
Naemo
Użytkownik-
Postów
4 494 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Naemo
-
Spoko, ja zostałam przed chwilą tutaj oskarżona o oszukiwanie wszystkich, że mam depresję, że tak naprawdę jej nie mam i sobie wszystko WMAWIAM.
-
Lekarz, przejmujący, niedający się zabić codzienny smutek, myśli samobójcze, brak apetytu, problemy ze snem od paru miesięcy, brak ochoty na cokolwiek, problemy z koncentracją, a w tym roku matura, cudownie... WSZYSTKO. Piszę tu, żeby zabić czas i może jakoś sobie pomóc (?). PRZEPRASZAM, ŻE PRÓBUJĘ WALCZYĆ. Uprzejmie Cię proszę, żebyś zakończył ten temat w moim wątku.
-
Aha, czyli teraz zarzucasz mi że oszukuję wszystkich, że mam depresję... Serio?
-
No pewnie, "wybrałam" sobie borderline, weź mnie nie denerwuj. Dużo postów nabiłam przez zabawy, ostro spamiłam kiedyś w nich. Zgadzam się
-
Zazdroszczę
-
Mam pytanie: W poniedziałek mam psychiatrę, czy będzie chciała zobaczyć te cięcia? Mogę się tego spodziewać? W końcu to lekarz... W szpitalu chcieli oglądać wszystkie blizny i wszystko.
-
Myśl że nie muszę dzisiaj nigdzie wychodzić i mogę wypić kawę w spokoju
-
Caly czas uciekam od problemów, od wszystkich
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
Naemo odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
magic ja się właśnie wybieram na schematów lub diagnostyczno-behawioralną (chyba) :) Byłam dzisiaj na spotkaniu z takim chłopakiem i jestem wzniebowzięta Spokojny, cichy typ, ale rozmawiający bardzo fajnie i wgl super <3 Nawet temto chodu mieliśmy takie samo I też nie lubi psów Eh Jestem... szczęśliwa Chwilowo. Zaraz napiję się pysznej kawki i odrobina relaksu <3 Ale martwi mnie trochę w sumie to, że za szybko ufam ludziom, każdego uważam za uczciwego i godnego zaufania ;c -
Nie da się ochłonąć Nie pisze, że mam lęki, tylko to było a propos lękowcow. To nie jest napisane w jakiejś specjalnej kolejności, tylko podsumowanie przez przyjaciolki naszej rozmowy zaraz po tym. Pierwszy punkt jest najtrudniejszy pewnie. Chodzi o to, żebym podejmowała decyzjęle w oparciu o ten plan. Poza tym skąd wniosek, ze nie próbuję?
-
Lęk to też emocja. Dobrze wiem nad czym powinnam pracować a jeśli nie wiem to do tego dojdę poprzez terapię, ale na pewno nic nie wskora Twoje mówienie "przestań tak robić, ja już to umiałem w wieku 13 lat". To jest moje zaburzenie całe, zaburzenie osobowości i nie zmienie się w jeden dzień przez powiedzenie sobie "panuj nad emocjami". Mam też depresję, depresja to tez choroba, czy w takim razie mogę się usprawiedliwiać? Zresztą nieważne, zignoruj mnie po prostu, pisze na szybko i też pewnie pod emocjami.
-
Świetnie kofel, powiedz więc również schizofrenikowi żeby przestał mieć psychozy i lękowcowi żeby przestał się bać!
-
U mnie sporo zmian, mianowicie: Muszę w najbliższym czasie poważnie pomyślec, bo przyjaciółka ma rację, że jak chcę skończyć z okaleczaniem się to muszę od razu całkowicie. Bo też kwestia tego, że jak będę fizycznie swojemu ciału pokazywać, że go nie szanuję to to wpływa na psychikę podświadomie i się wtedy nie pozbędę nienawiści do siebie. I takie "oj tam tylko zadrapanie, tylko siniaczek" bez sensu nie wskóra nic. I chociaż całkowicie to do mnie przemawia to i tak muszę pomysleć, żeby siebie przekonać że na 100% nie chcę się krzywdzić i na 100% z tego zrezygnować, żeby potem nie myśleć "a może jednak..." Spróbuję tych różnych alternatywnych metod...
-
Myśl, że przecież przeżyję te chipsy, organizm sobie z łatwością poradzi z jednodniową nadwyżką
-
Kanashi gratuluję! A mi dzisiaj sprawił radość dzień z jedzeniem bez wyrzutów sumienia za bardzo
-
Żegnam na nowo Oj nie no, przestań, przecież nie dam rady tak z dnia na dzień się zmienić, na razie, co i tak jest cudem, zmieniłam myślenie, bo mam jakąkolwiek CHĘĆ się zmienić... Obiecałam przyjaciółkom, że chociaż będzie cholernie ciężko, to na razie chociaż spróuję nie robić sobie krzywdy.
-
Monster6 a ja tulam Ciebie.
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
Naemo odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
W tym tygodniu spotykam się z koleżanką po zaburzeniu, którą znam ze szpitala, i mamy "razem coś wymysleć" mądrego Ona też szpital odradza... Więc fajnie, będzie na pewno ciekawie z nią porozmawiać ^^ Ostatnio się widziałyśmy 2 lata temu, byłam wtedy zupełnie innym człowiekiem, byłam wtedy w okresie "nie mam uczuć, nic mnie nie rusza" Wgl odbudowałam tę znajomość w taki sposób, że ze 2 miesiące temu napisałam do niej z przeprosinami, bo dwa lata temu udostępniłam jej szkło, przez co prawie się wykrwawiła na śmierć :/ A ja mam niezłego sińca przez ten nóż tak przy okazji. I z jedzeniem trochę u mnie lepiej, zjadłam dzisiaj pierwszy raz coś słodkiego od tygodnia i dobrze się z tym czuję na razie Łiki jak u Ciebie? Jak dzień, jak nastrój? -
oo eteryczna, nowy avek Skąd Ty je bierzesz?
-
Umarło Miałby ktoś polecić jakiś szpital w Warszawie? Carica?
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
Naemo odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
Zjadaj, nie marudź :) Ale ja Cię rozumiem, dzisiaj tak miałam z kukurydzą i rano z kawałkiem chleba. Ja też idę spać, bo jest zbyt beznadziejnie żeby egzystować. Jeśli jutro nie będzie lepiej, pisze do psychiatry czy w tym tygodniu by mnie nie upchnela (a planowo mam w następny poniedzialek). No i powiedziałam przyjaciolkom o tej akcji i nakrzyczaly na mnie i każą mi jako pierwszy krok przestać się krzywdzic ("chociaz" pff). Powiedzialam im, ze to bedzie cholernie trudne ale spróbuję. I one uważają, ze szpital to ucieczka. Ale sama nie daję rady. -
Wczoraj odwaliłam taką akcję przyjacielowi... Po czym walnęłam się paręnaście razy nożem z ząbkami w nogę, teraz mam siniaka. Jest po prostu źle i tyle, znowu ten przytlaczający smutek mnie ogarnia.