Skocz do zawartości
Nerwica.com

Rabinizm

Użytkownik
  • Postów

    374
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Rabinizm

  1. To nie one Ciebie denerwowały, lecz Ty się denerwowałeś na nie.
  2. Jeśli by Ciebie to nie interesowało, to byś nie pisała o tym ze szczegółami.
  3. Pytanie retoryczne. Raczej dziecinada... Ci ludzie uzewnętrzniają swojego Boga. Dla nich to wygodne, bo pogrzeszą, powyzywają od lewaków i satanistów, potem pójdą do spowiedzi i poczują się rozgrzeszeni. Gdyby mieli Boga w umysłach, pewnie doszliby do wniosku, że to, co robią, jest prymitywne. Oni już otrzymali swoją nagrodę.
  4. Bardzo podoba mi się ten fragment. AndreDA, tak jak Kontrast napisał, racjonalizujesz swoje lęki. Stosujesz projekcję, którą tworzysz alternatywnego siebie w iluzorycznym świecie. To obiektywnie infantylna postawa. Jak to mówią, wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. Przypuszczam, że w tym przypadku byłoby tak samo.
  5. W sumie coś w tym może być, w końcu wiele z tych pięknych kobiet czyni ze swej urody jedyną silną kartę przetargową. Mają chyba większą świadomość swojego ciała niż te "brzydsze".
  6. na_leśnik, tę pustkę odczuwałam parę tygodni. Nie wiem, jak to się stało. Było bardzo intuicyjne. Czepiałam się wszystkiego, co tylko mogło mnie wyrwać z tego marazmu, od rzeczy przyziemnych do abstrakcyjnych. Tak generalnie chyba najbardziej pomogły mi umiejscowienie kontroli wewnątrz, dokonanie bardzo dokładnej autoanalizy, pogodzenie się ze swoimi słabościami i "przeprogramowanie" reakcji emocjonalnych. Bardzo dokładnie wsłuchiwałam się w siebie; nie obchodziły mnie opinie ludzi na mój temat, jednak starałam się obserwować ich reakcje oraz stosunek do mnie i wyciągać z nich wnioski. Udało mi się w końcu zrozumieć, że ludzie nie są częścią mnie, a ja ich, a wtedy zaczęło dochodzić do integracji. Ponad miesiąc temu doznałam olśnienia, że moje problemy były urojone, jestem ponad nimi i właściwie nigdy nie czułam się tak silna i samoświadoma. Tak jest do dzisiaj, mimo że od czasu do czasu mam jeszcze epizody depersonalizacji, kiedy się stresuję. Z pozoru to, co napisałam, wydaje się niespójne, jednak moje pierwotne problemy pochodziły z braku prawdziwej tożsamości.
  7. Czyli te mniej niż "zbyt ładne" nie mają za dużych wymagań?
  8. Też mam takie wrażenie. Z drugiej strony to jest nasz punkt odniesienia, tj. ludzi, którzy są lepiej przystosowani do szarej strony życia. Wierzę, że AndreDA naprawdę ma tak silnie rozwiniętą percepcję uczuciowo - emocjonalną.
  9. "Naszprycujemy cię chemio, bo jesteś zbyt wrażliwy." AndreDA, przeczytałam Twoją wypowiedź. Szczerze powiedziawszy nie wiem jak ją skomentować, zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Jak już coś sensownego wymyślę, to napiszę.
  10. Brzmi strasznie... Mnie się raz przydarzyła taka dezintegracja, wcześniej tylko derealizacja i depersonalizacja. Zupełnie nie wiedziałam kim jestem i po co żyję. Totalna pustka. Pamiętam, że wtedy sięgnęłam dna.
  11. Kiedyś słyszałam rozmowę kolegów, którzy w skali od 1 do 10 oceniali dziewczyny znajdujące się w pobliżu. Nie było to miłym doświadczeniem, zwłaszcza gdy się czuło jak łajno.
  12. Źle to ujęłam. Po prostu przywiązują większa wagę do sfery emocjonalnej, ponieważ lepiej ją rozpoznają i posiadają większy wachlarz emocji.
  13. Mnie zawsze zarówno bawi, jak smuci ta różnica. Stąd te nieporozumienia między ludźmi. Kobiety angażują się emocjonalnie znacznie mocniej niż mężczyźni, stąd te dramaty.
  14. To w sumie takie dziwne, że ludzie wartościują innych i stosują wobec nich system "nagród i kar". Nie czepiam się Twojej wypowiedzi. Zainspirowała mnie do refleksji.
  15. To, że "głupsza", nie znaczy, że od razu można ją traktować jak skarpetę. Czujesz się przy nich lepszym człowiekiem?
  16. Rabinizm

    Matrix

    Ten system przyszedł z Niemiec i zwie się "pruskim".
  17. Rabinizm

    Matrix

    Może ten upadek sam przez się jest niezmienny, a to implikuje refleksję, że już w zamierzchłych czasach ktoś popełnił poważny błąd i od tego czasu następuje dekadencja.
  18. _Req_, w sumie o to mi chodziło. Jeśli zaś chodzi o akceptację, to miałam na myśli zwykłe przyjęcie do wiadomości, że on taki jest i już się nie zmieni. Warto być ponad jego złymi cechami. Mnie się udało zaakceptować moich rodziców. Wybaczyliśmy sobie i obecnie wyznaczam dobry tor naszych relacji, nie pozwalając na wzajemne krzywdzenie się. To było bardzo ważnym elementem uzyskania stabilności psychicznej.
  19. Być może za jakiś czas uda Ci się zaakceptować swojego ojca i mu wybaczyć. Życzę Ci tego.
  20. Dlaczego więc są znane Tobie? Ponieważ swego czasu z powodu bardzo niskiej samooceny przebywałam w takim środowisku, wbijając gwóźdź do własnej trumny. Owszem, jednak obserwator potrafi wyjść poza swój subiektywizm.
  21. Rabinizm

    Matrix

    Być może planem dla ludzkości jest spędzenie takiego życia, by można było je nazwać godnym. Z nim się również może wiązać idea przetrwania, czyli większe poszanowanie środowiska, w którym żyjemy i eksplorowanie Wszechświata.
  22. Raczej to normalne w szczenięcych latach, kiedy atrakcyjności upatruje się w kimś w powierzchowny sposób. Bardziej to wygląda na projekcję naszych podniet niż na szukanie poważnego partnera. Dopiero potem ewoluują inne aspekty atrakcyjności, jednak wówczas szukamy osób nam podobnych.
  23. Znawca kobiet :/. Zbytnie "zużycie" nie dla każdej jest atrakcyjne Do tego teoretyk, który sam wykoncypował prawdy niepodważalne. Geniusz.
  24. Nic mi nie wiadomo o takim przekonaniu. Dlatego Twoje twierdzenie uznaję za Twoje osobiste przekonanie - przynajmniej do czasu gdy nie dowiedziesz, że tak istotnie jest. Te "moralne przekonania nad wyższością mężczyzn nad kobietami" są powszechne w tzw. głównym nurcie, z którymi inteligentny człowiek raczej nieszczególnie ma ochotę obcować. Być może dlatego są Tobie nieznane.
×