Naemo

Ma ogród!!

namelessmaya podoba mi się Twój post

U mnie tak samo, podejrzewana była cyklotymia. Ale to po prostu bpd.

Bo czuję się dobrze:) a w sumie to nagle mi sie skończyły i nie mialam kasy na psychiatrę i leki

C&S hahaha Nigdy! Jest w porzadku, po co mam psuć sobie wątrobę?

Nie, ja nie jestem przeciwieństwem paramparam... I wiecie, czuję się jakbym została wyleczona z borderline. Czasami tylko mam przebłyski, gorszy nastrój itd, ale to każdy tak ma, szczególnie kobiety. Wcześniej mogłam się podpisać pod każdym punktem na wiki, teraz... Prawie pod żadnym. Jprdl jestem zjebem umysłowym, nie mogę siebie czytać tak to jest wszystko napisane. Eh. Trzymajcie się!

Hej, pisz w wątku borderline, prowadzimy tam taki jakby dziennik i wspieramy się nawzajem :) Ostatnio tak cicho, ale ogólnie to zawsze tak było. Tutaj mało kto wchodzi.

Serio, nigdy nie czułam tego tak mocno. Chyba nigdy nie byłam z kimś tak blisko. Nigdy. No, nie licząc mamy, ale byłam dzieckiem. Dziadków zawsze trzymałam na dystans, całą rodzinę, nawet jak raz miałam chłopaka to też dystans. Mam dwie przyjaciółki - dystans.

U mnie się pogarsza, coraz częściej odpierdala mi emocjonalnie i miewam stany depresyjne... No i największy problem: zakochałam się, tak mocnoo

Chojrakowa jak tam??

paramparam znam to! A wiele leków wyprobowaliście już? Ja bym na Twoim miejscu zmieniała do tej pory aż będzie naprawwdę LEPIEJ, a nie coś się ruszało...

Najwyżej wrócę. Na razie jest dobrze, miesiąc bez :)

Na stacjonarnym, 1,5 miesiąca, leki rzuciłam sama, nawet bez konsultacji ze swoim lekarzem ^^ Brałam od września, non stop, 10 miesięcy :/

C&S, Naważniejsze jest zdrowie!! :) Podziękujesz sobie, naprawdę Mi ostatnia wizyta w szpitalu naprawdę pomogła. Zapominam o czymś takim jak borderline, jak depresja. Już nawet macham ręką "eee tam, nie mam tego!". Już z miesiąc nie biorę żadnych leków. Momentami tylko miewam lekkie rozchwiania albo jakieś typowo borderowo schizy, ale wtedy potwarzam sobie, że to nie ja tylko zaburzenie. I to pomaga.

Okej, dzięki :)

Shira odkąd wyszlam ze szpitala - czyli od 1.5 miesiąca - codziennie.

Byleby nie przecholowac, w umiarze - dlaczego nie? Młodość zaraz mi się skonczy. [videoyoutube=Wa5B22KAkEk][/videoyoutube]

Dobra, dzięki wielkie.

Ale ja jestem w bardzo dobrym stanie psychicznym :)

Niee, ogarnęłam to ogolnie i rozrozniam mocne i nie ale chcialam teraz pójść na maksa. I wiem, co palę. I spróbowałam koksu, moze byc, ale jak na taką cene to nie warto.

Przegięłam wczoraj (dzisiaj w sumie), za dużo używek, ledwo żyję ;-; W życiu nie byłam tak zjarana. Bylam w derealizacji przez parę godzin o mocy 100 razy większej niż ta derealizacja z powodu lęku. Wiec nie wiem co na to moja psychika w sumie. Ale jest dobrze:)

Jest bardzo kreatywny

No wlasnie przed chwilą rozplakalam się bez powodu... Eh...

Rzuciłam leki, zobaczymy jak będzie Juz zauważam drobne moje schizy, ale jestem świadoma, że to przez brak stabilizatora wiec spoko. Widzę, że duzo ludu, dobrze!

Tak, stabilizatory to must have!