Maat

Zmęczona po pracowitym dniu.

@Raccoon,to dobre wiadomości! Atmosfera w pracy jest bardzo ważna.I fajnie, że ruszyłeś z miejsca.

Pożyjemy, zobaczymy. Na razie skupiam się na pływaniu i trochę na bieganiu.

Tak jak wcześniej napisałam. Robiłam teorię, czyli testy. Za dużo błędów.Zniechęciło mnie to. Jeśli chodzi o jazdę,jestem trochę tłukiem (wrzucanie biegów),ale gdybym naprawdę miała "parcie",to bym to wszystko ogarnęła. Tak więc myślę, że to nawet nie jest kwestia słomianego zapału, tylko brak odpowiedniego nastawienia i chęci.

Alicja. Wzrok, słuch,dotyk?

Hit ( na razie jeden czytałam). Chata za wsią?( Kraszewski)

Ale się fajnie śpi.

@Grouchy Smurf,to ja bym z tobą do auta nie wsiadła. Po S8 jeździsz? Masz rację,filmiki zabijają koncentrację. A jeśli chodzi o jazdę autem... Szkoda tych biednych pojazdów,ile one ze mną przeszły Ale skupmy się na teraźniejszości. Jest dobrze. Jest dobrze.

Siemano! Dobrego dnia życzę, ruszyć tyłki, działać!

"Chcesz uwolnić się od pracy -wykonaj ją."(przysłowie arabskie)

Oman. Rzeka na A.

Woda,wada,jad,war, jądro,rodzący, zdający,pajda,jazda,zając,prawda, car,cap,praca,czary,czaj,czad, prąd, pajac,owady,rydz,opady,jar,raj,ropa, Cypr,oda,dary,dwa,Wda,zorza,para, rządy,czapa,rozwody,rady,odwar, zaraz, prowadzący,ozory,waza. Niewyolbrzymiającemu.

Hit. Ania z Zielonego Wzgórza?

Karta graficzna - ilustracja w książce. Marzanna.

Tabletki.

Ja i tak was podziwiam. U mnie często występuje tzw.słomiany zapał. Przykład: założyłam profil kierowcy na kategorię A,nie szło mi robienie testów, wkurzyłam się i zostawiłam to. Co prawda profil jest bezterminowy,ale kiedy będę jeździć?Jako babcia? Na razie skuter.125. Tak więc chylę czoła przed wami,wytrwałymi robaczkami. I pozdrawiam ciepło.

I znów pływanie. Ależ to zajebiście robi na psychikę!( o kręgosłupie już nie wspomnę ).

Pozazdrościć...

Nie. Lubisz rodzynki?

Azot( bo jest w tablicy pierwiastków).

Bardzo rzadko. Jaką książkę aktualnie czytasz?

Przeklinam. Lubisz się chwalić?

@mienta,kto u Ciebie w domu gotuje?

Umyłam prysznic, wstawiłam pranie, które jeszcze się pierze,a teraz idę pobiegać. Zawsze po popołudniowej drzemce następuje u mnie "reaktywacja" i mogę działać,bo generalnie nie lubię stagnacji.