Skocz do zawartości
Nerwica.com

initium

Użytkownik
  • Postów

    401
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez initium

  1. Spoko, a ja że można ważyć 50 kg i nie zawsze jest to równoznaczne z byciem chudzielcem. Albo wyglądaniem jak dziewczynka (to dla mnie bycie bardzo drobnym). Gdybym regularnie uprawiała sport, to pewnie ważyłabym jeszcze mniej. Ludzie komentują nie tylko to, że wg nich ktoś jest gruby, ale też że jest zbyt szczupły i trzeba go podkarmić.
  2. Z Google: Jennifer Lopez - 55 kg, Jessica Alba - 56 kg, Joanna Krupa - 52-57 kg. Jak jest naprawdę nikt nie wie. Sama ważę ok. 50 kg, mam dość przeciętny wzrost i nie powiedziałabym, że jestem bardzo drobniutka, brzmiałoby to dla mnie obraźliwie, gdyby ktoś tak o mnie powiedział
  3. Rozumiem. Miałam podobny mechanizm, ale nie identyczny - "przyrzekałam" (w cudzysłowie, bo wg mnie to żadne przyrzeczenie jak myśl sama przychodzi do głowy i nie możesz jej powstrzymać), że coś zrobię (albo nie zrobię), a jeśli nie, to niech mnie Bóg pozbawi życia. Oczywiście te rzekome zobowiązania były trudne do wypełnienia, a umierać nie chciałam, więc łatwo sobie wyobrazić, że ciągle się bałam
  4. Przede wszystkim Deklaracja LGBT+ to co innego niż standardy WHO. Te drugie można przeczytać tutaj: https://spunk.pl/wp-content/uploads/2013/03/WHO_BZgA_Standardy_edukacji_seksualnej.pdf Po drugie nikt nie będzie niczego uczył 4-latków, bo takie dzieci nie chodzą do szkoły. Po trzecie lekcje są nieobowiązkowe, tak jak zawsze były.
  5. @mam_dość, nie wiem czy dobrze rozumiem, co masz na myśli pisząc o wywoływaniu myśli. U mnie było tak: uważam, że to były myśli automatyczne, chociaż często miałam takie uczucie jakbym chciała je pomyśleć i takie wręcz fizyczne uczucie jakby mnie miało rozsadzić, jeśli tego nie zrobię.
  6. Można. Ja też to przerabiałam. Bierzesz Asertin, może powiedz lekarzowi, że nie do końca Ci pomaga.
  7. Zgadzam się. Chyba wstydzą się tego, że inni ludzie w sklepie patrzą, że może im przeszkadzać zachowanie dziecka. Ogólnie jest straszna presja, żeby na takie sklepowe histerie reagować, uciszać, grozić, że ma się uspokoić. *** Ja raczej klapsów nie dostawałam. Za to byłam nimi straszona. Z tego, co zauważyłam moja mama raczej nie jest z tego dumna.
  8. No skoro my jesteśmy zaburzeni, a normalsi nie i mieszczą się w jakiejś normie, to jest jakaś różnica i można dokonać podziału. Oni nie muszą się mierzyć z chorobą ani ze społecznymi skutkami jej posiadania. Nie muszą wkładać takiego wysiłku, żeby codziennie udawać, że jest ok, żeby nie narazić się na ostracyzm czy nieprzyjemności w pracy/szkole etc. A trzeba udawać właśnie dlatego, że większość nie rozumie zaburzeń psychicznych, bo ani ich nie doświadcza ani nikt ich w tym zakresie nie uświadamiał. Sugestię, że mógłby to być "wytwór naszych wyobrażeń" odbieram jako przejęcie pewnej narracji, którą niektórzy normalsi się często posługują. W końcu często próbuje się z zaburzeń psychicznych robić wady, czyli coś niby normalnego, tyle że złego, np. masz depresję - jesteś leniwy, masz lęki - jesteś przewrażliwiony (chyba tylko schizofrenii i psychopatii to nie dotyczy, bo wtedy to jesteś poj*bany), i widać po wpisach na forum, że to oddziaływuje na ludzi. Skoro tak, to może też nie jesteśmy wcale inni, tylko nam się wydaje i powinniśmy się bardziej ogarnąć.
  9. Kurczę, mam to samo I parę razy mi się zdarzyło, ale ludzie raczej reagują na to humorystycznie, zresztą im też się zdarza, więc aż tak się już tym nie przejmuję.
  10. @Zagubiona 131191, dużo osób z natręctwami ma takie wkręty odnośnie zdrady, zwłaszcza po alkoholu. Koleżanki mówią, że nic nie było, więc się nie martw. Swoją drogą, jesteś pewna, że ten chłopak to dobry wybór? Wcześniej oszukiwał (zdradzał?), teraz więzienie...
  11. initium

    religia a seks

    Ja o sytuacji w tym wątku pisałam, a Ty o "instytucji"... Na forum to akurat ateiści mają większość i jak tylko ktoś napisze, że wyznaje jakieś katolickie zasady, to może liczyć na docinki i hejt. Tyle z tej świeckiej "tolerancji", którą jak zwykle każdy popiera tylko w odniesieniu do siebie.
  12. initium

    religia a seks

    Ja jakoś nie narzucam innym swoich zasad. Czego nie można powiedzieć o wielu rozmówcach w tym temacie.
  13. initium

    religia a seks

    Oczywiście jak zwykle kolejny wątek religijny, który przemienił się w arenę walki i narzekań wojujących ateistów, że katolicy chcą żyć według jakichś zasad, które sobie ustalili (oburzające, doprawdy ).
  14. @Liber8, ogródek to fajny temat, ale niestety się nie znam na jego prowadzeniu, więc mogę tylko poczytać Aż tu nagle jabłko spada na głowę
  15. @Liber8, rozumiem Twoje niezadowolenie, ale już w wielu innych wątkach poruszyłeś ten temat, może pomówimy o czymś lżejszym?
  16. @iris10, też to kiedyś tak odbierałam. Ostatecznie jednak Bóg wie czego chcesz, a czego nie i że to wszystko jest wynikiem nerwicy. Dlatego przestałam się tym zadręczać
  17. @Lunaa, pytanie jak efektywna jest to praca? https://www.youtube.com/watch?v=m_Ftj5omJys
  18. initium

    Drapoholizm :)

    To ma swoją nazwę - dermatillomania. https://podyplomie.pl/psychiatria/28412,dermatillomania-kiedy-nalezy-postawic-to-rozpoznanie-u-pacjenta-z-choroba-skory Ja się ciągle skubię, najczęściej w chwilach stresu czy lęku. Trudno z tym walczyć, trzymać ręce z dala od twarzy potrafię tylko jeśli są brudne. Siadanie na rękach działa na krótką metę.
  19. Ale inni się nie nauczyli. Ktoś mi odpisał, ale nie oznaczył jak trzeba i powiadomienia nie przychodziły Na pewno byłoby miło móc się w pracy napić
  20. Cześć. Jak tam u Ciebie, pomagają bardziej leki? Objawy masz typowo nerwicowe. Myślę, że ta praca tak na Ciebie wpłynęła, sama bym oszalała pracując na otwartej przestrzeni
  21. Trudno byłoby mi nie złożyć przysięgi, u mnie to jest taka natrętna myśl po prostu. Złamanie przysięgi u mnie nie powoduje niczego, bo to natręctwo mam akurat mało nasilone, dobrze sobie z nim radzę i nie przejmuję się tym już tak bardzo jak jeszcze kilka lat temu
  22. Jak to mówią - rodzice nie muszą szczepić wszystkich swoich dzieci, tylko te, które chcą zachować
  23. Mam tak samo. Ostatecznie tego nie chcesz, więc nie powinnaś się tym przejmować
  24. @Liber8 Pewnie równie beznadziejnie co zwykłe Wróciłam. Trochę to hipokryzja z mojej strony, ale jestem ostatnio w złym stanie, więc chociaż sobie popiszę swoje mądrości gdzieniegdzie...
×