
Dalja
Użytkownik-
Postów
1 427 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Dalja
-
@Szczebiotka aj nie chodziło mi o twój opis, może tak zabrzmiało, tylko natchnelo mnie żeby ostrzec i zwracałam się do każdego kto to odczyta, każda okazja jest dobra żeby otworzyć oczy, a nóż kogoś to uratuje
-
Narzeczony we więzieniu
Dalja odpowiedział(a) na Wikunia2311 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Aha ok, coś wyjdzie w toku, i dalej cie trzymają. To logiczne i oczywiste dziękuję @johnn -
Ale generalizowanie że depresja polega na nie wychodzeniu z łóżka, braku sił fizycznych do choćby mycia się jest nie dobre! Epizod ciężkiej depresji, przygniecie ciężko, tak jest u wielu. Ale o wiele groźniejsza wg mnie jest depresja jak za maska, która trwa lata, nie widoczna nawet dla chorego, niby wszystko ok, funkcjonuje i życie idzie do przodu, a tak naprawdę coś go uwiera od środka i po latach już jest wrak człowieka albo zwłoki, oj nagle skąd samobójstwo przecież on nie miał żadnych problemów! - to mówią przy 100% samobójstw o jakich słyszałam w swoim życiu, nie z tv tylko tych z życiowego podworka @Konrad85 tak mnie coś tknęło, żeby zadać ci pytanie, bo mówisz że wszystko w twoim życiu ok, masz rodzine zdrowa, dom, prace itp Gdybyś dogłębnie się zamyślił, nad tym czego brakuje tobie w twoim życiu co by to było? Chodzi mi o naprawdę pomyślenie nad tym, to może być wiele rzeczy i spraw, wielkich czy malutkich, albo tylko jedna jedyna kwestia, maleńka zmiana, obecnie, albo brak jej niegdys
-
Narzeczony we więzieniu
Dalja odpowiedział(a) na Wikunia2311 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
@DEPERSz 11 na 3? Masakra... znaczy dla kolegi dobrze. Ale jak aresztują to nie jest tak że 3 miesiące max mogą cie trzymać? -
Hm... skoro tak to wiesz gdzie trzeba
-
Ja myślę, ze 1,5 miesiaca to nie jest wystarczajaco dla ciebie zeby lek zaczal dzialac, na razie masz nasilone skutki uboczne. Na ulotkach piszą chyba ze do 3 miesiecy powinna byc poprawa, a jak nie to zmienic lek. Ja bym wyczekala, no chyba ze masz az takie objawy ze umierasz, to bym od razu tego nie brala i kazala lekarzowi zmienic mi lek. Przede wszystkim watro znalezc lekarza co nie bagatelizuje naszych objawow, pewnie najlepiej prywatny, zeby nas prowadzil. Sama takiego nie mam juz, kurcze pieczone
-
Wręcz przeciwnie, przez miesiąc leki się nie rozkręciły jeszcze pewnie. A w szpitalu zadziałało na ciebie jak placebo. Chyba
-
Żadna manipulacja, każdy ma swoje życie i obowiązki, i niestety w tych czasach prędzej umawiasz się z kimś z wyprzedzeniem kilku tygodni, żeby pasowało. Tak z obserwacji wydaje mi sie ze tak jest, zapracowani jesteśmy strasznie. Jak kolega spontanicznie wpada na kawe to jest dobrze, to nie o tym mówie:)
-
A co się stało te 2 lata temu? Pewnie jakieś traumatyczne wydarzenie, czy chodziłeś na terapię od tego czasu? Jeśli nie, no to bierność mogła pogłębić problem w głowie i masz nauczkę. A sposób w jaki piszesz, bardzo chaotyczny, też jest niepokojący. Ten psychiatra do którego chadzasz nic nie poradził Ci na ten stan? Dziwne, szukaj pomocy u innego, bliskim powiedz o twoim stanie
-
Ciekawe, ja natomiast nie wyobrazam sobie żebym miała się zapowiadać u mojej przyjaciółki-sasiadki. Zachodzę, widze że nie ma czasu albo że ktoś jest, to w tyl zwrot. Mnie lekko męczą znajomości takie że muszę się umawiać z kimś miesiac wcześniej żeby mnie mógł wpisać do kalendarza, i ja go do swojego. Wiadomo że takie znajomości też siła rzeczy istnieją, ale zdecydowanie bardziej wolę te przy których jest pełna swoboda i można otworzyć drzwi nawet na kacu i w samych gaciach albo w pizamie i z gorączka.
-
To słabo. Choćby jest to przywilej przyjaciela naszego
-
Niska samoocena: przyczyny, objawy i metody radzenia sobie z tym problemem
Dalja odpowiedział(a) na Dryagan temat w Psychologia
1) samoizolacja, poczucie samotności i brak aktywności normalnych, życiowych 2) wraca dolek i depresja, strata cennego czasu na beznadziejne myśli i bezczynność 3) zadbać o relację z rodziną, bliskimi, osobami z przeszłości, aby czuć przynależność do grupy, czuć sie jednostka ludzka, swoją osobą, własną tożsamość -
O proszę, ile ludzi tutaj ma taki sam problem. Jakbyście się zebrali razem, to już macie paczkę hello
-
Wiedzieć po co się żyje i dla kogo:)
-
@Blokada lepiej żeby panowie nie dzielili się każdymi myślami, przecież jakby mieli mówić o każdych zgrabnych pośladkach jakie dostrzega, to by chyba zaden zwiazek nie istnial:D kobietki bywają zazdrosne, zresztą podobnie jak mężczyźni, tylko ta zazdrość coś tam się różni
-
Myśli myślami, to normalne, ale już to że ty wiesz o jego fantazjowaniu na temat koleżanek to jest dziwne, czemu ci o tym opowiada? Przecież to rani jak jesteś z kimś w związku, wytłumacz mu...
-
pieknie i smutnie
-
Też tak mam z tyłu głowy, ale to raczej mam co do partnera/znajomych, nie zaś co do rodziny. Rodzina to trochę odrębny wymiar @Relfiale odpłynąłes, pies, dziecko. Pies czy dziecko nie potrafi skrzywdzić z premedytacją, i autorka z pewnością nie potrafiłaby się odwrocic od nich.
-
Zaintrygowałeś mnie, czekam zatem
-
Mieszkasz sama z dwiema babciami? Dla młodej osoby długie przebywanie w takim otoczeniu może być uciążliwe psychicznie, niezależnie jak bardzo kochasz te osoby. Poproś przyjaciółkę żebyś mogła z nią spędzać więcej czasu, częściej nocuj u niej lub poza domem, postaraj się o więcej aktywności poza domem. Jeśli to jest przyczyną twoich problemów, to mogłoby ci pomóc. A jak nie, to koniecznie idz po pomoc do psychologa, może potrzebna będzie terapia lub leki. Nie zostawiaj samej nerwicy sobie, bo ci się pogłębi i co z tego będziesz miała? Więcej cierpienia
-
@DEPERSoczywiście, skłonności do zaburzeń idą w genach, tak samo jak choroby psychiczne też. Ale autyzm nabyty to jeszcze nie słyszałam, naprawdę myslisz że szczepionka? 6 in 1 nie brzmi fajnie, ale może po prostu później dal o sobie znać ten autyzm, w końcu to było jeszcze dziecko
-
Bo to byli kryminalni i szukali proszków. Może wy znacie/zadajecie się z kimś kogo oni już od dawna znają:) i tak trafili. A może chcieli sprawdzić bo wyglądaliście podejrzanie, a zawsze plus w robocie dla nich jak znajdą Czyli mogą tak po prostu ciekawe... znam kogoś kto prowadzil po xanaxie No i nie niestety wzięli na badanie krwi a że było niby za dużo to zabrało prawko i musiał 3 miechy odsiedzieć. Ale to nie było w pl, w Ameryce. Ciekawe jak jest w polskim prawie jej ile to już jest za dużo i czy wgl to jest traktowane nielegalnie wtedy
-
No ale to od urodzenia są problemy, a nie ze przychodzi w pewnym wieku nagle
-
Czytaj uważnie Dryagan bardziej mi chodziło o zmianę nastawienia do samego siebie, żeby te myśli nie robiły z naszego zycia toksycznego świata dla nas samych. Żeby umieć zyc pełnią życia, jednocześnie pogodzić się z tym że wracają te myśli. Bo życia nie zmienimy, wszystko nas czegoś uczy. Mówi się ze pamiętać się powinno tylko dobry czas. Ciekawy fakt, mozg z czasem zaciera negatywne wspomnienia, i pamiętamy je mniej wyraźnie. To też z czasem nawet nasz wróg przestaje być aż takim wrogiem. A że się każdy musi nauczyć na swoich błędach to prawda. Taka BOLESNA. Każda jednostka każdego pokolenia musi się sama o tym przekonać. To straszne cholera Ciekawe. Gdyby tak usilnie ćwiczyć mozg i myśleć tylko o wspomnieniach dobrych z osobą która nas skrzywdziła np ex, w sensie zanim do tego doszło. Czy to by nie zrównoważyło natretnych myśli o złości na tą osobę i krzywdzie itp. W końcu mozg tak dziala, ze jak będziemy sobie coś powtarzać w co niekoniecznie wierzymy, nawet na głos, ciągle i ciągle, to mozg potem w to uwierzy, takie podpuszczenie naszej podświadomości a raczej chyba świadomości, nie wiem. Np. "Jestem dobra" jak masz niska samoocenę. Słyszeliście o takim zjawisku? Co wy myślicie?