Grouchy

Bo to jest najwyższy stopień wqrwienia

Po utracie pracy miałem właśnie dokładnie taki lęk, że nawet przeglądanie ofert powodowało takie reakcje. Skończyło się to próbą s a później mieliłem to z psycholożką i w końcu już zacząłem wysyłać CV i chodzić na rozmowy. Nadal jest to wyzwaniem bo np. bo nie lubię mówić o sobie ale już nie jest to dla mojego ego jak rekin a bardziej jak wiejski kundel szczekający na wszystkich.

Do dzieciństwa sprzed dojrzewania bo wtedy byłem normalny.

Mam dokładnie to co opisujesz od zawsze dlatego moje życie zawodowe wygląda skromnie. W dodatku nigdy nie wiedziałem co chcę robić i nie jestem specjalistą w żadnej dziedzinie. Co gorsza, często szybko się nudzę czynnościami w pracy i szybko się wypalam a jednocześnie już mam atak lęków na myśl o szukaniu innej. Ale to wynika u mnie z osobowości unikającej i poczuciem nieadekwatności w odniesieniu do innych. A Ty rozumiesz na czym polega ergofobia?

Maltańczyk Historyczna kraina w Anglii na N?

Kontynuować pracę z teczkami

Niewystarczający aby dodać mi pewności siebie Gdybym wyglądał jak słodki chłopaczek albo samiec alfa. A ja wyglądam jakoś tak abstrakcyjnie. Jaka czynność/pokarm daje Ci dopływ dopaminy?

Jeżyki Polska gra na D?

Motyl

Igiełka - perełka Sigma

Rynna - dziura w dachu Laurka

Są ok byle niewielkie.

At work pozytywna nuda.

Wyobraź sobie lodówkę podrywającą dziewczynę. Jakie seriale z lat 90-tych lubisz?

Ja mam IQ 116 i też jestem niesamodzielny

@mała_mi123 Zgadzam się, ale nadal są ludzie, którzy autentycznie wierzą chociaż to pewnie max 20% ochrzczonych.

Żelazko - gardło psa Parada

CD-Action Polska gra na T?

@Maat No jest okej, pod koniec już było na spokojnie, ale kilka dni zajmie mi aklimatyzacja.

Pierwszy dzień w pracy. Serce mi waliło na początku i ręce się trzęsły. Oczywiście nie dało się tego ukryć.

Wiedźmin Polska gra komputerowa na C?

Anxious

Hebel - dłuto Rubryka

Na forum jesteś ok więc nie wiem o co ktoś ma problem. Wiesz, tam są tez ludzie z problemami psychicznymi to i różnorako się zachowują. A ja przez okres szkolny w każdej klasie, w której byłem - a byłem w 4 różnych klasach, zawsze miałem jakąś grupę, która miała do mnie jakieś ale, chociaż ja z natury byłem otwarty. Może po prostu byłem dla nich frajerem. Przez takie zachowanie klasy wobec mnie przestałem chodzić do szkoły i musiałem potarzać klasę. W nowej klasie było lepiej ale też nie idealnie. Przynajmniej miałem swoją grupę ale i tak się cieszyłem, że skończyłem przymusową socjalizację. Niestety niechęć do grupy i brak zaufania u mnie zostały.