Skocz do zawartości
Nerwica.com

SarkastyczneSerce

Użytkownik
  • Postów

    1 229
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez SarkastyczneSerce

  1. Nie wiesz co tracisz. Poza latawcami
  2. SarkastyczneSerce

    Samotność

    @kokospoko teraz się zastanawiam czy ona może nie być oksymoronem. Zawsze sądziłem, że tak tylko droga jest bardzo długa i czasem sam w to wątpię. Ogarnij się trochę z tymi odzywkami. To już naprawdę było słabe.
  3. Czyli sugerujesz, że jej geny zostały celowo zmodyfikowane by zachorowała? Jeżeli nie kombinacja genów jest przypadkowa. Nie rozumiem co ma hipochondria do zdiagnozowanej choroby? Ona jest faktem i z hipochondrią nie widzę związku.
  4. Krzywa dzwonowa. Konkretna choroba najczęściej atakuje w konkretnym wieku ale są też wartości graniczne. Z rakiem można się urodzić albo umrzeć w wieku 90 lat. Nie ma tu powodów, to wszystko przypadek. No i nie ma on i tak dla niej znaczenia. Onaumrze niezależnie od tego co zrobi. I dopiero gdy się z tym pogodzi psychicznie poczuje się lepiej. A przynajmniej tak powiedziała osoba z rodziny, która zmarła kilka lat temu. Ponoć nauczyła się cieszyć z małych rzeczy.
  5. @Carica Milicaczyli masz mniej więcej jak ja z cyferkami. Chętnie bym się zamienił Ja się w ciągu życia uczyłem 5 języków, używam na codzień tylko dwóch. A i to w głupim angielskim, którego używam więcej niż polskiego muszę niekiedy szukać znaczenia słówek "fachowych". Ale tak to już jest gdy się ma dziwne zainteresowania Ze szwedzkim mam ciekawie, uczyłem się tego języka bez tłumaczenia go na polski, często ciężko mi przetłumaczyć coś ze szwedzkiego na polski gdy muszę. Ten język jest u mnie dziwnie niezależny. Myślałem o nauce włoskiego bo może mi się przydać w pracy w najbliższych latach ale czas, cholerny czas. Kiedyś próbowałem, to przyjemny język. I potrzebny we Włoszech. W zeszłym roku znalazłem tam JEDNĄ osobę, która choć trochę znała angielski, goście zdarli z mojej firmy ponad pół miliona i komunikacja przez tłumacza google, masakra Język ciekawie wygląda u osoby głuchoniemej od urodzenia, oni myślą w swoim języku, konkretne zestawy impulsów elektrycznych w mózgu określają konkretne znaczenia, odczucia czy sytuacje. Jest też pisarka głuchoniema i niewidoma od urodzenia, polecam wygooglać sobie książki o niej i to co pisała.
  6. Było mi go szkoda, WBIEGŁ pod kosiarkę i przyłożył się do ziemi, żeby się ukryć. Akurat przed przednią osłoną noży, nie hamowałem bo lepiej zabić niż pokaleczyć. Jak sarny, które wyskakują prosto pod maskę, też mają taki talent.
  7. Skoro kawa dodaje 0,5 do "martwości" to po trzech jest się podwójnie żywym. Równanie godne Harvardu
  8. Że pracuję z ludźmi równie pokręconymi jak ja. Jedziemy rano, ciemno, pada. No i od strony pobocza bum, bum, auto podskoczyło. Chwila konsternacji, mówię: - hmm, w coś jebnąłem. - ano, coś małego. Ta troska i szacunek do służbowego samochodu Swoją drogą nie pierwszy zając i nie pierwsze zatrzaski zderzaka. Jednego nawet przejechałem kosiarką... Dobra, samojezdna, nawet nie spadły obroty gdy przerabiała zająca na kompost. Czyli symbole świąt wielkanocnych nie mają zbyt mocnych kości.
  9. Przeczytałem za pierwszym razem chwały... Potrzebuję kawy! Pół martwy. Jesteś w połowie drogi na dno lub szczyt, wciąż możesz wybrać
  10. Co do walenia konia. Siedzą na gałęzi koń, świnia i krowa. Świnia mówi do krowy: - ku*wa jak tu mało miejsca na tej gałęzi. - to zwal konia.
  11. Dobrej nocy pluszaki Miło się gada ale odpadam, kolorowych.
  12. Robi się późno, będą pewnie rano.
  13. Fakt, to było niestety słabe.
  14. Nie biję się w pierś, opowiadam jak było bo pytałaś I naprawić co? Zdrady się nie wybacza. Wam tu wszystkim jakiś ciężko idzie wyobrażenie sobie, że wiele różnych rzeczy może się dziać na raz i się nie wykluczać
  15. Tak, dokładnie tak. Moje historie rzadko obchodzą się bez dodatkowych wyjaśnień. Chciałbym ją kochać. Przez jeden dzień w tym roku byłbym szczęśliwy. A tak nie będę wcale. Ty, panie, kto tu depresyjny I wbrew pozorom trzeźwy jestem, pić będę jutro dopiero Po prostu olałem plany i położyłem się, mam czas myśleć i pisać i nie wierzę by jakieś moje "tajemnice" kogokolwiek obchodziły na tyle by je pamiętać dłużej niż do śniadania
  16. Innymi słowy @Karalajna zniszczyłem coś pięknego. @Abigail_1Sm25 masz rację, zwykle jest głupie. Współczuję.
  17. @Karalajna trochę mnie nie zrozumiałaś, zdradzałem, to oznacza liczbę mnogą... Zdradziłem tą, którą kochałem i z którą teraz piszę. Nazwijmy ją nr2. Nr1 zostawiła mnie. Nr3 zostawiłem ja i przez pewien czas były na raz nr 2 i 3. A gdy byłem z nr2 było kilka innych numerów Może inaczej, chciałem się z nią razem zestarzeć ale nie koniecznie razem żyć. Po imprezach do rana wracałem do niej. Chciałem więcej od życia. Dążyłem do złych celów.
  18. SarkastyczneSerce

    Czy masz?

    Nie mam za bardzo dla kogo dać prezentów. Dla dziadka dam miniaturową skrzynkę wódki 20x0,05l - każda inna, a dla babci czekoladki, które lubi. Siostrę zabiorę na strzelnicę. Ubierzesz w tym roku choinkę?
  19. Wyjdę na fiuta jak powiem, że nie zawsze byłem wierny i daty na siebie nachodzą? Okazałem się podłym skur*ysynem dla dziewczyny, która mnie kochała. Wyglądam na szczęśliwego? Tak szczerze. @Abigail_1Sm25 wyobraź sobie, że mówię to co należy powiedzieć gdy się człowiek dowie o takim zdarzeniu. @KotJaroslawa tak. Ja bym nigdy nie zostawił. Ehh, głupi fiut był z niego.
  20. Czego pragniesz. Trudne pytanie. Mógłbym np nie obudzić się już rano gdy dziś zasnę. Jestem zmęczony, niezbyt mi pomagają moje zajęcia. Chętnie bym odpoczął. Tyle, że pewnie szybciej umrę niż do tego dojdzie
  21. Byłby lepszy gdyby rzucił gdy dziecko miałoby np 1,5 roku? Pytam całkowicie poważnie.
×