Skocz do zawartości
Nerwica.com

Raccoon

Użytkownik
  • Postów

    582
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Raccoon

  1. Raccoon

    Spam

    To po co to wchodzisz?
  2. Raccoon

    Spam

    Rozumiem że masz wymarzonego partnera, wymarzoną pracę?
  3. Nie szukam, nie mam szczerze na to siły.
  4. Raccoon

    Ezoteryka- dyskusja.

    @Mic43 Też nie ogarniam jak ktoś może wierzyć w takie głupoty jak tarot czy horoskopy. Że niby jakieś karty czy gwiazdy na niebie mają decydować o mojej przyszłości Tzn. sam miałem tzw. magiczne myślenie w nerwicy natręctw że jak nie postukam 3 razy w ścianę to się coś stanie, tyle że ja wiem że to chorobowe, a takie świadome wkręcanie się w jakiejś bzdury i wróżki jest dla mnie totalnie nielogiczne. Astrologia to nie nauka tylko pseudonauka, a książki to sobie może każdy napisać i znaleźć grono swoich odbiorców. Wydanie książki nie oznacza bycia naukowcem.
  5. Jak ty tak dajesz radę? Dla mnie idealny czas pracy to 4h dziennie.
  6. @MiśMały Miałem tak długi czas dlatego że jak byłem dzieckiem to rodzice i siostra mówili mi "nie trzymaj w sobie emocji, wypłacz się, wykrzycz się" itd. W dorosłym życiu szybko zobaczyłem że tak się nie da i musiałam się nauczyć trzymać emocje na wodzy, ale nie zawsze się udaje. Często właśnie wychowanie ma na to wpływ.
  7. Kurde, to dobry pomysł tylko nie mam zupełnie pojęcia jak coś takiego zrobić. W końcu bym się nie musiał martwić że mi prąd odetną. A jak pranie robisz?
  8. Fajny pomysł z tym ogniskiem ale nie wiem gdzie miałbym je rozpalić Ja jeszcze ładuję telefon w miejscach publicznych, używam lampek solarnych w domu (wystawiam je do ładowania na balkon) zamiast normalnego oświetlenia, ryż właśnie często jem sam i czasie go kupuję na przecenie jak się kończy data ważności, tak samo z makaronem. Najgorzej właśnie jest z tym gazem żeby coś ugotować, dlatego bułki bardziej się opłacają niż ryż.
  9. Ale z L4 po zakończeniu zatrudnienia nigdy nie korzystałem, nawet nie wiem zbytnio jak to by miało wyglądać. Może to faktycznie rozsądny pomysł.
  10. Bo się dogadałem pokojowo z szefem że do końca lipca będę pracował tak jak zaproponował, nie chciałbym mu robić świństwa. Teraz mam urlop przez miesiąc. I tak od lat zawsze kończy się tak samo i mam poczucie winy, że jestem beznadziejnym pracownikiem. Po co komu pracownik którego ciągle nie ma? Nie mam żadnych perspektyw, żadnego pomysłu co dalej. Mój najdłuższy czas pracy w jednym miejscu to 2 lata. Byłem na L4 tak wiele razy, że wstyd pokazywać świadectwa pracy.
  11. Anulowaniem to zamówienie. Faktycznie głupi pomysł z tymi zupkami, nie chcę znowu jeść czegoś co rozwaliło mi układ pokarmowy 10 lat temu. Po prostu się boję że od jutra ceny pójdą w górę i chciałem zrobić zapasy żeby mieć za coś żyć. Zamiast tego kupiłem trochę zwykłych makaronów i ryżu. Wyliczyłem, że na około 3 miesiące mi starczy pieniędzy.
  12. No a co miałem robić 10 lat temu jak mnie nie było stać na jedzenie? W sumie to od tego czasu ich nie jadłem, nawet fast foodów nie jem żadnych, chipsów. Kto nie doświadczył prawdziwej biedy, to chyba nie zrozumie. I dobrze, bo to nic przyjemnego, obyście nigdy się nie musieli w takiej sytuacji znaleźć.
  13. Tak się żywiłem 10 lat temu jak nie było mnie stać na jedzenie, bułki i zupki chińskie (tylko sam makaron z wodą bez tych paskudnych przypraw)
  14. Macie możliwość żeby dziadkowie wam pomogli w opiece nad dzieckiem?
  15. No właśnie to uwielbiam. No ale ja jestem samotnik od urodzenia.
  16. Bo mi smutno, wychowałem się w mieście, cała moja rodzina mieszka w mieście. Jagody to sobie co najwyżej mogę zjeść że spalinami
  17. Czy jest tutaj ktokolwiek kto mieszka tak jak ja w mieście?????
  18. Miesięczny urlop czas zacząć a potem czas się zarejestrować w urzędzie pracy ¯\_(ツ)_/¯
  19. Raccoon

    Przegrywy

    z powodu całokształtu
  20. Raccoon

    Przegrywy

    Ja się uważam za przygrywa
  21. Właśnie dlatego mi się podoba. Najchętniej bym zamieszkał na zupełnym odludziu. Nie, po prostu jestem samotnikiem od urodzenia.
  22. Oficjalnie od 1 sierpnia będę bezrobotny. Nie z mojej decyzji, ale rozstaliśmy się pokojowo, bez kłótni, szef powiedział że mnie lubi ale nie jest mnie w stanie dalej zatrudniać ze względu na moje nieobecności spowodowane problemami zdrowotnymi. Ja go rozumiem, sam bym takiego pracownika zwolnił, bo po co komu pracownik którego ciągle nie ma? Przez cały lipiec mam urlop i tak. A potem zobaczę co dalej. Trochę oszczędności mam. W sumie to nie jest mi smutno, i tak się tego spodziewałem. Nie pierwszy raz jestem w takiej sytuacji więc przywykłem
×