Skocz do zawartości
Nerwica.com

adam_s

Użytkownik
  • Postów

    882
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez adam_s

  1. adam_s

    Witajcie po przerwie!

    Cześć wszystkim forumowiczom! Zapewne nie ma tu już zbyt wielu osób, które pamiętałyby mnie sprzed lat - moje konto tutaj powstało ponad 8 lat temu. Zmagałem się z nerwicą lękową i fobią szkolną. Doskonale pamiętam, jak ciężki był to czas dla mnie. Zabrakło mi atmosfery tego forum - mimo że nie wchodziłem tu od lat, doskonale pamiętam, jak życzliwych ludzi tu spotkałem i jak bardzo mi pomogli (z jedną osobą kontakt mam do teraz). Teraz jest już dużo lepiej, choć oczywiscie człowiek wrażliwy zawsze takim pozostanie... Chciałbym się zrewanżować za otrzymaną tu pomoc. Jeśli ktoś potrzebuje z kimś pogadac, wyżalić się bądź poradzić - może śmiało pisać. Obiecuję wpadać tu regularnie. Pozdrawiam wszystkich. :) :)
  2. adam_s

    [Gliwice]

    Mam chorą psychicznie matkę, poza tym sam zmagałem się z różnymi jazdami. I tez jestem z Gliwic. Kontakt do mnie w podpisie. Pozdro :)
  3. adam_s

    Fobia szkolna

    Siemanko, widzę, że temat fobii szkolnej nadal "na topie" - szczególnie teraz. :) Służę swoim wsparciem i radą, bo przez to gówno też dużo straciłem. Jakby co, to kontakt na gg najbardziej preferowany, bo forum odwiedzam rzadziej. Moja historia do przeczytania na kartach tego tematu (strony od roku 2008). Pozdrawiam i trzymam za Was kciuki! :)
  4. adam_s

    Niechęc do pracy

    carlosbueno, ja się po prostu przełamuję i staram mysleć pozytywnie :) a bać się boję, trochę... ale mam nadzieję, że tym razem sobie poradzę. :)
  5. adam_s

    Niechęc do pracy

    im w ogole nie wstyd czegos takiego proponować? idę towar wykladać od przyszłego tygodnia (tak żeby dotrwać do tego konca stycznia i zacząć moja "właściwą" pracę. :)
  6. adam_s

    Niechęc do pracy

    siostrawiatru, też tak mam, spoko. :) trzeba próbować, w końcu się znajdzie coś fajnego. :) a kopanie rowów jest fajne
  7. Obejrzałem "Granicę" z 1938 roku :) pamiętam, że w klasie maturalnej byłem jedyną osobą, której się spodobala ta lektura. Teraz odnalazłem film i zakochałem się w usmiechu Justyny Bogutówny, a raczej aktorki, która ją grała. do mnie też przyszedł dziś mikołaj :)
  8. adam_s

    Niechęc do pracy

    lubudubu, no tak, ale ja komunikatywny jestem. :) w koncu cos innego niz praca w fabryce.. :)
  9. adam_s

    Niechęc do pracy

    lubudubu, będę pracować jako doradca handlowy w takim większym sklepie. Szkolenia oni zapewniaja, więc się nie boje, bo nikt nie wymaga ode mnie żadnej wiedzy, prócz minimum angielskiego. Nana13, no za 4 zeta tez bym nie poszedł. Wiem nawet gdzie tyle płacą. 1500 brutto to najniższa krajowa chyba, jeżeli praca by mi pasowała to bym wziął. na poczatku roku miałem fajną fuchę, 13 zl brutto/h, praca lekka... szkoda, ze tylko 2 miesiace to trwało, czy tam 3.
  10. adam_s

    Niechęc do pracy

    Nana13, 2200 brutto. Na start mi pasuje. W tym ubezpieczenie grupowe, abonament medyczny, karta multisport dla chętnych. No i od razu umowa o pracę (choć na czas określony). No, własnie cieszę się, że wszyscy nowi będa, każdy będzie zielony a nie tylko ja, a strasznie tego nie lubiłem gdy byłem nowy i trzeba było nie dosc, ze uczyc sie wszystkiego, co dla innych jest oczywiste, to jeszcze wkrecac sie w zgrane towarzycho. :) amelia83, dziękuje, to na pewno dzięki Twoim słowom otuchy udało się na tej rozmowie.
  11. adam_s

    Niechęc do pracy

    Nana13, gratuluję :) a ja dostałem tamta pracę, zaczynam 28.01 :) fajnie, bo wszyscy będziemy nowi.
  12. adam_s

    [Gliwice]

    tylko ląduj wyłącznie na lotnisku
  13. adam_s

    [Gliwice]

    a to takie ważne? blizej samego scislego centrum
  14. adam_s

    Niechęc do pracy

    LucP84, mnie kiedys oddzwonili z odmową. A przy drugiej rekrutacji i tak przyjęli. :)
  15. adam_s

    [Gliwice]

    nieboszczyk, nie, ja mieszkam całkiem w centrum
  16. adam_s

    Niechęc do pracy

    amelia83, odezwą się niezależnie od przebiegu rozmowy. :) więc nie będę czekał w nieskończoność. Dziękuję raz jeszcze za kciuki :) -- Cz lis 29, 2012 1:50 am -- amelia83, odezwą się niezależnie od przebiegu rozmowy. :) więc nie będę czekał w nieskończoność. Dziękuję raz jeszcze za kciuki :)
  17. adam_s

    Fobia szkolna

    Dokładnie tak. No i ciągnie się to za mną do dzisiaj. A co do fobii pracy - walczę z nią. W sumie jak praca była fajna, to mi przechodziło i szedłem bez stresu, szkoda, że tylko raz tak trafiłem. Może niepotrzebnie się przejmowałem detalami, kto wie. Wczoraj byłem na rozmowie, zobaczymy jak dalej się to potoczy. :)
  18. adam_s

    Fobia szkolna

    No pewnie, że próbowałem to zrozumieć, zapewne setki razy. Nigdy nie doszedłem do żadnych konstruktywnych wniosków. Ani teraz, ani lata temu, kiedy się to zaczęło. Moja sytuacja szkolna była zresztą podobna do Twojej. Z agresją wobec mnie nie spotkałem się w szkole nigdy (zresztą zawsze byłem dość wyszczekany więc się potrafiłem obronić jak coś). Co do wymagań, oczekiwań, też raczej nie to. W gimnazjum byłem - delikatnie mówiąc - baaardzo średnim uczniem, pierwsze dwa lata ledwo co zdałem przez oceny i frekwencję. Ale wtedy wagarowałem ze zwykłego buntu i lenistwa... No, a później dlatego, że wiedziałem, że gdy tylko pojawię się w budzie, to będę pytany, bo brakowało mi ocen. Miałem straszną wychowawczynię, która robiła mi za to jazdy przy całej klasie. Zresztą połowa nauczycieli była wredna. W trzeciej klasie bardzo się poprawiłem, chodziłem do szkoły, skończyłem ze średnią 4,5. Wracając do jednego ze zdań napisanych powyżej - bałem się tego, że będę pytany, bo brakowało mi ocen przez wagary - może wtedy utrwalił się nawyk uciekania przed problemami, odpowiedzialnością, co ułatwiło zadanie fobii szkolnej? Łatwiej było nie iść do budy i się nie denerwować na lekcjach (i przed nimi), niż zmierzyć się z lękiem. No i gdy zaczęło mi dobrze iśc, to nie mogło być wiecznie. Wtedy, gdy się zaczęło piekło fobii szkolnej, miałem bardzo spokojne liceum, gdzie byli super nauczyciele, atmosfera też spoko (potem się zjebała, ale to już i tak wtedy wiedziałem, że nie zdam). I co najlepsze, dobrze mi w tym liceum szło od samego początku. Na 1 semestr 1 klasy średnia 4,6. I zaraz po tym semestrze koniec. Źle się poczułem w szkole (okazało się, że miałem coś z żołądkiem), potem już bałem się wrócić, że złe samopoczucie wróci. No, teraz już nie mam jazdy z tego powodu, ale zachowanie się utrwaliło. Powalone
  19. adam_s

    Niechęc do pracy

    amelia83, dziękuję za wsparcie! :) Co do samej rozmowy - było spoko. Kazali mi mówić po angielsku. Zaciąłem się przy wieku . Angielski mi się z niemieckim pomieszał i walnąłem coś w stylu "Ich bin twenty one jahre alt" Ale przeprosiłem, powiedziałem, że się denerwuję i zacząłem jeszcze raz. Poza tym spoko, jestem dobrej myśli. :)
  20. adam_s

    Wyraz z wyrazu

    karp fotosynteza
  21. adam_s

    Niechęc do pracy

    idę jutro na rozmowę o pracę, ale pierdzielę, nie boję się, najgorsza i tak sama praca, do rozmów się już przyzwyczaiłem.
  22. adam_s

    Fobia szkolna

    No zostali tylko Ci starzy wyjadacze, co od lat się pozbierać nie potrafią. A może faktycznie pojawią się po semestrze, mnie się zaczęło pod koniec lutego wszystko, może to jakaś przełomowa data? :) Lady Em., i jest poprawa? ja za drugim razem miałem 5 miesięcy, ale to już powtarzanie roku było potem.
  23. adam_s

    [Gliwice]

    nieboszczyk, na Opolskiej jest spoko medycyna pracy i chirurg. Szpital na Kościuszki - jedzenie masakra, ale poza tym źle nie wspominam. Polecam dentystę na os. Waryńskiego. Dermatolog na Dworcowej - zgadzam się, spoko, chociaż nie wiem jak jest teraz, bo ostatni raz bylem tam 2-3 lata temu. Grr, uwielbiam TG, chociaż dostałem kiedyś mandat u Was w parku.
  24. adam_s

    Fobia szkolna

    Hahah, też raz tak miałem. Rozwaliło mnie to wtedy, bo naprawdę robiłem fuszerę totalną, żeby się wyrobić, a tu pochwała. Monk, ja też chcę wrócić na studia, od października. Trzecie podejście. Jaką szkołę teraz robisz?
  25. adam_s

    Fobia szkolna

    aniołek, no to jedziemy na tym samym wózku, z tym, że Tobie coś się jednak udaje, mnie nie. :) Werty, dobre podejście do pracy, postaram się następnym razem iść również z takim, a nie przejmować się, że się nie powiedzie itd. Może to jakiś perfekcjonizm we mnie drzemie i żyć nie daje? Że muszę być najlepszy? (co byłoby bzdurą, bo jednak rzadko kiedy byłem najlepszy, czy w klasie, czy gdziekolwiek). Szkoła nie zając, nie ucieknie. Ja już się nie porównuje do rówieśników, bo blado przy nich wypadam, zarówno pod względem edukacji jak i doswiadczenia zawodowego. Ważne, że idziesz do przodu i to się liczy, a nie ilośc lat, które masz stracone. Przecież jeszcze wszystko może się odmienić, a ze trochę później niż u innych? Walić to!
×