Skocz do zawartości
Nerwica.com

numero_uno

Użytkownik
  • Postów

    17
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia numero_uno

  1. bardzo podobal mi sie tekst mata duzo budujacych slow, ale tez duzo slow ktore sa puste. Nie wszystko jest takie proste jak na to wyglada. To wszystko jest bardziej zagmatwane... dobrymi radami karmia mnie ludzie od dawna
  2. Zaczalem brac lekarstwa po przerwie - ponad rok. Rezgygnuje z nawet okazyjnego wypicia piwa bo nie wolno ale zdarza mi sie raz na jakis czas zapalic skreta. Czy to sie w jakis szczegolny sposob ze soba kloci?
  3. Czlowieku. MAM TO SAMO - KAZDY PUNKT oprocz gazu bo tego nawet nie dotykam w domu
  4. Witam. jestem numero_uno. Odkad zyje(mam 19 lat) i siega ma pamiec zawsze mialem natretne mysli. juz w wieku podstawowki i gimnazjum nerwica dawala mi sie we znaki zaczelo sie od liczenia krokow na odinku chodnika. stawianiu krokow (liczba krokow nie mogla sie dzielic przez 3 np 1,2,4,5,7,8 itd) potem bylo zamykanie drzwi kiedy ostatni wychodzilem z domu balem sie ze jak ktos sie wkradnie to bedzie to moja wina wiec zostawiajac dom pusty czesto przybiegalem do niego sprawdzajac czy napewno domknalem drzwi juz nie mowiac o wracaniu sie z dolu klatki na gore.nigdy nie szedlem z tym do psychiatry bo dla mnie to byla abstrakcja zeby isc do psychiatry z powodow ktore jak to duzo ludzi mowilo sam sobie uroilem i psychiatra niepotrzebny. przywyklem do tego. niecale 3 lata temu probowalem sie zabic. wyskoczylem z wysokiego pietra wiezowca nie pytac ktore niejedno powyzej 5. po tym wlasnie zdarzeniu kiedy sie wyrechabilitowalem i udalo mi sie stanac na nogi zaczely sie schody poniewaz zaczalem walczyc z soba wlasna osobowoscia bralem ponad rok effectin 75 co nie dawalo zadnych efektow wiec odstawilem. poczekalem pol roku w czasie ktorego natrectwa nasilaly sie nie depresja stres pourazowy ale wlasnie natretne mysli. wiec poszedlem do lekarza aby poradzil. przepisal mi fevarin - to bylo jakos na poczatku 2008 r. lek zaczal dzialac po 2 miesiacach i zaczelo sie robic b. dobrze. odrzylem zaczalem sie spotykac ze znajomymi bo tak to rzadko jakos mialem humor na rekreacje jakie fundowalem sobie przez wypadkiem. ale jak zaczelo sie robic dobrze to stwierdzilem ze juz teraz bedzie coraz lepiej i to bez lekow wiec odrzucilem i u psychiatry sie nie stawilem! to byl blad bo potem bylo gorzej niz na leku czulem ze juz nie dostaje wystarczajacej dawki serotoniny do mozgu i znowu powrocila ta moja "szara rzeczywistosc" .zaparlem sie wtedy ze nigdy nie przyjde do psychiatry bo sam jestem silny i z wyjde z tych glupich mysli. Az do dzis kiedy znowu sobie pomyslalem ze duzo czasu sobie dalem a tu nadal nic. lipa, mam strasznie hujowe samopoczucie ostatnio. boli mnie ze kiedy opowiadalem o tym rodzicom a szczegolnosci mamie zbywala mnie ze jak zmienie zachowanie to to minie ze nie mam zadnych zaburzen ze to sam sobie wymyslam, nawet chcialem jej w to uwierzyc bo czasami potrafilem o byle bzdurze (np tym ze moj kolega nie chcial ze mna wyjsc na dwor gdy go o to prosilem bo byl zajty ,myslalem ze moze nie chce mu sie ze mna gadac i mnie zbywa ze wszyscy mnie zbywaja)myslec kilka dni. pomyslalem sobie ze moja mama ma moze racje ale kiedy ulozylem sobie zycie zdalem szkole, mature dostalem sie na studia myslalem ze bedzie niebiansko i bylo.szkoda ze przez 3 dni bo potem natrectwa powrocily na nowo. same natretne mysli mnie nie doluja bo zdazylem przywyknac do tego ze sprawdzam 5 razy czy zamknalem drzwi kiedy wracam w nocy do domu ale kiedy sprawdze to po raz ktorys kilka chwil pozniej pojawia sie wypaczona mysl ktora nie chce mi dac spokoju jestem nienormalny chyba sam z soba walcze zagubilem gdzies rownowage zyciowa. innymi slowy od wypadku nie bylo tygodnia zebym nie pomyslal ze jest zle, przejebane i ze caly czas jest cos nie tak jest INACZEJ NIZ BYLO JEST GORZEJ NIZ PRZED wypadkiem. przyszedlem do lekarza i przepisal mi fevarin - moje przyrzeczenie - bierz go przynajmniej z pol roku albo i wiecej wtedy masz szanse na normalne samopoczucie normalne tzn wewnetrzny spokoj tzn takie jak kiedys.
  5. ja bralem Efectin pol roku i nie odczuwalem zadnych efektow Fevarin biore od miesiaca i lepiej sie czuje niz po 6 miesiacach stosowania Efectinu. nie jest jakas rewelacja ale czuje ze cos tam poszlo do przodu. moj lekarz mowi ze natrectwa i zle samopoczucie przy tym zaburzeniu leczy sie nawet 3 miesiace wiec caly czas cierpliwie czekam kiedy nastapi to olsnienie i poczuje sie NORMALNIE. nie "zajebiscie" czy "na haju" od leku ale poprostu tak jak kiedys - normalnie a przez to cudownie...
  6. ja kocham swoich bliskich dlatego ze sa ze mna cale zycie i w tych dobrych i zlych chwilach. nie wierze poprostu w jakies milostki typu ze milosc od pierwszego wejrzenia czy cuś albo w jakies milostki po paru miesiacach czy roku zeby kogos kochac trzeba z nim spedzic wiele lat przekonac sie ze ktos jest wart naszyh uczuc i odwrotnie. takie jest moje zdanie. a ja czerpie przyjemnosc z tego, ze jestem sam (nie w zwiazku). Pozdro
  7. miłość to bzdura. miłość to nic innego jak zmieszanie się dwóch energii. chodzi o chemię. czasami powstaje z tego dobra mikstura a czasami mieszanka wybuchowa. miłość to bujda (miłość z jedną osobą). ja chciałbym pomagać kiedyś ludziom i być dobrym ale nie będę się poświęcał jednej osobie bo to bez sensu - za bardzo by mnie to ograniczało. byłem 2 razy w poważnym związku i raz już byłem pewny na 110 % że to jest to a kiedy skończyłem ten związek zrozumiałem, że lepiej mi sam ze sobą jak jestem sam (nie w związku).
  8. numero_uno

    SSRI-temat ogólny

    ja biore fluwoksamine juz 2 tyg. i nie mam zadnych efektow ubocznych przeciwnie czuje sie swietnie. natretne mysli nie zniknely ale powoli zmniejsza sie ich czestotliwosci i ciesze sie ze w koncu trafilem na lek ktory skutecznie moje samopoczucie poprawia...
  9. u mnie jest troche inaczej. mialem depresje i nerwice natrectw i z tych dwoch do dzis walcze z NN. Jak ogladam jakis film np horror to nie boje sie, ze to samo mi sie stanie tylko jakos emocjonalnie polswiadomie utozsamiam sie z glownym bohaterem obojetnie kto by to nie byl - czy zly czy dobry. dziwne uczucie...
  10. Ja brałem Efectin 75 przez pół roku i przyznam, że nie odczułem poprawy. Odstawiłem go z dnia na dzień praktycznie (tylko przez 2 tyg. brałem o połowe mniejszą dawkę). Sam się dziwie po co tak długo go brałem ale jak lekarz kazał to brałem... potem przerwa też około pół roku i zacząłem brać Fevarin (biore już tydzień). Narazie nie widze efektów ale jestem optymistycznie nastawiony do niego bo podobno naprawdę jest dobry... Pozdrawiam
  11. numero_uno

    Recepty - pytania.

    głupoty gadacie. Recepta ważna jest 30 dni. Ja wykupiłem leki psychotropowe po tak po 25 dniach i nie miałem problemu. A jak masz 2 leki na recepcie i chcesz dokupić po czasie jeden z nich to zależy jak się dobrze dogadasz z farmaceutą - wszystko można :)
  12. obecnie mam zaburzenia obsesyjno-kompulsywne. Wiele czytałem na temat tego zaburzenia. Na wikipedii pod tym hasłem znalazłem coś takiego: "Teoria uczenia się zakłada, że obsesje i kompulsje są próbą obniżenia poziomu lęku, a sposób neutralizacji lęku, jako skuteczny, ulega utrwaleniu. Zwrócono uwagę na specyficzne cechy wczesnodziecięcego przywiązania dzieci (typ lękowo-unikający), które jako dorośli cierpią na ZOK. Określone zachowania, polegające na dużej kontroli i emocje rodziców ujawniane podczas procesu wychowywania powodują, że dziecko dąży do wyzbycia się własnych emocji, fantazji i impulsów a polega przede wszystkim na intelekcie i kontroli. (zobacz: siatka uczuć zastępczych)" nie pojmuję ostatniego zdania. Czy ktoś byłby w stanie mi to wytłumaczyć? chodzi mi o siatke uczuć zastępczych. Nigdzie w internecie nie mogę znaleść wytłumaczenia tego pojęcia a mam pewną koncepcje na ten temat ale nie jestem pewien. Czekam na Wasze opinie. Pozdrawiam
  13. Witam. Lekarz stwierdził u mnie nerwicę natręctw i przepisał mi Fevarin 50mg. nie powiem narazie nic o nim o biorę go dopiero 5 piąty dzień. Od jutra zwiększam dawkę. Mam nadzieję, że ten lek mi pomoże i znów będę mógł poczuć, że żyje bo jak narazie kiepsko. Pozdrawiam
  14. Witam. Choruje na nerwicę natręctw (postępującą). pare dni temu lekarz przepisał mi lek Fevarin 50mg. Czy ktoś z podobnymi zaburzeniami miał styczność z tym lekiem ? czy jest dobry, jak długo trzeba czekać na efekty ?
×