Skocz do zawartości
Nerwica.com

Erazma11

Użytkownik
  • Postów

    2 046
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Erazma11

  1. Czemu nie śpisz, kobieto? No to wychodzi na to, że oni byli źli
  2. Wiesz... Nawet nie wiem co odpowiedzieć, bo ani to wynik terapii, ani psychoedukacji, ani też nie 12 kroków. Chyba tak już mam, że lubię rozkminiać pewne rzeczy. Siebie, innych, świat .
  3. Erazma11

    Co teraz robisz?

    Leżę i śpię. Grypa mnie zaatakowała i to mocno
  4. Mam taką znajomą. Piękna dziewczyna i mądra. Jest 10 lat starsza i mówi, że nie może się zakochać...
  5. oby to nie był cvid. a zapachy czulas?
  6. Mi lekarz kazał znaleźć faceta, bo miłość leczy wszystko
  7. Erazma11

    Co teraz pijemy

    kawę espresso z expresu rano bez mleka
  8. Erazma11

    Wyraz z wyrazu

    nowi, tora, nota, nora, gira, nita, wanna, rata, tara, tango, rana, wir, nuta, ranga, wiagra, rota, toga, wat, wigor, grono, tran, tan, grota, wino, tir, winogron, gra, praworządność
  9. Miałam takie lęki, żeby wyjść z domu. Bałam się nie wiadomo czego/kogo. Siedziałam w domu. Kiedyś silna fobia spoleczna. Robilam wszystko! Terapia, leki, wychodzenie ze strefy komfortu, i nic się nie zmieniało. Potem samo minęło, coś przeskoczyło w głowie, gdy dostałam manii i do dzisiaj nie boję się już ludzi. Może na tej zasadzie, że nie boję się wśród nich, ale nie znaczy to, że każdemu ufam. Trzymam zdrowy dystans. Leki nie załatwią wszystkiego. Wiem, że czytanie rozwojowych książek daje wiele, można sobie zapisywać własne osiągnięcia, stworzyć cel/cele, to naprawdę pobudza motywację.
  10. Może tak miało własnie być. Jestem zdania, że nie ma przypadków. Niektórzy doświadczają duchowych stanów. Ja kiedyś już daaaawno miałam wizję, będąc w Medjugorje. Moja mama i inni ludzi widzieli też, ale coś innego. WIerzę, że to znak dla mnie, bo wszystko mi się układa w całość. Nie chodzi o to, żę ja jestem teraz katoliczką. To wxale nie musiały być wizje religijne. Niesamowite przeżycie. A tak to.... podczas każdej manii/psychozy moja osobowość się zmienia. Każdy pobyt w szpitalu doświadcza mnie. Poznaję ludzi i ich problemy. A szaleństwo czasem, bywa przyjemne, ale bardzo ryzykowne. NIe chcę być szalona, ale istnieje ryzyko, że coś się wydarzy. Miałam w całym swoim życiu "dziwnych" wydarzeń. Lekko mistycznych doznań. (nie bądąc wtedy w psychozie) Każdą psychozę maniakalną traktuje jako część, która muszę przepracować. Rozkładam ją na czynniki pierwsze, mam flashbaki. Wolę ofkors już NIGDY tego nie doświadczyć. No ale co do takich "mistycznych" odczuć, to ja tak postrzegam swoją derealizację/depersonalizację. Oswieceni dązą do takiego stranu, więc mogę sobie o sobie tak myśleć xD Nie wiem, czy pomogłam, ale podzielić się chciałam tym co u mnie było/jest,
  11. Ej, ale o co chodzi? O czym jest ta kłotnia ?
  12. przecież pisałam, że robię kursy, bo lubię te tematy ;-D nie uzdrowię się tym xDDDD
  13. u mnie wszystko zaczęła się od depresji lękowej w gimnazjum
  14. Oczywiście, że raniłam ludzi. Wiem o tym. To były wybory, których nie cofnę. Myślę, że sama sobie zafundowałam samotne życie. Uwielbiam samotność, mogę się mocno rozwinąć. Ale ludzie... są ważni. Bliscy. Zawsze marzyłam o przyjaciołach, ale sami rozumiecie, ja się do tego nie nadaję. A może jeszcze nie trafiłam na tych odpowiednich. Poznałam w życiu mnóstwo ludzi, mam ciekawe wspomnienia, bo podróżowałam po Polsce, by poznać ludzi z internetu. To były niesamowite przygody. No ale... moja osobowość, choroba i różne zaburzenia mogły powodować, że nie byłam zawsze ideałem. Ale w sumie nikt nie jest. Ludzie przychodzą, ludzie odchodzą. Są czasem takie osoby, które zostają. I takiej osoby szukam, albo może bardziej...czekam. W tym momencie chcę zadbać o swoje zdrowie i doprowadzić do długiej remisji. To jest teraz dla mnie priorytet.
  15. I jak było? Czemu tylko rok? Bardziej bym chciała iść dla wiedzy, żeby się dokształcić w tym temacie. A jeśli by udało mi się skończyć całe studia, to może bym pomyślała o jakiejś innej pracy. Albo w swoim mieście, albo w Katowicach. Ale to już musiałabym być mocno ogarnięta.
  16. Czuję się dobrze, tak po prostu. Ten dobór obecnych leków jest świetny. No i ważne, że nie zrezygnowałam z wenlafaksyny. Nie dopuszcza do depresji. Czasem mam obniżony nastrój, ale nie jest to deprecha tylko moja niestabilność.
  17. Robię dwa kursy psychologiczne. Wczoraj kupiłam za 250zł. Dużo materiału. Moim celem jest nauka na tematy psychologiczne. Bardzo bym chciała iść (może) za rok na studia dzienne psychologii w moim mieście. Muszę się jednak ustabilizować, mieć remisję, żeby ogarnąć to wszystko. Ale bardzo, bardzo o tym marzę.
  18. zamiatanie i zmywarka, śmieci, a zaraz mycie podłóg
  19. Erazma11

    Wyraz z wyrazu

    Neurotoksyna toksyna, syn, tok, euro, stok, syk, taro, ren, tron, kasyno, kat, rota, nurek, kosa, neuron, ser, ton, ksero, kora, nysa, karter, runa, rosa, rok, konno, sort, aneks, toster, kres, nora, toner, setka, sok, tors, notka kosmonauta
×