Skocz do zawartości
Nerwica.com

Rabinizm

Użytkownik
  • Postów

    374
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Rabinizm

  1. Rabinizm

    ot

    To jest atak personalny, nic niewnoszący do dyskusji.
  2. Wg kryteriów, które przedstawiłaś, prawie wszyscy mamy zryte łby. Chyba jedynymi wyjątkami potwierdzającymi regułę są bramini. Jest i druga strona medalu. Jeśli jesteś w stanie spoglądać na rzeczywistość z dystansu, możesz porównać swój aktualny punkt widzenia z poprzednim i wyrobić sobie konstruktywne poglądy.
  3. Rabinizm

    książka do podrywania

    Czasami te gesty nic nie znaczą oprócz chęci pobawienia się kosmykiem czy przygryzienia wargi albo znaczą coś zupełnie innego. Mnie się oba zdarzają, kiedy nad czymś myślę.
  4. Przypuszczam, że robisz to nieumiejętnie i bez samozaparcia.
  5. Widzę. To nieetyczne. Ty musisz podjąć decyzję, czy udzielisz jej porządnej reprymendy, czy jednak zmienisz psychologa.
  6. Rabinizm

    ot

    Nie znam statysyk, jednak to brzmi sensownie.
  7. Staram się, by moje wypowiedzi były obiektywne. Nie zarzucam Tobie niczego. Nie bierz do siebie tego, co piszę. Ale jedno nie wyklucza drugiego, gdyż można być jednocześnie szlachetnym i silnym. Analogicznie: słaby i podły, słaby i szlachetny, silny i podły. Jeżeli chodzi o tę błędną równoważność porządny <==> nieumiejący się obronić, to jedno nie ma zbyt wiele wspólnego z drugim, m. in. z tego samego powodu, który podałam wcześniej.
  8. Chyba miał na myśli użalanie się nad sobą, które rzeczywiście jest destruktywne. Być może to zależy od cech osobowości, jednak mnie nigdy satysfakcji nie dawało spychanie swoich problemów na dalszy plan i zajmowanie się innymi. Prędzej czy później pustka powracała.
  9. Napisałam o czymś oczywistym. Nie wiem, skąd to oburzenie. Wg mnie utworzyłeś błędną rówoważność, pomijając już fakt, że czarno - białą. Asertywność to nie tylko umiejętność mówienia "nie", lecz postawa związana z poczuciem pewności siebie, płynąca z wewnątrz. Dopóki nie jesteś asertywny, każdy może wodzić Cię za nos, nawet gdy jesteś świadom tego. Asertywność to cnota silnych i dojrzałych ludzi.
  10. Rabinizm

    Ban na wizazu

    Raczej nie. Intelektualistki i inne błyskotliwe niewiasty pisały o faktach i ciekawych obserwacjach, te rozemocjonowane opierały się wyłącznie na własnym widzimisię i każdą wypowiedź traktowały personalnie. Może wizażanki nie były w stanie wyprowadzić Cię z równowagi, lecz ban okazał się skuteczny. Świadczy o tym założenie wątku na ten temat.
  11. Rabinizm

    Ban na wizazu

    Tutaj tego również nie brakuje, a co gorsza, panuje hulanka i swawola. Kiedyś obserwowałam jakiś wątek socjologiczny na tamtym forum i poza napastliwymi wypowiedziami dwóch - trzech niezbyt rozgarniętych użytkowniczek kilkudziesięciostronicowa dyskusja była całkiem ciekawa.
  12. Czego oczekujesz, litości? Popełniłaś błąd, więc teraz powinnaś starać się go naprawić.
  13. Rabinizm

    Ban na wizazu

    Co jest złego w forum Wizaż.pl?
  14. To raczej brak asertywności, a nie bycie porządnym.
  15. Rabinizm

    Dzieci

    Nie ma to jak zrównanie człowieka z wartościami do poziomu podłogi.
  16. Wydaje mi się, że to kwestia skupienia uwagi na sobie, co można traktować jako cnotę. Przypuszczam, że praktykując dalekowschodnie filozofie można dojść w tej materii do poziomu mistrzostwa. Tam przykłada się bardzo dużą wagę do zachowania spójności i równowagi, m. in. poprzez dyscyplinę i moralność. Wg mnie konstruktywnie jest budować poczucie własnej wartości, porównując się do siebie z przeszłości, jednak zachowując zdrowy dystans. Wychodzę z założenia, że moja przeszłość nie musi determinować mojej przyszłości, ponieważ to w teraźniejszości mam moc sprawczą, by stać się inną osobą. W końcu życie to nieustanny proces.
  17. Rabinizm

    ot

    Raczej wygląda na to, że atakujesz ludzi, którzy nie wpasowują się w kanony mądrości, ustanowione przez Twojego męża. Osobiście nic do Ciebie nie mam, co jest oczywiste, jednak wyrobiłaś sobie tutaj pewną opinię, podpartą twardymi argumentami. Ludzie są Twoim zwierciadłem. To, co otrzymujesz, jest w głównej mierze efektem tego, co dajesz. Zastanów się nad tym.
  18. Tak, manipulował Tobą. Widzę, że długa droga przed Tobą. Koniecznie musisz się sobą zająć.
  19. Pozycja, która pomogła mi się odrodzić: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/15115/inteligencja-emocjonalna Ten artykuł też może okazać się pomocny: http://zenjaskiniowca.pl/mozesz-wiecej-meskie-archetypy-w-sluzbie-skutecznosci/. W razie czego nie jestem couchem z wykształcenia, po prostu pasjonują mnie możliwości człowieka i staram się je praktykować dla własnego dobra.
  20. Niestety muszę się z Tobą zgodzić, że społeczeństwo odrzuca jednostki niewpasowujące się w narzucone mu schematy. Wyznaję pogląd, że nie ma jednego rodzaju inteligencji, jednak dalej jestem w mniejszości, gdyż znacznia większość ludzi uznaje za inteligentnych i mądrych (co często nie ma przełożenia w praktyce ze względu na pewne deficyty uczuciowe i emocjonalne) osobników sprawnych w dziedzinach technicznych i matematycznych. Reszta ludzi posiadających ogromny potencjał w danej dziedzinie jest spychana na boczny tor. Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Otóż żyjemy w mocno uświadomionym społeczeństwie. Posiadamy ogromne zasoby informacji i wiedzę nieporównywalną z wiedzą naszych przodków, zwłaszcza o nas samych. To potężne narzędzie, które można wykorzystać na własną korzyść. Jej potencjał tkwi w Twojej samoakceptacji i samorealizacji. Bez nich sobie nie poradzisz. Pozwól sobie rozwijać siebie. Zapewne jesteś inteligentnym człowiekiem i posiadasz umiejętności/zdolności, które Cię wyróżniają z tłumu. Nie oceniaj siebie przez pryzmat ludzi, którzy może i są wybitnymi matematykami, lecz prawdopodobnie brakuje im zdolności łatwej komunikacji, gdyż to nieadekwatne. Nie próbuj być kimś, kim na pewno nie jesteś. Brak danej umiejętności nie czyni Ciebie gorszym. Brzmi to fantasmagorycznie, jednak jest to oczywistą oczywistością. Wszyscy ulegamy manipulacjom i pozwalamy wyznaczać sobie niedoścignione trendy. Życie nie jest ani łatwe, ani sprawiedliwe, jednak my mamy tę przewagę, że wychowaliśmy się w cywilizacji, która dopuszcza rozwój i samoudoskonalanie człowieka.
  21. Cześć. Wygląda to mniej więcej tak, że czujesz się tłamszony przez innych, nie jesteś w stanie zrozumieć i wyeksponować własnych potrzeb, zatem uciekasz się do izolacji od ludzi. To dość niebezpieczny mechanim obronny, który z biegiem czasu będzie stanowił istotną przeszkodę w komunikacji z rodziną i znajomymi. Przypuszczam, że przez wiele lat próbowałeś wpasować się we wzorce postępowania narzucone przez otoczenie i zatraciłeś tożsamość. To dość powszechne zjawisko, wielu ludzi się z tym boryka. Proponuję, byś zaczął od obserwacji samego siebie, np. co/kto Cię irytuje i dlaczego, czego oczekujesz od siebie, jak siebie postrzegasz itp. To pozwoli Ci poznać Twoje prawdziwe "ja", określić priorytety i potrzeby, stać się aserywniejszym. Niestety jeżeli wcześniej tego nie robiłeś, może się to okazać dość trudne, jednak z czasem znacznie łatwiej opanować tę sztukę i praktycznie ją wykorzystać. Potrzebujesz czasu na zrozumienie siebie, lecz nie odtrącaj ludzi, dopóki nie zweryfikujesz, czy chcesz utrzymywać z nimi relacje. Myślę, że ten artykuł mógłby Tobie pomóc: https://portal.abczdrowie.pl/jak-podniesc-poczucie-wlasnej-wartosci.
  22. Rabinizm

    Pokaż mi co chcę...

    [videoyoutube=JT_GYnIFFy8][/videoyoutube] Tylko przedtem pogryzł śmiertelnie moją koleżankę z podstawówki. Pokaż mi swoje wartości.
  23. To też zabawne, a zarazem smutne, że tak oczywistą rzecz można uświadomić sobie po latach. Cywilizacja zachodnia jest dziwna, gdyż z jednej strony wyznaje kult człowieka jako jednostki, a z drugiej tłamsi indywidualizm. Gdzieś chyba zabrakło ważnych bodźców niepozwalających utknąć ludziom w otchłani pustki. Na pewno również brak tożsamości, a co za tym idzie, satysfakcję z życia.
×