dało się usiedzieć. Obecnie biorę tlpd i takich skutków ubocznych nie ma co było raczej pewne. Wiem co czujesz bo tak jak napisałeś trzeba wytrwać a nieraz wyjść z chaty się nie da przy takich skutkach ubocznych . Dużo zdrowia.
  22. Znam to . Na lekach inaczej potem odstawka i wszystko wraca chociaż nie zawsze . Życie różnie się układa i dochodzą nowe lęki. Ja chodząc na terapię niestety nie odczułem żadnej zmiany . Np oddychanie przeponowe niby uspokaja, ale teraz borykam się z takim czymś, że przed wyjściem z domu lęki przed tym , że nie zdąże do wc . To jest straszne bo już z lekarzem się zastanawiamy czy te myśli to OCD czy lęk uogólniony. Nieraz przed wyjsciem dalej odmawiam jedzenia. Oczywiście badałem to i wyszło , że mam ibs ale niestety nie ma leków na to , które by mi pomogły. To jest bardziej lękowe bo atakuje najbardziej przed wyjściem z domu nawet na spacer. Nie wiem jak rozwiązać ten problem próbuje zamieniać myśli, trochę mindfulness i nic te myśli atakują i tak ... Dlatego myślę o paro bo jest bardzo dobra na lęki z tego co większość pisze.
  23. A czyli jednak ... Benzo znam dobrze , ale zawsze jakoś kontrolowałem żeby nie brać tego codziennie. Teraz myślałem też nad doxepinem bo choć lekarze mówią skutki uboczne jeszcze nieraz biorą go pod uwagę. Ale niby ta suchość w ustach i inne znane atrakcje po tlpd są. Moim problemem jest lęk antycypacyjny i objawy somatyczne nerwicy jak biegunki np. O paro oczywiście też myślę.
  24. Ok a jak na tym leku z motywacją ? Jakaś chęć do działania, rozwijania się, robienia kursów? Czy raczej siedzenie w chacie i zamulenie ?
×