Skocz do zawartości
Nerwica.com

seneri

Użytkownik
  • Postów

    691
  • Dołączył

Treść opublikowana przez seneri

  1. Miało być niż przy bupropionie. Pomyleczka. Oczywiście sprawa może być bardziej skomplikowana jako że ssri działają podobno antagonistycznie względem dopaminy. Ale nie zmienia to faktu że na papierze sertralina to silny dri.
  2. Czasami jest też tak że nawet jak lek oddziałuje na receptor czy pompę wychwytu zwrotnego to może być to nieistotne klinicznie. Taka sertralina dajmy na to. Na papierze to również silny dri. Wychwyt podobno wyższy niż przy trazodonie może nawet zbliżony do Metylofenidatu. Ale jest tak silnym sri że dopamina wcale albo prawie wcale nie jest odczuwalna.
  3. Co do trazodonu też Ci pisałem raczku że wg mnie do dawki 150 mg bo później działa również jako sri. Do pssd dodałbym snri zwłaszcza w małych dawkach i tu odnośnie tabelki lordzie to również standardowy przypadek. Do 150 mg wenlafaksyna działa jak pospolity ssri na większość. Powyżej już jako snri. No nic mam nadzieję że ten mój wskok na tydzień na wyższą dawkę bupro nic nie zmieni
  4. Ciekawe ciekawe. Trochę mnie dziwi bo myślałem ze przy 150 mg też jest tmax 5h. Tako też rzecze ulotka. A co do wyższych dawek to generalnie się zgadzam i mogę to potwierdzić swoim doświadczeniem z wenla i mirta. Branie kosmicznych dawek daje maxymalnie +15% korzyści w porównaniu np do 300 mg + 60 mg. Wg mnie nie warto bo organizm już jest mega obciążony. Właśnie o to mi chodziło w tym pytaniu bo pamiętam podobną sytuację u siebie. Zejście na małe dawki wenli spowodowały że ponowne wejście na wysokie już totalnie nic nie dały. Nie chciałbym zepsuć działania terapeutycznego bupropionu ale w zasadzie zwiekszylem do 300 mg na max tydzień więc to stosunkowo niedługo. Nie tyle nawet boję się że teraz 150 zadziała gorzej tylko że jak przyjdzie czas że to już nie wystarcza i trzeba będzie wskoczyć na 300 mg to już nie będzie tej różnicy analogicznie do mojej przygody z wenla. Ale tak jak wspominałem tydzień to krótko na innej dawce imo żeby coś receptorowo pozmieniać. Dziękuję za pomoc.
  5. Teraz to ja mam pytanie do kumatych. Kapucyn pomożesz? Powiedzmy że honeymoon na 150 mg był świetny. Te parę dni. Przyszła zwala którą muszę przeczekać by znów było dobrze. No i nie wytrzymałem i zapodawalem kilka dni 300 mg. Bez spektakularnej różnicy. I teraz pytanie czy jak wrócę później lub teraz do 150 mg to po tym gorszym miesiącu to 150 mg dalej będzie robić robotę czy już całkiem to schrzanilem i trzeba zostać na 300 mg. Czy są jakieś przesłanki z zza granicy na ten temat albo z innych fachowych źródeł?
  6. Aurora raczej to drugie. Alex hmm no na dwoje babka wróżyla. Jeden Ci powie przytrzymaj inny żebyś schodziła wolniej lub zamieniła na inny ssri o długim okresie półtrwania jak Fluoksetyna. Moim zdaniem najlepiej spytać lekarza jak to przetrwać. Z własnego doświadczenia powiem Ci dużo magnezu z Wit B6 oraz dużo kwasów omega 3. Naprawdę pomaga.
  7. Myślę że wróci spokojnie. Choć podobno pssd po ssri może trwać latami ale zakładam że to skrajne przypadki. Który lek nie wpływa? Hmmm. Zależy co Ci dolega i na co się leczysz bo jeśli to coś poważnego to zawsze coś za coś. Prosty przykład. Miałem bezsenność taką że jeszcze chwila i bym oszalał. Pomogła mirtazapina od której spaslem się jak prosie ale śpię jak dziecko. Kwestia priorytetów bo co z tego że byłbym dalej szczupły skoro bym oszalał i oddział zamknięty welcome to? A wracając do Twojego pytania to najmniej funkcje seksualne obniża mirtazapina właśnie. Do tego mianseryna. Jej siostra nazwijmy to. No i trazodon ale raczej tylko do dawki 150 mg. Powyżej zaczyna blokować sert a więc może być gorzej niż na małych dawkach.
  8. Od bupropionu też może być teoretycznie gorsza erekcja przez zwężenie naczyń krwionośnych. Nie wiem dokładnie jaki proces za to odpowiada ale obstawiam NRI. Ochota jest ale możliwości słabe. Coś jakbyś dodawał gazu w aucie ale jednocześnie zaciskal przewody paliwowe. Ale to raczej rzadkość przy tym leku.
  9. Tak. Wystarczy przeczytać ulotkę. Jeśli narkotesty policji wykażą stymulanty to żądasz dokładnych badań że to nie amfetamina. Dlatego może dobrze ze sobą wozić ksero recepty?
  10. Mnie na brak energii potrzeba było minimum 300 mg wenlafaksyny i 30 mg mirtazapiny. Od 30 mg bardziej aktywizuje w ciągu dnia. Niestety albo stety wenla się wypaliła a miało to zapewne związek z jej odstawieniem. Próba ponownego wejścia nawet na wysokie dawki już nic nie dawała. Ponowna odstawka obyla się absolutnie bez żadnych ubokow. Tak jakby po prostu nic w niej już nie działało.
  11. Sprawdź a się dowiesz. W moim przypadku zwiększanie dawek różnych LPD powodowało skutki uboczne ale mniejsze i krótsze niż przy wchodzeniu na lek od zera.
  12. Może dawka jest za mała / za duża. Może to lek nie dla Ciebie. Powodów może być tysiąc. Nie jestem lekarzem żeby wydać opinię na Twój konkretny przypadek. Natomiast to że ssri są zamulaczami to nie jest jakaś wiedza tajemna. Acz są wyjątki od reguły i ktoś po paro czy fluo będzie latał lepiej niż po amfetaminie.
  13. Moim zdaniem ssri są pomocne jedynie w depresji przebiegającej z lękiem. Z czego ich komponenta przeciwlękowa jest większa niż przeciwdepresyjna. No chyba że się doda jakieś nassa na sen czy coś w tym stylu. Ssri to głównie zamulacze ale dla niektórych ludzi jeśli ich głównym problemem jest lęk to samo pozbycie się go jest przeciwdepresyjnym kopem. Tak przynajmniej uważam ja.
  14. Ja podejrzewam że trazodon przez inny mechanizm może powodować priapizm. Miansa i mirta też walą po tym receptorze a jedynym efektem tego w tej sferze może być co najwyżej poprawienie funkcji seksualnych u osób które mają je zaburzone np przyjmowaniem ssri. Tak mi się wydaje
  15. Najczęściej bierze się na noc ale chyba lekarz Ci powiedział jak masz brać
  16. Najlepiej spytać swojego lekarza ale może dobrze byłoby wozić przy sobie np. Kopię recepty
  17. A ja mam pytanie do osób które miały przerwę w przyjmowaniu wenli i do niej wróciły np po kilku miesiącach. Jeśli są tacy to proszę o doświadczenia. Czy działanie było takie same inne lepsze gorsze? W dużym skrócie czy wenla ponownie zaskoczyła?
  18. Nic się nie stało nie jestem jakimś ekspertem. Dość klarownie jest to opisane w wątku o którym wspominałem. Niech sobie go może koshi przeczyta
  19. No więc właśnie. W dużym skrócie powoduje sedacje oraz jest niepożądane przynajmniej jeśli chodzi o działanie przeciwdepresyjne a chyba o TAKIE GŁÓWNIE NA TYM FORUM SIĘ ROZCHODZI
  20. I tak i nie bo działanie usypiajace antagonizmu H1 mija z czasem. Fakt że miansa jest inhibitorem NET nie sprawia że daje większego kopa od mirty właśnie przez to że antagonizuje alfa 1 a mirta nie. Zresztą jest cały wątek mirta miansa różnice w działaniu. Można sobie poczytać.
  21. Miansa w teorii lepiej działa na sen bo antagonizuje receptor alfa 1. Mirta lepiej działa przeciwdepresyjnie bo właśnie na ten receptor nie oddziałuje tylko głównie na alfa 2. Więc w teorii miansa niby lepiej usypia a mirta jest skuteczniejsza przeciwdepresyjnie. W praktyce mirta sieka do snu co najmniej tak dobrze jak miansa jak nie lepiej.
  22. Koshi nie peniaj. Wiem że nie jest łatwo. Sam jestem na zakręcie. Z wszystkiego da się wyjść. Choćby na chwilę. Dobre i to. Zanim przyjdzie Ci do głowy najgorsze spróbuj wszystkiego. Zmieniaj lekarzy jeśli to potrzebne. Jak leki siada i się uspokoisz to wtedy włączaj inne rzeczy jak sport może terapia jakiś swój rozwój. Powoli bez spiny. W końcu trafisz na kumatego lekarza i odpowiednie prochy. Wierzę w to! Życie w takim stanie to d.iwka. Ja to wiem i pewnie jedna czwarta tego forum. Ale chciej to zmienić. Warto chociaż spróbować!
  23. Silniejsza to chyba złe słowo. Ja nie wiem co się stało z tym forum. Silniejszy ma stosunek inhibicji net w stosunku do sert czyli jest bardziej noradrenalinowa. Pod tym względem jest silniejsza.
×