-
Postów
2 214 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Apek
-
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę) - cz. 2
Apek odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Off-topic
Od miesiąca trzeźwy jestem i już mnie nosi Nawet e papierosa bym sobie zapalił -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę) - cz. 2
Apek odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Off-topic
na_leśnik, szeroko rozwinięta politoksykomania. Więc od niczego konkretnego, a raczej od bycia "pod wpływem". Oczywiście uzależnienie fizyczne też występowało. -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę) - cz. 2
Apek odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Off-topic
distorted_level68, Cześć! Gdyby to jeden dzień taki był A czuję się już tak od jakiś 2 tygodni. Jeszcze mi się uzależnienia odzywają i już w ogóle źle się ze mną dzieje -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę) - cz. 2
Apek odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Off-topic
Kurczę, nie wiem czy wytrzymam na 40mg Paroksetyny. Czuję się totalnie wyprany z emocji i nie mogę się niczym zająć. Gdyby tego było mało problemy z oddychaniem tylko się uspokoiły, ale nie zniknęły -
Zmęczenie po lekach.
-
Mój syn ma nerwicę natręctw i lekką depresję
Apek odpowiedział(a) na mama72 temat w Nerwica natręctw
Jakie leki bierze? W jakiej dawce? Od jakiego czasu? To ważna informacja. -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę) - cz. 2
Apek odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Off-topic
Ja nawet jak śpię 10 godzin to się niewyspany czuję -
to tez prawda. Czasem lepiej mieć dużo zajęć, absorbującą pracę i mało czasu na myślenie. Ostatnio doszedłem do wniosku, że im mniej myślę tym lepiej funkcjonuję.
-
Wątek jest stale przeze mnie infiltrowany, także bez obaw. Ty podglądaczu
-
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
Apek odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
Antydepresanty spłycają uczucia. Jedne mniej drugie bardziej. To dobrze, że odczuwasz pozytywne emocje. Dobrze, że zniwelowało te złe. Tak ma być Oczywiście ich działanie trochę się zmienia nim się całkowicie ustabilizuje. Czasem bywa tak, że całkowicie znikają emocje. Ja po 40mg Paroksetyny prawie nie odczuwam emocji. -
Ktoś może zagląda
-
Co dokładniej rozumiesz poprzez stan zmienionego postrzegania rzeczywistości?
-
Szczerze mówiąc samo pojęcie "terapia" mnie odstrasza. Grupowa tym bardziej Nie potrafię się odnajdować wśród ludzi, a taka terapia to byłaby droga przez mękę. Jestem uparty. I tak nie wierzę, że mój mózg i psychika powrócą jeszcze do homeostazy. Raczej skupiam się na tym by jakoś żyć w miarę godnie z dnia na dzień.
-
W sumie to normalne. Jeśli coś/ktoś powoduje u nas pozytywne emocje to wszystko co jest z nim związane (chociażby imię) będzie się nam pozytywnie kojarzyło. W drugą stronę działa to tak samo. U mnie powtarzanie imion też w sumie występuje, ale na zasadzie nerwicy, niezwiązanej z uczuciem. Bo w sumie od kilku lat się nawet w nikim nie zakochałem
-
U mnie każde zostawanie w domu i próba walki kończyła się klęską. Odcięcie od "normalnego, codziennego" trybu życia odbijało się na mnie negatywnie. Bardzo szybko wracałem do swojego świata. Nie mając też wielu rzeczy na głowie o wiele łatwiej sięgałem po używki co też nie pomagało w osiągnięciu zamierzonego celu.
-
W sumie z jednej strony wydaje mi się to absurdalne, ale z drugiej strony nie mam dowodów na to, że tak faktycznie się nie dzieje. Istnieje to co widzimy i czujemy, więc jeśli faktycznie liczby wpływają na naszą osobowość to czy nie mają takiej siły? Mogę walczyć ze "złą" liczbą, ale wiem, że z nią nie wygram, i że ona potrafi zmienić moją osobowość.
-
Nie. Miłość się rozkręca?
-
Wyjście z domu na spacer :)
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Apek odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
37.8 to na szczęście nie jest wysoka temperatura. Wiem, człowiek czuje się paskudnie, ale organizm musi jakoś pokonać chorobę. A nie męczy Cię do tego kaszel? Może to zapalenie oskrzeli? Jak nie daje Ci to spokoju to idź jeszcze raz do lekarza. Oni też się mylą, a są i tacy, których wręcz trzeba przycisnąć by się trochę wysilili. -
Rozumiem, brak drugiej osoby blisko nas jest bolesny. Na szczęście z czasem człowiek się do tego może przyzwyczaić (przynajmniej ja tak mam). Ja w sumie przebywam wśród ludzi tyle ile muszę, bo bardzo mnie to męczy. Do tego jak się za coś już zabieram to staram się oczyścić umysł i nie przejmować się dodatkowo. Jak wybieram się sam na rower, to nie myślę o tym, że wolałbym jechać z kimś :) Na rolkach to bym się chyba połamał
-
Mam trochę podobnie. W zimie jak siedzę w domu to nie odczuwam tak bardzo tego "marnowania życia" bo wytłumaczeń mogę znaleźć więcej. Gorzej jest jak świeci słońce a człowiek ma świadomość jak to się wszyscy teraz dobrze bawią, wyjeżdżają gdzieś itd. Jednak potrafię sam spędzać czas na zewnątrz. W zeszłe lato nawet dość sporo jeździłem rowerem. Sam jeździłem, ale jakoś mi to nie przeszkadzało :) Robiłem sobie różnego rodzaju wycieczki i dzięki temu czułem się lepiej. Nikogo nowego nie poznałem, ale cóż, takie życie :)
-
coccinella, w sensie, że widzisz jak ludzie wychodzą ze znajomymi korzystając z ładnej pogody a Ty siedzisz w domu?
-
Też odczuwam ciągłe zmęczenie nawet jak nic konkretnego nie robię. Kiedyś pomogła mi na to Paroksetyna. Ciekawe jak będzie tym razem.