No to wenla przepisana, na początek 75mg. Powiedziałem doktorowi, że chciałbym zmianę leku, że bupropion nie pomaga i mam takie a takie objawy i że poczytałem o wenlafaksynie. A doktor: o właśnie o tym samym pomyślałem.
W ogóle jestem pozytywnie wręcz podniecony tym faktem, że będę brał wenlę, bo pokładam w niej wielkie nadzieje. Dawno się tak na górce nie czułem. Oby nie skończyło się rowem mariańskim