
Alexandra
Użytkownik-
Postów
610 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Alexandra
-
Nawracająca i pogłębiajaca się nerwica
Alexandra odpowiedział(a) na krasnal35 temat w Nerwica natręctw
Hej, przede wszystkim należy trafić na dobrego specjalistę. Wiadomo, że lekarz lekarzowi nierówny. Myślę, że terapia jest konieczna w Twoim wypadku. Pamiętaj, że dobra odpowiednia terapia jest w stanie ze wszystkiego wyciągnąć- mam na myśli tez leki w niej zawarte. Trzymaj się -
Czy to jest nerwica natręctw?
Alexandra odpowiedział(a) na Marena temat w Odpowiedzi i pytania do psychologa
Wszystko zalezy od tego, czy te powtarzajace się czynności są uciążliwe psychicznie dla Ciebie. Czy np to, że się wracasz i ciągle sprawdzasz, jest spowodowane tym, że boisz się, że jeśli tego nie zrobisz, to np coś się stanie Tobie czy rodzinie. Jeśli nie, to ja bym sie nie denerwowała ,może to tylko łagodna forma Pozdrawiam -
Natrętne myśli na temat mojego przełyku
Alexandra odpowiedział(a) na altman temat w Nerwica natręctw
Wariott, ja już nie mogę..... i najgorsze jest to, ze nie wymyslam sobie tych objawów... teraz zauważyłam jasnobrązowe plamy na paznokciu,zmieniona płytka, paznokiec mi dziwnie rossnie i naczytalam sie w necie ze to moz byc czerniak i cała sie trzęsę i nie mogę o niczym innym myślec. kilka dni temu co innego mnie bolało i znów te myśli.. mam wizję,że umrę , ze mi amputują palce itd. tak to sie świetnie czuje, ale ten rak mnie przesladuje i nie wiem czy jutro leciec do lekarza czy nie -
Moje zainteresowania, moim problemem...
Alexandra odpowiedział(a) na Xerus_Ona temat w Nerwica natręctw
myślę, ze to forma nerwicy natręctw -
Natrętne myśli na temat mojego przełyku
Alexandra odpowiedział(a) na altman temat w Nerwica natręctw
hej, a ja mam natręctwa-jak zobacze objaw choroby jakis to nie jestem nic w stanie robic tylko myślec o raku -
Pogorszenie koncentracji utrudnia mi życie...
Alexandra odpowiedział(a) na Footloose and Fancy Free temat w Nerwica natręctw
Też tak MIAŁAM. Przez te natręctwa- cholerne,uporczywe myśli, nie moglam nic robić. Nawet jak rozmawiałam z kimś, nie słuchałam, bo miałam te myśli i w duszy powtarzałam co zrobię jak stanie się to, a co jak tamto. I wiedziałam, ze to natręctwa,mimo to nie mogłam przestać myśleć. Odkąd biorę Fluoksetyne - jest super! żadnych natręctw, jest dobrze:) Na pewno konieczne są leki u Ciebie. Trzymam kciuki -
Witam wszystkich. Moze wiecie co to jest? Pomocy.
Alexandra odpowiedział(a) na ghost1984 temat w Nerwica natręctw
Nerwica natręctw -
Jakie są przyczyny i przebieg nerwicy natrectw?
Alexandra odpowiedział(a) na wk temat w Nerwica natręctw
Same leki nie pomogą, pyschoterapia jest tez bardzo ważna, choc ja nieraz pol roku nie mialam terapii a po samych lekach sie dobrze czulam -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
Alexandra odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Musisz brać PROZAC. -
Jakie są przyczyny i przebieg nerwicy natrectw?
Alexandra odpowiedział(a) na wk temat w Nerwica natręctw
Przyczyną jest niedobór serotoniny w mózgu - hormonu, którego jeśli jest malo, powoduje depresje, lęki lub nerwicę natręctw. Skąd to się bierze? Tak samo można się spytac skąd bierze sie to ze ktos ma nadczynnosc czy niedoczynnosc tarczycy..jest i już . Dlatego leki uzupelniają serotoninę i mogą pomóc. A bez leków..... to jest tak jakby ktoś mial zapalenie pluc i powiedzial: wezmę sie w garść i wyjdę z tego bez leków, antybiotyków. Raczej niemożliwe... -
walka dziecięcia z wewnętrznym kosmosem:) takie śmieszne
Alexandra odpowiedział(a) na Torhild temat w Nerwica natręctw
Hehe - miałam to samo - przed zaśnięciem 3 razy dotknąć drzwi, 2 razy puknąć w stół..bo inaczej ktoś umrze.. Ale zastanawiam się skąd to się bierze? Jak to jest w ogóle możliwe, że u grupy ludzi pojawia sie przymus np. 10krotnego dotknięcia klamki, bo jak tego nie zrobią, boją się, że np. ich dziadek umrze? Przecież my wiemy, że to absurd, a i tak robimy. Na wszelki wypadek. -
Ja ostatnio znalazłam sposób i o dziwo odrywam się od natręctw, np. jak mam natręctwo to .... już czuję jak się uśmiejecie- ale wyobrażam sobie MAŁĄ MI z MUMINKÓW tę zuchwałą dziewczynkę. Mała Mi jest natręctwem i biegnie jako natręctwo, myśl, ale nagle pojawia się coś dużego ze skrzydłami i goni MAłą MI i Mała Mi ucieka...słuchajcie nie wiem skąd mi się to wzięło, ale pomaga! już 4 razy przestałam myśleć. Wymyśliłam to wczoraj
-
Jak reagujecie gdy sprzeciwiacie się natręctowm?
Alexandra odpowiedział(a) na PIRX L temat w Nerwica natręctw
Moi drodzy, sprzeciw powoduje odwrotne reakcje - nie dosyc,że nie przestaje się myśleć, to jeszcze jest to natręctwo silniejsze. Ja ostatnio znalazłam sposób i o dziwo odrywam się od natręctw, np. jak mam natręctwo to .... już czuję jak się uśmiejecie- ale wyobrażam sobie MAŁĄ MI z MUMINKÓW tę zuchwałą dziewczynkę. Mała Mi jest natręctwem i biegnie jako natręctwo, myśl, ale nagle pojawia się coś dużego ze skrzydłami i goni MAłą MI i Mała Mi ucieka...słuchajcie nie wiem skąd mi się to wzięło, ale pomaga! już 4 razy przestałam myśleć. Przeniose to jako nowy post też -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Alexandra odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Jak przeczytałam wątek peace-b , to czułam sie tak jakbym ja to napisała. Wszystko po kolei. Widzę, że też masz wiedzę lepszą niż niejeden lekarz na punkcie objawów różnych nowotworów.... Ja na tym punkcie mam taką fobię, że głowa mała...A najbardziej przeraza mnie fakt, że któregoś dnia wyczuję lub zobaczę powiekszony węzeł...już widzę siebie- ciemno przed oczami, zawroty glowy i ten przeraźliwy ból w żołądku i mysl: to już koniec, rak. Bo za nic nie umiałabym się uspokoić, że powiekszone węzły mogą być objawem niegroźnym...tak się tego boje, że robi mi się slabo na samą myśl wyczucia guza czy węzła,bo do momentu pójścia do lekarza, badań i ich oczekiwania, zwariowałabym ze strachu. Najbardziej strachu przed białaczką, bo tego gówna się nie wyleczy- 90% umiera nawet po przeszczepach. Biore od dzisiaj znowu Fluoksetyne- zobaczymy, czy pomoze. -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
Alexandra odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Jak powiedział mój znakomity psychiatra: ból lękowy może być silniejszy od bólu nowotworowego. Podstawowe pytanie: czy byłaś już u psychiatry? Z lęku moze boleć wszystko i można mieć objawy wszystkich chorób. NAwet widziec mozesz inaczej niż zdrowi: inaczej wyglądają przebarwienia, znamiona, skóra..... -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
Alexandra odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Vive Versa, nie martwi mnie Twój stan psychiczny, gdyż jest on do wyleczenia, ale zachowanie Twojego partnera..Co za powiedzenia On ma w takiej sytuacji? Bez lekarza i leków się nie obędzie. To nerwica lękowa, natręctwa połącZONE ZE smutkiem depresyjnym. Też to miałam. Pomogła Fluoksetyna. Wierze,że wybierzesz zdrowie i pójdziesz do psychiatry. -
Dziękuję Wam za odpowiedzi. Wczoraj byłąm u mojego psychiatry - nie widziałam się z nim długo, bo byłam w rozjazdach. Wracam do Fluoksetyny ten lek był dla mnie rewelacyjny, czułam sie po nim taka szczęśliwa. Na pewno jak sie odstawi leki , wraca po jakims czasie. Ale można je brac, np Fluoksetynę całe życie. I zdałam sobie sprawę, że przeciez nie jest to wcale uciążliwe. Co mi szkodzi zawsze brac jedną tabletkę dziennie? Przecież nie jest to wcale uciazliwe. Dlaczego mam przestać brac leki? Fluoksetyna nie uzaleznia, co najwyzej po odstawienu wraca sie do poprzedniego stanu. Nie jest droga. Gdzies przeczytałam ze to lek szczęścia. Ja po 3 tyg brania czułam sie jak nowo narodzona, zmienił mi sie tok myślenia na wesoły, bardzo optymistyczny. Tak więc teraz też tak musi byc
-
Całe szczęscie, ze we wtorek idę do psychiatry, bo już mam dosyć. Myśli mam coraz silniejsze i coraz bardziej absurdalne. Wiąże to się z silnym lękami, które utrudniają mi normalne funkcjonowanie. Jak pomyśle,że jeszcze 2 lata temu niczego takiego nie miałam,aż nie chce mi się wierzyć. Moje natręctwa to natręctwa wyłącznie myślowe. - choroby, o których już pisałam: nowotwory. Potrafię stać godzinami w lustrze i upewniać się czy znamiona wyglądają tak samo. Dochodzi do tego, że boję sie spojrzec na własne ciało -jak wchodze do łazienki, to tyłem do lustra, żeby czegos niepokojącego nie zauważyć. jedno wyklucza więc drugie - przeraźliwe natręctwa na punkcie chłopaka/męża których nie mam: ciągle nasuwa mi się myśl, że mnie krzywdzi lub nie rozumie, a ja w myslach ciągle powtarzam, jak będę reagować, co powiem, jak sobie poradzę. Np. wyobrażam sobie że rodzę dziecko i On ma pretensje ze chce wrócic do pracy, ze nie wytrzymam siedząc w domu i ciągle w myślach powtarzam co mu powiem, jak sie z nim pokłócę, jak bede o siebie walczyć. Albo jak sobie poradzę, jak nie bede czuła sie kochana, co mu powiem i w myslach powtarzam to w kółko. Gdy przeczytam cos o zły związkach, od razu w myslach powtarzam jak ja bym zareagowała, a to tak męczące, cała jestem zdenerwowana w środku i boli mnie w brzuchu od tych myśli i mówienia w myślach. Boję się, ze ktos mnie ograniczy, ograniczy moje pasje i znów w myslach mówie, krzyczę, walcze o siebie. - natrętna myśl o dziecku, że rodze, ze nie chcę, że przestaje byc wolna, że partner tego nie zrozumie, będę egoistką itd. że nie zrozumie że to z lęku, więc znowu mówię w myślach, ten nie rozumie, że nie chce dzieci, że to z lęku , że mnie aż ściska na myśl, że moje życie miałoby się tak zmienic Z 2 strony tak pragnę czułości i miłości, ale buduje taka barierę ,że jak jej nie pokonam, to z nikim się nie zwiążę. Byłam kiedys z chłopakiem i miałam natręctwa na punkcie seksu i dotyku, nie chciałam go dotykać, bałam się, tłumaczyłam, że nie mogę, że nie jestem gotowa, on tego nie rozumiał i mnie zostawił....od tego zaczął sie mój paniczny lęk przed dotykiem " w tych miejscach", brzydzę sie tego, juz wtedy sie brzydziłam,chłopak nie rozumiał tego, myślał ze go nie akceptuje..na sama myśl ze mam go tam dotknąć, sztywniałam, to był lęk nie do opisania...a jak sztywniałam to on myslał ze cos nie tak...obwiniam go do tej pory, że za szybko, ze ja tak nie moge, że boję sie...ze chciał tak szybko. przez rok na samą myśl o tym było mi tak niedobrze, ze pojawiła sie we mnie agresja wzgledem facetów, ich budowy ciała itd. Np boje sie ze nawet jak ktos mi sie podoba, to nie chce go nago widziec, bo widok ten przyprawia mnie o paniczny strach...nigdy nie byłam molestowana, wywodze sie z porzadnej rodziny, seks nigdy nie był tabu, mam wspaniałych rodziców, wię nie wiem skąd to.. Boszsze jak ja się boję, ale będę walczyć , nie poddam się. Czy ktos miał podobnie?
-
Do tej pory byłam na forum z nerwica natręctw. Ale to łączy mi się z depresją. Chodzi o to,że ostatnio ciągle chce mi się płakać. Mam rózne straszne myśli : najgorsza -rak! że zachoruje ja lub moja Mama. Nie Tata, nie Wujek- lecz ja lub moja Mama. Nie zniosłabym tego. Mama jest moja najbliższą osobą i przyjaciółką. Nikogo tak nie kocham. Czasem mam wrazenie, że nasza więź jest zbyt bliska, zbyt wielka, ze kochamy sie zbyt mocno. NAchodza mnie mysli ze mogłabym np Ja stracic to mysle, że sama bym się zabiła. Poza tym ciagle sie boje, ze nie znajde dobrego, kochanego mężczyzny. Ze mi cos nie wyjdzie, że małzenstwo mi sie posypie itd. od pól roku nie biore Fluoksetyny, bede wiec musiała do niej wrócic....bo po tym leku czułam sie jak nowo narodzona.
-
Strach przed AIDS lub zarażeniem wirusem HIV
Alexandra odpowiedział(a) na camomilla2 temat w Nerwica natręctw
Skąd ja to znam.... ja mam 22 lata i boje sie,że zanim sie zakocham i kogoś poznam, zachoruje na raka i nigdy tego nie przezyje. Mam taka natrętna mysl,że zanim przezyję miłość, dowiem sie o raku, że odejmą mi pierś i nie będę mogła cieszyć się miłością. W ogóle mam ogromny lęk przed nowotworem. Poza tym strasznie boję sie związku...marzę o miłości, z 2 strony boje sie, że wpakuje sie w coś, w małżenstwo, gdzie nie bedzie ciepła, czułości i namiętności. Masakra.... -
Boje się że, coś złego sie wydarzy, lub stanie rodzinie...
Alexandra odpowiedział(a) na Jurand temat w Nerwica natręctw
Droga WK, to że myslisz o jednej osobie z gadu to moze byc jak najbardziej natręctwo. Można np myślec wyłącznie o parapecie i to nawraca. Nie wiem jakiego typu to sa myśli, np w jaki sposób myślisz o kolezance i dlaczego Cię tak to męczy? Ja miałam mysli kiedys ciagle o moim ojcu, np co by było gdyby.....on cos zrobił, a tego nigdy nie robił, ciagle zastanawiałąm sie jak zareaguję gdyby on czegos mi zabronił, choc nigdy tego nie zrobił. Albo ciagłe natrectwo, co bedzie jesli bede musiała zamieskzac poza miastem i choc nie musze ciągle a co bedzie i w mysli powtarzam jak do tego nie dopuszcze. -
Mycie rąk i ogólnie natręctwa na tle czystości...
Alexandra odpowiedział(a) na Grażyna Połóg temat w Nerwica natręctw
Myślę, że rozsądnie podchodzisz do problemu i nie powinnas zawracac sobie głowy psychologiem. Psycholog nie jest lekarzem! tu potrzebny jest psychiatra, który może przepisywać leki. To typowe natręctwo, którego psycholog nie wyleczy. Mama nie uzna Cie za wariatkę, wytłumacz ze psychiatra nie jest dla nienormalnych, tylko dla ludzi z nerwicami, depresjami, natręctwami. Ważne, żebyś trafiła na dobrego. Twoje natręctwo jest całkowicie uleczalne, zapewniam Cię. Wizyta moze być droga, jednak warto. Jesli masz 18 lat, wcale Mama wiedziec nie musi. Ja byłam 1 raz u wspaniałego psychiatry jak miałąm 16 lat i wierz mi, z moją Mamą nie rozmawiał. Wtedy byłam z depresja po 5 latach dostałąm natręctw. Głowa do góry, jestem z Tobą :) -
Natręctwa związane ze skórą/cerą...
Alexandra odpowiedział(a) na karolina82 temat w Nerwica natręctw
to nerwica natręctw. Mam to samo, z tym że z obsesją na punkcie znamion. Potrafie np jak jestem w mieście szukac toalety gdzie moge przejrzec moje plecy, czy znamie sie nie zmieniło. Wdomu zaliczam wszystkie lustra. jak tego nie zribie boli mnie brzuch ze strachu. -
Dzięki Monika- tę wypowiedź Olgi Lipińskiej słyszałam i podobała mi się nie wszyscy muszą mieć dzieci i muszą tego chcieć. Podbudowała mnie Twoja wypowiedź
-
Boje się że, coś złego sie wydarzy, lub stanie rodzinie...
Alexandra odpowiedział(a) na Jurand temat w Nerwica natręctw
TO NERWICA NATRĘCTW!! Samo to, że nie wiesz, czy choroba jest chorobą jest natręctwem! Samo to, że jak boisz sie,że czegos nie zrobisz, to coś się stanie - jest natręctwem. Twierdzisz,że nie pojdziesz do lekarza? Dobrze, nie idź - ale sama sie przekonasz w końcu ,że sama z tym nie wygrasz. Taka prawda. Moj psychiatra mówi ,że jak człowiek osiągnie samo "DNO", a przez myśli nie bedzie wychodził z domu lub nie bedzie mógł uczyć się,pracować - wtedy sam pojdzie do lekarza. Nie życzę Ci tego, ale pamiętaj że natręctwa są jak angina- rzadko przechodzą bez leków. To tak jakbys zachorowała na zapalenie płuc i powiedziała: sama z tego wyjdę. Nie twierdzę, że samemu nie można z tego wyjśc. Można osłabić objwy, ale natręctwa będą powracać. Piszę to dlatego, bo nie razumiem,jak w dobie 21 wieku można sie wstydzic lekarza,psychiatry. Nie rozumiem i nie zrozumiem. Miałam straszne natręctwa ruchowe - dzięki lekom nie mam teraz żadnych natręctw ruchowych, mam myślowe , przed chorobami, ale juz jest lepiej dzieki mojemu wspaniałaemu lekarzowi! Jak byłam dzieckiem bałam się, że jak nie spytam sie mojej starej ciotki czy ma własne zęby czy protezę, to rodzice mi umrą, a wiedziałam,że ciotka zrobi mi awanturę. Bałam się, ze jak nie pukne 3 razy w drzwi, to umrę i zachoruje na cos. A co najgorsze wiedziałam, ze to choroba- mimo to, bałam sie ze jak tego nie zrobie, bede odpowiedzialna za czyjąś smierć. Ale wyszłam z tego! Natręctw ruchowych nie mam od 10 lat. [ Dodano: Pon Wrz 04, 2006 10:48 pm ] Dodam, że moje przegladanie sie w lustrze czy znamie sie nie zmieniło, raczej nie zaliczam do ruchowych - wynika to z myśli ze mam raka - wiec to moze psycho-ruchowe