-
Postów
2 946 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Szczebiotka
-
No jak będziesz tak wszystko odrzucać przez uboki to pewnie że nic ci nie pomoże. Praktycznie wszystkie leki mają uboki, a te już szczególnie. Trzeba przetrzymać najgorszy czas, łatwo nie jest ale warto. Co do reszty to sorki ale z takimi pytaniami to do lekarza. Tutaj nikt nie może udzielić ci takich informacji bo nikt nie jest lekarzem, nie zna ciebie i twoich chorób. Ja benzo nie biorę, chociaż mam. Wolałam robić sobie melisę i zająć umysł czymś innym, dzięki temu przetrwałam te gorsze dni. Co do esci ja biorę to do paro, mi pomaga. Daje mi trochę motywacji by coś zrobić bo przy samym paro to bym tylko leżała.
-
Rozumiem. Sama mam dzieci i wiem że one też to przeżywają. Ja byłam w takim stanie że leżałam i umierałam milion razy dziennie. Dobrze że masz kogoś kto ci pomoże, to dużo daje. Nie chcę cię straszyć ale mi teraz przy kolejnym razie wchodziło dużo gorzej. No ale ja się leczyłam paro latami, może dlatego. Mam nadzieję że u ciebie zaskoczy szybko i będzie tylko lepiej. Tego ci życzę.
-
No i co ci powiedzieli? Ja mogę tylko napisać ci to jak ja miałam na paroxinoru. Na początku pierwsze dni to była jazda bez trzymanki. Ataki paniki kilka kilkanaście razy dziennie, tętno 130-140, ból jakby serca, poty, duszności straszne, ból głowy i wiele wiele innych skutków ubocznych. Ale ja już znałam ten lek bo brałam go latami, wiedziałam że lekko nie będzie ale nigdy nie sądziłam że będzie aż tak źle. Brałam lek tak jak kazał lekarz, z dnia na dzień te najgorsze lęki itp zaczęły ustępować. Dzisiaj jestem już przeszło rok na leku na dawce 40 mg plus jeszcze jeden lek. Są gorsze dni nie mówię że nie, ale wiem jedno że gdybym się poddała rok temu z tym lekiem to pewnie dzisiaj bym tutaj nie pisała na forum. Możliwe. Podobno bardzo mocno ciśnienie poszło w dół, i te deszcze. Może też dlatego. No i tak jak @DEPERS napisał, dzieci do szkoły, wcześnie rano trzeba wstać wszystko ogarnąć, więcej obowiązków itp.
-
Mam pytanie odnośnie cytowanych tutaj przez ciebie postów innych użytkowników i to nawet nie z tego tematu. Czemu ma to służyć?
-
No ja też miałam usuwanego, i w czasie cesarski też miałam znieczulenie a brałam paro i inne leki. A tak pomijając znieczulenia. Zastanawiam się czy paro może przestać tak sobie po prostu działać? Ostatnio zauważyłam spadek mocy i gorsze samopoczucie. Nie wiem czy to kwestia tego że jest jesień, stresu czy leku
-
Nie mam takiej możliwości.
-
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
Bo tak właśnie jest. Jak już zabraknie danej osoby to człowiek tęskni, przypomina sobie te lepsze dni. Ja z moją mamą miałam raczej napięte stosunki, szczególnie po śmierci taty. Ona nawet moich dzieci przez kilka lat nie widziała a mój najmłodszy syn nie wiedział co oznacza słowo babcia. Udało nam się zbudować relacje na nowo. Kolorowo nie miałam za dzieciaka, ale z wiekiem mimo wszystko pewne rzeczy zaczyna się rozumieć. Teraz to bym chyba się załamała gdyby coś jej się stało, nie dała bym rady psychicznie. Ja jeszcze nie pogodziłam się ze śmiercią taty, oraz ze śmiercią mojego teścia ( nadal się czasami jeszcze łapie na tym że idę do jego pokoju by zapytać czy też chce kawę wypić a nie żyje już dwa lata). Na szczęście rozmawiałam po południu z mamą, była zmęczona po narkozie więc powiedziałam żeby odpoczywała i jutro zadzwonię do niej. Ale jak tylko dostała po południu telefon do sali na której teraz jest tak od razu zadzwoniła do moich sióstr, to mnie i moich braci także mogłam odetchnąć po tym telefonie. Mam nadzieję że nic złego się nie stanie już teraz. Hejoł -
Marzę o kilku dniach spokoju. Żeby się tak zaszyć gdzieś w ciepełku z książką i kawą.
-
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
Bry U mnie zimno. Pada i wieje, do tego w domu sytuacja do niczego. Czekam też na wiadomość o mamie. Rano miała operację, jeszcze się nie obudziła boje się. Tatę straciłam zbyt szybko jak miał 47 lat, więc została mi tylko ona. -
Już trochę lepiej. Oby się znowu nie zepsuło. Zgadzam się. Chociaż ostatnio czytałam z 10 lat temu albo i dalej.
-
Czy to są objawy nerwicy?-WĄTEK ZBIORCZY
Szczebiotka odpowiedział(a) na mysia temat w Nerwica lękowa
To też napisałam w swoim poście -
Przed wczoraj miałam zawroty głowy a później dostałam ataku padaczki, mam trochę inne ataki niż każdy myśli że rzuca mnie i trzęsie. Nie, u mnie to ciągle się trochę dłużej w czasie, chodzę, mówię, robię różne rzeczy, niestety nie zawsze je pamiętam. I tak właśnie było wtedy. To był jeden z tych większych ataków po którym jestem mega nie do życia. Wczoraj w ciągu dnia próbowałam dojść do siebie, ale też kiepsko było. A dzisiejsza noc to koszmar. Co chwilę się budziłam, czułam niepokój itp. Dusiło mnie, bardziej w śnie bo miałam sny gdzie byłam duszona. No i serduszko i głowa mnie dzisiaj bolą nie wiem czy to przez stres który ostatnio mam w takich dawkach że lepiej nie mówić, czy przez zmianę pogody. Ogólnie brak mi sił a nie mogę sobie pozwolić na nic nie robienie i np spanie bo mam dzieci
-
Bardzo dziękuję mam nadzieję że będzie lepiej, bo na chwilę obecną jest kiepsko.
-
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
dziękuję -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
Trochę tak, pomoże. Bo ja zawsze szukam w takich sytuacjach wytłumaczenia i np tego czy inni też się mają pod górkę. Wiem że nie powinnam tak, ale po prostu wtedy mi jest trochę lżej z tym. Nie życzę nikomu źle żeby nie było. Dzisiaj to jest po prostu koszmar. Dawno nie miałam tak ciężkiej nocy ale z tego co czytałam to ciśnienie atmosferyczne ma spaść o 35 hPa -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
Chyba już wiem dlaczego tak paskudnie się czuje. Podobno bardzo duży spadek ciśnienia teraz będzie. Katastrofa. Zasnęłam jeszcze na trochę i czuję się jeszcze bardziej zmęczona bo ciągle coś się działo w moim śnie. Głównie to że ciągle coś mnie dusiło, na koniec były to Szeptuchy Chyba rozmowy ze mną cię rozkręciły pamiętam pierwsze twoje wiadomości gdzie było to jedno zdanie, góra dwa Zamiast się cieszyć to marudzisz A ja mega rozbita Niech ktoś przytuli -
Dziękuję
-
Źle
-
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
No widzisz niestety wstaje o 6 bo muszę dzieci do szkoły wyszykowac bo o 6:45 wychodzą na samochód do szkoły który po nie przyjeżdża. Bardzo chętnie poszła bym spać, i pewnie niedługo pójdę bo mnie paro zmuli i na około godzinę się kładę jak tylko mogę. Wtedy lepiej mi się funkcjonuje w ciągu dnia. Dzisiaj niestety ciężką noc miałam. Ciągle się budziłam, czułam jakiś niepokój, i serduszko mnie boli nie wiem dlaczego. Wczoraj tak mieli inni z mojej rodziny. Może zmiana pogody? Albo stres? Sama nie wiem, ale jest to już męczące. Rytuały to dzisiaj sobie odpuściłam nie miałam sił. @Jureckito z latarką chyba na te grzyby poszedł ja w tym roku ani razu nie byłam Widzicie jaka ze mnie nie wychowana gapa? Nawet się z wami nie przywitałam przepraszam. Dzień dobry wam. Mam nadzieję że dla was będzie lepszy niż dla mnie. Chciała bym żeby mnie nie bolało, ale ja zawsze mam pod górkę -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
Kania potocznie zwana u mnie sowa. Robi się jak kotlet schabowy. Ja wrzucam nawet trochę do mleka, jajko i bułka tarta i na patelnię. Sól i pieprz i jesz -
Dziękuję i zazdroszczę trochę
-
Bardzo źle