Bardzo Ci współczuję i doskonale rozumiem . Jest to trochę frustrujące. To jest kawał czasu , ciągle trzeba o lekach pamiętać, o wypisywaniu recepty przez lekarza , a nieraz jakiś wyjazd np.do pracy za granicę i robi się problem . Na dodatek poznajesz kogoś a to zaraz zobaczy , że bierzesz tabletki, nie każdemu to pasuje itd . A jak znosiłeś początki wchodzenia na lek gdy objawy są nie do wytrzymania np ciągłe biegunki? Czy przebywałeś wtedy ciągle w domu ?