-
Postów
7 907 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Purpurowy
-
Dzisiaj sobie strzelę drugie tyle. Miałem dzisiaj mieć zajęcia z gitary, ale no nie dało rady.
-
Zaraz Ci wyślę na PW.
-
To jest taki zielonkawy kolor, wz. 68 "Moro". Jak nie jesteś zbyt wysoki, to mogę Ci wysłać link do allegro, skąd kupowałem, bo koleś ma 500 sztuk, w stanie magazynowym, dosłownie za grosze, tylko że małe rozmiary.
-
Ludowe Wojsko Polskie? A jak. Zakupiłem se przed świętami taką kurtkę z LWP, z takim "miśkiem" na kołnierzu i w sam raz na taką pogodę. Co jak co, ale ubrania na zimę robili wtedy pierwsza klasa.
-
Było gites. W ogóle nie zmarzłem, bo LWP mnie ubiera.
-
Cześć. W nocy była powtórka z wcześniejszej nocy. Wróciłem ze spaceru i to właściwie jedyna rzecz jaką udało mi się dzisiaj zrobić.
-
Pamiętam że jak brałem to dawno temu i nieprawda, czyli jeszcze w gimbazie, to nasuwałem to w tabletkach i rzeczywiście przesypiałem całą noc, a potem cały dzień mnie muliło.muliło I tak przez cały okres brania. Czyli jeszcze inne działanie niż teraz. No nic, jutro spróbuję zwiększyć dawkę, a jak nie, to mam jeszcze dwa inne leki do wypróbowania.
-
misty-eyed, dobranoc.
-
Teoretycznie mogę, bo lekarz powiedział że jak nie będę mógł zasnąć, to żebym zwiększył dawkę, jeśli zajdzie potrzeba, to nawet do 45ml. I to by było logiczne rozwiązanie gdybym nie mógł zasnąć. Ale ja właśnie po wypiciu tego 5ml zasypiam po 1h i po przespaniu 1h się budzę, potem całą noc nie śpię i zasypiam dopiero nad ranem. Wstaję po godzinie 15:00 i do wieczora się zataczam jak pijany. Chociaż zobaczę, jeśli jutro nie będę taki "pijany" po wstaniu, to zwiększę sobie dawkę. Wiadomo, pierwszy dzień jest zawsze najcięższy, może teraz (po drugim dniu) będzie inaczej.
-
No właśnie tu dziwna sprawa, jeśli chodzi o działanie, bo zaledwie 5ml (nie mg, tylko ml, bo w płynie)
-
Dobry wieczór. Purpurowy eksperymentuje na sobie. Dostał trzy recepty na leki na sen, ma najpierw wypróbować pierwszy, jak nie da rady to drugi, a jak też nie da rady to trzeci. Testuję pierwszy - Hydroksyzyna, która po godzinie od wzięcia usypia mnie aż na 1h, po czym się budzę i nie mogę zasnąć do rana, rano znowu zasypiam i śpię do 15:00. Potem gdzieś tak do 19:00 chodzę jak nawalony. Wczoraj był ten scenariusz, a dzisiaj się powtarza, bo przed chwilą wstałem po 1h snu. Żyć nie umierać normalnie!
-
Cześć. Żyję, jest ujowo, dół doła dołem pogania, jeszcze jakiś czas mnie nie będzie, nie mam na nic siły, czekam do wizyty 3 stycznia, może to coś pomoże.
-
Oprócz zdychania... chyba nic. Od czasu tego nieudanego eksperymentu z lekami chyba ani razu nie wziąłem gitary do rąk. O ile dotychczas moje zainteresowania, choć niewielkie, to jednak jakieś były, o tyle teraz nie mam już absolutnie żadnych.
-
Zdychom. A u Ciebie jak?
-
Dzień dobry. Rodzice pojechali do wujka kilka wiosek dalej, ale ja zostałem, bo nie mam zupełnie siły ani chęci.
-
Zrobiłem 12 rundków po osiedlu żeby się zmęczyć. No i w pewnym sensie osiągnąłem sukces, bo się zmęczyłem, ale zasnąć i tak nie mogę.
-
O, dziękuję to do niej napiszę. Najwięcej niejasności mam w kwestii płatności. A zauważyłem że tam sporo gitarowych gratów jest wystawionych w naprawdę korzystnych cenach.
-
Czy może ktoś z Was robił zakupy na aliexpress?
-
Wiesz co... już tyle razy to tutaj widziałem, że już mnie to nawet nie szokuje. Przywykłem.
-
Jakiś wsiok wczoraj do mnie pisze, że chce ze mną iść na pasterkę. To ja mu że sorry, ale ja jestem wiary Mojżeszowej. A on do mnie, że tak naprawdę to chodzi mu tylko o to, żebym go tam zawiózł, bo on sobie wypił. Oczywiście mu odmówiłen. A najlepsze jest to, że na piechotę oczywiście nie poszedł. Mimo że do kościoła ma 1km. I nie, nie jakaś schorowana starsza osoba, że nie może chodzić czy coś. Młody byk z mojego rocznika. On nawet do sklepu 200m samochodem jeździ. Potem na powrocie z pasterki lokalna patola rozwaliła sąsiadowi całą reklamę, taką przeszkloną i podświetloną. Czyli na zadupiu wszystko po staremu.
-
Tak się właśnie zastanawiałem co Cię ostatnio nie widać. U mnie po staremu właściw, a u Ciebie jakaś poprawa jest?
-
Spaaaaaaaaaaać!
-
Tak, mniej więcej o to mi chodziło.
-
Aaaa... A już sobie zaczynałem wyobrażać Ciebie w takim białym wdzianku z kapturem.
-
Dziękuję i wzajemnie.