-
Postów
7 695 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Purpurowy
-
Wiesz, opcję polityczną czy zmieniła czy nie zmieniła, mnie polityka nie interesuje, po prostu chcę sobie wpaść, posłuchać... pooglądać. Z jakiej opcji politycznej by nie była, to i tak bym wpadł. Tym bardziej że wygłosi wykład na temat restytucji polskich dóbr kultury, tak więc temat zupełnie apolityczny, a też nie lubię patrzeć na daną osobę przez pryzmat jej przynależności czy poglądów.
-
Idę jutro na wykład Pani Magdaleny Ogórek. Nie, nie dlatego że popieram opcję z której startowała w wyborach. Nie, też nie dlatego że interesuję się polityką. Po prostu mam dość lokalnych dresiar i plastików i chcę wreszcie móc pooglądać ładną kobietę.
-
No można tak powiedzieć. Może nie takich bliskich, w sensie że najbliższych, ale dla znajomych osób.
-
Dzień dobry. Dzisiaj kolejne 3 przesyłki przyszły... już chyba tylko dwie zostały.
-
Jak im bicki urosną, to się dopiero ucieszą.
-
Nie, oni woleli tak jak na zdjęciu widać, KFD Premium Creatine 500 g. Ale to też monohydrat, czyli coś podobnego.
-
O właśnie o coś w stylu tego WhatsApp mi chodzi, dziękuję. Kuzynka z Australii która przyleciała niedawno (niby na pogrzeb brata, ale sprowadzenie ciała z Hiszpanii tak długo trwa że nie mogła czekać do pogrzebu) miała mi coś w tym stylu podać, ale w końcu zapomniała. Zastanawiam się tylko czy się przebrać za Mikołaja jak będę im dawał prezenty.
-
-
Dziękuję, sprawdzę sobie tą metodę.
-
Czy ktoś może zna jakiś sposób, jak można dzwonić na komórkowy za granicę (jak najtaniej) i który to sposób byłby w stanie ogarnąć syn kurzu i wiatru?
-
Dzień dobry. Prezenty już pokupowane?
-
Dobry wieczór. Schudnięcie 30kg nic mi nie dało, bo i tak nie jestem w stanie kupić jeansów dla siebie. Teraz nie ma tak że się kupuje ubrania takie jakie na mnie pasują, teraz robi się jeden typ spodni (dla osób ultra chudych) i to Ty się musisz dopasować do sprzedawanych ubrań.
-
Siedlce to niby ja, w Białej też czasem bywam.
-
Słucham sobie pewnego zagranicznego zespołu z gatunku RAC (nie powiem jakiego, bo nie promuję polityki, po prostu słucham RACu ze względu na walory artystyczne, całkowicie olewając przekaz) i myślę sobie "po co oni poleźli w politykę?". Ten zespół jest tak rewelacyjny pod względem muzycznym, że mógłby zrobić naprawdę dobrą karierę, a tak nikt nie będzie chciał publicznie promować skrajnej prawicy... sami sobie zamknęli drogę do rozwoju.
-
O... chociaż to nie jest raczej pranie brudnych pieniędzy. Tylko bardziej pośrednictwo w zakupach. Bo właśnie według moich rodziców to jest pranie brudnych pieniędzy, a mi się nie wydaje, po prostu ktoś mi daje pieniądze, a ja mu za te pieniądze coś kupuję.
-
Tak, dzisiaj też dosyć aktywnie. Zastanawiam się (bo moi rodzice mnie tym straszą, ale według ich opowieści to już i tak powinienem z 5 razy siedzieć w więzieniu ) czy jak przez moje konto przechodzą kwoty 5 razy większe niż moje oficjalne dochody, czy mogę się tym narazić na jakieś nieprzyjemności?
-
Huehuehuehuehuehuehuehehuehuehuehuehuehuehehuehuehuehuehuehuehehuehuehuehuehuehuehehuehuehuehuehuehuehehuehuehuehuehuehuehehuehuehuehuehuehuehehuehuehuehuehuehuehehuehuehuehuehuehuehehuehuehuehuehuehuehehuehuehuehuehuehuehehuehuehuehuehuehuehehuehuehuehuehuehuehehuehuehuehuehuehuehehuehuehuehuehuehuehehuehuehuehuehuehuehehuehuehuehuehuehuehehuehuehuehuehuehuehehuehuehuehuehuehuehehuehuehuehue... Co się stao?
-
mirunia, witaj.
-
"Sugeruję, że religijne skłonności czy wiara nie są niezbędne. Niekoniecznie trzeba być wierzącym. Nawet jeśli jesteś niewierzący, bądź dobrą ludzką istotą, człowiekiem ciepłego serca. Życzliwość i serdeczność stanowią według mnie religię uniwersalną." Dalajama XIV I to jest ten cenny moment, kiedy zauważam że człowiek z którym teoretycznie nic mnie nie łączy, ma 100% racji.
-
platek rozy, nie no, tak sobie żartuję tylko. Po prostu naprawdę świetnie zrobiony film. A przypuszczam że bajki robi się w ten sposób żeby rodzice kiedy pójdą z dzieckiem do kina, sami nie popadali z nudów, tak więc pomimo wieku można w tych bajkach dużo ciekawych rzeczy dla siebie znaleźć.
-
Dzień dobry. Zastanawiam się czy fakt że "Vaiana - skarb oceanu" jest moim ulubionym filmem jaki obejrzałem w kinie w tym roku, świadczy o tym że ten film jest taki dobry, czy raczej świadczy o tym, że cofam się w rozwoju?
-
Braliśmy, ale to taka trochę kwestia chwili (bez myślenia) typu "muszę czymś pierdyknąć (najlepiej sobą) bo wybuchnę". Na swoją obronę mam tylko to, że coraz rzadziej zdarzają mi się tego typu numery, ostatnio to chyba ze dwa miesiące temu. Kiedyś potrafiły mi się zdarzać takie numery codziennie i to przy użyciu przedmiotów niekoniecznie gumowych i niekoniecznie tępych.
-
Kurwa! No tak było...
-
No ja... ale to taki impuls, w którym muszę natychmiast rozładować napięcie...
-
Ale to nic, teraz jest super!