A jaki ze mnie pan... na pana to trzeba mieć wygląd i pieniądze. A ja za piękny nie jestem.
A na poważnie - próbowałeś coś robić z tymi atakami paniki? Jakaś wizyta u specjalisty, cokolwiek?
Dobra, doczytałem że próbowałeś.
Myślę że jedynym rozwiązaniem w Twoim przypadku (skoro lekarze i terapeuci odpadają) jest po prostu znaleźć sobie coś, co będzie absorbowało Twoją uwagę i odwracało ją od tego co się dzieje z sercem.