Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mozo

Użytkownik
  • Postów

    402
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mozo

  1. Hej Nie wiem co Tobie powiedzieć, na mnie to w ogóle nie działa, nie widzę żadnej poprawy, ani pogorszenia psychiki. Skoki nastroju, czyli tak jak zawsze Za alprą nie tęsknię, bo w sumie też działała tylko parę miesięcy, jak to benzo, a dawek nie podbijalem. Dlatego zszedłem na redukcji bez większych sensacji. A ta setralina to chyba pójdzie też w odstawkę. Pzdr
  2. Zszedłem z alpry, bez większych sensacji, w zeszły piątek. W końcu.
  3. U wuja i jego syna. Są psychiatrami.
  4. Podałem opinie lekarzy psychiatrów, którzy mają odmienne zdanie na ten temat. I tyle.
  5. Benzo działa od razu. Beż tygodni męki, aż SSRI się wkręci. Zespół tzw. dyskontuacji po odstawieniu SSRI czy SNRI, przez część psychiatrów jest określana nie inaczej jak zespołem odstwiennym , w przypadku wenlafaksyny występującym już po pominięciu jednej dawki. Podobnie jak w przypadku np. Xanaxu. Objawy odstawienie trwają dwa, trzy tygodnie i są prawie identyczne jak w przypadku odstawienia. benzodiazepin. Ustępują po ponownym przyjęciu dawki leku. Tak jak przy benzodiazepinach. Tak samo trzeba schodzić z nich na rozpisce od dr, powoli. Identycznie jest z benzo. Też rozpiska. Trzymanie się dawek terapeutycznych benzodiazepin nie oznacza ćpania. Zmniejsza też ryzyko szybkiego zwiększenia się tolerancji. Czy w przy SSRI nie podbija się dawki? Odstawienie benzo przy dobrym lekarzu jest praktycznie niezauważalne. Najczęściej występuje uzależnienie fizyczne, które nie jest tożsame z nałogiem. Po benzo i antydepresantach nie wolno prowadzić auta. Z innej beczki. Pregabaliną też miała nie uzależniać. Fakty niestety są inne, ma duży potencjał uzależniający. Sprawa jest dyskusyjna, część środowiska lekarskiego uważa że każda substancja, której nagłe odstawienie, powoduje objawy abstynencyjne, uzależnia. Drudzy twierdzą że to zespół dyskontynuacji. Jak zwał tak zwał, po benzo i SSRI występuje zespół abstynencyjny. Mam dwóch psychiatrów w rodzinie. Każdy lek psychotropowy, uzależnia. Oczywiście mają niższy lub wyższy potencjał. Pozdrawiam serdecznie
  6. Alprazolam wyłącza dość skutecznie, ale na krótko. SSRI i SNRI na mnie nie działają. Za to uzależniają podobnie jak benzo, więc wolę benzo, i do takiego konsensusu doszedłem że swoimi dwoma lekarzami, fachowcami z dziedziny, notabene, leczenia uzależnienia od alko. Moja krótka przygoda z modną pregabaliną skończyła się po dwóch tygodniach, kiedy wszedłem w tryb zombie. Pozdrawiam
  7. Wysłałeś fotkę i temat wątku stał się nieaktualny. Masz zainteresowanie u kobiet, na forum
  8. Teoretycznie może. Efekt placebo czyni cuda Pozdrawiam
  9. Cześć Ja miałem lekki ucisk w mostku, przez dwa tygodnie 2x0,75 pregi, 3 tygodnie temu odstawiłem. Otępienie, przymulenie i opuchlizna zaczęła się pojawiać. Skonsultować z lekarzem. Ja dostałem jasny komunikat od lekarza że w takim wypadku pregabaliną nie dla mnie. Uboków po odstawce nie było, za krótko brałem. Lek nie dla mnie. Pozdrawiam
  10. Mozo

    Samotność

    Od poniedziałku mam megazjazd nastroju. I tak jak Ty, czarne myśli, a słońce świeci i jest gorąco, co bardzo lubię. I to nie pomaga. Pozdrawiam
  11. 200 mg wg ulotki jest dawką dobową maksymalną. Co człowiek, to inne reakcje na lek. Tak przy okazji, ostatnio czytałem opinię dr psychiatrii odnośnie tzw " zespołu dyskontynuacji " przy odstawieniu leków SSRI. Nazwała sprawę jasno: jest to zespół ABSTYNENCYJNY.
  12. Witaj ponownie Wejdź na stronę " stowarzyszenie animo.pl", tak znajdziesz wykaz wszystkich placówek z terapią, w Warszawie. Co do kolejek... Hm, no tu już Tobie nie pomogę Trzymaj się, wszystkiego dobrego Pozdrowionka
  13. Hej Po pierwsze, nie podałaś, co chcesz leczyć. Po drugie, na NFZ dostępni są ci sami lekarze i terapeuci, którzy dorabiają w prywatnym biznesie. Jeśli chodzi o mnie to terapia na NFZ była super, a ci sami terapeuci z którymi miałem do czynienia, przyjmują też prywatnie. U mnie chodziło o alko. Co do lekarzy, prywatnie dostaniesz leki jakie chcesz. Mówię o swoim doświadczeniu. Miłego dnia życzę Pzdr
  14. Mozo

    Dzisiaj czuje się...

    Może i S7. Ważne że jest fajnie. Pzdr
  15. Mozo

    Dzisiaj czuje się...

    Jako że jest piękne lato, jest ok. Zwłaszcza koło 6 rano poszaleć po S8 fajnym autem. Zero ruchu, nieoznakowane jeszcze nie wyjechały. Lepszy kop niż alpra
  16. Fakt, alprazolam to waga super ciężka. Pierwsze rundy odpuszcza, jest luz, olewka i frajda. Potem alpra kończy zabawę na ringu, i zaczyna łomot. Nokaut, i kiepskie szanse na ucieczkę z ringu. Rzucony ręcznik ten super bokser tylko wyśmieje. Próbuję przejść na klona, też waga ciężka, ale chwilowo pozwoli odsapnąć po oklepie od alpry, a potem już na wagę lekką, diazepam. Alpra wali sierpowe i prawe proste nawet w przerwie między rundami ( dawkami ). Pzdr
  17. Mozo

    Wyleczona depresja

    Witaj Akurat trafiłem na Twój wątek, odnośnie magnezu, i faktycznie ostatnio się dowiedziałem,, że najlepszą absorbcję magnezu zapewnia cytrynian magnezu. I jeszcze jest inny, nie cytrynian, ale nazwy nie podam pełnej, bo mi za to nie zapłacą. Początek to kobiece imię, była taka jedna, trojańska. C na początku, więc z bykiem orto. Gratki że wyzdrowialaś.
  18. Hejka Dopasujesz dawkę, ale wiem, że ciężko trafić. Ja na razie do wtorku na 0,25 zoloftu, mam dobry humor, nie wiem czy on tego leku czy ogólnie. Alpra dziś tylko 1, 25 Lęków nie ma, tylko skurcze mięśni,, ale to pikuś. Oby tak dalej. Aż sam jestem zaskoczony, bo tyle się naczytałem o horrorze, jakim jest zejście z alproxu. Duży komfort psychiczny daje to że mam w szafce obstawę lekową benzo, czyli nie ma stresu typu" oj, nie mam tabsa, będzie przerąbane". Mam relanium, lexotan, clonazepam. Leżą sobie. I mam nadzieję że się przeterminują Pozdrowionka , idę
  19. 150? To dużo raczej... Ale jeśli pomaga, to ok. Mój ojciec pił ( adwokat ), ale nie był za fajny i poszedł do innej. Ja się go bałem, jak byłem mały. Potem spokój, ojczym zero alko, super gość. A ja zawsze miałem te lęki, nie to depresja, nie ...uj wie co. Odkryłem piwo i lęki zniknęły. No ale podatność na uzależnienia okazała się w moim przypadku wysoka. Dlatego, tak myślę, szybko,uzależniłem się od alprazolamu, chociaż to wyjątkowo wredne benzo. Uzależniłem się fizycznie, bo ja nie chcę tego brać, on mi już nic daje w tej dawce psychicznie, musiałbym wejść chyba na 4 mg dziennie. A potem już załatwiać na lewo, bo nawet moje doktory tyle mi nie wypiszą . Jakoś zlazę z tego. Mam dziś skoki nastroju, ale to norma u mnie. Także Mufiśka , trzymamy się Dobrej nocki
  20. Tam na detoxie zawsze jest full, zimą trochę lżej. Lato, naród chla na potęgę. Mnóstwo ludzi nie wie nawet że jest uzależniona. Na urlopie popijają więcej, czas do domu wracać, więc odstawiają alko i niespodzianka Dekoria się zaczyna, atak padaczki. Tam umierają nie tzw. menele, tylko zdrowe, normalnie funkcjonujące chłopy. Wiem, byłem, widziałem. Ja się kładłem właśnie dlatego, żeby nie przekroczyć tej linii, zza której już nie powrotu. Schodzenie z alpry zaś jest owszem dokuczliwe, ale da się żyć. Nie wolno nagle odstawić. Ci, co umierają na detoxie alko, to właśnie w większości przypadków odstawiali nagle. Przy delirium serce nie wytrzymuje u otyłych, ujawniają się choroby współistniejące. Tacy jak ja, którzy popijali 2-4 drinki dziennie, to nawet niewielu się orientowało, że mam problem. A jako że jestem sam, w długie ciągi wpadałem właśnie w wakacje. Tylko że ja wiem jak działać i kiedy organizować ratunek. Zoloft wciąż 0,25. Alpra 1,5 do końca tygodnia. A Ty jak się czujesz? Pozdrawiam serdecznie
×