Skocz do zawartości
Nerwica.com

cynthia

Użytkownik
  • Postów

    2 163
  • Dołączył

Treść opublikowana przez cynthia

  1. Ojej, ja zawsze z matematyką miałam problemy. Może wybierz studia matematyczne skoro aż tak dobrze ci z niej idzie? Słuchaj, każdy kiedyś zaczynał od zera i się uczy przez całe życie. A co do choroby to można ją przeskoczyć, czy pokonać. Fobia społeczna to nie wyrok. Depresja to nie wyrok. Schizofrenia też nie... można żyć z tymi chorobami tylko trzeba się leczyć, trzeba je trzymać w ryzach, trzeba je oswoić, by kiedyś, jak na ciebie taka depresja, czy fobia trafi powie "oh shit not you again". To nie ty masz depresję, to depresja ma ciebie Wszystko można. Życzę wytrwałości i powodzenia.
  2. Aha, a masz już jakieś plany? Na jakim profilu jesteś?
  3. cynthia

    cynthia

    Przez kilka dni nie miałam dostępu do swojego leku przeciwdepresyjnego. I zamiast spadku nastroju zaobserwowałam jego wzrost. Nie wiem, czy to kwestia przypadku, ale od kilku dni mam lepszy humor co jest wręcz niespotykane. Nie żebym była w manii, nic z tych rzeczy. Po prostu jest mi... lżej. Tak rzadko spotykane uczucie. Boję się tylko, żeby nie skończyło się to wielkim Bum! , bo w międzyczasie miewam nastroje psychotyczne.
  4. Czyli możesz już iść do psychologa/psychiatry sam, bez rodziców. Spróbuj, przedstaw sytuację ze swojego punktu widzenia, psycholog wtedy powinien ci jakoś doradzić.
  5. A ile masz lat? Jesteś pełnoletni już?
  6. Dziwne mi się to trochę wydaje. Wybacz, że to zasugeruję, ale skoro mama się z nią nie dogaduje to może to właśnie ona coś nagadała tej lekarce...
  7. może nie chodziło jej o same rozmowy z babcią, tylko że powinieneś pomyśleć o kolegach i z nimi prowadzić częstsze rozmowy w celu jakieś integracji.
  8. cynthia

    Czy masz?

    Nie masz swój ulubiony kubek z którego najczęściej pijesz?
  9. No i sam sobie odpowiedziałeś na pytanie. Rodzice nie mają z nią dobrych relacji i dlatego się czepiają. Dla mnie to jest piękne. I żałuję, że sama nie poświęciłam tyle czasu swojej świętej pamięci babci. Chociaż byłam jeszcze dzieckiem, chciałabym cofnąć się w czasie i być przy niej częściej. Jeśli masz wsparcie w jej osobie to nie widzę żadnych "ale".
  10. Na pewno nie wolno samemu takich leków odstawiać, bo może to się tragicznie skończyć. Jedynie pod okiem specjalisty.
  11. Wydaje mi się, że wizyta u psychiatry by się przydała. U psychologa też. Byś mógł dojść do przyczyn swoich problemów.
  12. A co powiecie na konkurs literacki? Np. jedna osoba wybiera temat i formę, a zgłoszeni do wyznaczonego dnia podsyłają swoje wypociny. Następnie głosujemy i wygrywa oczywiście ten, kto zdobył najwięcej głosów.
  13. @nieadmin tak, jest taka możliwość, dlatego powinieneś poczekać. Te leki od razu nie działają, potrzebują czasu. No bo arypiprazol to jedyny neuroleptyk, który nie powinien wywoływać senności, a pobudzać. Ja jak go brałam to czułam się jak po dziesięciu kawach i energetykach. Ale każdy organizm jest inny.
  14. Takie leki potrzebują czasu, by zacząć działać. Dwa dni to bardzo krótko. Dziwne, bo arypiprazol raczej jest lekiem aktywizującym, ale u niektórych osób może wywołać senność i zmęczenie. Ja bym poczekała jeszcze z tydzień, jak objawy będą się nasilać lub nie znikną i nie będziesz widzieć psychicznej poprawy to skontaktuj się z lekarzem.
  15. @Heledore rozumiem, to też ciężka choroba. U mnie w rodzinie również występuje.
×