Skocz do zawartości
Nerwica.com

Alexandra

Użytkownik
  • Postów

    610
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Alexandra

  1. To, ze Lampka bardziej chorowala po forum hipochondrii to wylacznie problem jej psychiki, co nie znaczy, ze wszystkich wokol.... mnie tez to forum pomaga, mimo, ze lecze sie, chodze do psychiatry i biore leki. Nie zgadzam sie z ludzmi, ktorzy sa przeciwni lekom, gdyz nie maja pojecia, ze tylko to moze wyciagnac z roznych stanow. Tak jak mowi moj psychiatra:"to tak jakby ktos SAM chcial sie wyleczyc z anginy, zapalenia pluc czy bolacego zeba". Zdaje sobie sprawe, ze wiekszosc z Was sie z tym nie zgodzi. Nie musicie. Ja tez nie wierzylam, dopoki nie zaczelam brac lekow
  2. Nie skomentuje wypowiedzi Magika. Nie wiem, kto to jest, ale na pewno nikt, kto ma jakiekolwiek pojecie o tej chorobie. Madra osoba wie, ze nerwica spotyka zarowno dzieci, mlodziez, jak i doroslych. Teraz coraz czesciej kilkunastolatkow. Tak wiec nie reaguj na takie posty. tyle ode mnie
  3. ha, ha ,ha tak sie usmialam, ze az mi natrectwa i leki minely na chwile. Ja mysle, ze ta dziewczyna nie ma pojecia o nerwicy czy hipochondrii. Chyba jej nie uwierzycie ?!
  4. jezeli strach towarzyszy Ci ciagle lub bardzo czesto, to nerwica. Jesli tylko czasami- to mysle, ze kazdemu sie to zdarza. Masturbacja jako forma rozladowania napiecia moze byc jak najbardziej zwiazana z nerwica.
  5. A mozesz blizej powiedziec, dlaczego myslisz o oddychaniu ? Czy boisz sie, ze cos jest nie tak z Twoim oddechem, ze masz cos z sercem czy po prostu te mysli pojawiaja sie znikad? Ja jak bylam dzieckiem i myslalam o oddychaniu to nie moglam tchu zlapac i wydawalo mi sie, ze serce mi zle pracuje.
  6. KAsiu, zacznij brac leki i rozpocznij psychoterapie. To tyle ode mnie.
  7. Alexandra

    RAK

    A mnie oslabia kazda zmiana w piersi, ktorej nie moge wyczuc w drugiej. Czy budowa piersi jest symertyczna? Ciagle tlumacze sobie, z emoze byc nagromadzenide tkanki gruczolowej czy tluszczowej bardziej wyczuwalne w jednej, ale przychodzi mi mysl, z emoze to rak, ze guz, ze bede miec chemie, leczenie itd. Rano sie budze i 1 mysl to sprawdzanie czy mam w rowno w piersiach i ten lek, bol brzucha , ze mam nierowno.
  8. to prawda. pod kazdym lekiem- kryje sie obawa przed czym innym. Bojac sie raka mozna bac sie samotnosci, odczuwac brak milosc, bojac sie zawalu- bac sie przebywac w srod ludzi itd
  9. Mimo wszystko mam nadzieje, ze ten dzien nie bedzie taki zly , czego bardzo Ci zycze.
  10. ja najbardziej nie cierpie jak dzien mi idzie dobrze i nagle dopadnie mnie jakas straszna mysl o chorobie i juz myslalmi jestem gdzie indziej :/ tez tak czasem macie?
  11. ja panicznie boje sie raka. przechodzilam bialaczke, raka skory, raka mozgu, gardla, teraz jestem na etapie macania piersi. A najbardziej przeraza mnie wizja, ze np ide do lekarza, kaze zrobic badania, bo cos tam wyczuje , przychodza wyniki, dzwonia do mnie ze szpitala, zeby sie stawila u lekarza i juz wiadomo, ze rak. ta mysl powraca do mnie jak bumerang :/
  12. oo tak, na kolonii pierwszy raz to byl koszmar tak tesknilam.....
  13. Czlowiek nerwica, ale czego sie boisz na NK odpisywac? ze co sie stanie, bo nie rozumiem ---- EDIT ---- A ja dzisiaj i wczoraj sie przemoglam i 2 razy poszlam do centrum handlowego, raz do kina , odczuwalam niepokoj, ale robie to, zeby nie siedziec w domu. kupilam sobie odzywke do wlosow
  14. Na pewno da sie to zaleczyc. Ja np 3-4 lata potrafilam nie miec zadnych lekow ani natrectw. moze to czasem wrocic, ale po to, zeby znowu przejsc
  15. Natrectwa mam od dziecka. Na poczaatku byly to mysli nieladne o rodzicach i co najgorsze natrectwo zmuszalo mnie, zebym im o tym powiedziala, potem dotykowe, ze np cos musze iles razy dotknac, zeby moja Mama nie umarla itd. lecze sie od 17 roku zycia, a do psychiatry trafilam po raz pierwszy, gdy nie bylam w stanie wstac z lozka, gdyz bylam przekonana, ze umieram na bialaczke.To bylo straszne Wtedy nie mialam swiadomosci, ze to choroba i ze leki moga pomoc mi w wyjsciu z tego. Teraz ogolnie czuje sie ok, ale czasem nawracaja mi natrectwa nowotworowe. Glownie te namacalne, czyli jesli moge cos zobaczyc na ciele, wyczuc i 100 razy sie dotykam w taki sposob, ze raz jest mysl: Matko, to twarde, to guz, a drugi: moze to taka tkanka? i tak potrafie spedzic kilka dni z rzedu, ciagle chodzac do lazienki i sie sprawdzajac, macajac i wyobrazajac sobie, ze to juz po mnie, "a jak to rak?". To nie pozwala mi na skupieniu sie na czymkolwiek innym, bo ta NATRETNA mysl wciaz wraca iw raca i ciagle musze sie tam dotknac, ze potem wszystko mnie boli.....przeczytalam sporo postow na tej stronie i czuje uklucie zazdrosci, ze nie mam niektorych waszych natrectw; choc wiem ze dla Was to taka sama meczarnia jak i dla mnie. pozdrawiam Was serdecznie
  16. Nie ma reguly. Ja mialam cudowne dziecinstwo, kochajacych, czulych rodzicow, wspaniala dalsza rodzine, ktora jest dla duzym oparciem. Czyli teoretycznie nie mialam zadnego powodu do stresu. A mialam od dziecka leki na temat smierci. Pamietam, ze juz w przedszkolu balam sie, ze jezeli np nie dotkne w pewnym momencie w okreslony sposob drzwi, to najukochansza mi osoba umrze. pamietam, ze balam sie, ze nagle mi serce stanie w przedszkolu i nikt mi nie pomoze. Skad to u mnie? zastanawiam sie , czy to nie genetyczne , bo dziadek mial straszne leki, a siostra mamy chorowala na nerwice natrectw i lekowa. wydaje mi sie, ze u mnie niestety moze to byc dziedziczne.
  17. ja za to chodzilam wszedzie tam, gdzie sa lustra , zeby ogladac znamiona i szukalam chwili, zeby isc do ubikacji ,gdzie obejrze sie w lustrze lub z rekami w staniku.... czyli objaw podobny , mamy to samo. A czy tez macie tak, ze jak po raz kolejny cos sprawdzicie to odczuwacide chwilowa ulge, jakby rozladowanie napiecia , a apotem znowu musiscie albo o tym pomyslec, albo sie zbadac lub obmacac?
  18. Alexandra

    I stało sie !!! :(

    W ogole z tymi atakami paniki to jets tak, ze niby zdajemy sobie sprawe, ze to kolejny paniczny lek, ale mnie przynajmniej sie wydaje, ze tym razem jest on uzasadniony i ze FAKTYCZNIE to sie dzieje i moze sie stac. Niby wuem, ze mialam juz tak wczesniej, ale to nie pomaga pozbyc mi sie terazniejszego leku, bo podswiadomosc podpowiada, a co jesli faktycznie to, czego sie boje, sie wwydarzy ??? i tej mysli natretnej nie mozna sie pozbyc
  19. Alexandra

    I stało sie !!! :(

    ja mam to samo, pol roku bez atakow i nagle przeczytam, ze mloda kobieta zachorowala na raka piersi...zaczynam sie macac i czuje wielkiego, twardego guza i koniec ze mna.....potem wydaje mi sie, ze jest mniejszy, potem znowu , ze nie...caly dzien myslenia o tym.np cos robie i, ucze sie i wydaje mi sie , ze to nie ma sensu, bo i tak okaze sie , ze mam raka i umre ... zaqzdroszcze osobom na tym forum co maja leki o choroby psychiczne, ja juz bym to wolala, bo wydaje mi sie, ze moje sa najgorsze, choc wiem, ze te osoby mysla odwrotnije
  20. smierci na skutek nowotworu i wykanczajacego leczenia nowotworowego
  21. Zazdroszcze Ci tej "schizofrenii". ja znowu cale dnie mysle , ze mam raka i te mysli nie daja mi spokoju. Czytam, macam sie , masakra. Chcialabym myslec ze mam schizofrenie, a nie ze umre na raka i ze mam guza i ze umre. Caly dzien zaprztaaja mi glowe te mysli. i boje sie, ze jestem chora.
  22. Kochani, mam nawracajace leki chorobowe- nowotworowe. Czasem jak mnie najdzie mysl ,nie wiem jak sie od niej uwolnic. ciagle sie gdzies macam i wydaje mi sie ze cos mam; zgrubienie, guzek, czego nie mam po drugiej stronie. potem nachodzi lagodniejsza mysl, ze to nic takiego, a za chwile przychodzi zla mysl. i tak w kolko. Czasem np cos trzyma mnie tydzien i odpuszcza. jednak ten czas, kiedy mnie trzyma, psychicznie wykancza. ciagle chodze do toalety jak gdzies jestem sie jeszcze raz obmacac i poogladac. ostatnio przeczytalam wywiad z mloda dziennikarka z rakiem piersi. od 3 dni nie daje mi spokoju mysl, ze ja tez moge to miec. nie wiem jak odwrocic uwage. probuje zastapic te mysl czyms innym, ale wtedy pojawia sie kolejna mysl: a co jesli zastapie , a tym razem to cos powaznego? i tka w kolko . Co robicie w takich sytuacjach ?
  23. Alexandra

    Przewóz leków do USA

    W lipcu lecę do Stanów Zjednoczonych. Muszę przewieźć spora ilość Fluoksetyny, którą zazywam. Bardzo boję się problemów na lotnisku. Mam żaświadczenie od lekarza, że muszę brać leki. Boję się stresu, prześwietlania itd. Czy macie jakieś dioświadczenia z podróżowaniem do USA?
  24. Dzięki Robson za pocieszenie będę wierzyć
×