Skocz do zawartości
Nerwica.com

__Jack__

Użytkownik
  • Postów

    231
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez __Jack__

  1. Ja biorę już 11 miesięcy Agomelatyne. Nie dziwne ,że masz takie objawy jak wchodzisz po tygodniu na całą tabletkę. Ja zaczynałem od połówki. Po dwóch tygodniach próbowałem wejść na całą ale nie dałem rady, więc wskoczyłem na 3/4. Na pełną tabletkę wszedłem dopiero po 6 miesiącach. Lek niestety nie jest pigułką szczęścia. Nie wyleczył mnie z moich objawów. Jedynym plusem jest lepsze zasypianie. Biorę go z braku alternatywy i ograniczonych skutków ubocznych w stosunku do innych leków. Nie poddawaj się. Musisz być wytrwały i pobrać te 2 miesiące wtedy stwierdzisz czy lek nadaje się do dalszego stosowania - skutki uboczne się zmniejszą z czasem.
  2. Biorę orotan Litu już prawie 2 tygodnie. Pije też wodę Żuber. Działa na mnie ten Lit tonizująco. Biorę te suple na noc bo w dzień bym nie dał rady produktywnie funkcjonować. Póki co jakiejś poprawy nie widzę, ale skutków ubocznych w postaci tycia czy wypadania włosów też nie ma. Efekt placebo raczej nie jest. Czułem mocne przymulenie przez pierwsze dni zażywania tych tabletek. Teraz też czuje ale już trochę mniej.
  3. __Jack__

    Samotność

    Nie byłem. Swoje doświadczenia oczywiście mam w relacjach z pracy i podtrzymuje swoje zdanie, chociaż wiadomo ,że nie ma co wrzucać wszystkich do jednego worka i są kobiety które są ok, ale większość to niestety tak jak opisałem wyżej. Baba szefowa to najgorszy kanał.Nie bez powodu też ograniczano wam prawa do 21 wieku. Siedziałyście cicho i był spokój a teraz za dobrze się zrobiło... Badań statystycznych nie przeprowadzałem ,ale tak na oko z moich obserwacji mi wychodzi. Myślisz ,że mało jest szlaufów na ulicach, dyskotekach itd. Na fb wystarczy popatrzeć co i jak- jakie zdjęcia niektóre wrzucają itd.. Byłem też na wakacjach za granicą i swoje widziałem. To ,że mogły głosować to nic nie znaczy. Chodzi o dopuszczanie do stanowisk decyzyjnych.
  4. __Jack__

    Samotność

    Może jestem nienormalny ,ale mi samotność całkowicie odpowiada. Męczą mnie kontakty z ludźmi. Nigdzie nie wychodzę i nie czuje takiej potrzeby. Lubię spędzać czas ze sobą. Nie chcę mi się tworzyć żadnego związku z kobietą. Wygodnie mi się żyje jako singiel. Spędzam czas wolny głównie przed internetem oglądając streamy i livy sportowe.Zresztą dzisiejsze kobiety to w 70% zwykłe szmaciska. Widzę jak niektórzy koledzy się męczą w związkach. Sam też mam bardzo nieprzyjemne doświadczenia w relacjach z kobietami, ale to głównie z pracy. Lubią mącić,bawić się w intrygi. A nie daj Boże trafić na Babę, która jest twoją szefową - z moich doświadczeń to kaplica a ponad 10 lat jestem już na rynku pracy. W momencie rozstania robią wszystko ,żeby ujebać faceta, nawet wyssanymi z palca oszczerstwami.Zawsze śmiałem się z Arabów ,że ograniczają prawa kobietom i uważałem to za nienormalne i chore ,ale po latach widzę ,że to nie jest robione przypadkowo. W europie też kobiety miały ograniczone prawa do 21 wieku i siedziały cicho. Po milenium im się poprawiło. Większość chyba przez to się rozwydrzyła.
  5. Zamówiłem Lit na Internecie ,ale w formie suplementu. Tego lekarskiego nie chcę brać. Ma dużo skutków ubocznych. Spróbuje zobaczę co i jak. Pobiorę te suple przez miesiąc i jak nic się nie polepszy to odstawie. Ten bardzo niski poziom wyszedł zupełnie przypadkowo na badaniach wątrobowwych przy agomelatynie. O dziwo reszta wyników jest idealna tylko patologicznie niski jest ten Lit. Trochę mnie to zaniepokoiło, ale przynajmniej wiem jaką drogą mam iść. Uderzę w ten temat na pewno , bo do zwykłych antydepresantów jestem już zrezygnowany.
  6. Robiłem badania wątrobowe, ponieważ biorę agomelatyne. Wszystko ok , ale przy okazji wyszło ,że mam patologicznie niski poziom Litu w organiźmie. Mam 0,1 a minimalna dawka to 0,6. Może to jest u mnie jakiś klucz do poprawy samopoczucia. Bierze ktoś lit? Jakie są jego skutki uboczne?
  7. Żebyś wiedział ,że idąc wieczorem po ulicy tak robię.Noszę przy sobie dobry telefon w którym mam wszystkie swoje konta i aplikacje i kartę do bankomatu. Ty z kolei oglądaj się za siebie ,żeby ktoś Cię nie zbanował.
  8. Współczuje najbliższym. Jeden głupi idiota potrafi zniszczyć życie człowieka i jego rodziny, Debili nie brakuje. Może to spotkać każdego z nas na ulicy....
  9. dr. Psycho Trepens Biorę obecnie Agomelatyne 25 mg na noc. Poranki zazwyczaj mam lepsze ale od południa w górę łapie ostra deprecha,niepokój i myśli s chociaż pojawiają się dni ,że są lekkie strzały i lekka poprawa samopoczucia. Lek działa trochę mało stabilnie. Bardziej na zasadzie wyrzucenia neuroprzekaźników w górę. Carica Milica no na pewno przyda się osoba która ma remisje. Dajesz nadzieje innym i podciągasz ich do góry :) a stanowisko Moda to zacne stanowisko :)
  10. Carica fajnie ,że trafiłaś na dobrych lekarzy i ,że Ci pomogli. Miejmy nadzieje ,że będzie to już remisja na wiele lat i nie będziesz się już męczyć z tym gównem. W takim razie nie siedź na Forum tylko korzystaj z życia! Ja akurat w szpitalu miałem negatywne doświadczenia z leczeniem. Teraz chujnia po całości. Niepokój, myśli s, pesymistyczna wizja przyszłości, poczucie winy, deprecha męczy codziennie, emocje tylko negatywne i wegetacja z dnia na dzień. Podziwiam ludzi zdrowych ,że wszystko lekką ręką im przychodzi. Mam problemy z załatwianiem podstawowych spraw a sporo mam na głowie. Najchętniej zamknął bym się w domu i nie miał z nikim kontaktu. Jedyna opcja to zamulić się przy streamie. Ludziom odpierdala w chorobie ,ale odpierdala też tym którzy leczą się za długo. Mam swoje schematy i dziwactwa. Ogólnie jestem już nolifem i nie utrzymuje żadnych kontaktów ze znajomymi. Samotność mi nie przeszkadza. Kompleksy i izolacja z wiekiem będą się pogłębiać na pewno.
  11. Wesołych Świąt Wszystkim chociaż Wesołych heh..... Przede wszystkim Zdrowia. Ja ferie świąteczne spędzam na oglądaniu Netflixa, Meczów, Eurosportu na streamingach. Tak zabijam swoje życie. Mam już też swoje przyzwyczajenia z tym związane. Dwie poduszeczki, kołderka, Laptopik na krześle. Kabel ethernet z routera do laptopa i hdmi z laptopa na telewizor. Podłączam jeszcze do laptopa ładowarkę usb ,żeby wapować elektronicznego papierosa i obok kładę na krześle telefon , żeby zerknąć na Livescore, Whatsappa, Facebooka. A właśnie kaloryfer musi być jeszcze odkręcony na 2 .Takie życie w sieci . Urządzenia elektroniczne opanowały moje życie a ,że choruje na depresje taka forma ucieczki stała się dla mnie wygodna. Zjem kolacje wigilijną posiedzę 30 min i zaraz ucieknę do łóżka oglądać seriale na Netflixie. Męczy mnie obcowanie z ludźmi nawet z rodziną.Stałem się już nolifem i mam wyjebane. Jeszcze ,żeby Agomelatyna lepiej działała może bym się ruszył do ludzi . Inna sprawa ,że Internety odbierają sporo jeżeli chodzi o kontakt z ludźmi w realnym świecie .
  12. https://www.youtube.com/watch?v=IQ8O-crezdw
  13. Chciałem spróbować tego leku jeszcze jako ostatniej deski ratunku. Lekarz jednak stanowczo mi odradził ten lek. Powiedział ,że drogi nie znaczy dobry i ,że przepisywał ten lek pacjentom i ,że ogólnie źle na niego reagują i ,że nie ma sensu. Uległem jego presji i dalej zostaje przy Agomelatynie. Ogólnie chyba nie ma "cudownej tabletki", która poprawi samopoczucie. 11 lat łykam LPD i z marnym skutkiem tak podsumowując. Zresztą przeglądając to Forum to jakoś ciężko natrafić na osobę której te leki coś pomagają.
  14. Z Intelem źle się coś dzieje. Tak by się na pewno odezwał. Coś chyba musi być nie tak. Do więzienia raczej nie poszedł bo dałby znać kiedy ma rozprawę. Oby nie to co najgorsze... W grudniu idę do lekarza na wizytę. Spróbuje jeszcze leku brintellix. Już chyba ostatnia alternatywa w moim przypadku. Agomelatyna dobra jest niestety jedynie jako lek nasenny, ale mimo wszystko jakoś funkcjonuje, pracuje w gównianej pracy i jeżdżę na treningi. Brakuje mi jednak trochę energii do życia, pewności siebie - mam negatywne nastawienie do świata i ludzi, nerwowość, drażliwość przez co unikam z nimi kontaktu. Męczy mnie też trochę niepokój który łapie wieczorami. Po pracy siedzę przed internetem albo oglądam streamy lub czytam sportowe artykuły. Z ludźmi na stopie prywatnej mam bardzo ograniczony kontakt praktycznie do minimum. Sam nie wiem czy to choroba czy starokawalerskie nawyki a może kwestia wieku ,że po 30-stce już się tak nie chcę być aktywnym.
  15. Depakiniarz fajnie Cię znowu widzieć i fajnie ,że masz urlop od choroby :). Carica głowa do góry będzie dobrze.Jak koledzy mogli dojść do formy to i Tobie się uda. Ja ostatnio byłem na urlopie w Egipcie i Izraelu. Jeździłem na wielbłądzie, nurkowałem na rafie. Proponowali mi Ci egipcjanie nawet haszysz i marihuane, ale nie skorzystałem, chociaż miałem ochotę sprawdzić jak mi to poprawi nastrój. Modliłem się o zdrowie płacząc przy ścianie płaczu razem z Żydami i dotknął mnie syndrom Jerozolimski. Tak jeszcze z ciekawostek średnia krajowa w Egipcie to 120 dolarów miesięcznie . W Polsce mamy eldorado. Samopoczucie jednak do dupy. Obniżony nastrój, niepokój który łapie zwłaszcza wieczorami. Wszystko na tej super nowoczesnej agomelatynie. Chętnie bym coś zmienił ,ale nie mam alternatywy. SSRI i wenlafaksyna to chyba najlepsze leki antydepresyjne. Nie powodują przynajmniej niepokoju.
  16. Ja się starałem o rentę na Depresje Nawracającą w 2013-2014 roku. Miałem 3 komisje. Pierwsza w Zusie potem druga odwoławcza w Warszawie i trzecia przez skierowanie Sądu w Lublinie. Wszystkie wnioski niestety odrzucono. Trwało to z 8 miesięcy. Niestety , ale prawda jest taka, że zapomnij o rencie na takie zaburzenia. Nie jest takie proste ją otrzymać nawet pomimo długiej choroby( ja miałem jeszcze problemy z nogą i składałem na dwie choroby z orzeczeniem o niepełnosprawności). Poza tym musisz mieć świadomość ,że lekarze z komisji będą robili wszystko ,żeby Ci tej renty nie przydzielić. Trzeba być naprawdę chorym i podkreślam całkowicie niezdolnym do pracy ,żeby ją otrzymać- jeździć na wózku, mieć poważnie chory kręgosłup itd w przypadku zaburzeń psychicznych mieć schizofrenię z kartoteką szpitalną ew w rzadkich przypadkach CHAD to można się starać. Lepiej uderzyć na komisje po stopień Niepełnosprawności- tutaj można ugrać( jak dobrze przyaktorzysz stopień umiarkowany) Ale na orzeczeniu pracodawca będzie widział na co chorujesz i też w sumie lipa. Ja wyrobiłem takie orzeczenie ,ale z niego finalnie w ogóle nie skorzystałem.
  17. Trochę wzrasta łaknienie po wieczornym zażyciu. U mnie przynajmniej tak było, ale niewiadomo jak ty zareagujesz.
  18. Miesiąc co najmniej trzeba czekać. Lek rozlicza się po 6-8 tygodniach. Po zwiększeniu dawki normalne ,że nastrój się pogorszył. Trzeba niestety w pierwszych tygodniach pomęczyć się ze skutkami ubocznymi.
  19. Pół roku na Ago i zero poprawy, Słaby lek jak dla mnie , ale biorę go z braku alternatywy. Przerobiłem już wszystkie leki i nie mam już chęci ani ochoty brać się za nowe gówno. W mojej opinii wszystkie LPD są do dupy. Mam depresje lekooporną.
  20. Zażywałem ten lek przez 4 miesiące w 2015. Niestety w moim przypadku kompletnie nie pomógł. Nasilał lęki,niepokój,myśli samobójcze. Pamiętam ,że szybko po nim się budziłem i nie potrzebowałem dużo snu. Miałem co prawda kilka pozytywnych strzałów( chyba ze 3) ,że przez pół dnia czułem się lepiej, ale lek w ogólnej ocenie porażka i musiałem go odstawić.
  21. Czasami lepiej wyrzucić złość i wygarnąć coś komuś. Tylko my - osoby z depresją żyjemy w ciągłym poczuciu winy i łatwo to poczucie winy u nas wywołać. Niektóre osoby często to wykorzystują i nami manipulują. Ja staram się pracować cały czas nad swoim charakterem. Jakiś czas temu stwierdziłem ,że dosyć z uległością. Staram się w niektórych sytuacjach zachowywać stanowczo inaczej Cię zniszczą w świecie pogoni za pieniądzem i wyścigiem korporacyjnych szczurów. Wkurza mnie coraz bardziej poruszanie się samochodem po ulicach. Wystarczy przejechać 60 km i ma się dwie trzy niebezpieczne sytuacje na drodze. Trzeba myśleć za siebie i za innych. Pomijam już samych kierowców, ale najbardziej wkurza mnie niefrasobliwość pieszych i rowerzystów. Pierwsi pchają się na pasy pod koła albo przebiegają przez ulicę. Dzisiaj strąbiłem ostro jedną babę co przebiegła mi przed samochodem a ostatnio jak wracałem to debile zrobili sobie wieczorem wycieczkę rowerową bez oświetlenia na głównej trasie między miejscowościami. Ktoś by wyprzedzał to by ich pozabijał. Ja zauważyłem ich w ostatniej chwili. Dzisiaj na cmentarzu na wsi Baba zostawiła auto na zakręcie i zrobiła korek,że ja jebie. Jeżdże 12 lat i póki co nie miałem jakiś kolizji ,ale czasami mam wrażenie ,że to tylko kwestia czasu.Podziwiam pracę zawodowych kierowców. Jest bardzo ciężka i niebezpieczna. Co do zdrowia to lipa. Zażywam półśrodek - agomelatyne. Pesymistyczne myślenie o przyszłości, niepokój, brak radości i energii do życia. Jedyny plus to lepsze zasypianie. Najbardziej boli to poczucie winy, które ciągle odczuwam.
  22. no lepsze 400-600 zł i się lepiej czuć niż zdychać. Przynajmniej się spróbuje tego gówna i zobaczy się czy da jakiś efekt.
  23. 10 Października tego roku J&J złożyła wniosek do Europejskiej Agencji Leków o dopuszczenie. Pod koniec 2019 lub na początku 2020 ma zostać zatwierdzony. Jednak pojawiły się komplikacje i problemy. https://pharmaphorum.com/news/janssen-preps-for-fda-panel-grilling-esketamine/
  24. Samopoczucie chujówka u mnie. Tzn chujowo ale stabilnie . Czekam na ketaminę do nosa tylko z nową generacją leków wiąże jakieś nadzieje. Liczę po wielu latach tego jebanego marazmu nadejdzie w końcu moment triumfu. Dzisiaj zakupiłem nowy telefon Huwawei P20 Lite w komisie. Sztuczny afrodyzjak i chwila delikatnie lepszego nastroju . Chociaż ciężko było mi podjąć decyzje na który telefon się zdecydować i czy kupić go w sklepie RTV czy komisie. Depresja zabija siłę woli. W takich błahych rzeczach najbardziej uświadamiam sobie jakim kaleką psychicznym jestem. Nie potrafię podejmować zdecydowanych decyzji i prowadzić swojego życia w sposób zdecydowany. Inna sprawa ,że jestem nieufny. Żyjemy w takim kraju jakim żyjemy i trzeba tysiąc razy sprawdzić czy coś nie jest kradzione, kombinowane jak się coś kupuje z drugiej ręki.
  25. No to fajnie by było gdyby pojawiła się już w przyszłym roku. Na pewno spróbuje tego specyfiku jak się pojawi na rynku. Nie mam już i tak nic do stracenia. Wszystkie LPD przetestowałem i niestety z marnym skutkiem.Zobaczymy jeszcze jak to zadziała i czy będzie jakiś efekt. Papier wszystko przyjmie i zawsze jest wiele obietnic i zachwalania jak nowy lek wchodzi na rynek. Pokaże wszystko praktyka i rzeczywistość .
×