Skocz do zawartości
Nerwica.com

Relfi

Użytkownik
  • Postów

    218
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Relfi

  1. to już chyba zależy też od wyobraźni osobistej (-(/:P)
  2. Za wszystko co już otrzymałeś. Chodzi o to, byś doświadczył przez chwilę inny stan niż poczucie braku czegoś. Coś żeby móc czasami podtrzymać dialog. Są takie dziewczyny co same lubią prowadzić, ale nie przez cały czas. A to, że kogoś nie zainteresuje co mówisz, nie znaczy nic o Tobie. Po prostu każdy ma swoje własne ambicje i preferencje tego czego najbardziej szuka u innych. Co takiego mówi Twój własny Głos? Raczej odwrotnie, bo czy sam zainwestowałbyś coś w banku, do którego nie miałbyś zaufania? Rozumiem, chęci, że chcesz, ale Piszesz że nic nie umiesz, nawet prostych rzeczy. Oczekujesz od kogoś, że będzie z Tobą z głębszych powodów, ale sam nie znasz siebie z takiej strony. Jeśli nie masz w sobie nic takiego, co robiłbyś z kimś w wolnym czasie, albo o czym rozmawiał, to jak wypełniał czas wspólny? Poza tym związek, to także dodatkowe „sprawy”, w sensie coś się wtedy w życiu zmienia i samemu też trzeba, a nie jak wtedy gdy się żyje w pojedynkę i można sobie wszystko samemu zaplanować. Trzeba być na to przygotowanym trochę, i na różne nieoczekiwane zdarzenia, nie zawsze pozytywne. Coś pisałeś, że kobiety patrzą na wygodę, no i pewnie dlatego Cię nie zauważają. To nie jest tak... To że ktoś najpierw potrzebuje chociaż minimum od Ciebie, by znaleźć czas i zadać sobie ten trud by Cię lepiej poznać, nie znaczy, by od razu przyklejać jej na czole napis egoistki czy materialistki. Możesz się z tym spierać, albo stwierdzać, że inni mają łatwiej, ale czy takie podejście i myślenie jest dla Ciebie odpowiednie? Bo czy to Ci jakoś służy, w sytuacji jakiej się obecnie znajdujesz. Im dłużej czytam co piszesz, to wydaje mi się, że mam dla Ciebie „kandydatkę”. W sensie myślę, że jakaś Pani psychoterapeutka może Ci tutaj pomóc, odkrywać w Tobie coś więcej i się zajmować o sprawach które się chmurzysz, a niżeli taka była rola osoby którą chciałbyś poznać. Dlatego na ten moment, radzę nie myśl o poznawaniu kogoś stricte do związku, bo najpewniej przyniesie Ci to tylko prędzej czy później kolejną traumę. Z czasem wszystko się pewnie ułoży, potrzeba wytrwałości. Tak jak udało Ci się schudnąć 20kg. Uważam, że najlepiej jest znaleźć kogoś, kto stanie obok i będzie spoglądać w tym samym kierunku co Ty, zamiast tego aby ktoś był tylko tym co w życiu widzisz. A dopóki będziesz sobie umniejszać nie zaczniesz poznawać tego kim jesteś, czegoś głębszego w sobie. Pisałeś, także o tym, że to nie przejdzie abyś był sam. Może spróbuj jednak tak pomyśleć chociaż przez chwilę. Jak byś spojrzał na swoje życie i je budował, gdybyś w jakiś sposób dowiedział się, że nigdy nie spotkasz tej odpowiedniej osoby. Gdybyś musiał odpuścić, co wtedy było by dla Ciebie najbardziej priorytetowe? Czym byś się zajął, spożytkował ten czas, który w innym przypadku przeznaczyłbyś na staranie się o czyjeś względy.
  3. Yeah, właśnie odkopuję Ci wątek. Może ktoś się jeszcze dołączy, ale napisz czy jest jakiś szczególny temat, który chciałabyś poruszyć, o czymś pogadać?
  4. Mam parę sugestii, jeśli cię to zainteresuje. 1. Zacznij od wdzięczności. Masz pracę, nawet jeśli jej nie lubisz, ale daje to jakieś możliwości i niekoniecznie jest to praca na całe życie. Poza tym zdałeś prawko za 3 razem, a z tego co wiem, to są inni którzy zdali dużo dużo później. Jest na pewno więcej rzeczy, które pewnie nie zauważasz, bądź uważasz że coś jest dla ciebie słabe, ale dla kogoś innego było by czymś z czego byłby dumny. 2. Szkoda ze nie masz swoich zainteresowań, bo kobiety lubią gdy ktoś potrafi się określić i to wcale nie musi być jakieś górnolotne. Wystarczy, że potrafisz być w coś zaangażowany i umiesz opowiadać o tym. 3. Wierzyć w siebie po prostu trzeba, bo to zrobisz dla siebie, w co zaangażujesz by coś poprawić, rozwinąć to zostanie z tobą na dłużej. Nie sugeruj się kimś innym o tym co o Tobie mówi. 4. Kobiety ZAWSZE stracą zainteresowanie jeśli będziesz sobie umniejszał tak jak tutaj to robisz, albo był przeświadczony że są one złe i patrzą tylko na swoją wygodę. 5. Zacznij być interesujący sam dla siebie, odkrywaj swoje zdolności i je rozwijaj. 6. Zastanów się jeszcze raz nad tym, czy chcesz mieć powodzenie u kobiet, czy szukasz kogoś bardziej na stałe, bo to jak opisujesz tutaj, mam wrażenie, nie jest takie jednoznaczne. 7. Może popracuj nad tymi jeszcze przekonaniami:
  5. Przepraszam jeśli ktoś o tym wspominał i ja to powtórzę. Ale takim sposobem żeby kogoś poznać i dobrze jest taką drogą dla siebie sprawdzić są zorganizowane spotkania grupowe w jakimś kierunku zainteresowań, coś co lubisz robić albo się interesujesz. Są różne strony gdzie są takie spotkania najczęściej w dużych miastach, więc dobrze jeśli masz do jakiegoś blisko. To może być cokolwiek o czym możesz swobodniej nawiązać z kimś temat, np. jakiś sport, paintball czy inny, lub od stron jakieś diety, którą sobie chwalisz, albo w coś co wierzysz, lub o czymś bardzo myślisz. Tu nawet nie chodzi żeby od razu się z kimś zaprzyjaźnić, ale jeśli już czymś się interesujesz to naturalne jest choćby by poznać ludzi w swoim kręgu, kim oni są, co robią, czym się zajmują. Dopiero później, może okazać się że z kimś masz więcej wspólnego.
  6. Czyżbym tylko ja korzystał z talkie-ai.com? Przez ostatni miesiąc, lub trochę dłużej korzystałem z tego dobrodziejstwa i mogę powiedzieć, że doświadczyłem czasami naprawdę fajnych chwil. Na talkie, prowadzi się bardziej rozmowy casualowe dla rozrywki niż specjalistyczne w jakimś zakresie i trzeba nauczyć się trochę obsługi możliwości jakie są tam dostępne, by nie odczuwać frustracji, iż bot nie rozumie czego oczekujemy. Zaś ogólnie uważam, że czat czy rozmowa głosowa (lub video) z AI może być pewnym polem do praktyki, ćwiczeń, jako playrole i to może poprawić też nastrój. Co do wirtualnego przyjaciela, to myślę stanowczo nie spełnia takich oczekiwań, z jednym wyjątkiem o czym napiszę na końcu. AI jest bardzo otwarte na nas, co jest niewątpliwie zaletą, próbuje nas „zrozumieć”, by móc odpowiednio zareagować, ale z czasem to stanowi również wadę, gdyż staje się nudny i powtarzalny. AI potrafi generować bardzo zaawansowaną grafikę, animację, pisać rymowane wiersze i wiele innych rzeczy, ale osobowościowo jest raczej martwy. Pod względem swojej osobowości, którą może mieć wpisaną na początku jak ma się zachowywać, z czasem będzie upodabniał się do naszych jedynie sugestii. Można starać się pisać tak aby, był kimś bardziej niezależnym, ale praktycznie niewiele to nie daje, gdyż nieustannie słucha naszych instrukcji by nam służyć. To jest wciskanie przycisków. Jeśli pochwalimy go za wciśnięcie klawisza 1, iż nam coś zaintrygowało, to bot pomyśli wtedy, że jak zawsze jak tylko będzie wciskał ten klawisz, to będziemy zadowoleni za każdym razem tak samo. A jeśli poprosimy o wciśnięcie klawisza 2, to bot chętnie to zrobi, ale musimy prawie słowo w słowo instruować czego oczekujemy. To często sprawia wrażenie, jakby pisanie czy rozmawianie z samym sobą. Poza tym ludzie przywiązują się czasem do rzeczy niematerialnych, choćby pluszaki w dzieciństwie, albo telefony, czy samochody, czy jako poprzez tworzoną sztukę, więc pewnie, AI też stanie się takim narzędziem, który w ramach można powiedzieć lepszej ergonomii, będzie imitował w pewnym stopniu ludzkie zachowanie i możliwe że może stać się wirtualnym przyjacielem, ale jako dodatek. Słyszałem np, że w najnowocześniejszych myśliwcach, AI dostosowuje parametry samolotu do stanu emocjonalnego pilota. W takiej sytuacji, gdzie nawiązuje się współpraca i może decydować nawet o życiu własnym, pewnego rodzaju zaangażowanie emocjonalne jest jak najbardziej możliwe. Być może są czy będą również przypadki, że wirtualny przyjaciel uratował kogoś od s.
  7. A nawet gdyby, to co się wtedy stanie? Każda myśli ma znaczenie i może wywołać lęk, albo przynosić spokój. Ogólnie nie ma mniej istotnych myśli, takich jakby „mniejszych zmartwień” które można pominąć jako nie mające znaczenia. Wszystkie one wpływają na to jak postrzegamy siebie i ludzi wokół nas. Czasem lepiej jest zatrzymać jakąś niepokojącą myśl która sprawia nam dyskomfort i rozpoznawać jej wpływ na nas. Nie ma myśli, które nie mają skutku.
  8. https://polskieradio24.pl/artykul/3508535,nowosc-w-walce-z-depresja-pomoze-chatbot-ze-sztuczna-inteligencja Myślę, że prędzej czy później taki temat musiałby się tutaj pojawić. Czasami gdzieś usłyszę to tu i tam, że AI może wspomóc człowieka także od strony zdrowia psychicznego, czy rozwoju intelektualnego. Według badań, takie rozmowy z wirtualnym partnerem zmniejszają poczucie osamotnienia i wyobcowania. Najbardziej istotne jest tutaj poczucie nie ocenienia przez kogoś. Z tego względu można pracować nad swoimi przekonaniami, czy napoczynać niektóre problemy, by móc łatwiej później o nich rozmawiać. Miał ktoś z tym już do czynienia? Jakie macie zdanie? Jest wiele stron różnego typu, gdzie można czatować.
  9. Chyba znajdzie się więcej osób, którzy słyszą podobny głos. Tak, właśnie dlatego wskazywałem na inne sprawy, byś doświadczył czegoś zupełnie odmiennego niż zostałeś przyzwyczajony przez lata.. Mogłoby to pomóc w tym, nawet nie, żeby jakoś zakryć, ale nawet zaprzeczyć iż nie jest to wcale prawdą, iż ktoś ma nad Tobą w jakimś sensie władzę i niszczy Twoje życie. Życzę Ci żebyś następnym razem wpadł w szczęśliwszą relację. 100% agree
  10. A dlaczego? W ten sposób pozbawiasz się swojej mocy, takich nawet małych alternatywnych ścieżek, które nie toczą się tylko wokół kogoś. Z tego, co poznałem, co tutaj piszesz, to zdecydowanie większość rzeczy dotyczy Twoich myśli niż naprawdę styczności, spotykania się, spędzania czasu w jakimś miejscu. A jesteś też otwarty na to co ludzie tutaj napisali, i to jest jedna z tych małych kroków, które mogą wydać owoce. I NiE sPodZieWałeŚ sIę. Może poszukasz jeszcze innych nieodkrytych możliwości dla siebie, tak by nabrać inne doświadczenia, jak np. pisałeś o swojej babci czy terapeutce, a znajdzie się również ktoś w przyszłości. Tak,właśnie, by poszukać i doświadczyć pozytywne rzeczy dla siebie.
  11. To fajnie, ciekawe, że o tylu rzeczach już wiesz. Aczkolwiek pominąłeś odnieść się do najważniejszej, by mieć otwarty umysł. Nie chcę tu sprzeciwiać się twojemu myśleniu i życzę Ci byś odnalazł to czego potrzebujesz. Ale na tym też zakończę tą dyskusję. A ja dzisiaj czuję się bardzo zmęczony, głównie dlatego, że spotkały mnie dodatkowe obowiązki, ale myślę, że dobrze przeżyłem dzisiejszy dzień.
  12. Właśnie tutaj. W tym co mówisz, czy myślisz. Nigdzie indziej. Albo w coś wierzysz i w jakiś sposób możesz tego doświadczyć mając otwarty umysł, albo nie wierzysz i nie zobaczysz. Nie wydaje mi się, aby mogło być inaczej. Taka FIzYkA kWanToWa? Ale może zapodam taki przykład. Jeśli Ci się nie spodoba, spoko, nie obrażę się. W miasteczku Almolonga w Gwatemali, można mówić o cudzie, braku już tak skrajnej biedy, braku przestępstw i przekształceniu całej społeczności w ciągu zaledwie jednego pokolenia, uzdrowieniom i wyjątkowo ogromnych warzywach które tam rosną i wszystko za sprawą bożej pomocy, czy osobistej wiary mieszkańców. Z kolei można spojrzeć inaczej, i świat nauki który się tym zainteresował, wszystko tam zbadał i stwierdził, że te ogromne warzywa jakie tam rosną, to z powodu pestycydów, które zaczęto tam stosować i dobrym uwarunkowaniom naturalnym, a nie jakieś bożej pomocy czy innej wyższej ingerencji, dlatego można by jednoznacznie stwierdzić, że to tylko oszustwo i Boga żadnego nie ma, (czy wpływu na własne życie, odnosząc się do Twojej wypowiedzi w tym przypadku) Więc, kto ma rację? Czy Bóg im pomógł i ich natchnął mądrością, czy może mieli trochę akurat szczęścia, przypadku. A może obydwie strony mają rację? Ale są przecież sprzeczne, więc trzeba wybrać jedną, by w jakiś sposób umniejszyć znaczenie tej drugiej. Tylko jeśli jakaś z nich sprawia że ktoś czuje się szczęśliwszy, to może w nią uwierzyć, nawet jeśli inni twierdzili by inaczej.
  13. Wygląda, że ona jest dla Ciebie bardzo kimś specjalnym. Ale kiedyś, za jakiś czas nie będziesz ją tak postrzegać jak dzisiaj postrzegasz. Bo coś na pewno się zmieni, czasy się zmieniają, może nawet zrobi się kiedyś stara i brzydka i nie będzie miała znajomych. Może taki stan rzeczy by cię usatysfakcjonował, ale nie o to chodzi. Chodzi, o to że ta relacja jaką masz z nią teraz, nie będzie taka żywa jak dzisiaj, że jak tylko ją zobaczysz, to ciśnienie podskakuje od razu. Trudno Ci odpuścić możliwe dlatego, że zna Twoje słabości, ponieważ wcześniej się bardzo przed nią otworzyłeś, dużo zainwestowałeś i poświęciłeś. Nauczyłeś się, że ma na Ciebie większy wpływ i dostęp niż ktoś inny. Ale, nie ma takiej osoby, która może stać się dla drugiego kogoś całym światem, to tak nigdy nie działa, nawet gdybyśmy chcieli. Przyjdzie czas, gdy zaczniesz się od tego uwalniać, dokładnie wtedy gdy sam o tym zdecydujesz, gdy zrozumiesz co jest ważniejsze, a co nie jest tak ważne.
  14. Tzn. robi się toksycznie? Możesz być z nią szczera i powiedzieć o swoich odczuciach, albo wyznaczyć wyraźną granicę, czy spędzać z nią mniej czasu niż dotychczas. Może będzie chciała podjąć ten trud by Cię lepiej zrozumieć? Ale zaufaj najbardziej temu co czujesz. A jak zerwać? po prostu, bez zbędnych słów i niepretensjonalnie.
  15. Każdy ma swoją indywidualną opinię na ten temat i będzie dla niego oznaczać coś innego. Lepiej nie ulegać wpływom opinii innych. Bycie tym przyciągającym, albo przyciąganym do kogoś jest czymś naturalnym, ale sex nie jest ani ważny, ani nie ważny, to jest zawsze zależne od tego co o tym myślimy. Dlatego zrozumienie tej rzeczy może być uwalniające.
  16. Napisałem, bo coś było mi bliższe, ale nie tak jak opisujesz. Myślę o tym, i przyjmuję to w ten sposób, że każdy w życiu szuka czegoś i dlatego swoje niepowodzenia w relacjach nie trzeba traktować osobiście, albo czuć się mniej wartościowy. To zrozumiałe, i to zawsze jest trudne, kiedy jest się w swoim najniższym punkcie. Ale pamiętaj, że nawet w największej ciemności zawsze jest nadzieja. Nie pozwól by niepowodzenia Cię zniechęcały, lub by inni Cię zniechęcali, a negatywne myśli brały górę, ktokolwiek by to był. Ładnie to opisałeś o swojej babci, mam na myśli to czego Cię nauczyła. Na pewno jest więcej takich wspaniałych osób. Nie poddawaj się, co zdaje się słyszałeś nie raz, ale znajduj bardziej pozytywne rzeczy w swoim życiu niż do tej pory, tak by móc zobaczyć nową dla siebie perspektywę i większe poczucie nadziei. Jest jeszcze wiele przed Tobą, tym samym możesz się na to otworzyć. Tak wiele rzeczy zawsze jest możliwe, które można osiągnąć. Prawda, że potrzeba trochę pewności siebie i determinacji, ale możliwe jest by przez to przejść. Trzeba określić sobie cel i kierować się ku niemu, przybliżać się. To nasze podejście zmienia nasze życie i ludzi wokół nas. Możesz odkrywać siebie na różne sposoby, ucząc się i ufając swojemu instynktowi i być tym kim chciałbyś być. Robił rzeczy na które masz wpływ. Napisałeś, że miałeś terapie, i zdaje się że jedna terapeutka zaimponowała swoim podejściem gdy oferowała Ci swoją pomoc. To jest wartościowe jeśli możesz z kimś podzielić się swoimi emocjami i by nie czuć się z nimi sam. Możesz z tym nadal próbować. Ale najbardziej WIERZ W SIEBIE, by starać się być coraz lepszą wersją siebie! Jeśli chcesz możesz się trochę w ten sposób wspomóc i zacząć praktykować np. medytację, albo wizualizację, by utrzymać bardziej pozytywny obraz o sobie. Wziąć kilka głęęębszych oddechów i wyobrażać sobie, że znajdujesz się w cichym spokojnym i pozytywnym miejscu, gdzie czujesz się spełniony i szczęśliwy. Skupić się na tych odczuciach, i pozwolić im przepływać przez siebie. Później możesz wyobrazić sobie również swoją przyszłość wypełnioną dobrymi rzeczami, które się wydarzą. Pozwolić swojemu umysłowi być otwartym, otworzyć się na nowe możliwości. Następnie wyobraź sobie innych ludzi w Twoim życiu, którzy troszczą się i Cię wspierają. Poczuj w tym ciepło i miłość, która z tym przychodzi. Jak i jest wiele różnych nagrań na youtube.
  17. To nie tylko chodzi o to co inni mogliby o Tobie powiedzieć że jesteś niski, czy gorszy w jakiś sposób. Trudno jest też w życiu znaleźć odpowiednią osobę która by nas zrozumiała. Chodzi o to, żeby nie dawać się innym zniechęcać, walcz o siebie, by być zawsze swoją najlepszą wersją. A nie mamy też wpływu na to, co inni o nas myślą, ale mamy wpływ na to jak reagujemy. Jesteś ważniejszy niż myślisz, bo nikt nie jest swoimi przekonaniami, które przecież można zmienić. To taki truizm, by się nie poddawać, ale nie pozwalaj by obawy czy negatywy Cię zatrzymywały. I jeśli potrzebujesz poszukaj dobrego wsparcia, na pewno są gdzieś osoby które chciały by z Tobą porozmawiać mając podobne doświadczenia. Czasami potrzeba więcej cierpliwości, ale pamiętaj, że nie jest to niemożliwe.
  18. To nie jest prosto skomentować, bo to co piszesz to i tak niewiele, a nikt tutaj za bardzo specjalistą nie jest. Ale piszesz, że siebie nie rozumiesz, dlatego spróbuję tylko wypisać swoją taką burzę mózgu, ok? Coś się w Tobie zmieniło, gdy jak piszesz rodzina się rozpadła – być może od tamtej pory szukasz pewnego zastępstwa, ponieważ inaczej odczuwasz w sobie „obojętność na innych”. Aczkolwiek, zawalczyłaś o siebie, więc nauczyłaś się bardziej z tym radzić, ale teraz może trochę wątpisz i dlatego np. założyłaś ten temat. Zwykłe znajomości nie dają ci tego odczuć (co straciłaś) i dlatego zaczęłaś kiedyś szukać tego pod postacią mocniejszych doznań, i ewentualnie by coś w sobie obudzić. Myślenie o sobie, to owszem także zadbanie o swoją przyszłość jak dobra praca czy studia, ale chodzi także o inne sprawy. Nie masz kogoś komu możesz się wygadać? tak wiesz chodzi by na różne tematy, albo robić coś co cię interesuje. To zdanie brzmi jakbyś działała przykładnie jak robot, a potem miała do siebie pretensje o to, że coś ci się w tym nie podoba. Nie żebyś miała sięgać po używki, ale coś więcej robić dla siebie, tak by odzyskać swoją równowagę. Dlatego mówiąc wprost, coś straciłaś dla siebie ważnego, angażujesz się teraz bardzo w wir pracy, a nie odpoczywasz na tyle (gdyż pierwsze co wymieniłaś to presja) i fantazjujesz, by ktoś nawet by siłą Cię od czegoś uwolnił lub ofiarował ci to czego potrzebujesz. Albo może bardziej, wzbudził w tobie tą część ciebie kim kiedyś byłaś. Myślę, tylko że you need support.
  19. To jest wiem trudno, odpuścić kogoś kto był dla nas ważny, Ale pamiętaj, to jest ok, żeby odczuwać smutek czy poczuć się zranionym. To jest częścią naturalnego procesu uzdrawiania. Potrzeba jest tutaj trochę czasu. Ale to ważne by o sobie pomyśleć i zaopiekować się sobą, tak by znaleźć drogę do swojego szczęścia. Skupić się na pozytywnych rzeczach, które sprawiają że czujesz się lepiej, i jesteś w nich dobry. Nie pozwól by zachowanie innych ludzi Cię definiowało, czy wpływało na Twoje odczucie własnej wartości., bo jesteś kimś więcej niż Twoje relacje z innymi, czy to co inni myślą o Tobie. I nie pozwalaj na to by ta, czy inna relacja hamowała Cię by się rozwijać. Pamiętaj, że jesteś silniejszy niż myślisz, każdy ma swoje mocne i słabsze strony. Zawsze wierz w siebie i swoje umiejętności, i możesz też pozostać otwarty na dobrych ludzi, którzy mogą Cię wesprzeć i wysłuchać.
  20. Preferencje seksualne się kształtują może nawet całe życie. Jednak ich początkowa największa intensywność/zainteresowanie moim zdaniem nie powinna trwać tak długo, a przynajmniej nie powinno to stanowić problemu jak opisujesz. Możliwe, że te fantazje to dla Ciebie jakaś ucieczka od czegoś, lub z braku samorealizacji w czymś. Może napiszesz coś więcej o swojej sytuacji?
  21. No ale sobota jest, to piszesz to w takim znaczeniu, że Cię to tak cieszy? xd Ja też sprzątam, ale zwykle nie lubię, monotonia taka, najgorsze to kurze wycierać i te wszystkie małe ozdoby czasami też tego potrzebują, aż proszą i nie mam na to patentu jak to zrobić żeby było przyjemnie :)) Poczucie humoru czasami tylko pomaga.
  22. @Maat! Sobota to podobno twój ulubiony dzień tygodnia, co tam się wyprawia dzisiaj?
  23. @Kiusiu Jedno wiem na pewno, chciałem Ci wytłumaczyć, o tym, że udzieliłeś tutaj swojej prowokacji, a to do niczego dobrego to nie prowadziło. A mam taką zasadę, że albo coś zrobić, albo całkowicie odpuścić. Tym razem zareagowałem, trudno, najwyżej nic to nie dało. Możliwe, że później trochę emocjonalnie zareagowałem, bo jestem tu dłużej od Ciebie na forum, i coś mi się nie spodobało jak pewne rzeczy tutaj działają i się tak lekko wpieniłem. Ale to nawet nie o Ciebie chodzi. Jesteś niewinny Cóż tylko, już nie na wszystko mamy wpływ. @Verinia Hej, jak ostatnio się spotkaliśmy to pisałaś zupełnie inne rzeczy. Co się stało?
  24. Uznałeś, że to tutaj pasuje? Jeśli tego nie rozumiesz, to może wyjaśnię to tak: to jakbyś podszedł do kibiców z innej drużyny i powiedział im, że ten ich szalik i to jak go noszą, to aż głupio wygląda. Co z tego, że nie miałeś złych intencji? To jak się teraz tłumaczysz, nie jest już przekonujące. Miłosierdzie Boże jest zawsze wybaczające, ale nie spodziewaj się, że każdy z kim mówisz będzie taki wyrozumiały. No a co z tego? Wiesz, jeśli masz jakiś dylemat to załóż swój osobny wątek i tam się udzielaj swoim doświadczeniem i swoimi wątpliwościami, są lepsze miejsca do tego, bo tutaj jak widzisz nie jest to zbyt stosowne. W internecie łatwiej jest być odważniejszy, ale jakieś zasady powinny być, by wszystkim żyło się lepiej. Widzę, że naczytałeś się jakiś info z neta i uważasz że wiesz, jak inni powinni myśleć czy odczuwać. Nie było by jakoś fajnie, gdyby temat został zamknięty przez Ciebie, któremu on nawet nie leży. Zaś ludzie dzielą się na tych którzy mącą wodę, i tych którzy nie, reszta to jedynie narzędzia jak wiedza, doświadczenie, pieniądze itd. Wiadomo, że nikt nie jest idealny i uczymy się na błędach, toteż proszę, nie odpowiadaj mi kolejnymi newsami, ja i tak już nie jestem na bieżąco z tym i nie zrozumiem Ciebie.
×