Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lucy32

Użytkownik
  • Postów

    1 810
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lucy32

  1. Tez nie cierpie jesc publicznie,dlatego rzadko chadzam do restauracji,wole jeść w domu ,bez publikiw spokoju i nikt nie przeżuwa mi na widoku,nie mlaska itd
  2. Ja Akurat duzo wieksze skutki uboczne mialam na Esci,Wenli,Sertralinie,,na Dulo znośnie bylo, dlatego sie udalo
  3. Dodam jeszcze ze akurat Duloksetyna dlugo sie moze rozkrecac,mi po trzech miesiacach dopiero siadła,i uspokoily sie uboki wiec ...może warto wytrzymac
  4. Nie ma tej spektakularnej widocznej poprawy ale ja zauwazylam ze na Dulo jestem silniejsza emocjonalnie ,ze wiele rzeczy mnie juz nie denerwuje nie przeraza,mam wewnętrzną równowagę,odwage ,zaczelam znowu robic rzeczy ktore odkladalam zawsze,taka jakby pobudka,ze snu...skutki uboczne powinny przejsc,choc mi niektore czasem sie odzywaja,np wlasnie potliwosc ,sennosc czasem tez ale nie az tak bardzo ,ogolnie ta sennosc jest na poczatku duza jako objaw uboczny.Czy bierzesz cos oprócz Dulo?Co do snu...codziennie sni mi sie cos..a na sen biore Mirtazapine ,wiec spie dobrze ale sny mam ...koloroweale to mala cena za to co zyskałam.Moze warto by wejsc na 60mg zeby zobaczyc czy bedzie lepiej.Kolezanka pisala tutaj ze zwiększenie dawki czesto niweluje uboki.Powodzenia. zycze .
  5. No slyszalam ze z Wenlafaksyny ciezko sie schodzi.Pewnie z mojej Dulo jeszcze gorzej.A na Wenli dziwnie sie czulam,juz rano jak wstawalam zanim wzielam tabletke ,czulam jakby taki odstawienny objaw ,musialam szybko wziasc i to przechodzilo,takie dziwne uczucie po wstaniu.Ale reszta ubokow nie mijala w ciagu dnia.
  6. To prawda,depresja wraca,Depers...fajnie to opisales i ten brak chęci do czegokolwiek,totalna pustka w zyciu,martwota,brak jakiegokolwiek napędu, iskry do zycia, zapłonu ...i tak dalej.Stad mysli o śmierci ktora jawi sie byc wybawieniem z tego stanu paraliżu
  7. Ja to wszystko przeżyłam przy wchodzeniu na Wenle,plus objawy grypopodobne,i tak mnie trzymalo prawie 2tyg.Dluzej nie dalam rady jej brac,bo lezalam na lozku bez zycia i wszystko mi bylo jedno,deprecha totalna.Lekarz kazal na zakladke wziasc Esci.A ten mi zafundowal inne atrakcje
  8. Jak dlugo juz bierzesz?Mi Dulo dluugo robila pod gorke,ponad miesiac sie stabilizowalo,tez mialam napady gorąca, mdłości rano,i takie rozbicie wewnetrzne ,rece sie trzesly,niepokoj ale pomalu powoli to wszystko zanikalo
  9. Jesli jest tak zle z ubokami ,to może faktycznie ci nie wchodzi dobrze ta Dulo,moze trzeba zmienic lek,skoro az tak sie meczysz
  10. Moze wytrzymaj jeszcze miesiac,mi na początku tez dlugo rozne rzeczy się dzialy,tez ziewalam i bylam zmeczona,i dlugo trwalo zanim sie ustabilizowalo,juz tez chcialam schodzic z niej,bo pare dni zaczelo byc dobrze potem znow gorzej,pamietam jak w poczekalni u lekarza miałam lęki,i bylam gotowa odstawiac bo myslalam ze nic z tego nie bedzie, ręce tez mi sie z rana trzęsły, niepokój,bylo tak nie stabilnie.Co dzien inaczej,raz lepiej pare dni raz gorzej.W moim przypadku dlugo trwalo zanim sie utabilizowano i uspokoilo.Moze warto wiec abys tez przetrzymal ten okres zawirowan.Ja czasami myslalam ze juz po prostu lek przestal dzialac bo zjazd byl co pare dni.Zrobisz jak uznacie z lekarzem .Ja zycze powodzenia i cierpliwosci.I szczęśliwego Nowego Roku
  11. U mnie tak,infekcje oslabiaja mi dzialanie leku i kilka dni czuje sie gorzej,mam nawet słabe lęki,ale potem to mija i znow jest ok
  12. Tez tak mamidentycznie,i zawsze wieczorem ,jak juz przysypiam wlacza mi sie ta ochota na czekolade ,cos slodkiego,dziwne to
  13. Jak zawsze Mareczku profesjonalne podejscie do tematu, QumagnusQ zrob sobie wlasnie badania zeby wykluczc Nerwice
  14. Ja duzo gadam a dobrze gotuje...i co ty na to
  15. Dla mnie Mirta juz 45 to troche za wysoka dawka ,czulam sie jak robot,bez emocji i strachu ,po prostu robilam cos i bylam bez emocji ktore normalnie towarzysza zdrowemu czlowiekowi przy robieniu czegos,ja czulam emocjonalna pustke,doslownie,nic nie bylo w stanie mnie poruszyc ale to nie byl fajne,jabym byla jakims zombie
  16. Wystarczy 300mg wenlafaksyny i 60-90mg Mirty,fakt toi tak duza dawka 60mg to u nas nie znane.Zle ja juz na tym bylam(60mg Mirty) wiec nie wiem jak w USA takie konskie dawki biora a jadopiero wchodzilam na wenle od 37,5 a mirta 45,moze to sa dawki europejskie ze lekarze łącza te dwa leki ale w mniejszych dawkach,mi nic nie dalo,moze podniose Dulo i Mirte
  17. Wystarczy 300mg wenlafaksyny i 60-90mg Mirty,fakt toi tak duza dawka 60mg to u nas nie znane.Zle ja juz na tym bylam wiec nie wiem jak w USA takie konskie dawkibiora a jadopierowchodzilam na wenle od 37,5 a mirta 45,moze to sa dawki europejskie ze lekarze lacza te dwaleki alewmniejszych dawkach,mito nic nie dalo,moze podniose Dulo i Mirte
  18. Mi wlasnie inne leki ciezko wchodzily,np taka wenla z mirta powinna zatrybic ,ten slawny CRF..a mnie wenla rozlozyla na dwa tg tak ze zyc mi sie nie chcialo ,uboki gorsze niz stan przed rozpoczeciem leczenia,nawet Mirta nic nie ratowala,widac u mnie ten slawny Fuul to byla pomylka.A za to Duloksetyn lepiej sie dopasowala z Mirta ,to ten ,maly Full,(dla ubogich)Mirte polaczyc z wenla lub dulo.Mi ten drugi wariant bardziej zalapal.
  19. Ja chyba wogole nie reaguje na zwiekszanie dawek ,jak trafie w ta co ma byc to wieksza nie robi juz szalu,tak bylo z Mirtazapina ,bralam nawet 60mg ale lepiej wcale nie bylo ,wiec zeszlam sobie na komiczna dawke z ktorej sie moj lekarz smieje,37,5bo 45 mi jakos tez zbyt mocna byla ,i teraz moj organizm sam sobie dopasowal dawki hehe
×