-
Postów
3 175 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Dryagan
-
Ups.. Mam podobnie jak Ty 40 lat, moja żona jest starsza ode mnie ponad 11 lat, czyli już przekroczyła 50-tkę. Przytrafiła się wpadka o dziwo, chociaż oboje myśleliśmy, że to niemożliwe. Mamy córkę, która ma 3,5 roku. To był cud i tak należy to traktować, dziecko zawsze jest cudem. Nie jest łatwo, nie dlatego, że żonę pytają czy to wnuczka. Problemem jest bardziej moja choroba i nawracające odpały (choruję na ChAD). Ale zapewne nie miałbym siły walczyć z tym cholerstwem gdyby nie Zosia. Nigdy nie myślałem w kategoriach, że będzie musiała się mną opiekować. Chyba przesadzasz z tym rozkminianiem wieku. Jesteście jeszcze z żoną stosunkowo młodzi, w dzisiejszych czasach czterdziestka to żaden wiek
-
Spoko... przeżyjesz. Samo badanie może nie jest najprzyjemniejsze, ale nie bolesne. A co szukają? No to chyba zależy co może Ci dolegać, diagnozują problem, skoro zemdlałeś. Bedziesz wiedział jak coś znajdą
-
Taniec na linie nad przepaścią Ikara lot ku słońcu
-
@Pawel.770 no cóż, mnie się w głowie dużo mieści. Wolałbym nie opowiadać co mi się we łbie roiło i co robiłem - miewam takie psychozy i takie urojenia, że też w czasie remisji nie chce mi się wierzyć, że mogłem tak odpłynąć
-
@neon wiesz jak bywa z chadowcami - jak się poleci za wysoko do słońca to zawsze skrzydełka się spalą i spadnie się ryjkiem na ziemię aż ząbki zadzwonią. Więc generalnie syf malaria i miecz Damoklesa wiecznie nad głową. Teraz zaczynam się wygrzebywać z grobu, wróciłem do domu, do rodziny, mam nadzieję, że... właściwie nie wiem na co mam nadzieję, może na to że tym razem się uda zdusić płomienie w zarodku, albo że remisja potrwa dłużej.
-
@Pawel.770 dzięki za dobre słowo. Dobrze, że jeszcze człowiek wraca... od czasu do czasu fundując sobie i innym koszmarek. Boję się, że kiedyś pogrążę się na zawsze. Pozdrawiam i też trzymaj pion, niech złe dni będą tylko wspomnieniem
-
@_Jack_ witaj. Gadało się kiedyś, fakt. Teraz też by było o czym gadać . Z Intelem nie wiadomo, dawno nie było wieści. A on nie miał iść na odsiadkę? Coś mi tak po głowie chodzi, że tam była jakaś karna sprawa
-
@z o.o. a ok. Nie wiem czemu wydawało mi się, że do Pragi. Ale Czechy w ogóle fajne. Niech Ci sie tam układa
-
@z o.o. Hej, ja Ciebie też pamiętam . Miałem "udziwniony" zapis nicku - wyglądało to tak Ḍryāgan. Ale to jest nowe konto, stare zniknęło na zawsze, więc teraz jest bez kropki i kreski. Taka mała zmiana, jak życiu. Podobno przenosisz się do Pragi, ładne miasto
-
Chińskie pismo jest trudniejsze, ale... nie jest alfabetem. Czy wierzysz w teorie spiskowe?
-
@Pesonek nie jest to proste. Żona musi w pierwszym rzędzie chronić dzieci, to jest jej zadanie. niestety jak się ma odwały, trzeba się liczyć z takimi właśnie konsekwencjami. Wiem, że u Ciebie problemy psychiczne miały pocżątek w wypadku i tym bardziej to smutne, że nie było w tym Twojej winy. Człowiek nie do końca odpowiada za to co dzieje się we własnym mózgu. Ja choruję na ChAD i miewam psychozy - też prawie straciłem rodzinę - ostatnio byłem pół roku w psychiatryku, potem nie mogłem wrócić do domu, bo żona się obawiała (mam 3,5 roku córeczkę), niedawno mi pozwoliła na próbę - jeszcze nie wiem jak to będzie. Nie umiem bez nich żyć, ale jednocześnie mam świadomość, że może beze mnie byłoby im lepiej, że lepiej byłoby odejść
- 3 odpowiedzi
-
- śpiączka
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Byłem z kimś okropnym - opowieść ku przestrodze
Dryagan odpowiedział(a) na Futility temat w Problemy w związkach i w rodzinie
@Futility a może dziewczyna ma problemy czy jakieś urojenia i autentycznie sobie wkręciła, że jej zagrażasz razem z Twoją całą rodziną. Nie wierzę, że w innym przypadku tak by się zachowywała (uciekanie przed babcią to niby spektakl dla kogo? Jest taka dobrą aktorką, żeby odgrywać strach?). Sam dobrze wiem, że można sobie wkręcić bardzo różne rzeczy - psychoza to straszna rzecz, doświadczyłem - nie ma nic wspólnego z tym co się realnie dzieje. Można też oczywiście dopuścić do świadomości myśl, że to ty masz urojenia o tej dziewczynie. W każdym razie z twojej relacji trudno cokolwiek wnioskować- 148 odpowiedzi
-
- dziewczyny
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Gdyby nie można było to chyba niewielu polityków by się ostało. Niektórzy mają zawsze takie poglądy jak partia, która jest aktualnie przy władzy
-
Dajesz @wiejskifilozof
-
@Lilith, dzięki że mnie przyjęłaś z powrotem mimo mojego zarzekania się, że na pewno już nie wrócę. Ale na usprawiedliwienie moge powiedzieć, że nie byłem wtedy sobą
-
@Illi próbuję powoli wszystko poskładać do kupy, jak rozbite lustro. Nie chcę wracać do tego co było przez ostatni rok, teraz szukam pozytywów w życiu, nawet tych malutkich.
-
@Illi witaj, przepraszam, że tak nagle zniknąłem z FB, ale tak wyszło
-
@initium Hej, też pozdrawiam
-
Byłem z kimś okropnym - opowieść ku przestrodze
Dryagan odpowiedział(a) na Futility temat w Problemy w związkach i w rodzinie
No i dlatego potrzebna jest dobra terapia. Ten problem trzeba przepracować i zamknąć. Tyle... Jesteś jeszcze młody. Zobaczysz, że za kilka, czy kilkanaście lat będziesz się z tego śmiał. Albo żałował, że tyle czasu zmarnowałeś. Nie wpędzaj się w chorobę psychiczną i alkoholizm, bo to dopiero jest prawdziwy problem.- 148 odpowiedzi
-
- dziewczyny
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Byłem z kimś okropnym - opowieść ku przestrodze
Dryagan odpowiedział(a) na Futility temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Zapewniam Cię że to najgorsza metoda - i tak naprawdę działa tylko chwilowo, potem jest gorzej. Co do terapii... też się długo broniłem przed tym. Trzeba trafić na dobrego terapeutę. Czy jednak chcesz zemsty - ale to nieprawda, że jest ona rozkoszą bogów. Ona tylko niszczy człowieka, wypala w nim wszystko. O wybaczeniu sobie samemu pisałem właśnie w tym kontekście. Tak ... musisz wybaczyć sobie, bo na razie z tego co widzę, podświadomie siebie karzesz za to że tak długo byłeś z kimś kto Cię dręczył (swoją drogą jaki to miało sens? a może jesteś masochistą?). Zostaw już w spokoju tę babę niech sobie żyje - byle daleko od Ciebie. Jesteś w tym wszystkim trochę dziecinny, dużo w tym emocji - na razie za dużo żeby się od tego odciąć - dlatego potrzebujesz terapii, bez tego nie ruszysz do przodu. Naprawdę chcesz sobie zmarnować życie z powodu jakiejś nic nie wartej dziewuchy?- 148 odpowiedzi
-
- dziewczyny
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Byłem z kimś okropnym - opowieść ku przestrodze
Dryagan odpowiedział(a) na Futility temat w Problemy w związkach i w rodzinie
@Futility myślę, że jedyne co mogłoby Ci pomóc w tej sytuacji to nie alkohol i nie leki a przepracowanie tematu na dobrej terapii i zamknięcie tego rozdziału. Przeszkadzają Ci złe wspomnienia, ale to już przeszłość. Jesteś jeszcze młody i możesz sobie inaczej poukładać życie. Wybacz jej i sobie, że z nią byłeś i niech każdy idzie w swoją stronę. Tak, puść ją wolno..., bo na razie chociaż obrzucasz ją błotem, cały czas jest w Twojej świadomości - a miłość i nienawiść są bardzo blisko siebie. Też kiedyś byłem w podobnej sytuacji - kilka dobrych lat zmarnowałem na myślenie o kobiecie, która mnie skrzywdziła, nienawidziłem jej i jednocześnie nie chciałem odpuścić. Ale... to przywilej młodości popełniać błędy, kochać swoje wyobrażenia. Jak w końcu odpuściłem, ułożyłem sobie życie z kim innym, przeszło.- 148 odpowiedzi
-
- dziewczyny
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
@Ka-chan szczęście to pojęcie względne i dość ulotne. Ale tak, wyrwałem się chwilowo z piekła, chociaż w głowie tysiąc myśli i lęków, które potrafią zburzyć każdą radość. Nie potrafię jeszcze myśleć, że będzie tylko dobrze. Może raczej wiem, że nie będzie. Próbuję jednak cieszyć się każdą chwilą względnej normalności.
-
Hej, witam wszystkich - wracam z "dalekiej podróży" po roku. To był najgorszy rok w moim życiu, wiem już teraz, że życie to taki taniec na linie nad przepaścią, Nie chcę wracać do tego co było, to zamknięty okres. Nie wiem czy jeszcze poznam to Forum, dużo nowych nicków się pojawiło, ale może od czasu do czasu będę się odzywał. Pozdrawiam wszystkich, znajomych i nieznajomych - Mikołaj (dawniej Dryagan)