Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dalja

Użytkownik
  • Postów

    1 305
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Dalja

  1. Dalja

    Wkurza mnie:

    Łał. Ktoś by pomyślał że nie odczuwanie uczuć daje lżejsze życie. Nono...
  2. Dalja

    Wkurza mnie:

    @johnnnie wyśmiewam się z ciebie. Tylko myślę o tej radzie psychologa. Co mają twoje trudności z uczuciami do tego czy kochacie się z prezerwatywa czy bez czy Bóg wie jak. Uczucia to chyba rodzą się w sercu, i tam trzeba szukać ich źródła.
  3. Dalja

    Dobry wieczór

    hej hej:) szewcu bez butów
  4. Właśnie próbuje powiedzieć że powoduje. Nic nie brakuje, żadne choroby somatyczne, wszystko przez kuku w głowie. Mi wybadali każdy pierwiastek chyba, z 2 szpitali wypuścili jako zdrowa, a funkcjonować nie mogłam. Niestety, gdybym sama nie poprosiła lekarza na wizycie z maślanym oczami, ukorzona, o ratunek, to nikt by mnie nie pokierował "pani, niech pani idzie do psychiatry ". Ubolewam że tak można wypuścić pacjenta jako zdrowego i nigdzie go nie pokierować, nie doradzić, a z pacjentem takie rzeczy jak na wspomnianych nagraniach. Nie mile rzeczy bardzo
  5. @skakunna @DEPERS Żaden magnez. Znaczy warto sprawdzić, bo niby wpływa na skurcze, ale dajmy spokoj. Gość mówi że w sytuacjach stresowych się uaktywnia, więc 99% nerwica. Poza tym chyba nie widzieliście jak nerwica może poskręcać ciało, polecam obejrzeć nagrania żołnierzy ww1 z nerwica frontowa, tzw. Shell Shock. Ostrzegam cie autorze, mi ataki zaczęły się dokładnie tak samo, może nawet ta sama żyłka ci idzie i ten sam mięsień. Proszę cie, zbadaj się bo może się porobić bardzo nieciekawie
  6. Absolutnie nie!!!! Te zastrzyki to ratunek dla chorych na ciężka chorobę neurologiczna o nazwie dystonia. Mi też sugerowali, a wszystkie skręcenia skurcze tiki drżenia to wszystko okazało się nerwicowe. Źródło leży w psychice więc możliwe że nawet taki zastrzyk by nie dał efektu, psychika robi swoje. Zajmij się tym, bo mi się pogorszyło mocno w takich somatach, to żeby tobie się nie pogorszylo żebyś do ludzi wyjść nie mógł. Do neurologa, bo to może być objaw wielu schorzeń. Wykluczą, to prosto do psychiatry.
  7. Dalja

    Wkurza mnie:

    Heh Jeśli to nie była przyczyną kryzysu, to rada trochę z dupy może temu
  8. czyli do psychiatry dzwonisz-zapiszujesz sie i nie musisz miec skierowania. A do psychologa musisz miec, czyli dostac od psychiatry/rodzinnego
  9. do psychiatry nie trzeba skierowania, ale do psychologa juz tak
  10. heh ja w placowce do ktorej w teorii moja ulica nalezy no to wiesz ile czas oczekiwania na nfz... taki tam roczek
  11. Hej. A ile brales tej wenli? Bo ja mam zjazdy ciagle potem chwilke lepiej i znow, a zwiekszalam dawke zeby moze cos pobudzilo hm..... biore 300 mg ale jestem drobna 170/50 czy to ma znaczenie w stosunku do dawki
  12. @Vizyo chcesz powiedziec o psychozie, ze wtedy chory robi co che a raczej co mu mania nasuwa. Tak @Dryagan?
  13. @DEPERS to już całkiem mąke odstawiłes, moze jeszcze tzw weekendowo byś sie skusil?
  14. Znów podkreślasz że nikt Ci nie potrzebny hmmm gdybym miała miec jedno zdanie z tobą to chyba bezpieczniej się nie przyznawać
  15. @DEPERSsuper ze udało Ci się z pracą i jesteś zadowolony:) Ale nie możemy mówić że jak nie ma dla niego etatu w kraju ale jest w kraju obok, to że ci ludzie idą na łatwiznę. Po prostu też chcą sobie radzić i zarobić na utrzymanie rodziny. Tak ogólnie mowie do wszystkich....
  16. OK, ale to ze sobie nie radzili w swoim kraju, to nie jest ich wina. Jednym z obowiązków państwa jest zapewnienie obywatelom pracy. A motywowanie sie tym zeby rodzina miala jako taki byt jest jak najbardziej chwalebne. Gdyby w swoim kraju mieli możliwość zarobienia tych samych pieniędzy, to by z chcecia zostali w domu przy zonie i dzieciach. A nie trwali bez rodziny, tylko telefony i urlop. A jak Polacy wyjezdzaja to czym sie motywują, tym zeby byc milionerem jak zamienisz euraki, czy moze np. zarobieniem zeby sobie dom postawic, bo w Pl nie maja szansy ani zarobic na to ani kredytu dostac itp.
  17. hmm, wiem ze dokladnie tak samo wyladowala moja mama, i ona tez ma dda. Chyba z czasem sie pogodzila z tym, zycie plynie dalej. No tylko ze oni z ojcem sie kochaja, koniec koncow godzą mimo ze alko jest. A jak ty nie masz "tej miłości" to moze byc niemozliwe wytrwać przy tej osobie i bez jej milosci ;/
  18. A gadanie że bee ukry nam rynek zalewaja od lat i tak nie powinno byc jest hipokryzja. Wtedy trzeba powiedziec ze Polacy dorabiajacy albo pracujacy w niemczech, albo w holandii czy belgii na truskawkach, albo w UK na zmywaku, to tez sa bee.
  19. No niestety nigdy nie ma narodu o jednolitych przekonaniach. Jedni walczą, inni emigrują, inni sie poddają a inni kolaborują. Bycie rasistą ma mało realne podstawy, założenia że ten jest lepszy od tego bo tak. A ja mam wiele koleżanek z Ukrainy, i ich bracia, ojcowie, koledzy nie mogą wyjechać z kraju nadal. Jedna kończy studia i będzie musiała wrócić do narzeczonego na Ukraine no bo on nie wyjedzie. Druga ma brata, ktorego zona i 3 letnia corka wyjechaly na pierwsze miesiace, a on zresztą walczył już w Donbasie w 2015. Natomiast wiem tez ze wielu sie "zglosilo" ale ich nie powołano do tej pory. Również niektorzy co wcześniej pracowali w Polsce przeciez zeby rodziny utrzymac no to dalej pracują u nas. Niechęć czuje jedynie do tych ukrów co sie wożą luks brykami w dużych miastach. Generalnie powinno być jakieś prawo, że jak państwo jest w stanie wojny to ma prawo wszystkich meżczyzn reemigrować z powrotem do kraju i niech czekaja na wezwanie i kropka.
  20. no a ja znam takich mlodych co mowia ze by poszli na front w razie co, a tez takich co mowia ze by wyjechali bo "walczyć za taka ojczyzne co rząd debilny i marionetka zachodu nie maja zamiaru" i dla nich nie ma czegos takiego jak nienamacalna ojczyzna i tego nie rozumiem, zero poczucia odpowiedzialnosci za taka wartość jaką jest wolny kraj i wolny naród, przyszle pokolenia i powinność wobec przodków co ginęli i byli katowani również
  21. jezu co za dramat z ta rakieta w bydgoszczy.... no jak film jak kabaret.... ruskie by nasz kraj zajeli w 3 dni. Ukrainy nie bo tam nie rzadza debile
  22. Ja bylam w takim niedopasowanym zwiazku ogien-woda 3,5 roku i zle to na mnie wplynelo bardzo. Natomiast z racji ze jestescie po slowie i macie dzieci to zerwanie nie bedzie tu najlepszym wyjsciem w 1 rzucie. Jak dla mnie poprawisz swoje samopoczucie psychiczne jak postawisz granice dla siebie najlepsze. Musisz pogadac z mezem i ustalcie cos, to znaczy ze jesli ty nie lubisz jego rodziny a on twojej, to nie robcie odwiedzin tytlko minimum kontaktu np w jakies swieta?? to chyba logiczne tak sie ustawic. Korzystajcie z wsparcia dziadkow, oni niech nie czuja sie wylaczeni z zycia wnukow, ty podrzucasz w odwiedziny dziecko do twoich rodzicow, innym razem on do tesciow, a ty masz wtedy czas dla siebie (lub dla partnera jesli moze byc przyjemnie). To tez zalezy ile dziecko ma lat... I ta moja rada jest od gówniary 24 letniej co nie ma dzieci, wiec to ile w niej sensu oceń sama Zaraz dostane pewnie uwage ze o dziecku nie mowi sie ze mozna je "podrzucic jak przedmiot". A ja tak mowie, "podrzucic kogos gdzies" nie uwazam ze to zle. Pozdrawiam cie
  23. No tak może być. Ja czytałam o uzębieniu słabszym i bardziej krzywym przez przetworzone jedzenie i brak twardych do chrupania rzeczy u maluchów.
×