Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jastara

Użytkownik
  • Postów

    767
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jastara

  1. Arnin jesteś na dobrej drodze, jeszcze trochę i będziesz wolny.Pozdrawiam i trzymam kciuki, powodzenia☺
  2. Witaj Miss☺, długo Cię tu nie było, co tam słychać w Hiszpanii w temacie koronawirusa? Mnie udało się odstawić alprox, 3 miesiące już nie biorę, mam różne skutki odstawienne, najgorsze zawroty głowy.Jednak czuję się dużo lepiej niż wtedy gdy brałam codziennie.Ty jesteś młoda to pewnie nie miałaś aż takich uciążliwych objawów odstawiennych?Pozdrawiam☺
  3. SayYes, ja zainteresowałam się ziołami teraz.Już 3 miesiące nie biorę nic, nawet zwykłej przeciwbólowej tabletki.Mam wciąż te zawroty, czasem wcale, czasem cały dzień.Badania krwi dobre, kardiolog dobrze, dał mi pramolan na wyciszenie, ale nie biore bo mam dość tabletek Śpię raczej dobrze, jak nie mogę spać to odkryłam coś, co na mnie działa.Jest to wyciąg z roznych ziół, niby na niestrawność, ale ma w składzie melise i rumianek a jak wiesz rumianek łączy sie w mózgu z tymi receptorami co benzo, tylko nie powoduje żadnych spustoszen☺.Nazywa się IBEROGAST, działa też na mnie uspokajająco.W przyszłym tygodniu ma być u nas znowu ziołolecznictwo i czekam na tą nalewkę z głogu, ktora Ci kiedyś polecalam.Z naturalnych środków jest jeszcze coś o nazwie Złoty Korzeń, jest to adaptogen działający jak antydepresant, tylko jak go bierzesz to nie możesz brać innego antydepresanta.Poczytaj sobie o nim i spróbuj, ma bardzo dobre opinie.Pozdrawiam i powodzenia
  4. Te drgania nie zawsze mam, zauważyłam, że po jakiejś stresującej sytuacji na drugi dzień, więc pewno to nerwica.Kardiolog też sugerował wyciszyć się, zapisał pramolan, ale ja po tym alproxie boje się każdej tabletki, nawet przeciwbólowej.Tak więc nie biorę nic, dni mam w kratkę, jeden dobry, drugi do niczego.Jednak czuję się o niebo lepiej niż wtedy gdy brałam.Kupiłam sobie metaxe i codziennie lampkę wypijam.Wolę to, niż tabletki☺.Pozdrawiam Cię i odzywaj się jak się czujesz?
  5. Arnin ja jestem 3 miesiące po odstawieniu alprazolamu, miałam takie same objawy jak Ty, oprócz wymiotow.Na dzień dzisiejszy zostało mi takie uciążliwe wibrowanie mięśni w nogach i klatce piersiowej.Jestem w miarę przebadana, więc przypuszczam że to slutek odstawienia, masz też coś takiego?
  6. Ja odstawiłam alprox i miałam takie same dolegliwości, więc myślę że jednak benzo powodują takie rzeczy.Już 3 miesiące nie biorę a jeszcze nie jest calkiem dobrze, ale o niebo lepiej niż było.Benzo to diabeł wcielony.
  7. Arnin trzymaj się, dasz radę.Jesteś silny☺.Podobno pramolan działa uspokajająco ale trzeba brać dłużej zeby zadziałał.Jest taki stary lek BELLERGOT , ma dobre działanie , uspokaja , na receptę, możesz spróbować.Trzymam kciuki, pisz często jak Ci idzie.Pozdrawiam i powodzenia
  8. Zbadaj sobie elektrolity, to może być jakiś niedobór .Powiedz, czy Ty czujesz te salwy?
  9. Zgadzam się z Tobą, benzo też niejednokrotnie ratowały mi życie, są takie sytuacje, kiedy trzeba zazyc.Niestety bardzo szybko uzależniają fizycznie i to już nie jest fajne.Trzeba szukać zlotego środka chyba?
  10. Wapn miałam 1,05 a norma zaczyna się od 1,12, potas i magnez mam w gornej granicy.Lekarka też sugeruje że może to być tezyczka utajona, wiele objawów na to wskazuje.Te dziwne wibracje w nogach i rękach, spazmy, skurcze, zawroty głowy.Inne badania wyszły naprawdę bardzo dobrze, aż jestem zdziwiona bo przy moim samopoczuciu spodziewałam się katastrofy.Czekam jeszcze na kardiologa i zobacze co dalej?Zawroty minęły, ale te wibracje wciąż mi dokuczaja.Lekarka sugeruje, żeby w czasie ataku brać doraźnie benzo, ale ja się tego boję jak ognia.
  11. Mam już wyniki krwi, tym razem chciałam dodatkowo elektrolity no i wyszło niedobór wapnia zjonizowanego, od soboty uzupełniam i muszę powiedzieć , że zawroty minęły od razu, serce jeszcze kopie ale mniej.W przyszłym tygodniu idę do kardiologa i zobaczymy co dalej.Najważniejsze , że zawroty ustały☺.Pozdrawiam Cię, powodzenia
  12. Witaj, u mnie coraz gorzej.Nie zażywam już prawie 3 miesiące, wciąż mam te uporczywe zawroty głowy i teraz doszło znowu szarpanie i kopanie serca.Za tydzień ide do kardiologa.Nie wiem czy to skutek odstawienny, czy nerwica czy coś innego.Czasem w nocy budzą mnie silne jakby drgawki i pot, już sie zastanawiam czy to nie teżyczka? Albo jakaś inna choroba mojego wieku? Było już coraz lepiej, ale jakieś 3 tygodnie temu miałam bardzo duży stres i od tego czsu jest tylko gorzej.Dziś znowu oddałam krew , zobacze jak wyjdzie.Czasami mam dość.Cisnienie mam dobre, czasem ale coraz rzadziej duży spadek.Ogólnie czuję sie lepiej o tyle, że nie jestem już taka słaba, nie ciągnie mnie wcale do alproxu, tylko te zawroty i drgawki w nocy.Czego jednak spodziewać się w moim wieku? Nie będzie lepiej.Czasem myślę , że te tabketki narobiły jakiegoś spustoszenia w moim organizmie? Pozdrawiam Cię, dzięki za pamięć i że się odezwałeś, coś cicho tu☺
  13. Ja przedwczoraj wzięłam naprawdę okruszek i dziś mam objawy odstawienne takie same jak na początku, zgodzę się z Tobą, że czas czystosci leci od nowa niestety.Ja już nie wiem co robić, nie wiem ile życia mi jeszcze zostało i po co to odstawianie? Gdybym dobrze się czuła z tymi tabletkami to pewnie brałabym do końca, ale ja zle się czułam.Teraz odzyskałam siłę i energię, ale męczą mnie te zawroty a dziś znowu skurcze mięśni.Chyba już tak do końca życia będę się męczyć? Tak zle i tak niedobrze
  14. Witaj, gdzie byłeś jak Cię nie było? Miło Cię "widzieć"☺.Tylko raz wzięłam dosłownie okruszek żeby się przekonać co z tymi zawrotami.Nie wrócę już do tego świństwa, nie ma mowy.Tak więc nie grozi mi śmierć z Twoich rąk☺.Dzięki że się odezwałeś, co tam słychać u Ciebie? Jak się czujesz?Odpisz, pozdrawiam☺
  15. Myslez, ze nerwica ma się dobrze u mnie.Od jakiegoś czasu mam w swoim otoczeniu stresujący czynnik ludzki i urosło to już u mnie do rozmiarów katastrofy.Wiem , że czynnik nie zniknie, nie umiem się tzw."wyluzować", nikt nie widzi problemu tam gdzie ja go widzę.Pozdrawiam i życzę zdrowia.
  16. Arnin dzięki że się odezwałeś.Sugerujesz, że w moim wieku mogę mieć różne inne schorzenia.Też o tym pomyślałam, zrobiłam podstawowe badania krwi, wyszło ok.Teraz czekam na wizytę u neurologa, może coś z blednikiem? Chociaż wątpię, spróbowałam dosłownie kawałeczek alproxu, zawroty odeszły.Czytałam, że alprox długo siedzi w organizmie, w kościach, tkance tłuszczowej / akurat u mnie mało jej jest/.Wiem, że metabolizm odgrywa też dużą rolę, na pewno u mnie jest już spowolniony niestety.W każdym razie nie chcę już brać alproxu, pod koniec zamiast pomagać szkodzil.Kupiłam tabletki ziołowe labofarm, niektórzy polecają, spróbuję.Dziękuję za odzew, pozdrawiam, jak u Ciebie?
  17. Witajcie, znowu proszę o radę, dziś mam straszny dzień.Zawroty głowy i uczucie słabości jakbym miała zemdlec.Minęło już 37 dni od odstawienia alproxu.Czy to może być wciąż objaw odstawienny? Cisnienie mam dobre, tetno też.Tylko mrowienie w nogach i ta ogólna słabość, jednak najgorsze są zawroty głowy.Czytałam, że takue ostre objawy odstawienne mogą trwać od 24 do 56 tygodni? Niech się ktoś odezwie
  18. Arnin ja na początku leczenia brałam sertranorm, nic nie pomógł, ataki paniki wciąż były i dlatego wdepnelam w bagno benzodiazepin.Ja już chyba nigdy nie wyzdrowieje?
  19. Mnie też pokazał arytmie no i panika oczywiście.
  20. Witajcie wszyscy, jeśli ktoś tu zagląda ?Ostatnie kilka dni to był nieustanny stres, no i od wczoraj mam cały czas szarpanie i kopanie serca - ciśnienie w normie.Nie umiem tego opanować, boję się i jeszcze bardziej się nakręcam.U nas kardiolodzy jeszcze nie przyjmują nawet prywatnie, do przychodni dodzwonić się graniczy z cudem, na SOR boję się jechać z powodu zarazy/ była tam niedawno kwarantanna/.W nocy już nie wytrzymałam i wzięłam połowę z 0.125 alproxu, uspokoiło się na 3 godziny.Nie chcę znowu brać alproxu, już ponad 3 tygodnie jestem bez.Te skurcze jednak są bardzo dokuczliwe, boję się ich.Poradzcie co robić? Czy to już mój koniec się zbliża?
  21. Witaj☺, cieszę się że uwolniłes się od leków.Ja też nie biorę nic już ponad 3 tygodnie i mam dni różne, ale na pewno lepiej się czuję nie biorąc.Niestety nerwica jest ze mną cały czas i nie wiem czy się uwolnie od niej.Jak tam w Krakowie zaraza? U nas na wsi ba razie spokój, pozdrawiam Cię serdecznie. Jakoś cicho tu się zrobiło
  22. Cześć☺ Ja już znowu 18 dni bez alproxu, czuję się różnie z przewagą dobrego.Oprócz zawrotow głowy i czasem spadku ciśnienia nie mam już zadnych objawów odstawiennych.W nocy śpię, dziś było nieciekawie z powodu chyba tej rozpoczynajacej się pełni księżyca.Nerwica szarpie, atakuje, piję też melise ale niewiele to daje niestety.Szukam czegoś na uspokojenie skutecznego, byle nie benzo.Wnuczek od wczoraj jest już w domu☺.Pozdrawiam Cię, cieszę się że Ty też nie musisz już brać zadnych leków.Powodzenia
  23. Ale te zawroty są okropne, jeszcze od wczoraj mam znowu soadek ciśnienia i pulsu.Nie wiem czy to od nerwicy, czy skutek odstawienia?Co do pregabaliny, też czytałam że 300 to dawka optymalna.Powyżej tego podobno już nie działa.Jak tam wirus w Krakowie?
  24. Witaj, u mnie dobre nowiny, mały po operacji wraca di zdrowia, od niedzieli córka już może być z nim w szpitalu☺. Jeszcze trochę tam będą, ale wszystko idzie w dobrym kierunku.Najważniejsze że mogą być razem, mama i synek.Ja znowu nie biorę alproxu i różnie się czuję, powiedz jak długo mogą być te dolegliwości odstawienne? Najgorsze zawroty głowy, słabe nogi.W nocy śpię o dziwo.Teraz całymi dniami pracuję w ogrodzie, jak brałam to byłam bardzo słaba, teraz tego nie ma no i skończyło się szarpanie serca☺. Na chwilę obecną nie biorę żadnych leków.Napisz kiedy przejdą te zawroty głowy?Cieszę się że też już nie bierzesz pregabaliny.Uważaj na siebie, szczególnie teraz gdy zaraza szaleje, pozdrawiam Cię i wszystkiego dobrego☺
×