Alesko

Odmówiono mi bo nie nadaję się do e-terapii rzekomo.

Już nie wiem na jakiego.

Ja nie mam z kim pogadać w ogóle, już nie mówiąc o terapii na którą też nie mam szans.

Już chyba byłem u połowy w moim mieście. A ten podobno był 'najlepszy'. Nie mam też chęci streszczać od nowa historii mojego życia.

Mój psychiatra ma mnie w dupie. Ostatnio rozłączył się po 3 minutach bo ''się śpieszył".

Jak radzić sobie z wyżywaniem się drugiej osoby na tobie i poniżaniem gdy nie masz możliwości odejścia? Doświadczam tego nieomal codziennie ze strony mojego ojca.

Masz do kogo się przytulić?

Witaj w klubie.

I tak nie mogłem znaleźć pracy, zawsze znajdzie się ktoś kto zna angielski równie dobrze, ale robi lepsze wrażenie- trudno robić gorsze wrażenie ode mnie. Od jakiegoś czasu przestałem szukać, skupiłem się na poprawie stanu swojego zdrowia.

Ja też mam wrażenie, że w niczym nie jestem dobry (oprócz tego, że dobrze mówię po angielsku). Gdy ktoś mi mówi, że jest inaczej to zakładam, że robi to z litości, albo po to by coś ode mnie uzyskać. ;/ Jestem żałosny.

Ja nie mam przyjaciół i w zasadzie także bliskich znajomych. Może tak jak ja masz Zespół Aspergera? Czytałaś coś otym?

Co zrobić by ludzie mnie polubili? Mam wrażenie, że wszyscy się ode mnie tylko odsuwają, nawet gdy mam dobry nastrój

Pomieszało mi się, ale tarczycowe i przytarczycowe hormony mam w normie. Nieznacznie ponad normę poziom wapnia we krwi, to jest jedyna nieprawidłowość.

U mnie badania krwi, PTH i inne tarczycowe hormony w normie, ruszam się ile mogę / mam sił, unikam glutenu, słodycze jadam rzadko, witaminę D suplementuję. U mnie to na tle depresyjnym, albo Syndrom Przewlekłego Zmęczenia.

Ja ostatnio śpię długo, ale tak jak byłem zmęczony tak jestem nadal

Nie nadaję się do życia, mam ze trzy rodzaje zaburzeń osobowości na raz :-(.

Ja miałem / mam umiarkowane lęki. Samodzielnie zmniejszyłem dawkę, bo byłem zbyt senny w ciągu dnia po rannej dawce.

Moja babcia nienawidzi i dziwi się, że nikt jeszcze nie zastrzelił Kaczora.

Stopniowo życie boli mnie coraz bardziej. Mam dość. Poza tym wszyscy mnie olewają, nawet ci którzy obiecali mi pomóc. :(

U mnie waga i apetyt pozostawał ten sam też. Podobno na olanzapinie większość tyje.

450 to już bardzo wysoka dawka, ja miałem na 300 podobne wrażenia oprócz drętwienia.

Też mam i miałem wzdęcia po tym leku, zmniejszyły się dopiero po zmniejszeniu dawki.

Nie mam osób które by mnie lubiły, a ja lubił je i to jest okropne. Nie mam nawet jednej osoby, którą mógłbym nazwać przyjacielem.

Ja miałem podobnie, zupełny rozkład umiejętności logicznego myślenia w najgorszych okresach. Teraz jest źle nadal, ale nie aż tak źle. Polecono mi terapię psychodynamiczną (psychiatra polecił), nie wiem co o tym sądzić ...

To mi wygląda na zaburzenie - osobowość typu borderline. Psychoterapia może ci pomóc/