-
Postów
626 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Fuji
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 24
-
Dzięki. Jak nie mogę spać to robię takie rzeczy żeby bezczynnie nie leżeć bo myśli mnie wtedy dopadają.
-
Jednak da się być tak zmęczonym, że nie można spać.
-
Chodzi o to, że to wszystko jest bez sensu. Muszę odpocząć. Tyle dni na zimnie. Chciałem to zrobić i pokazać cwaniakom, że dam radę. Tylko jaki sens? Teraz nie mam odwrotu i muszę iść dalej. Tylko w środku pustka.
-
Zdałem. Mam dosyć. Mogą mnie pocałować w pompę nawet instruktorzy. Farsa i tyle. Czas zmarnowany żeby jakiś papier uzyskać. Totalna porażka. Zmęczony, zmarznięty i mokry. Ludzie odpadali. Przy mnie gość odpadł po dziesięciu sekundach. Jeszcze nie zdążył się przygotować. Istny cyrk i tyle. Nawet nie raczyli sprawdzić dokładnie moich wyników. Zwolnili mnie z egzaminu za punkty i kazali wyjść bo zacząłem innym podpowiadać. Po co to zrobiłem? Nie wiem. Mnie nie wystraszą i nie zdenerwują niczym na żadnym egzaminie. A życiowo nieporadne gówno jestem.
-
Tyle razy to słyszałem, czytałem Ja już tylko na koniec czekam. Robię co mogę żeby pomagać ludziom jeśli jestem w stanie to zrobić. Sam już niczego nie potrzebuję. Nie oszukujmy się. Mój pociąg dawno odjechał.. Pomyliłem perony ,pociągi odjechały. Kolejny nie przyjedzie. Tory zwinięte a ja tam zostałem.
-
Ja już nic nie czuję. Nie wierzę w nic. Juz się pogodziłem.
-
Ale po co? Co to zmieni? Ja nic nie robię w swoim życiu. Lubiłem to robić ale to stało się czymś takim bezsensownym jak widzę to wszystko wewnątrz do dupy
-
Baw się dobrze.
-
Nie cieszy nic. Jeszcze jeden dzień. I co to zmieni? Papier który świadczy o niczym. Bez sensu. Nie czuję się już potrzebny. Po co ja to wszystko robię?
-
Cały dzień w śniegu, doszedłem gdzie trzeba, rozwiązałem test prawidłowo. To to zrobić miałem to zrobiłem a się okazało, że egzamin jutro ten prawdziwy. Dalej kolejna doba w takich warunkach. Miejscami metr śniegu. Już ze łzami w oczach doszedłem do punktu. Myślałem, że ktoś już tam już jest a się okazalo, że doszedłem pierwszy. Jestem zły sam na siebie bo nie potrafię normalnie się poddać. Łudzę się, że jestem tym w stanie coś zmienić w swoim życiu a to nic nie zmienia. Zaliczyłem maksymalną ilość punktów i nie czuję z tego satysfakcji. Rzuciłem tylko wszystkim i wyszedłem. Nie wiem co się dzieje. Nie mam już celu w życiu. Taki pusty jestem mimo tego gdzie się dostałem i co robię. Nie czuję nic. Poprostu nic.
-
80... dziadostwo. 90 trzeba dziadostwo. Po 90 już normalność wchodziła. Gdybym miał wybierać kiedy się urodzić to w latach 2000
-
To by było coś... xd
-
Moje też. Kocham zimno. Jak tylko spadnie to idę w góry. Ostatnio byłem rano. Nikogo nie było, mgła.... a tu z ścieżki dym idzie. Myślę, skąd? A tu bezczelny miś kloca jeszcze ciepłego zostawił na ścieżce. Aż się zacząłem rozglądać wokoło. Takie akcje
-
Na dniach. Ciężkie chmury wiszą i czekać na śnieg. Lepiej jakby przyszedł mróz. Dziś zaznałem błota jak nigdy. Ważne, że wyniki dobre. Jutro ważny dzień. Nie mówią co będzie. ... Trochę zmęczenie daje znać. Ale w górach ja sobie poradzę. Oby ten śnieg spadł.
-
Jeszcze tylko trzy dni.... wytrzymam. Zimno.... ale mi to nie przeszkadza. Wolę tak niż ma grzać. Mógłby śnieg spać.
-
Tak tak. Oni się naprawdę wstydzą tylko nie potrafią przerwać ciągu tego całego cyklu. Wstyd, unikanie, dręczące myśli. Często nie widzą w sobie winy. Tak jak pisała Dalia, całe życie tak się zachowują. A najgorsze to jest to, że najbardziej uzależnieni ludzie są najbardziej cool jako ludzie. Poprostu nie wytrzymują. Nie jestem fajny wiec nie muszę chlać. Alkoholizm mi nie grozi. A tam... idę się napić . Zaraz pewnie mnie zawołają..... xd
-
Bo to klasyczny moralniak. To ma się nijak do poprawy. Mój robił tak samo. Byłem jedyną osobą do której czuł respekt. Reszta mogła go w d pocałować. Ale jak jak się uruchamiałem to już się przejmował.
-
Kit Efekt obserwatora w fizyce kwantowej?
-
Dużo sami wypaczyliśmy przez setki lat. Ile prawdy w prawdzie?
-
Pomysł na nowele telewizyjną o tytule ,, Agnieszka '' .
Fuji odpowiedział(a) na Walczący z wilkami temat w Literatura
A jak.... teraz ciężko o dobre scenariusze. Ludzie się wzorują na tym co było. Wszystko się kopiuje. Nie ma już fajnych filmów. Mało kiedy coś konkretnego się teraz nakręci. Jak się użyje dobrej obsady aktorskiej to się sprzeda najgorsze badziewie. Są są... ukrywają się. -
Pomysł na nowele telewizyjną o tytule ,, Agnieszka '' .
Fuji odpowiedział(a) na Walczący z wilkami temat w Literatura
Żeby z tego faktycznie jakiś dobry scenariusz nie wyszedł bo trzeba będzie to nakręcić.... a wtedy wywiady, zdjęcia i cała ta popularność..... xd -
Pomysł na nowele telewizyjną o tytule ,, Agnieszka '' .
Fuji odpowiedział(a) na Walczący z wilkami temat w Literatura
Dokładnie tak to ja... długo mnie nie było. Musiałem zniknąć bo dużo się wydarzyło, rozpłynąć się żeby nikt mnie nie odnalazł. Teraz wróciłem żeby załatwić stare sprawy. Oni o mnie zapomnieli, ja nie zapomniałem. Idę po tych co zrobili z mojego życia piekło. Będą prosić diabła żeby ich zabrał do siebie zanim ja ich dopadnę. Pamiętaj The honor will come......... Cdn.... xd -
Pomysł na nowele telewizyjną o tytule ,, Agnieszka '' .
Fuji odpowiedział(a) na Walczący z wilkami temat w Literatura
Scenariusz jest zasadniczo dobry. Tylko czy nie zbyt klasyczny? Coś bym dodał bardziej zaskakującego. Coś czego nikt się nie spodziewa... Nawet widzę się w tym filmie w sumie....xd -
Nie mam. Wszystko mozolnie ręcznie. Dużo mi pomaga piła japońska. Teraz warsztat mam u siebie na firmie gdzie muszę mieć sterylnie pod inne wyroby. W pracy etatowej ciałem na ukośnicy a później ręcznie pasowałem. Jak w starym japoński stylu. Dłutko i jazda.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 24