Dajesz, gościu
Ćwiczenia kardio, czyli te co robię w domu wykonuję w pełnym rynsztunku... no napiszę wprost, w rynsztunku ZOMO (po 1986r, czyli tym najcięższym) gdyż kolekcjonuję różne rzeczy z PRL i zebrało mi się takie wyposażenie, więc uznałem że ćwiczenie w pełnym rynsztunku będzie dodatkowym obciążeniem, co przyśpieszy wyniki. No i jak się zbierałem na SOR, to zdjąłem te elementy ochraniające, ale żeby już nie przedłużać, to się nie przebierałem, tylko pojechałem w mundurze.
No i ten lekarz co mnie przyjmował, to pierwsze pytanie jego brzmiało "a pan władza to oprócz łóżka na oddziale psychiatrycznym, to jeszcze czegoś potrzebuje"?