Ruch,jak najbardziej.
Spacer, pływanie.
Jeżdżę też dużo skuterem,po obiedzie strzelę dziś 160 km.
Ale jak mam gorszy nastrój,to odpuszczam.Czasem wtedy jedynie "wywlekę się" na krótki spacer.
@acherontia styx,a u mnie jest tak, że jeśli wiadomo, że zaplanowana wizyta się nie odbędzie ( lekarz nie dojedzie, były już takie sytuacje typu choroba lekarza, pogrzeb jego ojca), to babka z rejestracji zaraz obdzwania pacjentów i przekłada wizytę na najbliższy termin.
@acherontia styx, trochę jesteśmy do siebie podobne,tylko ty masz większą siłę przebicia.
Nieraz miałam różne sytuacje...,teraz się z tego śmieję.
W piątek przychodzę do pracy,nie zdążyłam nawet słowa powiedzieć,a pan mechanik już mi się z czegoś tłumaczy, mówiąc na sam koniec "Nie denerwuj się."
A ja nie powiedziałam ani jednego słowa.
Czasami bywam wiedźmą.
A najczęściej po prostu mówię wprost to co myślę.
@babsfanatic87,ja też za trzy dni do psychiatry
@acherontia styx,mąż dzwonił do szpitala do Wolicy.
To badanie bezdechu to jest dwustopniowe.
Jakby sobie gdzieś wcześniej znalazł jakiś termin na pierwszy stopień,to do Wolicy na drugi stopień wzięliby go w maju.
A jak nie,to termin w Wolicy jest na grudzień.
No i hujnia z grzybnią z patatajnią.
Bezsenność jest koszmarem.
Widzę to po moim mężu.
Aktualnie jest po wizycie m.in.u kardiologa,czeka go jeszcze badanie pod kątem bezdechu,ale terminy e szpitalach są takie, że nawet nie będę tu wspominać.
Albo się wierzy w Boga,albo się nie wierzy.
Co to za stwierdzenie, że "warto próbować uwierzyć".
Można próbować nowych potraw albo innego sposobu spędzania czasu.Ale wiara w Boga jest,albo jej nie ma, proste.
Widzę, że ludzie często wstydzą się użyć słowa Bóg,no bo gdzieżby.
Teraz bogiem jest internet.
Tak więc mówi się ogólnikami, że wierzy się "w jakąś siłę" albo inne głupstwa.
Żenujące to jest naprawdę.