Skocz do zawartości
Nerwica.com

namiestnik

Użytkownik
  • Postów

    5 107
  • Dołączył

Treść opublikowana przez namiestnik

  1. Ej - ja bym nie zwlekal. To nie jest kilkudniowy problem, czy dwutygodniowe obnizenie nastroju. To juz trwa dluzej. Nie polecam dlatego, ze taka moda teraz by kazdy chodzil do psychoterapeuty, a dlatego, ze to naprawde moze pomoc.
  2. Raczej nie kupisz bez recepty - to jest lek z kategorii psychotropów - dokładnie ewidencjonowany. Każdy lekarz może go wypisać. Proponuję nie eksperymentować na własną rękę.
  3. Każde substancje psychoaktywne są... właśnie psychoaktywne. To co jednemu pomoże innemu zaszkodzi, etc. I to bez względu czy to są popularne i legalne używki, czy też leki albo narkotyki. Każdy miesza na własną odpowiedzialność. Tak samo można mówić, że benzodiazepiny są złe. Jednak wielu osobom przynoszą więcej korzyści niż negatywów. Albo kawa. Alb narkotyki. Tak... niektórymi można leczyć. Nie każda substancja jest zła. Ale ta dla jednego dobra nie musi być dobra dla innego. Przykładowo ktoś kto ma niskie ciśnienie po czymś co je podwyższa i nic więcej nie robi powie, że czuje się super. A ktoś inny mający wysokie zachęcony, że po tej substancji jest lepiej też ją weźmie i poczuje się źle. A niektórzy nawet dostaną wylewu...
  4. Tak - oficjalnie do PZP nie jest potrzebne skierowanie. I zazwyczaj udaje się dostać. Czasami nie. Wtedy trzeba szukać gdzie indziej.
  5. Zakochany. Przykro mi to mówić, ale po własnych doświadczeniach wiem, że nie należy wierzyć w to co ona mówi. To niemożliwe, że ona spała u niego albo on u niej i się nie bzykali. Niestety tak to już jest. Każdemu się wydaje, że może gdzieś indziej, a jego przypadek jest jedyny w swoim rodzaju. A potem się okazuje, że jest zupełnie jak zawsze. Powinieneś też być bardziej stanowczy. Ona albo z nim albo z Tobą. Trzymaj się i nie daj wodzić za nos.
  6. To chyba coś z tym testem na poziom lęku było nie tak. Albo z samą testująca - może ten test nie jest w 100% pewny? Nie za dobrze to świadczy. Bo jeżeli to miały być badania statystyczne to jak się zacznie dobierać przypadki to potem jakieś cuda a nie wnioski z tego wychodzą. No chyba, że się uwzględni to, że bierze się tylko tych lękowców których wykrywa taki a taki test. No ale to już nie Twoje zmartwienie. Ogólnie nie przejmuj się może wynikami pojedynczego testu. Takie "leczenie" na telefon to nieskuteczne jest.
  7. Uważaj na siebie. 190 to trochę przesada. Tak jak pisze Magda. Z uwagi na siebie i na innych nie jeździj tyle na Katowickiej i podobnych drogach. Mnie jazda rozluźnia. No ale nie z takimi prędkościami. I nie trzymanie się kogoś - a właśnie odwrotnie. Wolność. Odprężenie. Natomiast co do spieszenia się - mam podobnie. O której bym nie wyjechał to się spieszę bo uważam, że nie zdążę. A jak się spieszę to dopada lęk, stres. I wtedy tym bardziej się spieszę... oj wtedy to 0 odprężenia, a sam stres. Można być tym totalnie zmęczonym.
  8. Tak - warto korzystac z pomocy. Tyle, że ja bym polecił psychoterapię. Niestety to o czym piszesz niejednego z nas dopada. Nie pozwól zagłebić się temu w Tobie zbyt głęboko.
  9. namiestnik

    Daty ważności

    Neospazmina sądzę, że jest ok - nawet z 07/2009 - toż to dopiero coś się 07 skończył. Ale i to tani lek więc warto może kupić nowy. netta nie znam. Nie wiem jaki skład. Ale jak masz tam datę ważności do 2007 to najlepiej go wyrzuć. Jak będziesz w aptece to są tam takie specjalne kosze na przeterminowane leki. ABSOLUTNIE NIE wrzucaj ich do kosza. Potem jedzą to ptaki i inne dzikie zwierzęta na wysypiskach i chorują.
  10. Współczuję, że nie masz wsparcia w być może przyszłej bliskiej rodzinie. Bardzo dobrze, że pracujesz nad sobą. Oby tak dalej!
  11. No to faktycznie - psychiatrów masz fatalnych tam u siebie. Ale z psychologiem zazwyczaj jest lepiej - bo mu nie wolno umówić 20 osób na jedno przedpołudnie. Zazwyczaj masz wyznaczony czas od jakiejś do jakiejś godziny. Oczywiście jak nie znajdziesz porozumienia to warto iść do innego.
  12. Coś ala tak właśnie. Efekt serotoninowy. Mi było cudownie - no przynajmniej jak na tamtejszą sytuację. Ale lekarz to nie był zachwycony.
  13. A mi swego czasu fluoksetyna (seronil) pomogła aż za dobrze. Ładuje się powoli i ciężko wyczuć jakiś przełom było. Ale nakręciłem się aż za bardzo.
  14. A co bierzesz? Z tym zrównywaniem wszystkich działających na serotoninę to nie bardzo. One się jednak znacznie różnią, a przede wszystkim można tolerować jeden z nich a innego nie.
  15. Zomiren szybko uzależnia. No jak brałeś po 2 to akurat miałeś pudełko na 2 tygodnie. Poproś o wersję 1 mg jak masz brać po dwie. Ja mam 1 mg i zazwyczaj łamę na pół.
  16. Mi tam pomaga. I forum i alprazolam. Jak bym miał rezygnować z jednego z nich to raczej tylko z drugiego. :) Choć na pewno nie zastąpi lekarza.
  17. Gdyż wielkość jednak ma znaczenie! :) Dlatego modzi boją się zmniejszyć :)
  18. Pstryk musiałaś bardzo wiele przejść. To piękne, że dotarłaś do miejsca gdzie już jest ok. Co do okrutności o której piszesz.. Każde mocne wydarzenie coś w nas zmienia. Zaczyna nam czegoś brakować, albo też stajemy się na coś odporni. To pewnie taka obrona by umieć w przyszłości ew. problemy pokonać. Ja też po sobie widzę, że inaczej teraz patrzę na pewne sprawy. Niekoniecznie człowiek staje się lepszy w swoim mniemaniu, ale zazwyczaj lepiej sobie radzi w życiu. Ja mojej Ani wybaczyłem. Ale tego nie da się zapomnieć. To zostawia trwałe ślady w myśleniu. Człowiek przestaje wierzyć w pewne rzeczy. Coś innego przestaje sprawiać przyjemność czy mieć wartość jak dawniej. Trzymajcie się!
  19. 8 mg to JEST końska dawka. Dla kogoś kto nie ma tolerancji duże dawki klonów w szczególności razem z alkoholem mogą bardzo źle się skończyć.
  20. Ja może zaznaczę, że mój problem dotyczy nienawiści do byłego kochanka żony, a nie do żony.
  21. Betty nie chodzi tu o przekonanie mnie. Ja wiem, że tak byłoby mi łatwiej. I dla wielu osób lepiej. Ja nie wiem JAK to zrobić. A sformułowania, że zrób to koniecznie odbieram jako kolejny przymus zrobienia czegoś, czego w dodatku nikt nie wie jak zrobić. Co do radzenia sobie z nienawiścią do tego... xxx [autocenzura] to radzę sobie próbując myśleć o czymś innym, wprawiając się w odmienne stany świadomości, słuchając bardzo głośno muzyki. Choć wydaje mi się, że porządne jego skatowanie też powinno mi pomóc - nawet terapeuta tak mi doradzał. Gdyby tylko nie obawa przed ukaraniem to napewno bym to zrobił.
×