Skocz do zawartości
Nerwica.com

Raccoon

Użytkownik
  • Postów

    582
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Raccoon

  1. No ja pracowałem kiedyś na słuchawce i jak wychodziłem do łazienki to zaraz a mną biegali i potem pytali się co tak długo i że tak nie może być, klienci na linii czekają i pytali się co robiłem przez 20 minut
  2. W sumie to nic konstruktywnego, oglądam filmy, różne rzeczy na yt, robię krzyżówki, sudoku, rozmawiam z chatem gpt, gotuję coś. W okresie jesienno-zimowym chodzę na spacery, na rower (niestety stary i zardzewiały ale da się jeździć)
  3. Nie wiem, ja nigdy remontu nie robiłem, kartony bardzo dobrze się sprawdzają. Jak się zniszczą to idę do sklepu i proszę o nowe i tak wygląda mój remont
  4. Urlop jest od odpoczynku a nie od remontu!
  5. Nie, nie chcę być utrzymywaniu przez nikogo, również przez państwo. Nigdy w życiu.
  6. (Stary temat ale co tam) Na zmianę z wypłaty i z oszczędności, przez zdrowie do dupy jestem często wyrzucany z różnych prac i tak się bujam od lat. Czasem zdarza mi się znaleźć na ulicy jakieś ziemniaki na placu targowym albo inne warzywa i potem sobie je gotuję. Kiedyś sprzątałem sąsiadowi w mieszkaniu ale już nie żyje. Zdarzało mi się brać pożyczki. Jak mnie nie było stać na papier toaletowy to używałem gazet z klatki schodowej albo zabierałem papier toaletowy z miejsc publicznych (np. z galerii handlowej) ale to raczej nie jest nic czym powinienem się chwalić.
  7. Niestety. Dobrze że mam chociaż okna od północy
  8. A myślisz że ja się dobrze czuję? Kilka razy straciłem pracę przez problemy ze zdrowiem, w tym roku kolejny raz, oficjalnie jestem zatrudniony do końca lipca. Jak siedziałem rok na zasiłku dla bezrobotnych w 2024 to czułem się wypoczęty, zregenerowany. Bardzo się przed tym broniłem, ale w końcu się przemogłem i ten rok bezrobocia dużo mi dał. Nawet bóle brzucha prawie minęły. Wychodziłem na rower, na spacery. Potem poszedłem do pracy i znowu to samo. Ja mam tak niestety że na stres, pośpiech reaguję bólami brzucha i te bóle są takie silne że mam mocne poty i kilka razy zdarzyło mi się stracić przytomność z bólu. Etat zawsze mnie pokonuje. i Może dlatego takie półroczne chorobowe to dla mnie jak spełnienie marzeń. Wiem że może brzmieć jakbym się użalał nad sobą, wiem że inni mają gorzej, że mają raka albo stwardnienie rozsiane, ale po prostu chyba po latach nie mam siły. Starość.
  9. Około 3:30 w nocy obudziło mnie okropne kłucie w brzuchu, myślałem że zejdę, zwijałem się bólu. Szybko wziąłem nospę i poczekałem aż przejdzie, ale już nie usnąłem. Zapisałem się na usg brzucha, ale pewnie znowu nic nie wyjdzie. Teraz czuję się lepiej, gotuję sobie ryż i zaraz będę jeść.
  10. No to dobrze, może nikt się do mnie nie przyczepi
  11. No właśnie tego się boję. Mam grubą dokumentację nawet z pobytami w szpitalu ale sam fakt że na chorobowym siedziałem czasem nawet przez 1/3 roku dobrze nie wróży. Jeszcze mi potrzeba do tego wszystkiego kary finansowej.
  12. Akurat autyzm/adhd jest dzisiaj diagnozowane na wyrost. Nie twierdzę że takie rzeczy nie istnieją, ale takie odnoszę wrażenie, że dzisiaj wystarczy drobne odstępstwo od normy i już "jesteś w spektrum" bo się np. interesujesz pociągami albo nie możesz się skupić na czytaniu książki Tak sobie przeglądam swoje dokumenty z pracy i zbyt wiele dni spędziłem na chorobowym. Czytam w internecie, że z czasem zaczną się interesować takimi jednostkami...
  13. Raccoon

    Witam i o zdrowie pytam

    Łączę się w bólu
  14. Jest coraz gorzej. Nienawidzę swojego życia, miejsca w którym mieszkam, tego że niedługo nie będę miała za co żyć i ogólnie wszystkiego. Perspektywa śmierci z wygłodzenia wydaje mi się mało atrakcyjna i upokarzająca. Nie mam siły iść do żadnej pracy. Tak bardzo źle wpsominam pobyt na oddziale zamkniętym ale już wolałbym oddział niż powrót do pracy. Wszystko tylko nie to, proszę, nie. Nie chcę znowu tych bólów, cierpienia, zasłabnięć. Proszę, wszystko tylko nie to. Ja nie chcę.
  15. Taka praca to jest hodowla niewolników. Rozumiem jako praca dorywcza dla ucznia/studenta po 3-4h dziennie ale niektórzy w takim obozie pracy potrafi siedzieć ponad 10 lat. Ja byłem w szoku. Odeszłam stamtąd jak bardzo bolał mnie brzuch i musiałam wyjść do łazienki a team liderka mi nie pozwoliła bo "kolejka jest" i mam odbierać połączenia. To powiedziałem że odchodzę i wtedy powiedziałem wszystko co mnie tam denerwowało. Jak ktoś odejdzie to szukają sobie w to miejsce kolejnych niewolników.
  16. Ja pracy w call center nie wspominam miło, wspominam jako koszmar i upodlenie. Nawet nie można było iść do łazienki (nie jestem w stanie się załatwić krócej niż w 20 minut) boksu za tobą biegali i jak wracałem to były pretensje "GDZIE BYŁEŚ, CZEMU TAK DŁUGO", jak na chwilę się włączałem na przerwę to było darcie ryja że kolejka, że mamy się włączyć. Do tego siedzenie w tych słuchawkach jak jakiś byk na uwięzi, powtarzanie w kółko tych samych regułek jak bot, nie byłem tam w stanie usiedzieć 8h ciągle słuchając klientów, nie wspomnę już o bólu kręgosłupa od siedzenia 8h przy biurku. Nie można było przy biurku, jeść, spojrzeć na godzinę w telefonie nawet. Byłem tam traktowany jak gówno. Straszne miejsce, które jeszcze bardziej zniszczyło mi zdrowie psychiczne i fizyczne. Na odchodne wszystko im to wypomniałem. Wiem że to bezcelowe ale musiałem sobie w końcu ulżyć. Dobrze że niedługo ai zastąpi pracowników call center bo to miejsca gdzie nie ma pracy, jest tresura. Tresują cię jak psa.
  17. No ja tak samo, nawet jak się czułem bardzo źle i byłem na etapie leżenia w łóżku cały dzień, to jednak potrzeba higieny wygrywała i brałem prysznic codziennie. Pot mnie bardzo brzydzi, fuj.
  18. Raccoon

    Usuwanie konta

    Dla mnie to jest dziwne i tego nie rozumiem. Bywałem na różnych forach itd, nieraz usuwałem konto i jak chciałem gdzieś wrócić to po prostu zakładałem nowe i tyle. Nie rozumiem czego tu żałować? To nie praca że jak odejdziesz, to potem mogą cię od nowa nie przyjąć. Żałować można odejścia z pracy, rozwodu, sprzedaży mieszkania itd a nie konta na forum.
  19. Raccoon

    Co dzisiaj zjadłeś?

    Mija ci to? Bo ja mam tak od lat. Nie pamiętam kiedy ostatnio raz jadłem mięso, chyba kilka miesięcy temu
  20. Ja się lubię bawić z bezdomnymi psami i kotami na osiedlu
×