Skocz do zawartości
Nerwica.com

DEPERS

Znachor
  • Postów

    2 519
  • Dołączył

Treść opublikowana przez DEPERS

  1. DEPERS

    Witam zgromadzonych.

    Wszystkie anomalie by wykrył:)
  2. DEPERS

    Witam zgromadzonych.

    Czasami trzeba umrzeć, żeby odrodzić się silniejszym. Ja umarłem, a jednak jestem:)
  3. DEPERS

    Witam zgromadzonych.

    Wykrył by:)
  4. DEPERS

    Witam zgromadzonych.

    A jednak uśmiech. Jesteś silną kobietką i po tym będziesz jeszcze bardziej silniejsza, bogatsza o doświadczenie i będziesz pisała do Ani, Hani i Michała to co ja teraz piszę do Ciebie:)
  5. DEPERS

    Witam zgromadzonych.

    Rak Cię zabija, to Ty zabijaj raka. Ja zrobiłem badań za 50 tysięcy żeby pogodzić się w końcu z depresją, MRI prześwietlił całe moje ciało TK też. Po co Ty masz przez to przechodzić. Jeśli coś Cię niepokoi to idź do lekarza, bo wujas google strasznie wyolbrzymia:) i nie chce mi oddać kasy za badania
  6. DEPERS

    Witam zgromadzonych.

    Może masz infekcję, ból brzucha mdłości, ja dzisiaj ledwo żyje, ciężko mi się oddycha, boli mnie brzuch. Ja tutaj jestem po to byś zyskała racjonalizm:) jesteś w opałach, a ja swoją postawą próbuje rozbić pancerz wzbogacony uranem którym się otoczyłaś. Powtarzając setki razy ten najgorszy scenariusz, no to wybacz, ale nie zasypiesz jego wpływu myciem garków, będzie Cię odrywać od codzienności. Zaprogramowałaś podświadomość, myśląc ciągle świadomie i scenariusz Ci się będzie odtwarzał do tego momentu jak już za pomocą badań jednak tego raka wyeliminujesz i wiesz co? Poczujesz ulgę, odpuści Cię całe to zmęczenie, ten niepokój i wtedy zaczniesz myśleć o qrwa trzeba się za siebie wziąć i rozpoczniesz nowy rozdział w życiu:)
  7. DEPERS

    Witam zgromadzonych.

    Jesteś zmęczona ciągłą analizą i szukaniem u siebie tego najzłośliwszego typu nowotworu:) ciągle myślenie sprawia, że Twa głowa ucieka w sen chcąc się choć na chwilę zrelaksować, ale nieeeeee, Ty jej nie dajesz odpocząć, musi być ten nowotwór i koniec, żebym cały internet miała przekopać to w końcu znajdę u siebie tego raka, mam tyle objaw, teraz jak rezonans nic nie pokazał to na pewno jajniki oooo tak, muszę koniecznie znaleźć u siebie te wszystkie objawy co znajdę w internecie i w końcu będę posiadaczką tego jakże złośliwego nowotworu:) zaraz, ale po co Ci to? Ja nie szukam w internecie chorób i nic nie mam, a więc po co Ty szukasz? Jak Cię coś niepokoi, to się robi badania, a nie szuka w internecie. I to jest właśnie problem większości z Was Kochani, szukacie w internecie i zyskujecie złudną świadomość, która tylko Was zamyka, a drążąć powiększacie tylko błędne koło, to się utrwala i zradza się coraz większy lęk. I po co to wszystko? Po co karmić podświadomość złudną prawdą? Nie każdy ból brzucha to rak i rak wcale nie musi boleć:)
  8. Ty walczysz, a My dopingujemy:) będzie tylko wygrany:)
  9. Za dużo razy zadajesz sobie pytanie, a jeśli nie pomoże, wyprzyj go pytaniem, a dlaczego miało by nie pomóc? Ty piszesz, a ja już byłem w takim stanie, że nikt nie miał prawa się do mnie odezwać. Odtrąciłem wszystkich i znienawidziłem cały świat, nie spałem nie jadłem i tak 13 miesięcy, aż trafiłem do szpitala z wyczerpania schudłem ponad 30kg w rok z kawałkiem. Po powrocie ze szpitala, zacząłem wyszukiwać fizycznej przyczyny mojego stanu, tak jak Ci już pisałem MRI prześwietliłem każdy milimetr mojego ciała, angiografie, krew na setki odczynników, choroby egzotyczne i nic. Jak już to wszystko wyelminowałem, to trza było pogodzić się z tym, że to depresja. Pierwsi lekarze okazali się niewypałem, bo ja jestem pacjentem który oczekuje i za darmo na pewno pieniędzy im nie zapłace, zresztą dwóm nie zapłaciłem bo w ryj im powiedziałem, że są śmieszni i nie zapłacę za wizytę z której nic nie zyskałem. Trafiłem na lekarkę która mnie na kierowała na zrozumienie z czym się borykam. Kopałem, kopałem i wykopałem słynne CRF i na tamten czas był to dla mnie strzał w dziesiątkę. Teraz nawet niekiedy do niego wracam. Myślę, że u Ciebie problem polega na znalezieniu takiego lekarza który wytłumaczy i oświeci. Na pewno niechęć będziesz musiał przełamać sam jeśli chodzi o tą terapię. Jeśli już te lęki ustąpią na tyle, że będziesz funkcjonował , to trza się zmusić i wyrwać z tego błędnego koła w które wpędziła Cię nerwica. Twoja sytuacja jest całkowicie do opanowania. Ja byłem w dużo gorszej i się wygrzebałem, a już czekałem na śmierć. Po tych przeżyciach postanowiłem, że już nigdy nie dopuszczę do takiego stanu. Musisz dokładnie opowiadać lekarzowi co Cię najbardziej trapi z czym masz problem. Podstawą jest Cię wyciągnąć na taki poziom z którego będziesz w stanie tą terapię podjąć. Jak lęki się nasiliły, to znaczy, że coś się dzieje i stopniowo będzie się to stabilizowało:)
  10. DEPERS

    Wątek Betixy

    A co Ty w ogóle bierzesz w jakich dawkach i jak długo? Siedzisz, więc z Tobą całkiem nieźle, ja leżałem 13 miesięcy. Jak masz niski poziom serotoniny no to raczej samoocena leży, bo widzisz wszystko to co złe, a to serotonina pozwala spojrzeć na świat jednak trochę pozytywniej. Stąd Twoje zmartwienia. Jak leki zaczną działać, to na pewno to poczujesz, że życie nie jest takie tragiczne, a sama jednak jesteś wartościową kobietką:)
  11. Żeby bujnąć samą dopaminę bez noradrenaliny, no to już trzeba samemu kombinować, bupropion to praktycznie sama noradrenalina, mph raczej nie dostaniesz, kabergoliny i bromokryptyny też jak nie masz problemów z hormonami. Pozostają suplementy, czasem warto spróbować i zobaczyć czy to coś wniesie
  12. Zazwyczaj brałem go razem z wenlafaksyną, raz wziąłem z paroksetyną, parę razy z anafranilem i tylko z wenlafaksyną był synergizm, ale tylko jednodniowy, na drugi dzień jak wziąłem to już nie było psychicznego pobudzenia, tylko fizyczne i to dość silne. Nie brałem go nigdy ciągiem. Tolerancja na niego rośnie do takiego stopnia, że nawet po tygodniu od wzięcia, podczas następnej kapsułki już to nie było co po pierwszej. Brałem raz na jakiś czas, tak co trzy tygodnie, czasem dwa miesiące było przerwy. Nie sądzę by on aktywizował długoterminowo, raczej doraźnie, taki jednodniowy kop w tyłek
  13. Tak, ciągiem jego stosowanie jest bezsensowne. Ja brałem sporadycznie jako turbo do wenlafaksyny, ale między czasie pojawiły się problemy z sercem, a on po sercu jechał mi akurat konkretnie
  14. Lekarz Ci nie przepisze modafinilu raczej, nie wiem czy on w Polsce w ogóle jest stosowany, bo jakiś czas temu tylko w Grecji był stosowany jako lek. Ja brałem 200 mg zwykłego, a wersji zmodyfikowanej FL 100mg, ściągnąłem go ze strony z suplementami. Ok 300 zł za 20 caps. Do 150mg wenli brałem jedną kapsułkę i wyrywało z trampek, dopaminę czuć znacznie w porównaniu do bupropionu. Ciśnienie wali konkretnie i puls też, aż gęba pali i oczy łzawią. Myślę, że na 300 mg plus modafinil, no to zawał, albo wylew jest gwarantowany i modafinil trzyma jak w termosie. Także zastanów się tęgo, czy warto
  15. DEPERS

    Czesc

    Nie można!!! Nie każdy dostaje w pakiecie szczęście, czasem trzeba o nie zawalczyć, szukać pomocy i walczyć. Ja byłem już na samym dnie, dojechany bardziej niż titanic, a jednak z tego wyszedłem, to wyjdziesz z tego i Ty i inni którzy cierpią. W życiu trafiają się znaki i furtki, zaburzenia sprawiają, że one są mniej widoczne, ale są też znaki oznajmujące i ja takim właśnie znakiem w Twoim życiu jestem i oznajmiam, że z tego wyjdziesz:) po co tu napisałaś? Szukasz pomocy, więc walczysz:) odpowiedni lekarz, leczenie, przeanalizowanie wszystkiego na spokojnie i będziesz szczęśliwa:)
  16. DEPERS

    Czesc

    Mimo, że piętno jest odciśnięte, po zamkniętym rozdziale, to daję radę, a było już tragicznie ze mną
  17. DEPERS

    Czesc

    Ja byłem zły i to bardzo, a jednak się z tego wyrwałem:)
  18. DEPERS

    Czesc

    Po Twoich wpisach nie widzę żebyś była zerem, a jeśli Twoi znajomi tak uważają no to ja bym ich zdystansował i szukał jednak tego co mnie dowartościuje i wyrwie z zamkniętego koła. Każdy jest zły i dobry, wszystko zależy co się chce zobaczyć, jak widzisz tylko złe to będziesz się z tym utożsamiać i nadal będziesz jeździła na rondzie w kółko, a jak dostrzeżesz jednak to dobre, to wrzucisz kierunkowskaz i z tego ronda zjedziesz:)
  19. DEPERS

    Czesc

    Jesteś tym o czym myślisz, pomyśl, że jesteś mistrzynią świata w najcięższej dyscyplinie jaką jest życie, a się nią staniesz:) zmienisz nick z blokady na uwolniona
  20. DEPERS

    Czesc

    Obracam je w żart, bo mój światopogląd jest za unicestwieniem świata, a tak to się po prostu hichram z moich niedogodności:) nie pozwalam sobie na myśli egzystencjalne, bo to powoduje zamęt i pogłębianie depresji, a ja jej karmić nie zamierzam, niech umiera z głogu, tak jak ona mnie męczy tak ja ją, na trudnego przeciwnika trafiła
  21. DEPERS

    Czesc

    Zmienia. Ja staram się nie pielęgnować takich uczyć jak smutek, żal, bo w ten sposób się to utrwala w głowie i później z automatu może podświadomość w takie poczucia wciągać. Ja pielęgnuję sarkazm i ironie, życie jest zbyt krótkie żeby brać je na poważnie:)
  22. DEPERS

    Witam zgromadzonych.

    41 to dopiero 18 lat no plus wat:)
  23. DEPERS

    Witam zgromadzonych.

    To wezmę oponę i ładnie ją przybiorę:)
  24. DEPERS

    Witam zgromadzonych.

    Dobry Jezu, a Nasz Panie, Szczebiotka wyjedzie w karawanie pierwsze kwiaty i kondolencje:)
  25. DEPERS

    Witam zgromadzonych.

    Ten ból to pewnie od kręgosłupa. Ja mam przepukliny na kręgosłupie w przeponie, kaskadową nie naturalną budowę żołądka, astmę, alergię na wszystko chyba łącznie z tlenem , niedomykalność zastawki płucnej, przerost lewej komory serca, utrwalone migotanie i trzepotanie przedsionków z częstoskurczem komorowym i żyję całkiem w cipę. A no i depresję lekooporną z nadpobudliwością agresywną, a mam 36 lat. Można? Można:)
×