Skocz do zawartości
Nerwica.com

WrazliwyP

Użytkownik
  • Postów

    100
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

1 002 wyświetleń profilu

Osiągnięcia WrazliwyP

  1. Na dziś zrobiłem sobie ziemniaczki z indykiem zapiekanym z oscypkiem i żurawiną.
  2. Wczoraj. Czy muzyka jest mową duszy?
  3. Hmm. Ja zauważyłem u siebie, że moja tolerancja na alkohol nie jest tak dobra jak kiedyś chyba przez nerwicę. Rozumiem, że człowiek się starzeje ale w wieku 27 lat mieć kaca po 2ch piwach...
  4. Dobry wieczór, Chciałbym opisać moją sytuację po kilku miesiącach. Długo się do tego zbierałem bo w sumie co kogo to obchodzi Ale może moje doświadczenia komuś pomogą. Mam nadzieję Kiedyś już wspominałem na forum, że gdyby nie niektóre rzeczy poradziłbym sobie z moją nerwicą lękową. Cóż mam powiedzieć... prawie sobie poradziłem . Dzięki psychoterapii i baaaaaaaardzo ciężkiej pracy jestem już prawie po drugiej stronie piekła. Zacznijmy od początku. Po 7 latach rozstałem się z narzeczoną, która była moją jedyną kobietą. To była kulminacja moich problemów przez, którą spadłem na samo dno. Poprzez stresujące dzieciństwo i wszystkie lata, w których żyłem w stresie nabawiłem się nerwicy lękowej. Do tego stopnia, że nie mogłem sam wyjść z domu. Zresztą z kimś też nie... Objawy pojawiające się przez cały czas w różnym czasie o różnym nasileniu: Mocne zawroty głowy Derealizacja Drżenie mięśni Drętwienie kończyn Zaburzenia widzenia Bóle głowy, migrenowe, napięciowe Kołatanie serca Problemy z oddychaniem Zaburzenia snu Osłabienie mięśni Hipochondria Niepokój i lęk Piszczenie i sumy w uszach Uczucie, że moje ciało jest obce Więcej grzechów nie pamiętam ale pewnie było ich więcej Po rozstaniu trafiłem do psychologa prywatnie Pani Jagody Jerzewskiej w Warszawie, którą serdecznie polecam. Terapia behawioralno-poznawcza przyniosła w moim przypadku bardzo szybką i dużą ulgę. Kiedyś siedziałem w spoczynku w maksymalnym stresie teraz jest dobrze i normalnie. Jak pomyślę sobie jak duży stres i napięcie rządziło moim ciałem cieszę się że większość rzeczy mam za sobą. Poradziłem sobie bez leków. Tylko i wyłącznie ekspozycje, myślenie adaptacyjne i wola wygrania z chorobą doprowadziły mnie do momentu gdzie mogę kierować własnym życiem i nie myśleć o śmierci. Pomogli mi rodzice i przyjaciele ale główną walkę stoczyłem i nadal toczę w mojej głowie. Nie mam już ataków paniki w zatłoczonych miejscach. Nie dorabiam sobie chorób. Okazało się że nie mam stwardnienia rozsianego. Wszystko znajdowało się tylko w głowie. Jeżeli ktoś będzie potrzebował porady i pomocy to służę. Wiem teraz, że nikt nigdy nie dowie się że nerwica to wielkie brzemię dopóki sam jej nie przeżyje. Nikomu tego nie życzę. Wiem tylko, że teraz jestem mądrzejszy i mocniejszy. Trzymajcie się proszę. Dacie radę.
  5. Wypiłem stare dobre cherry coke z cukrem.
  6. Kupiłem nowe buty. Kolejne dopiero za rok!
  7. Ja mam ból pleców i drętwienie jednej z łopatek dokładnie to lewej. Tak jakbym nie czuł do końca skóry na łopatce i do tego boli, kłuje. W moim przypadku jestem wręcz pewien, że to problem braku ruchu, siedzącego trybu życia i nieprawidłowej postawy. Do tego doszły drętwienia rąk. Bardzo pomogły mi ćwiczenia na nerwy rąk. W moim przypadku drętwienia dotyczyły małego palca i sąsiedniego. Wyguglałem poczytałem. Poszedłem do neurologa i potwierdził. Przez to, że jestem osobą bardzo szczupłą uciskam sobie nerw łokciowy. Zacząłem stosować ćwiczenia i pomogły. Ćwiczenia te również stosuje mój kolega po wypadku samochodowym. Miał uszkodzenie ręki.
  8. No powiem tak. Gdybym nie musiał robić gastro to nie brał bym znieczulenia. Nie wyobrażam sobie, ze ktoś mi wpycha rurę do gardła, a ja nie spanikuję. Tak robiąc gastro i kolono za jednym razem płaciłem tylko raz za znieczulenie więc 2 pieczenie na jednym ogniu. Kolejna sprawa jest taka, że nie wiem jak jest w NFZ ale tutaj robiąc badania zostałem otoczony należytą opieką. Po znieczuleniu mogłem sobie pospać, a jak sanitariusz zobaczył, że mi zimno dal mi drugi koc i zgasił światełko.
  9. Hej, Piszę do wszystkich jelitowco, brzuchowco, żołądkowco panikarzy. Tak się składa, że na ten temat mogę się wypowiedzieć bo miałem z tym duże problemy. Miałem gastro-kolono i wszystkie badania krwi. Chodziłem do bardzo dobrej pani gastrolog. Jeżeli ktoś jest z okolic Warszawy to od razu podam nazwiska i nazwę przychodni. Gastrolog Agnieszka Krawczyńska. Badania gastro kolono MediSpace. Moja przygoda zaczęła się od masakrycznych mdłości, gorzkim lub kwaśnym posmakiem w ustach. Bóle brzucha, zielona kupa. Mocne bóle brzucha głównie kłucie w lewym dolnym podbrzuszu. Bóle zdarzaly się jak leżałem długo na plecach. Wszystko to było dla mnie tak nerwowo wyniszczajacymi rzeczami, że popadłem w nerwicę. Mam ją do teraz ale po badaniach już się nie martwię teraz mam inne zmartwienia :D. Mój dziadek miał raka jelita co na pewno dodatkowo mi pomagało w nerwach. Wkurzyłem się poszedłem do lekarza wydałem większość oszczędności. Zrobiłem wszystkie badania gastro i kolono na znieczuleniu ogólnym za jednym razem. Wyszła grzybica żołądka, stany zapalne żołądka i jelit, zgrubienia na jelitach, poważny refluks, żółć w żołądku kwas solny w przelyku, 20 aft w przelyku. Żadnych patologicznych zmian. Dostałem lek na grzyby. Ogromną ilość supli na jelita, wydałem kolejne niesamowite pieniądze na leczenie. Teraz jest dużo lepiej. Robilem wymaz sliny na grzyby. Badania kału. Wszystko bardzo dobrze. Mdłości zostały ale jelitowo jestem już spokojny. Też było sprawdzanie kału w toalecie itp. Śluz w kale to naturalna sprawa. Jest produkowany aby nie podrażniać jelit kałem problem się zaczyna jak jest go za mało :D. Czerwone kawałki w kale to prawie zawsze fragmenty warzyw. Uwierzcie mi. Z jelit wycieli mi ze 12 wycinków. Po kolono miałem krew w kale i wygląda zupełnie inaczej niż to co widzimy na codzień. Krew była w kupie i poza nią tak, że woda się od niej zabawiła. Nie martwcie się skórką od papryki albo buraczkami to bez sensu. Jak ktoś się nadal martwi niech idzie na kolono. Ja specjalnie poszedłem prywatnie bo nie chciałem czekać i chciałem znieczulenie ogólne. Przy okazji dowiedziałem się że z organizmem jest w miarę ok bo musiałem zrobić ekg i badania krwi. Jakbym się nie nadawał do znieczulenia to by mi go nie dali. Stres był ogromny. Przygotowania do badań są straszne. Dostajecie leki na przeczyszczenie i sikacie tyłkiem. Ja tak miałem cała noc. Wstałem wyczerpany, słaby. Ktoś musi was zawieźć bo raczej nie dacie rady skrajnie odwodnieni i wyczerpani dojechać na miejsce. Dretwialy mi ręce byłem zdenerwowany tak, że się trzaslem ze strachu. Dosłownie. Później szybkie badania organizmy. Strzykawka z usypiaczem i obudzili mnie kontrolnie po gastro. Wszystko ok to druga strzykawa i od razu kolono. Obudziłem się zmęczony zziebniety . Chciało mi się pić ale pić można po paru godzinach żeby nie zwymiotować po znieczuleniu. Na dworze 35 stopni, a ja taki wyczerpany wróciłem do mieszkania bez klimy. Dogorywałem później kilka dni ale dało rade. Polecam.
  10. Hiperwentylowałem się dwa razy i przeżyłem. Sprawiło mi to pewną satysfakcję.
  11. Cześć, cześć To właśnie idealne przykłady tego, że często otaczający nas świat to tylko i wyłącznie wyobrażenia naszego umysłu. Dlatego właśnie tu jestem. Myślę, że zemdleję, a od tylu lat nie zemdlałem. W sumie syczenie też się zgadza bo mi piszczy w uszach nieustannie. Głupie łabędzie.
  12. Jakbym czytał o sobie. Identyczny przypadek. Zemdlalem jak miałem z 16 lat i od tego czasu zaczął się stres. Później przeszło na inne miejsca publiczne. Teraz mam 27 lat i lepiej nie jest.
  13. Hej, Może komuś to pomoże. Ja długo cierpiałem na migrenę z aurą. Identyczne objawy jak opisuje autorka. Najpierw mały rozdrgany punkt później co raz większy, a jak mijało to migrenowy ból głowy. Lekarze nie potrafili pomóc oprócz leków na ból głowy. Samemu udało mi się znaleźć przyczynę mojej przypadłości. Zauważyłem, że drgająca plamka jest identycznej częstotliwości jak mrugający telewizor kineskopowy. W moim domu rodzinnym oraz mieszkaniu taki telewizor się znajduje. Migrena zdarzyła mi się również po używaniu okularów VR. Dla testu przestałem oglądać telewizję kineskopową, tyczy się to również starych monitorów CRT. Od dwóch lat nie miałem migreny ocznej. Jak byłem we Włoszech w domku mieliśmy telewizor kineskopowy oglądałem go jakiś czas i znowu mi się to zrobiło co totalnie upewnło mnie w moim przekonaniu. Przez lata doszły mi inne dolegliwości ale tą udało mi się wyeliminować.
×